Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Ogrodzenie z siatki wielkościowo odpowiednie dla lisów.
Na wybieg został wprowadzony pierwszy w zoo lis.
Wbiegł do klatki jak szalony i od razu zaszył się w krzakach skacząc po skałkach uradowany nowym domem. Szczekał i popiskiwał.
Został wpuszczony na wybieg. Czując nosem obecność innego osobnika pobiegł w stronę lasku i zaraz to w nim zniknął. Szczeknął radośnie i tyle po nim pozostało.
Steven ziewnął.
Dawno nie wychodził na dwór a przez urlop mocno się zaniedbał. Nie wyspał się dziś do pracy, co tylko pogorszyło sprawę. Wszedł na wybieg, zamykając za sobą dokładnie furtkę. Przeciągnął się i ruszył wybiegiem. Zagwizdał, by oznajmić swoją obecność.