Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Kolejny raz pod opiekę Warty Goldena trafiła podhalanka
Ma ok. 3 lat, przez kilka miesięcy dokarmiali ją ludzie na jakimś osiedlu, ale w końcu zaczęła przeszkadzać i została przewieziona do punktu przetrzymań.
Sunia zamieszkała w DT u Ewy.
Wspólnie z WG będziemy szukać dla niej domku.
To link do wątku suni na forum WG: http://wartagoldena.org.pl/forum/viewtopic.php?t=3586&postdays=0&postorder=asc&start=0
Sunia ma prawdopodobnie przepuklinę, na 1 sierpnia planowany jest zabieg.
ale smutne ,wycofane, patrzace w głąb oczy jaki to smutny widok,taka długowłosa jak moja
Śliczna sunia.
Wystraszona i smutna ...
Dobrze, że byli tacy, co ją dokarmiali - chociaż tyle i aż tyle
Cześć kochani widzę że jakoś mnie na podhalany ostatnio często znosi
Torunia jest u mnie już ponad 3 tyg.. nadrobię wszystkie zaległości i u Was tylko dajcie mi chwilkę.. bo jest o czym pisać
niunia dalej jest trochę wycofana, na człowieka ale nei ma się co dziwić jak błąkała się przez pół roku.. pewnie część ludzi dawało jej jeść a druga ją przeganiała. laska nie wie kto jest dobry a kto zły na dzień dobry.. obszczekuje wszystko jak leci na początek.. jak na hrabiankę podhalankę przystało jak już pozna człowieka, psa i otoczenie jest przekochaną spokojną niunią lubiącą swój kątek i spanko ale potrzebującą też dużo czułości od człowieka i oczka też się już śmieją prawie non stop
widzę że jakoś mnie na podhalany ostatnio często znosi
i oczka też się już śmieją prawie non stop
Pod taką opieką to się nie dziwię
Widziałam nawet, że kanapa nie jest suni obca Mają te psiska u Ciebie jak w raju! dnia 19 Lipiec 2013 12:34:19, w całości zmieniany 1 raz
Tori jest śliczna i to dzięki Tobie Ewciu
jakbyś mogła to sprawdź ja na koty
A co z ta przepuklina ?
A co z ta przepuklina ?
jakbyś mogła to sprawdź ja na koty
Co do kotów to ma z nimi styczność tylko na spacerach.. a te przeważnie widząc moje psy uciekają.. wtedy Marley zaczyna je gonić i Torcia się dołącza.. jak będzie w domku nie wiem.. na pewno wszystkiego można nauczyć.. Torcie tez musiałam uczyć tolerancji do Marleya i teraz czasami widzę początki zabawy
No to chyba na razie wiecie wszystko.. jak mam cokolwiek więcej napisać to dajcie znać…
Torcia po jest boska wielkie ukłony dla opiekunki tak szybko oczeta piesa zmieniły wyraz widac że panienka zadowolona
dzięki :)
ale przy takim psiaku wystarczy dać jej ciepło i spokój a z dnia na dzień widać poprawę.. i dzięki temu kocham to co robię bo to jest super
Coś pięknego!Cudeńko
Jestem zachwycona tym detalistycznym opisem i pieknym wygladem wykapanej Torci :)
Tori jest cudowna. Aż się chce wymiziać niunię ... wydaje się taka przytulaśna, pogodna ... no i teraz też zadbana .
Piękna szczegółowa relacja
Ale metamorfoza na tych zdjęciach!
Sunia rozkwitła i to widać Oby teraz znalazła fajny domek.
Jaka śliczna sunia I nie mogę się napatrzeć na zdjęcie przed fryzjerem i po. Ale różnica!!
sunia rozłąkę ze mną przeżyła wzorowo.. jak przyjechałam nie omieszkała obszczekać obcą osobę ale jak się odezwałam to w mgnieniu oka zaczęła tańczyć z radości
dziś niunia pojechała do weta.. dziś dzień zabiegu.. ok 14-15 mam dzwonić i dowiadywać się co i jak.. na pewno mają ja wysterylizować i zająć się przepuklina, górny ząbek tez była nieładny więc mają go na spokojnie obejrzeć i zdecydować co i jak...
Niesamowita zmiana! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia po zabiegu.
Trzymaj się Torcia
I jak tam ?
Zrobili, co trzeba ?
