Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Często w kościele można usłyszeć poglądy biskupów na temat kupowania zniczy i kwiatów. Są oni konserwatywni w głoszeniu swoich kazań. Mówią nam nie kupujcie zniczy, nie kupujcie kwiatów. Lecz czy my ich słuchamy? Są Oni przecież niejako kosmitami, ludźmi z innego świata, którzy nie znają co to głód, co to bieda. Ludzie myślą sobie: Dam na mszę to wzbogacę tylko tych kosmitów. Kupię kwiata to przynajmniej będzie on ładnie wyglądał na grobie. A do tego taniej mnie to wyniesie.
Drogi Czytelniku zastanów się co zmarłym po naszych kwiatach i zniczach, gdy brak im naszej modlitwy. Czy wyobrażacie sobie, żeby pragnącemu na pustyni dać piękną, złota zimową kurtkę? Brak tu logi-ki, prawda? Tak samo jest z naszym kupowaniem wymyślnych zniczy. Które można kupić w różnych kształtach są: znicze- statki; znicze- zabawki, znicze-piłki. Są znicze małe i duże. Lecz człowiek bogaty nie może pozwolić sobie na kupno małego znicza. Przecież oznaczałoby to, że jest on równy człowiekowi biednemu. Albo jeszcze gorzej. Ludzie wezną go na języki. Myślicie, że to o czym piszę to jakiś absurd i non-sens. Nic bardziej mylnego. Byłem światkiem rozmowy między dwoma starszymi kobietami, a wnuczkiem jednej z nich. Wydarzyło się to w pewną niedzielę, tuż przed mszą świętą.
- Geńka idzim po mszy na cmentarz po-modlić się za księdza Głowę?
- Coś ty Kryśka! Oszalała?! Tak do księdza iść na grób z pustymi rekami. To przecież nie wypada.
- E no może i mosz racje. Jo ostatnie złotówkę mom na tace.
- Ale babciu przecież możemy pójść i się tylko pomodlić. Ksiądz Głowa to był taki wspaniały ksiądz… . – z policzka młodego chłopaka lecą łzy.
- Przestoń tu becyć, bo ludzie będą się śmiały. A na grób pójdzie kiedy indziej.
- Dobrze babciu. Przepraszam.
Oczywiście poszedłem po mszy zobaczyć, czy starsze kobiety z wnuczkiem udały się, aby złożyć pokłon księdzu Głowie. Niestety okazało się, że strach przed kpiną ze strony innych ludzi był zbyt duży. Na cmentarzu przy grobie ukochanego księdza spotkałem dwie inne kobiety. Znałem je, były to kobiety bogate. Trzymały one w rękach piękne duże znicze. Myślałem, że zapalą one znicze i pomodlą się za osiągnięcie nieba przez zmarłego. Niestety okazało się, że według tamtych kobiet wystarczy zapalić tylko znicze i odchodząc od grobu zrobić coś na podobieństwo Znaku Krzyża Świętego.
Kończąc mój krótki artykuł zwracam się do Was kochani bracia. Pamiętajcie, że duszą czyśćcowym potrzebna jest wyłącznie nasza gorliwa modlitwa. Ilość zniczy nie przekłada się na wyjednanie u Boga nieba dla naszych bliskich, zmarłych. Słuchajcie głosu biskupów, ponieważ Oni mają być dla nas wiernych drogowskazami, które za-prowadzą nas do Królestwa Niebieskiego. Za Mszę Święto płacimy co łaska. Gdy ksiądz powie: 50 zł. My możemy odpowiedzieć: Nie mam pieniędzy. Lecz niech Miłosierny Bóg księdzu wynagrodzi. Ksiądz po takiej odpowiedzi na pewno odprawi Mszę za darmo.
jak w temacie
Po pierwsze, nie wiem czemu ale brzmi jak historyjka z morałem, a po drugie jakie dusze czyśćcowe? Po drugie jakie głosy biskupów jako drogowskazów? Osobiście, nawet bardzo- przegięcie.
Co do pocieszności z drobiazgów pośmiertnych typu zniczów i kwiatów to niby się zgadzam, ale myślę, że ozdobienie grobu to taki głęboko zakorzeniony w nas zwyczaj taki odruch(?) uspokajanie samego siebie, ze chociaż kochanej osoby nie ma to możemy troszczyć się o nią i pielęgnując jej obraz w sercu/pamięci ale i również miejsce spoczynku
ja pieprzę ale bzdury wypisuje, ale mam wenę na klikanie dziś : D