Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
1.Firma: Pelikan
2.Edelstein/Sapphire (fiolet)
3.Rok produkcji: 2010
4.Prostokątny słoiczek z czarną zakrętką o pojemności 50 ml.
5.Cena: ok.43 PLN
Rys estetyczny:
Kolor Sapphire jest ładny, lecz bardzo przypomina mi kolor atramentu Waterman Florida Blue. Przepływ jest dobry (Edelstein w porównaniu z 4001 nie jest gęsty) . Próbki pisma znajdują się na zwykłym papierze do drukarki (z nadrukowanym szablonem). Atrament nie strzępi papieru i raczej nie ma skłonności do przebijania. Pióro które posłużyło mi do pisma to Parker Vektor M. Przepraszam za jakość kartki z próbką pisma( skan).
Kupiłem go tylko dlatego, że butelka wpadła mi w oko.
Ubawiła mnie treść próbki pisma
Mam pytanie, czy na "żywo" ślad atramentu na papierze jest faktycznie o takim
samym ocieniu jak na skanie, czy też ciemniejszy?
Też go dzisiaj zakupiłem i trochę nie mój kolor. Zastanawiałem się między nim a onyxem i trochę żałuję że nie kupiłem czarnego.
Może dziwne pytanie, ale dlaczego chcesz kupić Onyxa za prawie 50zł, jak możesz kupić 4001 Black za 8zł. Aż tak się różnią te atramenty? Ja aktualnie piszę 4001 czarnym i jest extra.
Może dziwne pytanie, ale dlaczego chcesz kupić Onyxa za prawie 50zł, jak możesz kupić 4001 Black za 8zł. Aż tak się różnią te atramenty? Ja aktualnie piszę 4001 czarnym i jest extra.
Kupiłem bo... buteleczka mi się podobała
Ogólnie mogę stwierdzić że Edelstein'y są przereklamowane a cena jest co najmniej trochę za wysoka. Jak się uporam w tym tygodniu z pracę dyplomową to po weekendzie wrzucę jakiś mój mały teścik Sapphire.Ja również uważam, że Edelstein nie jest wart swojej ceny, po prostu nie widzę jakościowej różnicy pomiędzy nim a "starymi" inkami Pelikana. Wg. mnie mogliby sprzedawać same buteleczki, które są naprawdę udane i myślę że większość nabywców kieruje się właśnie względami estetycznymi widząc ładny designersko produkt.
Kupiłem ten atrament razem z Parkerem 45 i jest świetny.
Pióro startuje od razu, nie mam z nim żadnych problemów.