Jak samopoczucie suni ? dnia 02 Sierpień 2013 20:10:29, w całości zmieniany 1 raz
Dołączam się do pytań Jesi. Napisz jak będziesz miała chwilkę
Przepraszam za tak długi brak informacji.. u Torci wszystko poszło zgodnie z planem, miała zrobioną sterylizację, "naprawiono" przepuklinę (w środku był miszmasz ale nie było żadnych ważnych organów), usunięto jej 2 ząbki i wycięto kaszaka na boczku.. niunia się tam nasiedziała..
zawiozłam ją na 12, dostała narkozę dożylnie więc odleciała w kilka sekund.. miała tez zrobioną morfologię i wyszła bardzo ładna o 15 powiedziano mi ze mam po nią przyjechać ok 17 bo jeszcze ja wykańczają (kaszakiem się zajmowali już na znieczuleniu miejscowym).. o 17 nie była jeszcze w stanie wstać i dopiero przed 20 byłyśmy w domku..
delikatna jest bardzo.. narkoza i stan po niej wytrąciło ja zupełnie z równowagi, kubraczek nie pozwalał chodzić a kokardki na grzbiecie denerwowały kręgosłup, płakała prawie non stop.. o 3 w nocy odleciałyśmy, ona na podłodze ja na na łózko ze zwieszoną ręka na jej boczku..
w piątek ledwo co przeszła 50 m do lasku na siku, żarełko przemyciłam w zupce (namoczona karma z dużą ilością wody i trochę śmietanki do dosmaczenia.. zjadła może 1/3 dziennej porcji.. ale już nie płakała więc to ewidentnie była narkoza
w sobotę poszła ale jak zapięłam smycz.. zrobiła siku i do domku.. chętniej już zjadła i to prawie całą porcję (oczywiście dzieloną na 3-4 posiłki)
trochę się zaczęłam martwić boi qupki nie było ale w nocy na krótkim spacerku jelitka już zareagowały prawidłowo
dziś poszłyśmy na dłuższy spacer.. szła chętnie, spokojnie ale nie siadała i nie kombinowała.. dobrze jej to zrobiło bo 3 qupale były normalnie załatwia się raz dziennie do kubraczka też już się przyzwyczaiła.. oczywiście kokardki dalej systematycznie próbuje strzepnąć z grzbietu ale idzie dalej :)
antybiotyk przemycony w paszteciku znika w mgnieniu oka
potem jeszcze wrzucę zdjątka z dziś
nosek już niucha normalnie :)
trzeba się przez brygadę przedzierać :)
no i nie odpuściła mini rzeczce :)
Zdrowiej Tori szybciutko ! dnia 05 Sierpień 2013 16:02:22, w całości zmieniany 1 raz
jest taka śliczna... dużo zdrówka dla suczynki!
U nas po staremu.. psiaki są przekochane a Torcia jutro idzie na zdjęcie szwów wszystko się ładnie goi, zostało jeszcze trochę skóry po przepuklinie ale żeby zrobić jej plastykę wet musiał by ją ciąć do pośladka więc przy tych wszystkich rzeczach które miała zrobione to można było pominąć..
A teraz parę fotek z dzisiejszego spacerku…
I filmik z łąki.. małe szaleństwa
http://youtu.be/WaM3kcKRIW8
No to jak.. Torcia niebawem będzie gotowa.. kolejka może się zacząć ustawiać dnia 11 Sierpień 2013 21:14:27, w całości zmieniany 2 razy
Ale cudownie brudaski :)
Brudasy!
No niech się ustawia kolejka!
To my chętnie w tą kolejkę
oo.. i to mi się podoba
szwy usunięte.. ale sunia i tak musi jeszcze chwilkę poczekać ze zmianą domku bo za tydzień musimy iść na jeszcze jedną kontrolę.. został taki "worek" ze skóry po przepuklinie i jest on jeszcze trochę za bardzo nabrzmiały.. antybiotyk skończyłyśmy i weci stwierdzili żeby dać jej chwilkę i poczekać na reakcję organizmu.. po długim weekendzie podjedziemy raz jeszcze a w między czasie mam obserwować czy nic się nie dzieje ..
trochę nas tu nie było.. ale u Torci wszystko ok
wczoraj byłyśmy u weta.. ten "worek" po przepuklinie dalej ma odczyn (jest trochę opuchnięty) ale ten po obmacaniu stwierdził że tak może być nawet do 2 miesięcy po zabiegu.. szwy wewnętrzne są samo rozpuszczalne i one tez mogą to powodować.
