ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjaciele"Moc wiary i strachu" 1. opowieśćPoziom w szkoleProśba o pomoc w zakupie - moĹźe vintage?Prof.DonateWieczorek zapoznawczyZenith Omegalista rankingowaKrĂłtki film edukacyjny - turyści spotykają psy pasterskieKATOWICE 16.03 GODZ. 14.00 z okolic rzeszowaz domowej spiĹźarni i biblioteczki... otwarte! do 16.11 21:30
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

lap oddech megrafko,czasami trzeba,znam to az za dobrze <3
przytulam cieplutko


gdzie optymizm swiezej mężatki i mamusi??
odpoczywaj, dużo emocji, nawet pozytywnych wyczerpuje
Też bym z chęcią pozrzędziła Megrafku i to tak na pół polanowej strony
A w ogóle to w Warszawie jestem od wczoraj


Jolu, Ty się napodróżujesz w swoim życiu.
może to przedwiośnie? Ja podobno też zrobiłam się kłótliwa. Na tempa muszę umawiać się z moim psychiatrą.
haha
moj małżonek ostatnio sie mnie zapytal czy wszyscy żonaci muszą tak cierpieć??
Pozdrów Megrafka ode mnie, bo dawno dawno nie miałyśmy kontaktu, jej numer też straciłam
Zaraz podam Ci go na PW.
Czekam Aguś na obiecanego smsa z obecnym adresem
Ja tez was baby kochane kocham i tez bym komus tak fest przywalila,ale....

dzis swieto kobiet wiec najlepszego Wam,Nam

sorki malo mnie ostatnio i tu i tam,w sumie wszedzie mnie malo,sorki
moze juz niedlugo bedzie nam wszystkim lepiej

buzi buzi tulam mocniscie
Fajnie Dorotko, że się odezwałaś, bo niemałostkowi, otwarci na dialog, dodający ludziom ducha userzy dodają też ducha portalom społecznościowym.
Wszyscy w zasadzie znajdujemy się na torze przeszkód, który pokonujemy raz na wozie, raz pod wozem
Lecz wiosna tuż, tuż
Megrafku kochany, dziś jeszcze zadzwonię i umówimy się
Aniu, jak dzwonię zgłaszają się emiraty i nie mogę się nawet nagrać po pip, bo powiem słowo, i znów emiraty się włączają...
Bez zmian Aniu prócz tego, że raz udało mi się nagrać. Na fb podałam Ci mój nr komórki na wypadek, gdybyś go zgubiła.

Joluś to blisko siebie jesteśmy czekam na telefon
Aguś zadzwoń pogadamy
byle do wiosny , będzie milej, cieplej i więcej życia
Kocham WAS


Cieszę się bardzo Megrafku, że Twoje samopoczucie zwyżkuje
Martwiłyśmy się.

Zabiegi i masaże osteopatyczne u pana, którego polecał M. Rymuszko w NS, bardzo pomogły mojemu kręgosłupowi nadwyrężonemu przy pracy opiekunki. Dorotka też chce skorzystać z Jego pomocy.
Miło mi się gości się u Starszego, nagadujemy się za wszystkie czasy, odwiedzam rodzinkę dłużej niewidzianą, ale czas będzie się zbierać, bo Młodszy tęskni już bardzo i potrzebuje mnie.

Też jak Ty, zastanawiam się nad 'rolą wywiadowczą' fb i losem informacji jakie tam o sobie zamieszczamy.
Istnienie rozbudowanej sieci informacyjnej opasującej cały świat, może służyć jako broń obosieczna : z jednej strony inwigiluje, a z drugiej strony pozwala z niespotykaną do tej pory szybkością organizować się ludziom.

Buziaki
Ten Pan działa w Warszawie, nie wiem czy to Cię urządza ?

