Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Polecam książki katolickiego księdza Brune z watykańskim imprimatur.
Polecała Go wielokrotnie Frey'a. Jest w spisie w "Bibliotece Frey'i".
Czytałam Jego pierwsze książki przed wielu laty - dla ortodoksyjnie wierzących nieocenione, bo rozszerzają widzenie...
Pewnie wyjaśniałaś Babci, że sama słyszała o tym, że po Drugiej Stronie czeka nasz Anioł Stróż, a często najpierw i nasi zmarli krewni - więc moją podpowiedź jest retoryczna...
Jest jeszcze możliwe, że Babcia nie przyznaje się wogóle do strachu, że tam może wogóle niczego nie być...
Na wszelki wypadek może więc będziesz Jej często powtarzać swoje przekonanie, że przecież Dusze są wieczne, że stworzone zostały zanim się urodziliśmy, i że dlatego Pismo Sw. mówi, że wracamy na łono Abrahama...
WRACAMY więc tam, gdzie głównie jesteśmy jako nieśmiertelni duchem i tam się spotykamy z tymi, co już tam wrócili, no i z tymi, którzy wogóle na Ziemi się nie rodzili.
Tak na prostą logikę, bo to dociera bez trudności do osłabionego umysłu i nie budzi oporów, że to jakieś odstępcze herezje.
Ja tak rozmawiam z moimi niemieckimi podopiecznymi, jeśli wierzą tradycyjnie. Słuchają bardzo uważnie i widać, jak je to uspokaja, choć do strachu się nie przyznają...
powiedz jej ze pan Bog bedzie mial Ja na oku.....przeciez On wszystko wie i napewno nic mu nie umknie