Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
27 maja 2013 w hodowli "z Winnego Wzgórza" urodziły się szczeniaki po holenderskim Interchampionie EDJANGO KOCHANY Sniezyka Bajka oraz Championce Polski SZARLOTA Leśna Tatra (w domu Goja). Szczenięta są zdrowe, mamusia ma się dobrze, zajmuje się maluszkami bardzo troskliwie.
Matka:
SZARLOTA Leśna Tatra ( Mł.Ch.PL, Mł.Ch.HU, Ch.PL HALNA Wizowy Patrol x Int.Ch., Ch.PL, Ch.HU, Ch.SK HALNY z Butorowego Wierchu)
HD B
Młodzieżowy Champion Polski
Champion Polski
Ojciec:
EDJANGO KOCHANY Sniezijka Bajka (Ch.NL KOCHANA EWA Bianca Perla x Int.Ch., Ch.NL, Ch.B, Ch.LUX DUCH GÓR Volarius)
HD A
wolny od chorób oczu
Młodzieżowy Champion Holandii
Champion Holandii
Champion Belgii
Champion Luxemburga
INTERCHAMPION
Więcej informacji: http://www.epodhalan.pl/?q=node%2F4
Kontakt w sprawie rezerwacji ~~ reservation ~~reservierung
Ania +48 728 899 254
Paweł +48 728 899 239
zwinnegowzgorza@gmail.com
Zielona Góra (60km from the border with Germany)
woj. lubuskie
We speak English and write English or German
Wir sprechen englisch und schreiben englisch oder deutsch
Moje gratulacje bardzo się ciesze , że wszystko przebiegło dobrze.Napisz prosze ile tych szczeniaków jest? ile chłopaków i ile dziewczyn ?
Gratulacje od Frodziutkerzego!!! A może zrobimy konkurs ile jest szczeniorów na zdjęciu? Ja stawiam na 9, ale pewności nie mam....
Blisko MY
Nie moge sie napatrzec na nie dnia 29 Maj 2013 12:33:23, w całości zmieniany 1 raz
Congratulations, we are very happy with this litter and look forward to come and visit. All the best for mother and puppies and of course we keep in touch.
Raz jeszcze gratuluje i powodzenia życzę :)
Gratuluję :) Doliczyłam się 9 szczeniaków:):)
Gratulacje
Nie wiem co ze mną, ale widzę 10
A ja podpatrzyłam gdzieś, że jest ich 10 ale ile suczek i ile piesiów to nie wiem ładnie się Gojka spisała, gratuluję i zdrówka życzę
Gratulacje
Nie wiem co ze mną, ale widzę 10
Bo jest 10
mamy 5 dziewczynek i 5 chłopców
ogon mamusi jest taką fajną kołderką
a pod paszką jest taka fajna kryjówka
Wszystkiego najlepsiejszego od rodziców i dziadków
Powodzenia Maluszki
Wujkowie Bas i Hektor życzą dużo zdrówka maluszkom i mamusi
A ja gratuluję serdecznie!
Gojka - czuła mamusia
Cromiki napiszcie proszę jak to przebiegało, bo wszyscy hodowcy tylko urodziły się i są, a to musi być fantastyczne przeżycie
Pięknie się Gojka spisała :) !