Joluś -rodzina Ba moja jedyna czyli teściowie po 11.2012 nas znów zlali
ani Boże Narodzenie ani Wielkanoc -cisza...
w dupe z taką rodziną

pewnie to mnie gdzieś dusi bo czuje agresje w sobie, maksymalne rozdrażnienie

szkoda tylko że Julcia nie ma nikogo więcej oprócz nas

FB - kiedyś się buntowałam na niego, teraz korzystam sporadycznie , bardziej do aktualizacji zdjęć

na polanie mimo wszystko jest się bardziej anonimowym. znamy się ale nie czuje się że świat i inni patrzą
obracamy się w kręgu swoim

Jolciuś ty masz pewnie wnerwa na mnie, zwłaszcza kiedy rzucam telefon w kąt i nie chce z nikim rozmawiać

Kocham cię ! Przytulam najmocniej jak potrafię i pozdrów Doroti


a dlaczego dziadkowie zlali?
muszą mieć jakis powód??
Wiesz... może być i tak, że mają podobny powód jak moja mama do mnie, a Twoja do Ciebie ?
Moje dni z dnia na dzień coraz bardziej smutne i pozbawione nadziej brak szczęścia i chęci do życia serce mi czasem bije jak głupie nie mogę wtedy złapać powietrza raz myślałam że to koniec zaczęłam odpływać poczułam taki spokój wrócił oddech czułam tylko osłabienie proszę o energie choć troszkę dobrej energii .....Szuka sensu żeby żyć żeby chcieć żyć....
Co się dzieje Takiniu ?

Wcześniej nie wspominałaś o takich kłopotach...
Dużo by pisać...
Jeśli masz zaufaną osobę, to odważ się proszę, opowiedz i poproś o radę.
Gdy tłumimy wszystko w sobie zbyt długo, zapętlamy się.

Nie zawsze dobrze jest być Zosią Samosią
oglądnęłam dziś po raz chyba piąty film Nasz Dom poryczałam się jak by mi lżej w od paru dni jestem spokojna zauważyłam tez że warze słowa mniej klepie nie potrzebnie językiem dużo przeklinałam a teraz te słowa strasznie mnie rażą muszę dużo zmienić w moim życiu dużo dyscyplina szacunek do innych od tego zaczynam dziękuje Wam kochane kobietki ......
Gdybym Jej nie ufała, że da radę, to nie radziłabym Jej

nie jesteś wcale taka inna ale taka normalna
z tym serduchem uważaj lekarz -musisz odwiedzić
ALE lekarz to MY ludzie
ty spróbój uleczyć się inaczej

Grey - zaufaj jej
Każdy kiedyś na coś umrze po lekarzach nie będę chodzić bo muszę pracować pracuję tak zwanie na czarno i nie mogę nawet zwolnienia wziąć 2 lata temu tak zwichnęłam nogę nawet nie wiem może było coś innego a ja z ledwo buta zakładałam zęby zacisnęłam szłam do pracy z pół roku miałam problem z tą nogą ale dałam radę i kochane kobietki nie myślcie że narzekam na swój los tylko mi szczęścia brak zrozumienia w tym co czuje i tego co potrzebuje przychodzi moment że no kurcze łzy same lecą ale jestem twarda i się nie dam dziękuje Wam że jesteście że choć nie wyśmiałyście. Mam dwoje zdrowych mądrych dzieci które szanują ludzi postrzegają świat bardzo dojrzale jak na swój młody wiek czego więcej chcieć ale czasem chce się z kimś pogadać i czuć się zrozumianym tak odrobinę.
Kto by Cię wyśmiewał i w końcu za co TakaInna ?? Przecież z małymi wyjątkami wszyscy ludzie gdy mają zmartwienia, chorują, są przepracowani, to stają się inni.

No i cóż Megrafku... Wyjeżdżam wkrótce i nie spotkamy się, a chciałaś. A najgorsze Ci przeszło, bo pojawiasz się znów.
Samo życie
Pisałam Ci to w poście z 3 kwietnia na poprzedniej stronie Megrafku.

