Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
***
tutaj przekrzywione anteny nadają sygnał z gwiazd
obce planety przekazują komunikat o szarej mgle
przepraszam że tak dobrze znam ten świat
rodzice powtarzali żeby mocno zaciskać oczy
może z chmur wynurzy się żyłka z haczykiem
bo coraz bardziej brakuje mi zabójczego powietrza
przez okna wpada popiół dusznych letnich dni
mądrości ulicznych filozofów odchodzą od ścian
chciałem zmienić krążenie tego świata
przeświadczony o nieśmiertelności stanąłem do walki
cygański chłopak wywróżył mi przyszłość z plamy krwi
zasnąłem jeszcze tej samej nocy oświetlony neonem karetki
16.06.11
Ogólnie rzecz biorąc, całość daje bardzo przyjemne wrażenie. Najbardziej nierówna jest druga strofa. Pierwsze dwa wersy są cudne, za to dwa kolejne zupełnie do mnie nie przemawiają (pierwsza metafora utarta jak bułka tarta, druga jakaś zupełnie nie na temat i od czapy i nie z tej parafii). Last and least - karetki nie mają neonów.
I popraw przestawny
przestawny poprawiony
co proponujesz zamiast neonów karetki? światła? oświetlony światłami?
ja bym napisał "w blasku świateł", ale jestem pewien, że coś tam wymyślisz; )