Cromiki napiszcie proszę jak to przebiegało, bo wszyscy hodowcy tylko urodziły się i są, a to musi być fantastyczne przeżycie
Niestety Gojeczka nie miała łatwego porodu. 3 maluszki urodziły się naturalnie, a reszta przez cesarskie cięcie. Cały poród odbył się w lecznicy, pierwszy maluch urodził się na trawniku przed lecznicą Gojunia wyszła na chwilę, żeby się wysikać i rozruszać, kucnęła, siknęła, a po chwili patrzę, że idzie maluch... z kolejnymi nie było już tak łatwo, także porodu nie wspominamy jako fantastycznego przeżycia, ale.... teraz jak obserwuję maluszki i Gojeczkę to muszę przyznać, że to na prawdę jest mega przeżycie! Od porodu jestem z nimi praktycznie non stop, jestem bardzo zmęczona, ale szczęśliwa pierwszą noc przespałam z Gojeczką i maluchami trochę w kojcu, trochę na podłodze koło kojca. Teraz przeniosłam się na kanapę w salonie - oczywiście nieopodal kojca. Budzik nastawiony na co dwie godziny i wstajemy do karmienia. Cromik musiał ostatnie dni pracować, ale bardzo dużo mi pomaga, w nocy mnie podmienia jak widzi, że nie mam siły wstać. Przy tak dużym miocie i po cesarce nie sposób pozostawić suni samej i liczyć na to że wykarmi każdego maluszka odpowiednio. Trzeba przekładać z cycka, który ma mniej mleka to tego gdzie jest go więcej, pilnować porządku, bo te 3 dniowe kluchy już potrafią pokazać temperamencik dwóch chłopaków i jedna (największa) dziewczyna jak chce do cyca to tratuje wszystkich po drodze, ładuje się innym na plecy, na głowę i żadna siła (poza mną ) ich nie zatrzyma. Są też takie, które jak nie mają cyca to po prostu leżą i wołają o pomoc. Oczywiście jak tylko któryś się wydrze to mamusia już sprawdza co się dzieje, Goja jest bardzo troskliwa, cudownie się nimi zajmuje. Nie wiem jak to jest u innych, ale Goja pozwala mi zrobić wszystko z maluchami, pomagając jej w opiece czasem układam ją aby był dobry dostęp do cycków, podstawiam jej maluchy do wylizania itp. a ona jakby rozumiała o co mi chodzi - nie protestuje, robi dokładnie to co mam na myśli. Tu wydaje mi się, że procentuje więź jaka jest między nami. Gojeczka od początku była "moja", choć ogólnie jest suką z mocnym charakterem to zawsze była wobec mnie posłuszna, uległa, pozwalała na wszelkie zabiegi pielęgnacyjne i weterynaryjne - nawet te bolesne - jakby ufała mi. Zawsze blisko mnie, wpatrzona we mnie, stale szukająca kontaktu. Może dzięki temu pozwala mi teraz być drugą mamą, a ja mam z tego ogromną radość!
Cromikowa, jak pięknie to wszystko opisałaś! Dziękuję
Gratulacje ogromne dla Was i oczywiście dla Gojci i dumnego taty Dobrze, że Gojka dobrze się czuje i , że ma taką wspaniałą pomoc
Gojka spisała się bardzo dzielnie
Zdjęcie pod ogonem cudo
Gratulowałam już cromikom, a nawet trochę "asystowałam przy porodzie" na odległość, po odejściu wód (nie chwaląc się ) ale tutaj też napiszę, żeby jakieś złudne wrażenie nie powstało- BARDZO się cieszę i gratuluję zarówno Gojce jak i cromikom
Jestem przekonana, że te szczenięta będą wspaniale zsocjalizowane i będą miały cudowny start w życie
Zazdroszczę Wam możliwości obcowania z takim stadkiem i obserwowania ich rozwoju (marzyłam, że po Gai kiedyś zachowam sobie "następczynię" ale to niemożliwe)...
Cromikowej jak powiedziałam, że zazdroszczę, to mnie zaraz na ziemię sprowadziła- "a spania na kanapie i wstawania co 2 godziny też?"
