ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleSen sprzed kilku lat a wciąż o nim myślęŚwiadomy sen jako coś złego...sen czy poprzednie wcielenieZamgłą-sen :)Sen o kościeleSen o "złym"Zły sen?mialam senPRZESŁANIA OD TWOICH ANIOŁÓWPytanie odnośnie przesłuchania.
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Poszłam rano do wanny, ale się nie nasiedziałam, bo oczywiście przyszło olśnienie i już mnie swędziały opuszki palców, by wszystko opisać, bo boję się, że jakaś myśl mi ucieknie.
Byłam w domu z rodzicami, dom duży, bardzo przeszklony, stałam w salonie, na rekach trzymałam albo mojego synka, ale małego albo jakiegoś zwierzaka, tego nie wiem, przede mną rozpościerało się zielone pole, na dwór można było wyjść przez suwane, duże przeszklone drzwi, było odsunięte. Zobaczyłam orła atakującego chyba jastrzębia, byłam zdziwiona, ale może to nie był jastrząb, ale tak mi się wydawało, jakaś agresja była w tym ptaku, że wycofałam się w głąb pomieszczenia, bo poczułam zagrożenie dla tej istoty, którą trzymałam na rękach, o siebie wcale się nie bałam. Potem ptak odleciał, ale przy tych drzwiach pojawiła się para właśnie jastrzębi, albo innych drapieżnych ptaków z tej rodziny, były dość duże, miały zółte pióra na głowie i duże, czarne jak węgielki oczy, patrzyły bardzo ciekawie i chciały wejść do domu, zatrzasnęłam drzwi.
Zmiana - pojawia się grupka ludzi 4 może 5, chyba była jakaś kobieta wśród nich, dokładnie nie wiem, na pewno mężczyzn była większość, dorośli, tacy duzi i wszyscy ubrani na czarno, upośledzeni. Są za szklaną ścianą na dworze, wywalają sadzonki sosny z doniczek, które tata powsadzał, ale nie robią tego ze złością, raczej się bawią. Potem są w domu, w kuchni, ale znów za szklaną ścianą. Rodzice się denerwują, zwłaszcza tata, ale ja jestem spokojna i nakazuję rodzicom spokój, dorwali się do gotowania, jeden coś miksuje blenderem, uśmiecham się do niego a on do mnie. W końcu przyjeżdżają opiekunowie i oni z nimi odchodzą, bez żadnych awantur, nic się złego nie dzieje.
Pomyślałam, że te postaci, to takie nieświadome, albo niskowibracyjne dusze, bo ta czerń i upośledzenie, ale nie są jakieś złe, tylko właśnie z niską świadomością i że Ci opiekunowie z ośrodka w którym mieszkają, to ich Opiekunowie, którzy ich odprowadzili.
Ptaków w żaden sposób nie potrafię zinterpretować. Zresztą to wszystko może być tylko radosna twórczość mojej wybujałej wyobraźni. Ale taka interpretacja snu przyszła mi do głowy przy porannej kąpieli.
Idąc do wanny wzięłam oczywiście świeczkę, z pierwotnym zamiarem, by zapalić ją mojemu ukochanemu, ale gdy to pomyślałam, poczułam niechęć do tego, za to potrzebę zapalenia świeczki dla moich rodzinnych duszyczek.
No i tyle


Przeczytałam Ago, odebrałam znaczenie podobnie, lecz poza tym tak jak i Ty, mam problem z interpretacją jastrzębi.
W symbolice indiańskiej są symbolem prowadzenia kogoś przez opiekunów do jakichś określonych wydarzeń (m.in. Castaneda też honorował tę symbolikę).

Ale coś niewyraźnie przypominam sobie, że w sennikach ludzi białych niekoniecznie ma to całkowicie pozytywny wydźwięk. Tu mogę się mylić, więc lepiej niech wypowiedzą się lepsi sennikowcy.
Sen miałam taki płytki, bardziej to była drzemka niż sen, po obolałej nocy wstałam przed 6 wziąć tabletki i jeszcze trochę przysnęłam i wtedy miałam ten sen.
A ja zinterpretowałabyś to, że byłam cały czas od tych postaci oddzielona szybą, nawet w domu, oni w kuchni i ściana z szyby


Takie jakby pole moje magnetyczne? czyli chroniło mnie przed ingerencją.
Fajne

jechałam dziś rano zawieść współlokatora na zajęcia..

i w pewnym momencie okazało się, że śniło mi się to miejsce..
fajne uczucie, taki przebłysk..

z tym, że we śnie wracałam tą trasą, po ciemku.. na pieszo :/

cdn

Kamelka wzywa


Wg znaczeń symboli sennych ' powrót pieszo' i w ciemności - oznaczałby błędne 'odłożenie' jakies ważnej sprawy ..mozna nawet powiedziec, ze powrót na jakies 'drodze ' , w ciemnosci i na dodatek pieszo , moze oznaczać podjecie w bliskiej przeszlosci błednej dla nas decyzji ... a jako ze wracałaś z jakiejś uczelni ( to wg mnie niewazne , jakiej ) , to domyslam sie, ze sen moze dotyczyc Twojej decyzji zakonczenia studiów na weterynarii ..

Aniu, troche przekomarzajac sie z Toba ( bo na powaznie to takie wazne decyzje musza nalezec tylko do nas , i nikt nie powinien na nie usilowac wpływac ) powiem Ci powtórnie, ze jestes wg mnie' stworzona' do leczenia naszych mlodszych braci na dodatek wiem, ze marzylas o tym od dziecka ..

Przemysl , prosze, swoja decyzje jeszcze raz , mozesz jeszcze wrocic na uczelnie od czerwca, a wszystkie - w Twoim odczuciu - 'negatywnosci' , które skloniły Cie poprzednio do odejscia z tego kierunku, pomozemy Ci na Polanie pokonac , obiecuję

Bo tez kto, jak nie Ty, bedzie leczyl internetowo , dajac nam dobre rady, wszystkie nasze polanowe zwierzęce dzieciaczki ?

ciepełko
Co to za mina?
a od czego są drugie terminy?
a może zmień nastawienie??

ale bezwzględnie nie dam rady uczyc sie systematycznie i zdawac wszystko w terminach
na sama myśl robię się poirytowana :/

na
ale bezwzględnie dam rade uczyc sie systematycznie i zdawac wszystko w terminach
na sama myśl robię się radosna,spokojna i usatysfakcjonowana

Masz czas to wykorzystaj go na odprężenie i "wbicie"sobie do głowy ze tam jest Twoje miejsce i tam się spełniasz....... jeśli oczywiście podejmiesz decyzje na tak
przytulanko cieplutkie
spokojnie roszponko,przyjdzie czas olśnienia ,kiedy będziesz dokładnie wiedziała .
Przeczekaj,oddaj ten problem Stwórcy, już On umie to załatwić
Myślę, że ten sen o niedźwiedziu to symboliczna alegoria, by nie więzić z miłości do zwierząt, zwierząt nieudomowionych...
Wspominała już o tym Mgiełka opisując swoje spotkania ze szczurami...
Przesłania snów kształcących bywają zwykle wielowarstwowe. Wyczerpują odrębnymi przykładami jeden ogólny wzór zjawiska.
Możliwe Aniu...