Generalnie czekamy bo organizm sam musi coś zadziałać, nie ma sensu pakować w nią antybiotyki..
wieczorkiem wrzucę jakieś fotki ślicznotki
Kiedyś po sterylizacji kotki miałem podobną sytuację z opuchlizną. Prawdopodobnie winne były szwy wewnętrzne bo przydarzyło się to kilku kotkom operowanym w podobnym terminie. Wszystko wróciło do normy po czasie. Być może to podobna reakcja.
Pozdrawiam :))
ale zaniedbałam wątek Torci..
niunia zaczyna coraz bardziej szaleć.. coraz częściej rano widzę mini zabawę z Marleyem.. a to się delikatnie podgryzą, a to pukną łapką, podskoczą i pocałują na koniec
jakiś czas temu odkryłam nowe miejsce.. jest rzeczka szersza, można po niej brodzić i jest kawałek do pływania dla każdego coś dobrego.. Torcia zdecydowanie woli brodzić.. głębszej wody się trochę boi...
a teraz zdjątka
z Cindą na trawce poleżeć i obgryzać ucho lub kość jest fajnie :)
odkryłam kopanie
potem się wygląda tak ale Pańcia nie ma nic przeciwko..
Torcia lubi zadumę.. moja biała żabcia
i chodzenie po szuwarach.. to już inny stawik nieopodal..
Ale im dobrze :) :)
Prawdziwa podhalańska ogrodniczka Ubabrana ziemią zawodowo- od razu widać, że podhalanka
Potwierdzam... z ziemią na nosie bardzo jej do twarzy
mam dla Was jeszcze filmik
http://www.youtube.com/watch?v=-zGcCSKYbC0
Ale fajne miejsce !
Rudasek cudny z tym patolem
A Tori ostrożna, ale widać, że chce brać udział
Torcia jest bardzo ostrożna i delikatna.. ale jak głupawki dostanie to pięknie biega..
żeby dojść do tego kawałka rzeczki to ja się muszę przez chaszcze przebijać z dobre 100m.. w między czasie Tori z Marleyem biegają ode mnie do tego miejsca i tak w kółko dopóki tam nie dojdę..
głupawka pojawia się też na otwartych polach, łąkach.. mam chwilowo młodego szczyla na króciutkim DT (wiem.. 4 futro ale to tylko do jutra ).. Torcia próbowała go zaprosić do zabawy ale że nauczycielem był Marley to się młody wystraszył.. bo Tori zaczęła skakać, podgryzać, boczkiem napierać i biegać w kółko.. dla mnie to nic nowego bo ta moja ruda bestia od zawsze tak robił i te psiaki które miałam na tyczasie też się tego uczyły i wiedziały ze wsio jest ok ale nowe mają dylemat.. czy to jeszcze zabawa czy już atak.. najlepszy jest widok tych zmieszanych oczu.. bo niby się cieszy ale po co od razu I KILL YOU a gdzie czułość :) przy zbyt dużym zmieszaniu wystarczy Torci dać komendę luzuj lub biegaj i dziewczyna inaczej się rozładowuje :)
Przyszły domku.. nie martwcie się.. Torcia lubi towarzystwo innych psiaków ale zaczyna na ostro :)
Przyszły domku.. nie martwcie się.. Torcia lubi towarzystwo innych psiaków ale zaczyna na ostro :)
A to Torcia Super, ze wszystko w porzadku. Ona min w oczu przypomina moja znajoma z pracy Ten wyraz pyszczka i usmiech
Jutro wizyta przedadopcyjna
Jutro wizyta przedadopcyjna
O swietnie :)
trzymam kciuki
Jutro to już dzisiaj. I jaki wynik wizyty.
Baaardzo pozytywny dnia 27 Sierpień 2013 20:24:11, w całości zmieniany 1 raz
LUBIĘ TO !
Super! A jakies szczegoly?
Ogrodniczka będzie miała swój ogródek!?!?!
no i jak.. stęskniliście się za moją mordeczką?
tak wyglądam o zachodzie słońca..
tak się relaksuję w ciągu dnia..
a tak na łączce na spacerku..
najpierw Marley pilnował a ja wyrywałam korzeń..
potem była zmiana...