Ale i tak zazdraszczam
Oby tylko były zdrowe i znalazły jak najlepsze domki- tego Wam i im życzę
PS. Trochę tylko mnie dziwi, że tak niewielu hodowców zauważyło i ucieszyło się z miotu z takiego ciekawego skojarzenia- wszak ciągle się wałkuje temat "świeżej krwi"
Cudne maluszki Poród faktycznie z przygodami, na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Aniu, piękna relacja! Zazdroszczę emocji, też chciałabym kiedyś móc tego doświadczyć
PS. Trochę tylko mnie dziwi, że tak niewielu hodowców zauważyło i ucieszyło się z miotu z takiego ciekawego skojarzenia- wszak ciągle się wałkuje temat "świeżej krwi" Zapewniam Cię , że każdy zauważył ten miot .Tylko że hdowcy przestali ze sobą rozmawiać , bojąc się chyba jakiejś krytyki wzajemnej.Porobiły się małe grupki w środowisku hodowców podhalanów. Co oczywiście jest czymś bardzo nie dobrym i świadczy tylko o tym , że nie potrafimy ze sobą rozmawiać , oraz argumentować własnych zdań i poczynań.Każdy zamknął się we własnej chałupie! No ale może takie wyciszenie też raz na jakiś czas jest potrzebne i nie długo będziemy umieli ze soba rozmawiać po mimo różnicy zdań.To tak na marginesie bo tu temat nie jest o tym i nie psujmy go , takimi prawdziwymi ale ciężkimi tematami .Cieszmy się przyszłością Pdhalanów czyli szczeniakami dnia 31 Maj 2013 9:03:39, w całości zmieniany 1 raz
Cromiki serdecznie Wam gratulujemy! Niech się maluszki dobrze chowają!
Pozdrawiamy
Dziękuję wszystkim za miłe słowa!
hanka - od kilku dni zbieram się aby do Ciebie zadzwonić, ale... czasu ciągle brak
Maluszki mają 4 dni i powolutku nabierają kolorków
odpadłam od cyca i tak sobie śpię z otwartą mordką, a nóż cycek sam się nawinie
Gratuluję Gojce i Wam Cromiki
I dla jasności-nie zazdroszczę
Dziesiątka maluchów do ogarnięcia
My z Zalcią również gorąco gratulujemy...
Niech te mordki zdrowo rosną dnia 31 Maj 2013 21:54:53, w całości zmieniany 1 raz
No to się działo, stresów i niepokoju było. Ale dałaś radę.
Najważniejsze, że już po wszystkim i mama czuje się dobrze.
Trochę mnie dziwi decyzja lekarzy. Piszesz, że sunia pierwszego szczeniaka urodziła na trawniku. Czyli wszystko było w porządku. To normalne, że chce siusiu a nagle rodzi się szczeniak. Nie wiem jak u innych, ale u mnie w hodowli poród przebiega jakby w dwóch fazach. Po pierwszych 4-5 szczeniakach może być i kilka godzin przerwy. Po czym rodzi dalej. Jak czas się przedłuża(w zasadzie co 1-2 godziny powinien urodzić się szczeniak) to zabieram sunie na spacer i chwilę pochodzi zaś szczenięta wewnątrz trochę się przesuną i właśnie wtedy na spacerku przeważnie rodzi się kolejne szczenię.
Urodziła pierwsze normalnie, młoda sunia, dla mnie dziwne, że zrobili jej cesarkę.
Ale gratuluje pięknego miotu.
mojamisia, disel - serdecznie dziękuję
monikawilczynska - dziękuję za gratulacje powody do przeprowadzenia cesarki były, zanim się na to zgodziłam konsultowałam się z innym weterynarzem i na prawdę nie było innego wyjścia, nie ma sensu wchodzić w detale, ale jestem przekonana że podjęliśmy słuszną decyzję i dzięki temu wszystkie szczeniaki przeżyły, mają się świetnie i zdrowo rosną
Ale one słodkie
Na zbliżeniach ... te delikatne noski, poduszeczki ... nie mogę się napatrzeć
Piękne! Jakie rozkoszne, a ile będzie zabawy jak podrosną... Gratuluję! Chętnie jednego bym ukradła...
Ale mają cudo czarne poduszeczki
We are very happy mother and puppies are well and doing fine. Thank you Anna for the lovely pictures on the forum. We alsways enjoy to raise a litter together with the mother and only to soon time passes by and they are leaving for their new homes. Maybe, when all goes well, we will experience this again with one of our girls. For now we enjoy taking a part seeing your puppies growing up.
