Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Chyba piszesz o cyklicznej rotacji wyniklej z tego, ze Ziemia kolebie sie troche jak wprawiony w ruch bak (zabawka) ?
A jak wiemy z licznych przekazow, kontynent afrykanski i caly Bliski Wschod sa tym odcinkiem Ziemi, ktory w ostatniej dlugiej epoce spowity byl szczegolnie gesta siecia ochronna, niedopuszczajaca do tego rejonu wyzejwibracyjnych energii z glebin kosmosu.
A bylo tak uczynione po to, by okreslone Istoty zywiace sie energia strachu, rozpaczy, cierpienia, konania i nienawisci, czyli krotko : odzywiajace sie energetycznym LASZEM, mialy tu swoje stale zasobne zrodelko pozywienia.
Wybacz, ale dla mnie to nie żadne przekazy, tylko typowe, stereotypowe patrzenie europejsko amerykańskie. Znieczulica emocjonalna panuje w Europie. Zwłaszcza tej zachodniej. Ludzie na Bliskim Wschodzie czują. Widzą drugiego człowieka. A strach rozpacz i cierpienie zafundowała im właśnie polityka europejska i amerykańska.
Powiem Wam, że miałem okazje poznać kiedyś w pociągu jadąc z Poznania do Wrocławia dwóch wspaniałych ludzi, którzy będąc już na emeryturze jeżdżą sobie po całym świecie i zwiedzają, poznają różne kultury. Powiedzieli, ze najbezpieczniejsze kraje na świecie, to kraje muzułmańskie, szczególnie Afrykańskie. Paradoks?
Powiedzieli, ze najbezpieczniejsze kraje na świecie, to kraje muzułmańskie, szczególnie Afrykańskie. Paradoks?
Ja z kolei miałem przyjemność rozmawiać z Afrykańskimi studentami i to co się tam dzieje to najprymitywniejsze zachowania, żyją we wspólnotach rodzinnych-plemionach, i walczą ze sobą o wszystko z najniższych pobudek. Był niezmiernie zaskoczony realiami polskimi, że tu nikt się nie zabija o kawałek trawnika tylko siadamy obok nawiązujemy rozmowę, tam odległość bezpieczna to poza zasięgiem dzidy czy łuku, a klany nie zamierzają ze sobą rozmawiać chyba ze chodzi o handel, a to z kolei staje się zażewiem kolejnych najazdów bo oni maja coś czego u nas brak.
Afrykańscy czyli jacy? Afryka to jednak ogromny kontynent. Nie wrzucałabym do jednego worka Etiopii, Egiptu, Ghany i RPA.
Trzeba rozgraniczyć sztucznie podsycaną nienawiść międzyplemienną.
Wybaczam Eve... bo nie mam czego
Rozszerze : nalozona siec, blokujaca dostep wyzszych wibracji spowodowala, ze ludnosc zyjaca w tym rejonie na dlugie wieki wstrzymana zostala w swym rozwoju spolecznym. Stanela w miejscu w fazie rywalizujacych/zwalczajacych sie wzajem grup plemiennych rzadzonych przez miejscowych kacykow.
W innych miejscach Ziemi wspolnoty plemienne mialy mozliwosc wzniesc sie na wyzszy stopien, poprzez rozwoj swojej duchowej strony. Bardzo skrotowo nazwe to duchowoscia druidyczna.
To zatrzymanie w rozwoju umozliwilo krajom zachodu kolonialne opanowanie i wyzyskiwanie kontynentu, kosztem przysparzania dalszych nieustajacych cierpien rodzimym mieszkancom.
Gdy w XX wieku kolejne kraje kolonialisci zaczeli opuszczac, wrocily plemienne spory, a jedyny "rozwoj" jaki dal sie zauwazyc to taki, ze lokalni plemienni kacykowie w wielu miejscach zastapieni zostali przez totalitarnych tyranow wladajacych wiekszym obszarem jak plemienny.
Autorami przekazow sa Istoty bezcielesne, a wiec i bez koloru skory.
Odbiorcy zas tych przekazow, fakt, ze najczesciej bialoskorzy - stoja po stronie cierpiacej ludnosci tzw. Czarnego Kontynentu, choc jest to tez kontynent ludow semickich.
Jesli w bardzo krotkich odstepach czasu, po dziesiatkach lat bezkarnego tyranizowania wspolplemiencow, w kolejnych krajach pojawia sie fala ich protestow - mozna zobaczyc w tym efekt domina, czy poczatku ruszania lawiny.
Wspominany w przekazach Bliski Wschod rozumiany jest przez nie jako obszar wokol styku swietych miejsc trzech religi, w ktorym nieustajaco wrze. Takze stale podsycany, niekonczacy sie, nierozwiazywalny jak na razie spor pomiedzy powstalym krajem Izrael i jego sasiadami.
Czyli inaczej rozwinięty duchowo zachód, stojący w rozwoju wyżej od nierozwiniętych duchowo kacyków i grup plemiennych podporządkował ich sobie. Bzdura. Tak samo jak opuszczenie przez kolonialistów Afryki. Zmieniła się forma kolonializmu i tyle. Wystarczy sięgnąć do paru książek traktujących o tym regionie by zobaczyć, że to, co istoty bezcielesne mówią, to powierzchowne wiadomości rodem z CNN. A co z konfliktami religijnymi w Tybecie i ogólnie z religijną polityką Chin? Co z Filipinami? Co z konfliktem muzułmańsko - hinduistycznym w Indiach? Mało się o tym mówi, a są to konflikty o wiele boleśniejsze i brutalniejsze niż to, co się dzieje w rozdmuchiwanym przez prasę Bliskim Wschodzie. A konflikty w samej Europie? Jugosławia, północna Irlandia? Sri Lanka? Kaukaz?
Tak na marginesie tego tematu. Jednak trzęsienie ziemi nie wystarczyło aby uspokoić sytuację świata w sprawie Afryki północnej. Mamy już zezwolenie na atak na Libię. Teraz to może zacząć się dziać.
Zgodzić, nie zgodzić nie ma znaczenia. Jest to manipulacja i sztucznie podżegana nienawiść. Czy ktoś się żywi tą energią, czy nie pozostawiam Ezoterykom. Wiem jedno, że ktoś lub większa grupa ludzi chce na tym nieźle zarobić.
Z obserwacji zauważyłem, że kiedy Amerykańskie firmy naftowe nie zarabiają tyle ile planowały na ropie wywołują sztucznie "burzę" aby był pretekst do podwyżki tego surowca.