Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Witam, mam zamiar kupić sobie nowe pióro które będę używać przez kolejne kilka lat. Mam na oku Parkera Sonnet Cisele, lecz nie wiem czy się dla mnie nadaje, gdyż studiuję i dużo piszę. Nie chcę żeby pióro za kilkaset złotych leżało na polce ponieważ źle się nim pisze. Co możecie mi powiedzieć na temat tego pióra lub polecić jakieś inne?
Szukam przede wszystkim pióra którym dobrze się pisze jest wytrzymałe, ładne i będzie mi służyć na lata.
Nie ma innego wyjścia jak udać się do sklepu i sprawdzić samemu, ale nie widzę przeciwwskazań.
Jeżeli ten model Sonneta Ci się podoba, bierz bez wahania.
Podane przez Ciebie warunki brzegowe spełnia z nadmiarem, a produktom Parkera z tej półki trudno coś zarzucić
Będziesz musiał go jedynie dobrze pilnować...
Nie ma innego wyjścia jak udać się do sklepu i sprawdzić samemu, ale nie widzę przeciwwskazań.
No właśnie tu jest problem bo pióra nie da sie wypróbować jedynie co mogę to wziąć do reki, sprawdzić wagę i jak się je trzyma, lecz niestety jak się nim pisze już nie;/ Moim pierwszym wyborem był Parker Premier lecz to pióro jest za ciężkie by się nim posługiwać po kilka godzin dziennie.
Sądzę, że jeśli będziesz uparty, to pozwolą ci coś napisać, gdy użyjesz pióra w charakterze maczanki. Jak nie, to lepiej zmień sklep. Porządny sklep powinien mieć egzemplarze przeznaczone do testowania przez klientów.
zdrówka
Daj do zrozumienia, że nie kupisz kota w worku. Pościemniaj, że kupowałeś wiele piór i sprzedawcy zazwyczaj nie robili problemów. Za przykład możesz podać, że w sklepach Montblanca mają nawet modele testowe w każdej grubości stalówki.
Dziękuję Wam za odpowiedzi głownie Thay`owi, gdyż jego odpowiedz na moje pytanie przekonała mnie do zakupu i jutro idę kupić to pióro. Mam nadzieje że będę z niego zadowolony;
Kupując pamiętaj jedynie, że Parkery dają całkiem solidną kreskę .
Ja do dłuższych notatek preferuję F-kę, ale to rzecz gustu.
Myślę, że Sonnet to naprawdę trafiony wybór i duże są szanse, że będziesz zadowolony
F-ce bliżej raczej do M-ki, ale po dłuższej chwili idzie się przyzwyczaić.
Niekoniecznie. Miałam egzemplarz cienko piszący.
Ja, na szczęście, też .
No to zamówiłem;] teraz muszę tylko czekać bo mieli tylko ze złota stalówka;/ a mi się podoba dwu kolorowa.
Ja za Sonneta nie dałbym więcej jak 500zł.
Ten model jest akurat jednym z droższych (chodzi o sonnety).
Chyba lepiej kupić jakiegoś Pelikana M600-800, albo Duofolda...
Ja za Sonneta nie dałbym więcej jak 500zł.
Ten model jest akurat jednym z droższych (chodzi o sonnety).
Chyba lepiej kupić jakiegoś Pelikana M600-800, albo Duofolda...
Pelikan mi się nie podoba jak będę miał z 50 lat to wtedy o nim pomyśle;p a co do Duofolda to ma ciekawa stalówkę ale nie dal bym 1000 zl za takie pióro...może wy jako koneserzy widzicie w nim większe piękno lecz ja nie bardzo;
Na allegro co raz można upolować Czarnego Duofold International za ok. 500-600zł. (Sonnet Cisele jest chyba droższy).
Pelikan mi się nie podoba jak będę miał z 50 lat to wtedy o nim pomyśle Nie mów hop!
Ja zwrotu o 180 stopni w tym temacie dokonałem w 3-4 miesiące.
Rozpisałem się dziś na forum ...
Kilka lat temu gość/klient przyniósł mi do sklepu Parkera Cisele, Paaaniie, to stare, po dziadku, jeszcze sprzed wojny ... słabo pisze ...
Wziąłem do ręki i ... Paaanie, to cudo. Pisze mięciutko, cudowna kreska, jedyna "wada" że pisze grubo, ale to po prostu taka stalówka ...
Pióro lekko przeciekało spod gumki. Miał mi je przynieść do naprawy ale już więcej się nie pokazał. Mi, znaczy że miał okazję wykorzystać wieczną gwarancję. Pióro miało pojechać do Anglii gdzie serwisują takie nietypowe zabytki. Nietypowe, bo miało inaczej rozwiązane pobieranie atramentu, inną część przednią, współczesne nie pasują niestety.
Cisele jest z litego srebra i w dobrych rękach jest to rzeczywiście Wieczne Pióro. Nie wytrze się, najwyżej spatynuje.
Zbycho JiM