Cromikowa ja rozumiem zmęczenie ale forum zobowiązuje -prosze troche nowych zdjęć
ps .Na jaką literę będzie miot ?
Gratuluję :) Dużo zdrówka dla mamusi! No to macie remis tak jak u nas 5:5
Dora, thank you very much, your help is invaluable! Dziękuję również Marice, na którą mogę liczyć w każdej chwili, a także wszystkim innym osobom, które podpowiadają mi jak opiekować się maluszkami i odpowiadają na moje pytania.
Miot będzie na literkę M - mamy już swoje typy, chcielibyśmy imiona dobierać tematycznie, a wybrany przez nas temat to kwiaty/rośliny.
Cromiki dziękujemy za zdjęcia!
Cudowne są te maluszki!
I pewne jest to co pisała McMatka że maluchy będą miały cudowny start w życie
śliczne klusie
Pewnie już macie swoje typy ale....może się przyda?
Macierzanka
Milin
Miłek wiosenny
Mokrzyca (wstrętny chwast - nie do wyplewienia), ale mokrzyca rozchodnikowata to również chroniona roślina tatrzańska
Mak tatrzański
Modrzew
Morwa
Magnolia
Miłosna górska (roślina chroniona)
Mącznica alpejska
Mikołajek (nadmorski ) ale i alpejski też jest
Matteucia struthiopteris - to po łacinie pióropusznik strusi czyli paprotka
Przyda się kilka. Jakby był Mokrzyc to już wiem kogo bym tak nazwał. Jest jeden taki
też wczoraj myślałam nad imionami, ale mi tylko Magnolia pasowało
Śliczne te maluszki jeszcze raz gratulację cały czas podglądam co tam u was :) Magnolia bardzo ładne imię :)
Mak
Makówka
Miłorząb
Maślak
Marchewka
Maciejka
Mahonia
Malwa
Mekonops
Milin
Monstera
Mozga kanaryjska
A Malina?
Aza ma ksywę Borówa, ale to inna literka
O rodzinka nam się powiększyła i to znacznie, gratulacje i uściski dla Gojki!
O Maślak jest fajny!
Serdeczne gratulacje, maluchy są super, a będą jeszcze fajniejsze
Dla chłopaka mam fajne imię: Muchomorek
Dzisiaj jeden wygrał zawody. Je w pozycji "na Małysza" . Prawie płakaliśmy ze śmiechu. W sumie to na "m" pasuje wszystko.
Maluchy mają już 11 dni
Do schrupania
A pokaż "Małysza"
A jakie imiona wybraliście - jeśli można wiedzieć
Dla dziewczynek na pewno chcę dać:
Malwa
Morwa
Magnolia
będzie też Maika - to wybór właścicieli
pozostaje więc jeszcze jedno do wybrania, ale nie wiem na które się zdecydować może Mirabelka?
Dla chłopaków nie wiem czy nie zmienię koncepcji, bo kuszą mnie imiona w stylu tatusia, czyli:
Miły Mój
Mój Kochany
Mój Ci on
Choć te imiona można też przekształcić na wersje dla dziewczynek, ale wtedy brakowałoby dwóch do spójnej całości - macie jakieś pomysły?
Markietanka, Marsjanka, Modystka, Malajka, Muza,Muzyka, Minutka, Mgławica, Miła, Mozaika, Modelka, Machorka, Muszyna, Mereżka, Markiza, Maskotka, Metresa,
Muszkieter, Morał, Mandela, Meteor, Mądrala, Milenium, Mandat, Miecznik, Midas, Mazurek, Myszołów, Merkury, Miecz, Monolog, Melchior, Magnum,
A dla chłopców może być też Muscat i Merlot
Albo Małysz
No przecież mają być roślinki
Może Marihuana ( zawsze można wołać Maryha ) dnia 09 Czerwiec 2013 9:11:18, w całości zmieniany 1 raz
Markietanka, Metresa...... no ja bym chyba jednak się nie zdecydował.
