Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Śniło mi się, że wsiadłam do dużej windy, jakiś facet ze mną, chyba wiedziałam, że jest z nią coś nie halo, ale i tak wsiadłam i się zerwała, koziołkowała jak piłka, a ja się nie bałam, nie poobijałam. w końcu wylądowała i z niej wydobyliśmy się, wprost na budowę. Po jakiś materiałach budowlanych, belach wydostaliśmy się na płaski teren.
Potem zetknęłam się z grupą bogatych i rozrywkowych osób, bardzo mnie zaakceptowali, gdzieś razem się wybieraliśmy, chyba na jakieś balety.
wystraszyłam się tego snu
Dzięki Ajno,
życie bez trosk, eh, piękne marzenie
Szybko spełniający się sen. Listonosz przynióśł złe wieści. Czułam, że ta winda to nic dobrego.
z drugiej strony od jakiegoś czasu to nic nowego,
można się przywyczaić, że życie jest nieprzyjemne, a piękne są tylko chwile - jak to spiewał Rysiek
Przepraszam Aguś, że w twoim temacie. Czy ktoś dzisiaj w nocy odczuwał ból w klatce piersiowej?
Być może wisi coś w powietrzu, a może ma to związek z ustawieniem planet we wczorajszym dniu? Nie wiem. Był to tak dziwny ból, że nie wynikał z żadnego stresu, czy zdenerwowania. Niepokój odczuwałem już późnym wieczorem. Ból mnie obudził ok. 2 rano i trwał jakieś 2-3 godziny.
U mnie podobnie Mirku,zaraz idę do pracy a jestem nieprzytomna,chyba wiadro kawy wypiłam,...... skąd ten bul?? niepokój?,kurde nie lubię tak!
Ja taki ból miałam rano, gdy jechałam do pracy, a teraz od 1,5 godziny mam zawroty głowy, niezła jazda
Wspomniałam o tym we wtorku, ale i tu dopiszę, by było razem.
A a propos dzisiejszej nocy o czym tu rozmawiacie.
Obudziłam się tuż po drugiej. Dłuuugo potem nie spałam, oglądnęłam nawet nocny film. Gdy przysnęłam już po napisaniu tu wtorkowego powitania, położyłam się spać i spałam do 14.20. Coś absolutnie nietypowego u mnie... I dalej czuje się senna mimo kawy...
[quote="Mirek"]Ból mam pierwszy raz. Niepokój zdarza mi się przed większymi katastrofami, gdy ginie dużo osób na raz.
No i stało się
biedni rodzice [*
Szwajcaria - 28 ofiar, w tym 22 dzieci poniżej 12 lat. wypadek autokaru
Boshhhhhhhhhhhhhh,no tak
Znowu mój niepokój potwierdził nadchodzące fakty
no niestety:(
U mnie podobnie Mirku,zaraz idę do pracy a jestem nieprzytomna,chyba wiadro kawy wypiłam,...... skąd ten bul?? niepokój?,kurde nie lubię tak!
Mam podobnie do Was od wczoraj, ale nadal to trwa .. normalnie nie czuję zadnych bóli serca ...tak sie zastanawiam, czy aby nie przesylana jest na ziemie jakas fala energii , powodujaca szersze otwieranie sie czakry serca ....
( pamietacie, w ksiazkach Monroe jest podobne skojarzenie ... jak sluchał muzyki, to myslał, ze serce mu peknie z.. miłosci , którą wtedy poczuł ...o tym samym pisał Moen , ...)
Czy 'wzruszaliscie' sie od wczoraj w zwiazku z czyms, co sie Wam wydarzyło ?
Bo to tez moze być jedna z mozliwych przyczyn ..
To ja chyba jestem niewrażliwy typ odporny na miłość.
Mi wczoraj kręciło się w głowie, a dziś jestem zmęczona jakbym wagon węgla przewaliła
Bardzo rzadko boli mnie glowa... dzis mi pekala i nadal najchetniej bym spala... w koncu poddalam sie i gdzies o 14-tej zazylam pastylke przeciw naglym bolom roznego pochodzenia, lecz bol do konca nie zniknal... przed poludniem ogarnela mnie raz nagla potrzeba placzu jakby bez powodu, co mi sie nie zdarza.
Stawialabym jak Sara na dodatkowe doplywajace do Ziemi energie (ustawienie szeregu planet w jednej linii poprzedniej nocy).
mnie glowa boli od 3 dni,uffffffffff
Jolu, Ty to niewyspana jesteś
Mój niepokój zniknął wczoraj późnym wieczorem, a dzisiaj skoro świt nasłuchiwałem jak zwykle po takich dziwnych atakach niepokoju, wiadomości.
Jeżeli zaczynają mi bez powodu płynąć łzy, ogarnia mnie spokój i wielka radość. Wtedy czuję, że Bóg daje mi odczuć swoją obecność przy mnie.
.Dokladnie tak Shemesh, dzieki za uzupelnienie