A 2 zjazd u Pawła oznacza drugi stopień ich warsztatów ?
uuu, skoro tylko leniwym brakuje pracy, to jasny dowód, że ja się do leniwców zaliczam, bo pracy a właściwie dodatkowego źródła dochodów mi brakuje.
Zresztą i bez tego to wiem, przeraża mnie myśl, że jeszcze tylko następny tydzień na zwolnieniu i powrót do pracy, na samą myśl jestem dziko zmęczona.
Moim marzeniem jest bycie rentierem, a robienie czegokolwiek - tego na co mam ochotę, a nie co muszę

Pisałam Ci to w poście z 3 kwietnia na poprzedniej stronie Megrafku.

A 2 zjazd u Pawła oznacza drugi stopień ich warsztatów ?


zakręcona oczywiście nie doczytałam
tak- drugi stopień i jestem zdecydowana pojechać
muszę tylko temat obgadać z mężulkiem

uuu, skoro tylko leniwym brakuje pracy, to jasny dowód, że ja się do leniwców zaliczam, bo pracy a właściwie dodatkowego źródła dochodów mi brakuje.
Zresztą i bez tego to wiem, przeraża mnie myśl, że jeszcze tylko następny tydzień na zwolnieniu i powrót do pracy, na samą myśl jestem dziko zmęczona.
Moim marzeniem jest bycie rentierem, a robienie czegokolwiek - tego na co mam ochotę, a nie co muszę


Agulek dodatkowego źródła jesteś wykształcona, mądra i masz pracę
chodziło mi że wkurza mnie marudzenie że chora itd, czarna robota i nie mogę iść do lekarza
kurczaki no - taka młoda osoba(taka inna a taka nasza:)) może chyba poszukać pracy normalnej - z ubezpieczeniem itd

agresor mi się włącza w takich sytuacjach bo przerobiłam to na własnej skórze i wiem jak takie sytuacje się czasami kończą

Buziak LENIU
nie zgadzam sie Megraf
pracy w PL po prostu brak

uuu, skoro tylko leniwym brakuje pracy, to jasny dowód, że ja się do leniwców zaliczam, bo pracy a właściwie dodatkowego źródła dochodów mi brakuje.
Zresztą i bez tego to wiem, przeraża mnie myśl, że jeszcze tylko następny tydzień na zwolnieniu i powrót do pracy, na samą myśl jestem dziko zmęczona.
Moim marzeniem jest bycie rentierem, a robienie czegokolwiek - tego na co mam ochotę, a nie co muszę


Agulek dodatkowego źródła jesteś wykształcona, mądra i masz pracę
chodziło mi że wkurza mnie marudzenie że chora itd, czarna robota i nie mogę iść do lekarza
kurczaki no - taka młoda osoba(taka inna a taka nasza:)) może chyba poszukać pracy normalnej - z ubezpieczeniem itd

agresor mi się włącza w takich sytuacjach bo przerobiłam to na własnej skórze i wiem jak takie sytuacje się czasami kończą

Buziak LENIU Witaj zanim Ci się włączy agresor i napiszesz coś na mój temat zastanów się nie znasz mnie a u nas z pracą bardzo krucho praca na kasie 4,70 na rękę moja znajoma miała 140 godzin w miesiącu i zarobiła ledwie 750 zł druga rzecz wkurza mnie jak ktoś coś pisze bo mu przychodzi klepanie w klawiaturę z lekkością a nie zastanowi się nad sensem pisania to mnie wkurza mam 34 lata przeszłam już dużo i pewnie jeszcze czasem jest mi zle i smutno i przeczytałam tu parę postów i myślałam że może ktoś mnie tu troszkę wesprze i zaufaj ludziom nie nigdy dziękuje i życzę wszelkiego dobra....
Takiniu, mam nadzieję, iż nienajszczęśliwsze sformułowanie tego o co chodziło Megrafowi, nie stanie się przyczyną, że pogniewasz się na wszystkich i to na amen
Megrafek ma momenty bycia w gorącej wodzie kąpaną, a w takich momentach świat odbiera się czarno-biało. Chyba wszyscy znamy te stany z własnego doświadczenia. Charakeryzuje je też chęć natychmiastowego opuszczenia niemiłej sytuacji, jak w tej chwili zdarzyło się Tobie.