Markietanka, Metresa...... no ja bym chyba jednak się nie zdecydował.
ja też ale dziękuję za podpowiedzi Moniko, miot ma być kwiatowy
Dziś maluchy kończą 14 dni - otwierają oczy, zaczynają coraz sprawniej się poruszać, chwieją się na nóżkach, ale twardo walczą z grawitacją
niektórzy nawet się gimnastykują
całe rodzeństwo
Jakie myszaki Ślicznie rosną
Cudo
A któryrz to Mój ci on
Cudo
A któryrz to Mój ci on
to zależy którego sobie wybierzesz
Nie mogę się napatrzeć na te Twoje klusie
Są przecudowne::) 10 maluszków to mamuśka ma co robić:):)
Cudo
A któryrz to Mój ci on
to zależy którego sobie wybierzesz
Przystojniaka z czarnym noskiem
Cudo
A któryrz to Mój ci on
to zależy którego sobie wybierzesz
Przystojniaka z czarnym noskiem
takich to jest pięciu ale wybór jest już tylko z trzech
Fajne słodziaki..gratuluję.
Jakie grubasy no nic po mamusi, nic, same kluski dnia 11 Czerwiec 2013 20:28:43, w całości zmieniany 1 raz
Jakie prosiaczki różowe
Dziś maluchy po raz pierwszy udały się na wycieczkę poza dom
O jejciu,ale ich tam jest:D Superowo to wyglada:):)
Ale się rozlazły
Kocyk im nie potrzebny , zaraz zaczną uprawiać ogródek i wyrywać chwasty z trawnika
Ile trzema mieć par oczu aby maluchy przypilnować
A jak tam wujek Domiś - widział maluchy
Prześliczne bączki
Postuluję o więcej zdjęć
Ale już są faaajne no właśnie a jak tam Domiś? Wujkowie zawsze najlepiej bawią się z maluszkami
Jesi - już nie mogę się doczekać tych pomocników ogrodowych
Do pilnowania na razie my dwoje + mamusia wystarczamy, ale sądzę że z dnia na dzień będzie nam trudniej pierwszy pobyt na trawce był spokojny, wczoraj już maluchy dużo odważniej się rozpełzły
zapomniałam wam jeszcze wrzucić filmiku z pierwszych chwil na trawce:
http://www.youtube.com/watch?v=wi416ZK3ekc
Wczoraj odwiedziła nas koleżanka i zrobiła maluszkom sporo ślicznych zdjęć, wybaczcie ale mam za mało czasu, aby wszystkie tu wrzucić, więc dam tylko przedsmak, a reszta będzie za chwilę do pooglądania na www.epodhalan.pl
Odnośnie wujka Domisia to jeszcze nie poznał maluszków, dawkujemy im nowości, a poza tym mamusia chyba jeszcze też uważa, że to za wcześnie dziś znów zabiorę je na trawkę i myślę, że jutro już spróbujemy pokazać im, że na świecie są też inne stwory podobne do mamusi
aaaaaaaaaa jaakieee cudeeeńńńka
O kurczę ale słodkie -tfu ! tfu! na psa urok To małe na pleckach wymiata
They are growing so fast now. Have to be patient some more weeks. Goja and are doing a swell job. Hugs!
Domowe przedszkole
Super:):)
Jak ładnie Tyle kolorów miseczek
Ja i mały pimpuch więcej zdjęć na www.epodhalan.pl
Jejciu jakie one słodziutkie, takie do schrupania
Pimpuchy dziś kończą 6 tygodni, rosną jak na drożdżach i broją konkretnie w związku z nalotem rodziny/znajomych/nieznajomych (każdy chce je zobaczyć ) czasu wolnego mamy na prawdę malutko stąd opóźnienia w dodawaniu fotek... obiecuję nadrobić.... weekend był bardzo pracowity bo w piątek maluchy miały testy psychiczne - wypadły bardzo fajnie, ogólnie miot jest dość wyrównany, ale oczywiście są osobniki wybitnie wyróżniające się silnym charakterem, jak i te spokojniejsze. W sobotę z samego rana odbył się przegląd miotu, tu również usłyszeliśmy, że miot wyrównany, a maluchy są w świetnej kondycji fizycznej i psychicznej. Wszystkie maluchy zostały zachipowane. Tego samego dnia do naszego oddziału ZKwP został zaproszony wybitny specjalista w dziedzinie psiej okulistyki Jacek Garncarz, więc korzystając z okazji przebadaliśmy mamusię oraz wszystkie maluchy pod kątem chorób oczu przenoszonych genetycznie.