.. i stwierdziliśmy że praca w grupie jest najfajniejsza :)
No tak kanapa już opanowana przez podhalana!!!
No i co teraz ??
Pięknie się Tori prezentuje na zdjęciach, najfajniej oczywiście na kanapie
Przeczytałam, że ds pojawił się na horyzoncie? Tzn że sunia ma nowy dom?
Tak, Torcia ma domek
Wczoraj pojechała:)
Ewa mówi, że wpakowała się do auta jak do swojego
Bardzo serdecznie dziękuję Ewie i całej Warcie Goldena za współpracę i opiekę nad Torcią
Lepszego DT nie mogła mieć!
A nowemu domkowi dziękuję za serce i cierpliwość i życzę cudnego wspólnego życia
Pamiętajcie, że w każdej chwili możecie na nas liczyć dnia 01 Wrzesień 2013 10:29:46, w całości zmieniany 1 raz
GRATULACJE !!!!!!!!
oj.. a mój wczorajszy post widzę ze wcieło.. ale fakt.. że pojechała, oczywiście nie omieszkała na dzień dobry obszczekać swoich nowych pańciów ale potem leżała z nami na tarasie jak o niej opowiadałam :)
dostałam dziś smsa że Torcia na kolację wrąbała michę karmy, przespała ładnie całą noc a dziś w galopie zwiedzała ogródek..
sama jeszcze nie podejdzie ale jak się już siedzi obok to szuka kontaktu :) jest lepiej niż się spodziewałam :)
a to że się na smyczy prowadzi jak mesio to nie muszę chyba wspominać :)
Wspaniale
Przenoszę niunię do Udanych
Tak obejrzałam wątek Torci od początku, jaką wspaniałą przemianę przeszła pod opieką Ewy- aż się łezka w oku kręci...
Dziękujemy Ci Ewuś- jesteś skarbem
Super !!!!!!
bo psa trzeba traktować jako przyjaciela i wtedy wszystko się pięknie układa :)
Ja tez Wam bardzo dziękuję za pomoc w znalezieniu domku dla mojej białej żabci :)
czekam na relację i fotki z nowego domku :)
No to super a gdzie nowy domek wypatrzył Tori
Tutaj oczywiście :)
Zadzwonił do mnie znajomy tych Państwa, że dobrzy ludzie chcieliby adoptować podhalana... i tak to się zaczęło
A resztę opowiedzą pewnie sami, bo już tutaj są dnia 01 Wrzesień 2013 13:39:10, w całości zmieniany 1 raz
To my czekamy na relacje ze wspolnego zycia i oczywiscie mase zdjec
Naprawdę mam dziś dzień dobrych wieści!!! Chyba zagram w LOTTO
Powodzenia życzę Torince i jej "własnym ludziom"
Witamy serdecznie
Tori nie dość, że wsiadła jak do swojego samochodu to zasnęła zanim wyjechaliśmy z Łodzi i grzecznie spała całą drogę. Pierwsza noc w domu przespana na półpiętrze. Poranek na pełnym speedzie po całym podwórku. Chodzenie na smyczy mistrzostwo, aż nie do wiary, że w sumie z obcymi ludźmi tak się zachowuje. Co chwilkę kontrolne spojrzenie gdzie jesteśmy, czy trajektoria ok i w ogóle kontrola lotu w pełni. Jest troszkę przerażona bo jednak w otoczeniu sześć nowych osób ale widać milowe kroki. Ma swoje zaciszne miejsce gdzie nikt jej nie niepokoi. Przed chwilą jednak kiedy siedzieliśmy w czwórkę w salonie i rozmawialiśmy o niej zainteresowana zeszła do nas, położyła między nami i zaciekawiona słucha. Fajnie widać takie przełamanie lodów, nabranie zaufania. W ogóle wszystko odbywa się szybciej niż się spodziewałem, merda ogonem na widok smyczy, cieszy się gdy się ją woła, podchodzi, wsuwa michy jedzenia. Dzisiaj chciałem się z nią przebiegnąć ale muszę wziąć się za porządny trening bo gdy ja byłem przy swoim życiowym rekordzie Tori zmieniła bieg na drugi i nie była raczej pod wrażeniem osiąganych prędkości...
