ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleallegro - Waterman Hemisphere Deluxe Jedwab CTSerwis Watermana (sprawdzony!) PILNIE poszukiwany :)waterman hempisphere, nowy i problem ze startemPióro Waterman Hemisphere - złamana stalówkaParker Vector vs. Waterman Graduate ?Waterman Hemisphere i pytanie o serwiswaterman hampshire-problem po wypłukaniuWaterman 515 - lata 40.Waterman Audace Indian VibesWaterman Perspective Czarny GT
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Waterman Edson. Najwyższa pólka tego producenta. Nie wiem, czy moja recenzja będzie obiektywna, ponieważ Watermany darzę miłością ślepą i szaloną. Jak nienasycony młokos, już tęsknym okiem spoglądam na Serenite.
Ale trzymajmy się Edsona. Nie będę już na tym forum rozwodził się nad okolicznościami jego zakupu, które też były niezwykłe jak to pióro.
Całkiem spore tekturowe białe pudło ze złotym napisem WATERMAN PARIS i znakiem firmowym. W środku, (nie wiem jak to określić, pierwsze moje skojarzenie, kołyska) niebieskie pojemnik ze złotym logo firmowym. W środku, całość wyłożona białą, skóropodobną, miękką i przyjemną w dotyku tkaniną, w specjalnym uchwycie pióro.
Pod kołyską – instrukcja obsługi, wieczysta gwarancja, konwektor z tłoczkiem ( oczywiście szkło w kolorze szafirowym) i dwa opakowania naboi z atramentem – Black i Florida blue.
Biorę go do ręki. Duży, ciężki, niezwykle gładki. Skuwka chłodna jak metal, korpus ciepły.
Temperatura obu części pewnie ta sama ( praw fizyki się nie zmieni), ale różnica w odbiorze zaskakująco istotna. Szafirowy kolor jest rzeczywiście szafirowy. Cały korpus sprawia wrażenie, że jest wykonany z tego szlachetnego kamienia, częściowo transparentny, kolor piękny, głęboki. Skuwka ciężka – 20 gram, matowo platerowana, tylko klips i dolny ring na wysoki połysk. Zakładam nabój Havana i jazda. Startuje od pierwszego przyłożenia stalówki do papieru. Linia cienka – prawdziwa F-ka. Stalówka daje lekki opór, tak jak lubię, ale kreska jest ciągła od samego ciężaru pióra. Ale frajda…. Stalówka jest piękna, zwarta, jej obłości i ostrości cieszą wzrok. Sekcja obsadki, ze złotą intarsją jest dosyć długa, ma około 30 mm długości i każdy znajdzie swój uchwyt. Skuwka, jak to przeważnie u Watermana jest wciskana. Utrzymują ją trzy obłe chowające się w obsadkę sztyfciki. Pióro jest spore :
długość zamkniętego – 152 mm, samo pióro – 133 mm, z zatkniętą obsadką – 156 mm.
Waga 44 gramy. Kształt – wydłużona elipsa, maksymalna średnica 15 mm. Obsadka z korpusem połączona solidnym gwintem, uszczelniona gumową uszczelką.
Moja recenzja jest entuzjastyczna i może być subiektywna, jednak jak wspomniałem na wstępie kocham tą markę, po drugie mam Edsona od pól roku, może to zbyt krótki okres, aby można było go obiektywnie ocenić. Jak dotąd nigdy mnie nie zawiódł. Potrafił leżeć dwa tygodnie i startował od razu.
Pióra tej półki są indywidualnie numerowane – mój ma numer 075908
Nie wiem, czy mi wyjdą zdjęcia, więc na wszelki „słuczaj” podaję linki :
http://img263.imageshack.us/i/dsc09147r.jpg/
http://img508.imageshack.us/i/dsc09148.jpg/
http://img18.imageshack.us/i/dsc08728w.jpg/
http://img267.imageshack.us/i/dsc08732k.jpg/
http://img402.imageshack.us/i/dsc08737d.jpg/
http://img153.imageshack.us/i/dsc08734c.jpg/
http://img529.imageshack.us/i/dsc08730n.jpg/
http://img192.imageshack.us/i/dsc08729n.jpg/
http://img41.imageshack.us/i/dsc09171z.jpg/
http://img707.imageshack.us/i/dsc09149b.jpg/


Edson, a zwłaszcza szafirowy jest od dawna na liście marzeń, ale jego cena przekracza moje granice zdrowego rozsądku. Może kiedyś się przesuną???
Nic tylko pozazdrościć. Gratuluję.
Witam ponownie.
Muszę Ci przyznać rację pbkgwo. Edson to delikatne stworzenie.
Oto skutki jednego użycia, przez moją nastoletnią pociechę. (Koleżanka dzwoniła i musiałam coś szybko zapisać, a byłam akurat przy twoim biurku - tak to mnie wytłumaczyła)
http://img833.imageshack.us/i/dsc09172e.jpg/
Trzeba o niego dbać.
Ja zaopatrzyłem się w odpowiedni „garaż”
http://img412.imageshack.us/i/dsc09135j.jpg/
i tyle.
Pozdrawiam
konis
Oj piękny ten Edson, piękny. U mnie też od dawna jest na liście. Jednak jeśli bym sobie go kupował (marzenia ściętej głowy), wybrałbym czarnego. I jednak od pióra za taką cenę chciałbym wymagać większej wytrzymałości.