Wszystkie szczeniaki z miotu M oraz ich matka (SZARLOTA Leśna Tatra) otrzymały certyfikaty potwierdzające, że są wolne od chorób oczu przenoszonych genetycznie
Gratuluję i jestem pełna podziwu dla Twojego profesjonalnego podejścia do hodowli
Oby więcej było takich Hodowców!
Dziękuję za miłe słowa Asieq
A teraz obiecane fotki, na początek moja siostrzenica Weronika (najlepsza kumpela Gojki )
Karmienie na stojąco ?
Biedna Goja, wszędzie ją dorwą
https://www.youtube.com/watch?v=HHlb8N3d0V4
maluchy z miotu M w wieku 7 tygodni
ale fajnie powarkują :)
Słodkie dzieci
Gremliny
MAGNOLIA z Winnego Wzgórza
MALWA z Winnego Wzgórza
MORWA z Winnego Wzgórza
MAIKA z Winnego Wzgórza
MARGARETKA z Winnego Wzgórza
MILIN z Winnego Wzgórza
MIRT z Winnego Wzgórza
MERLIN z Winnego Wzgórza
MIKOŁAJEK z Winnego Wzgórza
MAK z Winnego Wzgórza
Miały być same "kwiatowe", ale dwa są inne na prośbę przyszłych właścicieli.
Dziś pierwsze dziewczynki idą do domków, oj będzie ciężkie popołudnie....
Trzymam kciuki za brak stresu u wszystkich - i ludzików i piesów
Ojej trochę mnie nie było, a już maluchy idą w świat
Filmik cudowny imiona też
Oczywiście będę fanką Margaretki
Świetne imiona
Za każdym razem kiedy patrzę na te zdjęcia to mały Cesarek mi się przypomina
mgog - Margaretka to nasza ulubienica, poważnie rozważaliśmy czy jej sobie nie zostawić, charakter ma miodzio, a do tego jest śliczna, ale... mamy jeszcze inną misję, także na razie nie możemy sobie na trzeciego psa pozwolić
understandme - ja w każdym z nich widzę małą Gojkę
https://www.youtube.com/watch?v=HHlb8N3d0V4
maluchy z miotu M w wieku 7 tygodni
Fajna scenka w 1:35 minucie To chyba sunia się tak odgryzła?
Odchować 10 szczeniąt tak, by były wyrównane, nie jest łatwo.
Gratuluję i życzę psiakom jak najlepszych domków.
O ile dobrze pamiętam to chłopak - Milin.
Maluchy w większości już w nowych domach, w wolnej chwili wkleję zdjęcia. Rozjechało się rodzeństwo po świecie, trójkę mam w bliskiej okolicy to będę miała okazję podglądać
Większość maluchów już w nowych domach u nas jest jeszcze Mirt i Maika, ale już tylko kilka dni będziemy mogli się nimi nacieszyć...
Magnolia (Nouka) zamieszkała w Holandii
Milin (Baro) w Niemczech
Margaretka i jej koleżanka Nadi
Malwa i Morwa zamieszkały razem
i mają do towarzystwa jeszcze jedną białaskę
Powodzenia w nowych domkach, Słoneczka !!!
