ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleSen sprzed kilku lat a wciąż o nim myślęŚwiadomy sen jako coś złego...sen czy poprzednie wcieleniepodhalan i podhalanka do oddania KOŚCIELISKOZamgłą-sen :)Sen o "złym"Zły sen?Sen czy przesłanie?mialam senEben Alexader - druga ksiaĹźka
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

odebrałam ten sen tak samo jak ciacho ))))


Piękne tłumaczenie snu
Sen o kościele był bardzo przyjemny. Nie czułam troski, nie docierały do mnie żadne wspomnienia o jakichkolwiek problemach, cisza i spokój.
Jezus mówi o ciele ludzkim jako świątyni Boga.
Może to jest wskazówka jak zacząć postrzegać i traktować własne ciało ?
A wtedy zmiany zaczną następować zgodnie z tym postrzeganiem ?

Buziaczki


Dziwny sen dziś miałam...
śniło mi się, że schodzę gdzieś pod ziemię, korytarzami, tunelami, w dół. Po co? nie pamiętam. Potem (i tu znowu nie pamiętam co i dlaczego) umarło moje ciało? ale nadal żyłam... moja mama mówi mi, że załatwiła z księdzem mój pogrzeb, pokazuje mi grób. Widzę nagrobek, a tam inne nazwisko, Anna Zych , chyba tak, ale pewności nie mam co do nazwiska, jakoś podobnie brzmiało. To nazwisko jest inne, żeby nikt nie kojarzył mnie z tym grobem.
Czas się żegnać z życiem, czy co?

w tarocie karta Śmierci tez symbolizuje zmiany.
ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY

nie zawsze, zależy co w okół niej stoi

A te podziemia? to schodzenie korytarzami w dół? a, była jeszcze jakaś winda.
przez dłuuuugo nic mi się nie śniło, albo ja nie pamiętałam, a teraz co noc coś dziwacznego.
Sniło mi się, że mój dom jest cały zawalony książkami, są wszędzie, na podłodze, na schodach, na parapetach, meblach, mnóstwo książek!
A potem rodziłam

przez dłuuuugo nic mi się nie śniło, albo ja nie pamiętałam, a teraz co noc coś dziwacznego.
Sniło mi się, że mój dom jest cały zawalony książkami, są wszędzie, na podłodze, na schodach, na parapetach, meblach, mnóstwo książek!
A potem rodziłam


W jednej z wielu intepretacji dom jest symbolem naszego wnętrza, naszej psychiki, ksiązki - sa symbolem naszych (lub innych osób ) doświadczeń zyciowych , które zgromadzilismy ...Poród oznacza powstanie nowego nastawienia do zycia, zawierajacego nowe wnioski, idee, nowe cele .. Piękny, duchowy sen

buzka

przez dłuuuugo nic mi się nie śniło, albo ja nie pamiętałam, a teraz co noc coś dziwacznego.
Sniło mi się, że mój dom jest cały zawalony książkami, są wszędzie, na podłodze, na schodach, na parapetach, meblach, mnóstwo książek!
A potem rodziłam


W jednej z wielu intepretacji dom jest symbolem naszego wnętrza, naszej psychiki, ksiązki - sa symbolem naszych (lub innych osób ) doświadczeń zyciowych , które zgromadzilismy ...Poród oznacza powstanie nowego nastawienia do zycia, zawierajacego nowe wnioski, idee, nowe cele .. Piękny, duchowy sen

buzka

Saruś, rodzenie ma u mnie inny wydźwięk, tak myślę. Niespełna 3 miesiące temu rodziłam martwe dziecko. We śnie było wspomnienie że rodziłam, teraz znowu rodzę i (rzecz której na pewno w realu bym nie pomyślała!) że to ciekawe doświadczenie.
Saruś, czy Ty wiesz że ja Cię strasznie lubię!?
moja kochana Saruś
Skąd jesteś kochana? tylko nie mów że daleko, ja pod warsiawą mieszkam, liczę na to że kiedyś mi się mój plan powiedzie i ściągnę Was wszystkie do siebie na grilla. Mamy domek, mamy ogródek, mamy piaskownicę i zjeżdżalnię dla dzieciaczków, oj chyba założę nowy wątek z zapytaniem, a nóż się uda takie spotkanie Polanowe w naszym ogródku...?



Skąd jesteś kochana?


Obecnie ( od 17 lat ) mieszkam w Bytomiu, a szwędam sie na Slasku juz od 32 lat..juz w niego wroslam, jak kwiatki w moim ogrodku działkowym , he, he, he ....

Z piaskownicy i zjezdzalni - jak bysmy sie zobaczyli - chętnie skorzystam ( o ile wytrzymają moją wage ), bo wnukow póki co, jeszcze nie mam , córa ( 24 lata ) jeszcze nie ma ochoty wiazac sie z nikim na stałe az tak, by miec dzieci ...

I tez Cię bardzo lubie, MiMi , w szczegolnosci Twoja energie , gdy masz humor booszzzz, jaka ona wtedy jest smaczna i mocna, i jak fajnie dziala na mnie , mniam, mniam , mniam ....
Ja się tu muszę zakręcić odpowiednio
Mgiełka ma do mnie blisko, rzut beretem. Ale może każda w Was zechciałaby , jakby się dobrze zorganizować, przyjechać na taki zlot czarownic??? hę???
Byłoby super
Roszponka, Ty też, no jak to bez Ciebie?
Saruś, zjeżdżalnia mogłaby nie wytrzymać, hehe!
ona plastikowa, to jej wybaczymy.
Ale piaskownica poziądna, drzewnianna, wytrzymie
Wszystkie się możemy w niej pobawić, ha!
Od zawsze, a już przynajmniej w "tym życiu", jestem za zacieśnianiem kontaktów w realu i to bez obaw o istniejące między nami prawdziwe, czy rozważane teoretycznie różnice.
Widzę MiMi, że masz podobnie

JESTEM CAŁA w 100% ZA

Ha!
ja to nawet mialam okazje podotykac wczoraj tej energii MiMi ma kobita wypał taki ze hejjjjjjj!!!!


A podotykała, owszem.. dlatego tak mi dziś humorek dopisuje
Wczoraj po tych macankach, jak się wzięłam za robotę w domu, to tylko furkotało! podłogi pomyte na błysk! pranie, prasowanie, kurzy ścieranie, a co! taki power (Sówko wybacz moją łamaną angielszczyznę...) od wczoraj mam! a co!
Nie ma co wybaczać MiMi - inny kontekst i intencje.
Buziam wszystkam

Ha!
ja to nawet mialam okazje podotykac wczoraj tej energii MiMi ma kobita wypał taki ze hejjjjjjj!!!!


A podotykała, owszem.. dlatego tak mi dziś humorek dopisuje
Wczoraj po tych macankach, jak się wzięłam za robotę w domu, to tylko furkotało! podłogi pomyte na błysk! pranie, prasowanie, kurzy ścieranie, a co! taki power (Sówko wybacz moją łamaną angielszczyznę...) od wczoraj mam! a co!

W mordę, mnie to by trzeba było pod siłę podłączyć, co bym miała do tych przestrasznych czynności energię.
Ej tam, zboczona jesteś MiMi więcej nic!


Ej tam, zboczona jesteś MiMi więcej nic!

hehe, jeszcze jak! Mgiełka mi w tarczycy gmerała, istna rozkosz...