Dziękujemy za ciepłe słowa, na pewno wrzucimy jakieś foty gdy tylko psina zaaklimatyzuje się w pełni.
Pozdrawiamy dnia 02 Wrzesień 2013 15:54:02, w całości zmieniany 1 raz
Yeter gratuluję adopcji Tori
Bardzo się cieszę, że sunieczka znalazła taki fajny domek
Yeter super ze jesteś na forum, czekamy na zdjecia i dalsze opisy z życia Tori i Waszego
Krystian, co do biegania to nie czuj się źle.. Torcia ma bardzo długie nogi..
a zobaczysz jak pójdziesz na łączkę jaki będzie szał ciał tylko na lince ją puść
super że się tak szybko aklimatyzuje.. moja biała żabcia (nie miej mi tego za złe ale ona zawsze pozostanie po części moja )
aaa.. i pozwolę sobie skopiować info na nasze forum.. u nas Torcia tez ma fanów :)-)
To wspaniale teraz czekam na zdjecia :)
No to wytrwałości w treningu i zdrowej kondycji życzę
Super Piękność Tori już w swoim domu!! Cieszymy się bardzo, pozdrawiamy i życzymy dużo miłych chwil w towarzystwie Tori
Wieść gminna niesie, że rodzina uszczęśliwiona zajmuje się głównie głaskaniem i kochaniem podhalanki i opowiadaniem o tym
Tak słyszałam od "dobrze poinformowanych źródeł zbliżonych do otoczenia" Tori
Teraz czekam na wieści z pierwszej ręki
I fotki oczywiście
ja też czekam z utęsknieniem...
Porcja zdjęć, przepraszam za jakość, fotki z telefonu. :)
ISKIERKA
lubi suszyć zęby , ale widać że zadowolona
Śliczna, szczęśliwa sunia
Torcia jaka szczęśliwa, cieszę się że kolejny podhalan znalazł swój domek. :)
Zapominam wziac aparat zeby zrobic lepsze fotki niz z telefonu:)
Na zdjeciu Tori na grzybach, 3 godziny chodzilismy po lesie, w koncu jak
zauwazyla ze nie oddalamy sie zanadto wykopala sobie wielki dol i
polozyla sie w nim Tuz przed wejsciem do auta nie omieszkala
wskoczyc w brudny rów z wodą i w takiej postaci zaladowac sie na tylne
siedzenie. Ostatnio na spacerze nad rzeka stwierdzila ze sprawdzi drugi
brzeg, my poszlismy mostkiem, ona wolala wplaw, myslalem ze bede
musial ja wylawiac ale poszla jak olimpijczyk. No uwielbia wodę.
Zauwazylem ze w ogole lepiej jej sie wstaje, biega, myślę że jeszcze
czuła piętno operacji, nie wszystko wewnatrz sie pozagajalo i pewnie co
nieco bolalo. Teraz jest duuuzo lepiej niz na początku. Jedyne co nie lubi
przebywac na podwórku, woli zacisze domu i jeden z jej kątów. Siada,
daje łape, leży na komende, smycz to wiadomo, igła. Zostaje na miejscu
po komendzie takze suuuper. Bardzo nie lubi samochodów, nawet troche
paniczny strach jak idzie przy drodze i jedzie np. autobus. To samo
menele, jakikolwiek podchmielony osobnik to panika. Pewnie przeszłość
sie klania. Spuszczamy ja na pustych terenach ze smyczy to pieknie
trzyma sie blisko, co chwile kontroluje gdzie jestesmy, biega, zaczepia,
przychodzi na zawolanie. Miodzio, Juz jej wam nie oddamy :p
Pozdrowieniaaa, dla Ciebie i ferajny.
jak ładnie w tym lesie
Korzystając z pięknej pogody :)
Jaka usmiechnieta dziewuszka U nas tylko pada i pada
Tori wygląda na szczęśliwą, to i my się bardzo cieszymy
lubię na ostatnim zdjęciu to przygryzienie wargi a jakby jescze przechyliła głowę to czad!
Tori wygląda jakby zawsze była Wasza
Kilka fotek :) Pozdrawiamy
To tylko rzepy
Wraz z niewielkim kolegą
Tesknie za takimi lasami Zazdroszcze jej tych spacerkow
jaka ona dłuuuga
Śliczna sunieczka
Las faktycznie przyjemny do spacerowania:) A jaki uśmiech piękny ma Tori!