A pracy faktycznie nie ma dla wszystkich (niezależnie od wykształcenia), o czym mówi duży procent bezrobocia, za którym nie stoi ZADNA procentowa liczba zapotrzebowanych, a nieobsadzonych stanowisk.
Zaś ta, która szczęściem się pojawia, często nie pokrywa się ani z naszym wykształceniem, ani zainteresowaniami.
A że w związku z dużym bezrobociem, mamy do czynienia ze zjawiskiem dyktatu pracodawców - większość pozwala sobie naprawdę na wiele w sferze wyzysku. I praca, zamiast być źródłem satysfacji, staje się dopustem bożym
Wie o tym nie tylko Aga, czy Ty i ja. także i Megraf z pewnością po zastanowieniu skoryguje ostrość swojej wypowiedzi.

Właśnie dziś, na innym portalu dostałam od koleżanki moim zdaniem świetny tekst o "Zasadzie trzech sit Sokratesa", którego myśl każdemu z nas w trudnych sytuacjach może być przydatną :

Do mądrego Sokratesa przybiegł ktoś wzburzony i rzekł:

- Posłuchaj Sokratesie, tego, co ci muszę powiedzieć, jako twój przyjaciel...

- Stój, zaczekaj - przerwał mędrzec. - Czyś przesiał to, co mi chcesz powiedzieć przez trzy sita?

- Jakie to sita? - zapytał przybyły ze zdziwieniem.

- Tak, drogi przyjacielu, przez trzy sita! Zobaczymy, czy to, co mi zamierzasz oznajmić, przejdzie przez te trzy sita. Pierwszym sitem jest prawda. Czy sprawdziłeś, czy to, co chcesz mi opowiedzieć, jest prawdą?

- Nie, tego nie sprawdziłem, ja tylko słyszałem i...

- A więc tak. W takim razie może sprawdziłeś to sitem dobroci? Skoro nie wiadomo, czy to prawda, może jest to przynajmniej dobre?

Rozmówca stwierdził, ociągając się:

- Nie mogę powiedzieć, aby to było dobre, przeciwnie.

- Hm, hm! - przerwał mu mędrzec. - Skoro tak, to zastosujemy trzecie sito: czy uważasz za konieczne opowiadać mi o czymś, co ciebie samego tak podnieca?

- Nie, nie uważam tego za konieczne...

- W takim razie - uśmiechnął się mędrzec - skoro to, co chcesz mi opowiedzieć, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani konieczne, zapomnij o tym i nie obciążaj samego siebie ani mnie takimi rzeczami.

Ilu nieprawdziwymi, niedobrymi i niepotrzebnymi sprawami obciążamy siebie, a nieraz też innych...

A tu podaję link do całości z komentarzem :

http://gupiblondasek.blox.pl/2013/03/Trzy-sita-Sokratesa.html

Takiniu, mam nadzieję, iż nienajszczęśliwsze sformułowanie tego o co chodziło Megrafowi, nie stanie się przyczyną, że pogniewasz się na wszystkich i to na amen
Megrafek ma momenty bycia w gorącej wodzie kąpaną, a w takich momentach świat odbiera się czarno-biało. Chyba wszyscy znamy te stany z własnego doświadczenia. Charakeryzuje je też chęć natychmiastowego opuszczenia niemiłej sytuacji, jak w tej chwili zdarzyło się Tobie.

A pracy faktycznie nie ma dla wszystkich (niezależnie od wykształcenia), o czym mówi duży procent bezrobocia, za którym nie stoi ZADNA procentowa liczba zapotrzebowanych, a nieobsadzonych stanowisk.
Zaś ta, która szczęściem się pojawia, często nie pokrywa się ani z naszym wykształceniem, ani zainteresowaniami.
A że w związku z dużym bezrobociem, mamy do czynienia ze zjawiskiem dyktatu pracodawców - większość pozwala sobie naprawdę na wiele w sferze wyzysku. I praca, zamiast być źródłem satysfacji, staje się dopustem bożym
Wie o tym nie tylko Aga, czy Ty i ja. także i Megraf z pewnością po zastanowieniu skoryguje ostrość swojej wypowiedzi.