No właśnie Watermany mają to, co powoduje, że mam duże zaufanie do tej firmy. Raz tylko zdarzyło się, ze mnie stalówka zawiodła. I to niestety w Carene. Ale już jest prawie idealnie... Jesli ktoś chciałby w ciemno kupować, to poleciłabym Watermana albo Sheaffera.
Choć Edson na szczęście nie jest moim marzeniem
Fakt, pióro z najwyższej półki.
A możesz zdradzić, jak do Ciebie trafiło?
Zajmuję się zawodowo „przerobem papieru”, więc dość często, średnio raz w miesiącu, muszę odwiedzać hurtownię papierniczą. Miasto nieduże, więc i takich hurtowni w nim ze dwie, albo ze trzy. Ja mam swoją jedną ulubioną, której jestem stałym klientem. Przy okazji zakupów spytałem z głupia frant, za jaką kwotę mogą mi sprowadzić Edsona. Powiedzieli, że sprawdzą i dadzą znać. Na drugi dzień dzwoni do mnie właściciel. Może pan go mieć za trzy dni za taką kwotę. Nie da rady, mówię mu, nie mam tylu wolnych środków. Na co on, to zapłaci pan, jak takie środki będzie pan miał, tyle lat pan jest naszym klientem znamy pana, a pan nas. Co tu dużo gadać – skusił mnie. Zachował się po kupiecku. Za trzy dni odebrałem pióro, a spłaciłem je w trzech ratach. Inaczej pewnie bym go nie miał. Nie jestem krezusem. Teraz jak się pojawiam w hurtowni, to zawsze słyszę pytanie - wybrał pan już następne pióro?
Ja na to : agape satanas. Chociaż ten Serenite….Miłe to, i chyba możliwe już w małych miastach, gdzie ludzie się znają od lat.
pozdrawiam
konis
No właśnie... Najważniejsze to spotykać na swojej drodze wartościowych ludzi
Gratuluję.
I wymarzonego egzemplarza i doświadczanych wrażeń.
Chyba nie ma takiej osoby, której nie zachwyciłby wygląd zewnętrzny tego pióra. Obok niego po prostu nie da się przejść obojętnie. Stylistyka pojechana na maksa.
Nie wiem dlaczego, ale wyobrażam sobie jak osoby nie wtajemniczone wodzą wzrokiem za tym tajemniczym przedmiotem i czekają tylko momentu, w którym wyłoni się to co skrywa pod skuwką.
Oczywiście gratuluję. Radości z użytkowania nie życzę, bo z pewnością jest nie mała.

Zajmuję się zawodowo „przerobem papieru”, więc dość często, średnio raz w miesiącu, muszę odwiedzać hurtownię papierniczą. Miasto nieduże, więc i takich hurtowni w nim ze dwie, albo ze trzy. Ja mam swoją jedną ulubioną, której jestem stałym klientem. Przy okazji zakupów spytałem z głupia frant, za jaką kwotę mogą mi sprowadzić Edsona. Powiedzieli, że sprawdzą i dadzą znać. Na drugi dzień dzwoni do mnie właściciel. Może pan go mieć za trzy dni za taką kwotę. Nie da rady, mówię mu, nie mam tylu wolnych środków. Na co on, to zapłaci pan, jak takie środki będzie pan miał, tyle lat pan jest naszym klientem znamy pana, a pan nas. Co tu dużo gadać – skusił mnie. Zachował się po kupiecku. Za trzy dni odebrałem pióro, a spłaciłem je w trzech ratach. Inaczej pewnie bym go nie miał. Nie jestem krezusem. Teraz jak się pojawiam w hurtowni, to zawsze słyszę pytanie - wybrał pan już następne pióro?
Ja na to : agape satanas. Chociaż ten Serenite….Miłe to, i chyba możliwe już w małych miastach, gdzie ludzie się znają od lat.
pozdrawiam
konis


Świetna historia .
To może będziesz mógł też pomóc Forumowiczom w zdobyciu ich pióra marzeń?
Piękne zdjęcia, zasługują na uwiecznienie, zachęcam byś stworzył własną galerię korzystając z modułu Galerie u samej góry forum. Wtedy jest wygodniejszy dostęp do nich, a także ich przeglądanie, no i łatwo można się odwoływać do nich.
Rzeczywiście pięknie się prezentuje na zdjęciach. Na całe szczęście, nie jestem entuzjasta takiej geometrii i Edson raczej nigdy nie będzie powodem ruiny mojego budżetu. Ale już Serenite... za kilka lat... Nie, mam nadzieję, że nie. Kupić za tyle np. laptopa jeszcze zrozumiem, ale pióro.. Jeszcze nie jestem na tym poziomie wtajemniczenia.
To forum to trochę jak AA, spotykają się tu ludzie często uzależnieni.