Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Witam,
przymierzam się do kupna watermana allure i mam kilka pytań, biorąc pod uwagę to że będzie to moje pierwsze pióro.
1. Nadaje się do dosyć intensywnego użytku codziennego?
2. Jakie naboje są tam użyte ?
(chodzi mi o to czy długie, krótkie, bo na allegro widzę kilka rodzajów)
3. Da radę założyć nabój innej firmy niż waterman, np: pelikan?
4. Czy to pióro w ogóle nadaje się na pierwsze pióro, nie bedzie z nim jakiś problemów?
xeed, do pióra nadają się długie i krótkie naboje. Jednak namawiałabym Cię do zakupu tłoczka i atramentu.
Jeszcze niedawno byłam bardzo anty nastawiona do takiego sposobu napełniania pióra,ale w praktyce okazało się to być bardziej opłacalne i wygodne (jeśli lubisz zmieniać kolor atramentu). Miałam ogromne opory co donoszenia atramentu w torebce, ale potem stwierdziłam, że przez lata nosiłam szklane flakoniki z perfumami i nigdy nic złego się z nimi nie stało to i dobrze zabezpieczony atrament nie powinien stanowić zagrożenia
Tu masz recenzję pióra z której wynika, że pióro jest "znakomitym wyborem" --> http://www.piorawieczne.fora.pl/recenzje-pior,6/waterman-allure,132.html
właściwie nie bardzo orientuje się jak można napełniac za pomocą tłoczka i jak to wygląda. Z tego co słyszałem to zanurza sie stalówke we flakoniku z atramentem i cos przekreca. A stalówke normalnie sie potem wyciera, czy myje jakoś specjalnie?
Zamiast jednorazowego naboju w środku pióra montujesz takie coś --> http://rafia.com.pl/tloczek-do-pior-wiecznych-waterman-standard.html
i zasysasz tym atrament z butelki.
Zazwyczaj staram się przemyć stalówkę pod bieżącą wodą po takim zabiegu, ale gdy nie mam czasu to wystarczy przetrzeć bibułą i też O.K.
Warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem
a ja polecam sposób 'strzykawkowy'
potrzebne:
strzykawka (mała np 2ml
igła - dowolna
(do nabycia w aptece)
składasz sobie strzykawkę i igłę
maczasz w kałamarzu i wsysasz do strzykawki atrament
następnie wstrzykujesz atrament do tłoczka (ew. starego naboju)
bez kłopotu = czysto + łatwo i przyjemnie
a ja polecam sposób 'strzykawkowy'
potrzebne:
strzykawka (mała np 2ml
igła - dowolna
(do nabycia w aptece)
składasz sobie strzykawkę i igłę
maczasz w kałamarzu i wsysasz do strzykawki atrament
następnie wstrzykujesz atrament do tłoczka (ew. starego naboju)
bez kłopotu = czysto + łatwo i przyjemnie
Przyjemnie? Szybko? Łatwo?
Chyba szanowny kolega nigdy nie używał tłoczka czy konwertera
Przyjemnie? Szybko? Łatwo?
Wisienko, niektórzy lubią chodzić zygzakiem, zamiast prosto, i to do tego przyjemnie, szybko i łatwo. Tylko, czy aby nie nadrabiają drogi?
zdrówka
co sie stanie jeżeli tak bym zrobił?
co sie stanie jeżeli tak bym zrobił?
Znaczy, co?
co sie stanie jeżeli tak bym zrobił?
W zasadzie nic...
Jestem za segregacją odpadów, recyklingiem, etc... Jednak bez przesady i nie za wszelką cenę. Pomysł ze strzykawką i igłą jest według mnie co najmniej groteskowy, a do tego znacznie skomplikowany.
Tłoczek/konwerter jest wystarczająco ekonomiczny i ekologiczny
w przypadku zmiany np koloru atramentu w tłoczku mozna "zaciągnąć" sobie wody przepłukać tłoczek itp, czy robi sie to inaczej?
Tak samo z piórem, jak je umyć przy zmianie atramentu?
Dokładnie
Gdy masz ochotę na zmianę to pozostałości atramentu wlewasz do odpowiedniego pojemnika, płuczesz konwerter i zasysasz nowy atrament
W przypadku jednorazowego naboju, zawartość zazwyczaj skazana jest na kosz na śmieci.
Zachęcam Cię do prostego porównania ceny i objętości paczuszki jednorazowych naboi z buteleczką atramentu tej samej marki.
A teraz wyobraź sobie siebie na np. wykładach jak wyjmujesz z kieszeni strzykawkę z igłą i napełniasz stary, pusty nabój
a ja polecam sposób 'strzykawkowy'
potrzebne:
strzykawka (mała np 2ml
igła - dowolna
(do nabycia w aptece)
składasz sobie strzykawkę i igłę
maczasz w kałamarzu i wsysasz do strzykawki atrament
następnie wstrzykujesz atrament do tłoczka (ew. starego naboju)
bez kłopotu = czysto + łatwo i przyjemnie
Strzykawka potrzebna jest do napełniania naboi, jeżeli nie masz konwertera. Jeżeli masz, to lepiej jednak zaciągać standardowo, wejdzie trochę więcej atramentu. Do czasu kiedy nie kupiłem sobie demonstratora, to nie wiedziałem, że "ładowane" pióro z nabojów nie nie napełnia całej komory spływaka, a "zaciąganie" tak.
co to jest konwerter?
co to jest demonstrator?
Przepraszam - te pojęcia są dla mnie całkiem nowe.
Demonstrator to przezroczyste pióro, któremu widać wnętrzności
Konwerter to taki tłoczek, który się wkłada jak naboje.
Demonstrator to przezroczyste pióro, któremu widać wnętrzności
Konwerter to taki tłoczek, który się wkłada jak naboje.
Czyli pojęcia jak tłoczek i konwerter są wymienne?
(...)Czyli pojęcia jak tłoczek i konwerter są wymienne? Na tak daleko idące uogólnienie bym się nie odważył. O tłoczku mówi się, jako o stałej, integralnej części pióra wiecznego o właśnie tłoczkowym systemie napełniania (np. wszystkie Pelikany M...). Mówiąc konwerter mamy na myśli dokładnie coś, co wkładamy do pióra na naboje celem umożliwienia pobierania atramentu ze słoiczka/kałamarza. Konwertery mogą pracować na różnych zasadach, mogą być tłoczkowe (parkerowski "de luxe"), strzykawkowe (parkerowski "zwykły"), aerometryczne (Pilot).
Odnośnie konwertera znalazłem dawno temu tu, na forum określenie, że jest to "proteza tłoczka".