Właśnie dziś, na innym portalu dostałam od koleżanki moim zdaniem świetny tekst o "Zasadzie trzech sit Sokratesa", którego myśl każdemu z nas w trudnych sytuacjach może być przydatną :

Do mądrego Sokratesa przybiegł ktoś wzburzony i rzekł:

- Posłuchaj Sokratesie, tego, co ci muszę powiedzieć, jako twój przyjaciel...

- Stój, zaczekaj - przerwał mędrzec. - Czyś przesiał to, co mi chcesz powiedzieć przez trzy sita?

- Jakie to sita? - zapytał przybyły ze zdziwieniem.

- Tak, drogi przyjacielu, przez trzy sita! Zobaczymy, czy to, co mi zamierzasz oznajmić, przejdzie przez te trzy sita. Pierwszym sitem jest prawda. Czy sprawdziłeś, czy to, co chcesz mi opowiedzieć, jest prawdą?

- Nie, tego nie sprawdziłem, ja tylko słyszałem i...

- A więc tak. W takim razie może sprawdziłeś to sitem dobroci? Skoro nie wiadomo, czy to prawda, może jest to przynajmniej dobre?

Rozmówca stwierdził, ociągając się:

- Nie mogę powiedzieć, aby to było dobre, przeciwnie.

- Hm, hm! - przerwał mu mędrzec. - Skoro tak, to zastosujemy trzecie sito: czy uważasz za konieczne opowiadać mi o czymś, co ciebie samego tak podnieca?

- Nie, nie uważam tego za konieczne...

- W takim razie - uśmiechnął się mędrzec - skoro to, co chcesz mi opowiedzieć, nie jest ani prawdziwe, ani dobre, ani konieczne, zapomnij o tym i nie obciążaj samego siebie ani mnie takimi rzeczami.

Ilu nieprawdziwymi, niedobrymi i niepotrzebnymi sprawami obciążamy siebie, a nieraz też innych...

A tu podaję link do całości z komentarzem :

http://gupiblondasek.blox.pl/2013/03/Trzy-sita-Sokratesa.html
Jesteś Mądrą i Kochaną kobietą dziękuje

Istotnie zareagowałam agresywnie i walecznie bo się po prostu o Ciebię boję. Takainna a nasza - do ciebie piszę.
Wybacz mi - żle zrozumiałaś moje słowa.
Zaatakowałam Ciebie bo odczytałam i mocno zakodowałam sobie twoich kilka słów: chore serce, brak pracy na "biało"..
Zrozum mnie, straciłam tatę bo pracował na czarno bo wydawało mu się że innej opcji nie ma. Nie pamiętał że ma córkę która może z palcem w d pomóc.

musiałam zawyć - wkurzyłaś się na mnie i DOBRZE
dalej uważam że powinnaś coś zrobić by zadbać o zdrowie !

to ja taka niedobra będę OK ? Takainna - a NASZA

mam nadzieję że nie masz urazy do mnie.

