Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Korzystając ze świątecznej, rodzinnej atmosfery, pomyślałam sobie, że można by się pobawić tak, jak to zrobiliśmy już tutaj, w rocznicę PF.
Niech na początek akcja zacznie się od świąt, później może - acz nie musi - dotyczyć poszczególnych miesięcy, pór roku, innych uroczystości. Bohaterami opowiadania są aktywni uczestnicy forum, także każdy z nas może pisać nie tylko o sobie, ale o całej reszcie osób - w taki sposób możemy na przykład odkryć, jak postrzegają nas inni ;)) Chyba, że ktoś wyraźnie zaznaczy, iż nie chce się pojawiać (o ile będzie ktoś taki?). Noi, wiadomo, każdy z nas ma inne różnorakie granice, ale myślę, że unikniemy nieprzyjemnych sytuacji, a całość stanie się przyjemną zabawę.
...cóż, kochani, zachęcam do pisania! :))
To będzie taki pokój-most-między-domami, coś niby forum, miejsce spokania PeeFowiczów!
*Pisze się już dopis, pisze.*
Edit.
I na takie zakończenie aż mi się widzi jakiś dopis Nadiela ;)
Nie zjedzcie mniee. ^^
...i w tych naszych opisach raczej unikałabym bezosobowych form - używajmy naszych pseudonimów/imion/nicków, ot ;))
- A może chcecie spróbować, co jadają wtedy w Indiach? - Poprawiła okulary.
To aluzja do mnie? ^^"""
Serio mam charakterystyczny wyraz twarzy?
*Czuje się zjedzona.*
Okej, no to niech ktoś nazwie nickami w następnym dopisie. Pf.
Nie, kochana, nie powinnaś się czuć zjedzona. Ba, jak dla mnie - medal za odwagę, że zapragnęłaś spróbować jako pierwsza!
...no i, tu chodzi o zabawę - nie szukajmy tu podtekstów, drugich den i przyczepialstwa, raczej sami postarajmy się coś dopisać. Jak napisałam na początku: Noi, wiadomo, każdy z nas ma inne różnorakie granice, ale myślę, że unikniemy nieprzyjemnych sytuacji, a całość stanie się przyjemną zabawę. Trochę pewnie minie, zanim sobie te granice ustalimy, ale wierzę, że damy radę. Już raz nam się udało! :))
Jeśli jesteś uszkami z barszczem, to jak najbardziej możesz się tak czuć. W innych przypadkach raczej nie polecam. ^^
*Czuje się zjedzona.*
Okej, no to niech ktoś nazwie nickami w następnym dopisie. Pf.
No i nie czuj się zjedzona. Prawdę powiedziawszy, mnie się zrobiło strasznie, strasznie miło, jak to przeczytałam, bo to takie... no... takie ojeeeeeeej. ^^""" :***