Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Ile było płacone i za co ...
1. łopata żaru - 2 małe monety
2. batożenie ...
Na pewno trzeba wprowadzić opłaty za nocleg i przechowywanie rzeczy w karczmie i w terenie w pobliżu karczmy ... by zbóje i mondzioły nie czuły się tu jak u siebie w domu ... mieli łazić z ekwipunkiem a nie podrzucać ... przez to nie można było np mondziołów na obozie ruszyć ...
Sam pomysł z noclegami w karczmie - super, bo przecież nie każdy ma/bierze swój namiot, no i taka samotnie stojąca karczma jak najbardziej powinna mieć funkcję zajazdu. Ale oczywiście nie za darmo myślałyśmy nad tym, że za dodatkową opłatą można mieć lepsiejsze spanie np. pożyczyć kocyk
ceny jedzeń też były spisane
a karczma płaciła za "dary ziemi" typu zioła czy grzyby, no i rąbanie drewna oraz zmywanie oczywiście
tak się zastanawiam czy nie dobrze byłoby zatrudniać na czas biesiad jakąś kelnerkę, nie jest to funkcja potrzebna cały czas, ale w czasie wydawania posiłków ciężko jest ogarnąć nakładanie i wydawanie jednocześnie
kolejna sprawa - w kwestii jedzenia absolutnie nie, ale w kwestii alku można by pomyśleć nad opcją, że ktoś daje swój do karczmy i otrzymuje równowartość, za którą może kupić sobie coś do picia, myślicie, że to by się przyjęło? karczma powinna zapewniać ze składek głównie jedzenie, ale picia też musimy mieć sporo nie jestem pewna tego pomysłu, ale zawsze jest to jakaś idea
można by też wynajmować miejsca na kramy mam nadzieję, że handlarze by się zgodzili, jak nie za monetkę to może chociaż za upust lub gratisy dla ekipy karczmowej