Jola - ty mnie tak przy swoich nie krytykuj

kocham Was buziak
ŻEBY COŚ ZMIENIĆ TRZEBA MIEĆ WIDOKI NA LEPSZĄ I DOBRĄ PRAC E
zasiłek nie zawsze przysługuje niestety, ale skoro praca na czarno to z drugiej strony i tak można się zarejestrować, choćby po to by mieć ubezpieczenie zdrowotne, pozostaje tylko problem stawiania się na wezwania, ale zawsze można zadzwonić i znaleźć powód, żeby ustalić inny termin stawienia w PUP.
jestem zarejestrowana w urzędzie pracy od 4 lat od kąd pracuje na czarno raz był kurs opieka na ludzmi starszymi za granicą więc dzwonie a tu kurs do 25 lat podpis mam co trzy miesiące moja praca nie jest zła pracuje 3 godziny co drugi dzień w zimie odśnieżać trzeba i zarabiam 1400 zł to naprawdę jak dla kobiety jest fajnie ludzie pracują u nas na czarno i mają 7 zł na godzinę na święta kasę dostaję szef jest prze kochany dobry kochany człowiek wygrał przetarg na rok a praca to jest taka że sprzątam stacje kolejowe na zewnątrz mam ich z 20 i wierzcie nie jest ciężko zima przychodzi to do odśnieżania bierze się dodatkowych ludzi i naprawdę jest dobrze kierowca jest jeżdzimy razem on dostaje też fajne pieniążki ale właśnie praca na czarno jak raz nie fortunie upadłam na żelazną torę to wtedy uświadomiłam sobie jak ta praca może być niebezpieczna.Zmienić miejsce zamieszkania to nie jest tak jak napić się kawy tak?Zwłaszcza jak ma się dzieci i nie ma się zbyt dużo pieniążków w lipcu znów przetarg wszystko możliwe że teraz będzie przetarg ustalany na trzy lata to może będzie coś lepiej jeżeli wejdzie taki pracodawca że się z nim nie dogadam bo różnie może być żę aktualny szef nie wygra trzeba będzie wysłać cv do Holandii gdzie już byłam i trzeba będzie zostawić dzieci na jakiś czas z mężem ....
W tym kraju wciąż się liczy papier, a nie umiejętności. Można być nierobem, ma się dyplomy i robotę taki znajdzie. Smutne to jest.
nie papier, a układy

W tym kraju wciąż się liczy papier, a nie umiejętności. Można być nierobem, ma się dyplomy i robotę taki znajdzie. Smutne to jest.

dołącz do tego stan urlopu wychowawczego i małe dziecko

NIGDZIE roboty nie znajdziesz

W tym kraju wciąż się liczy papier, a nie umiejętności. Można być nierobem, ma się dyplomy i robotę taki znajdzie. Smutne to jest.
wyjątkowo musze sie z Mirkiem zgodzić
jest ubezpieczenie zdrowotne
w Zachodniopomorskim też kicha z robotą, taką dobrą robotą. A że przeprowadzka to nie prosta sprawa sama wiem, chcę się wyprowadzić stąd gdzie mieszkam, ale bez dobrze płatnej pracy to jest niemożliwe, a taką pracę można zdobyć w zasadzie wyłacznie po układach, a ja nie mam w tej chwili kontaktów w dużych ośrodkach.
Coż trzeba wierzyć, że los się odmieni, bo to zawsze jest możliwe pozdrawiam cieplutko
Ja tak nie mogę, mam kredyty na głowie.
A co z wizualizacja? Nie działa?
Ja we września z jedną taką przesadzilem. Półtora miesiąca byłem na bezrobotnym, a Teraz mam dwie pracę . Do roboty dziewuchy!
Na początek należy określić co chcecie konkretnie robić. Nie należy się ograniczać, to bardzo ważne.
u mnie nic nie działa, nic
Brak wiary, to poważna przeszkoda, jak również niska samoocena. Kiedy to przelamiesz wszystko zacznie działać. Do tego stopnia, że będziesz chciała aby Cię ktoś uszczypnal

u mnie nic nie działa, nic

No i jak cudownie sobie wyafirmowałaś. Czyli jednak działa
te cale afirmacje to bzdura
liczy sie pomysł i ciężka praca-dlatego nie wszyscy są bogaci

te cale afirmacje to bzdura
liczy sie pomysł i ciężka praca-dlatego nie wszyscy są bogaci


no ciekawe, ja chce wygrac w totka kilka milionow... tylko sie jakos przeciaga

te cale afirmacje to bzdura
liczy sie pomysł i ciężka praca-dlatego nie wszyscy są bogaci


Aha. A tak ciężko pracując, żeby ten ich pomysł się zrealizował, to co przy okazji myślą i mówią do siebie?

te cale afirmacje to bzdura
liczy sie pomysł i ciężka praca-dlatego nie wszyscy są bogaci


Aha. A tak ciężko pracując, żeby ten ich pomysł się zrealizował, to co przy okazji myślą i mówią do siebie?

niech konkurencje szlag trafi
No i trafia. A że konkurencja myśli to samo, to Polska jest krajem miodem i mlekiem płynącym, gdzie interesy kwitną