Rozeszły się dzieci po świecie... a dopiero co były ślepymi bobkami Ale ten czas leci
Maluchy już w domach jak ten czas leci
Powodzenia w domkach
Jak się ma mamusia
No i rozjechały się po całym świecie :) .A do tej Belgi też pojechało jakieś ?
Ta Pani co wzięła dwie suczki na raz to odważna. U mnie to takie walki odchodziły na koniec , że w ogóle nie przypominało to zabawy , tylko ostrą rywalizację .
No i rozjechały się po całym świecie :) .A do tej Belgi też pojechało jakieś ?
Ta Pani co wzięła dwie suczki na raz to odważna. U mnie to takie walki odchodziły na koniec , że w ogóle nie przypominało to zabawy , tylko ostrą rywalizację .
No właśnie zauważyłam, że zadziorne te białe kulki, na wklejonym filmiku co rusz któryś tarmosił drugiego za kudełki czy ogon.
Ale chyba z wiekiem im przechodzi?
Mamusia odpoczywa
Do Belgii sunia jedzie, ale jeszcze u nas jest.
Odnośnie dwóch suczek - ja ogólnie jestem przeciwna braniu dwóch szczeniaków na raz (niezależnie od płci) natomiast tu zrobiłam wyjątek ze względu na to, że wiem, że sunie trafiły w bardzo odpowiedzialne ręce i zostaną tak poprowadzone, aby nie było między nimi poważnych konfliktów, a na ewentualność innego rozwoju sytuacji będzie możliwość ich rozdzielania. Sądzę jednak, że nie będzie to potrzebne - moje maluchy przeszły testy psychiczne i osoba, która je przeprowadzała sama wybrała dwie dziewczyny, które będą do siebie pasować i właśnie ta osoba będzie je od początku szkolić - w zasadzie już to robi, bo dziewczyny od dwóch tygodni są w nowym domu.
No właśnie zauważyłam, że zadziorne te białe kulki, na wklejonym filmiku co rusz któryś tarmosił drugiego za kudełki czy ogon.
Ale chyba z wiekiem im przechodzi?
Pewnie kiedyś przechodzi Ale jak ja patrzę na swoją 3-letnią sukę i jej sposób zabawy... to niczym nie odbiega od tych małych kuleczek
No właśnie zauważyłam, że zadziorne te białe kulki, na wklejonym filmiku co rusz któryś tarmosił drugiego za kudełki czy ogon.
Ale chyba z wiekiem im przechodzi?
Pewnie kiedyś przechodzi Ale jak ja patrzę na swoją 3-letnią sukę i jej sposób zabawy... to niczym nie odbiega od tych małych kuleczek
A jak mysle, ze to jak z facetami W glebi zawsze zostaja "malym kluskiem"
Fajne te zdjęcia z nowych domków. Ale szybko to zleciało
Mam nadzieję, że te maluchy co zostały w Polsce będą wystawiane?
Jedna sunia i jeden samiec będą na pewno wystawiane w Polsce, jedna sunia będzie wystawiana w Belgii, rodzina z Austrii planuje wystawiać samca - mam nadzieję, że to dojdzie do skutku.
To dobrze, fajnie jakby z tego skojarzenia wyrósł w Polsce reproduktor. :)
MAIKA z Winnego Wzgórza
MERLIN z Winnego Wzgórza
MIKOŁAJEK z Winnego Wzgórza
czekamy jeszcze na zdjęcia Maka, zaś Mirt nadal jest z nami - jedzie do domu jutro
Ale słodziaki :)
Jakie włochate
A który z tych słodziaków to ten "ananasek", o którym wspominasz na swojej stronie?
Ananasek to właśnie ten, na którego zdjęcia czekamy - Mak.
Ananasek to właśnie ten, na którego zdjęcia czekamy - Mak.
Ciemno zielony?
Dokładnie tak
Dokładnie tak
Ah... moj ulubiony Czekam z niecierpliwoscia na zdjecia
Ja też czekam na zdjęcia "Ananaska" i się doczekać nie mogę - już miesiąc minął
Cudowny ten miot Gojki ,szkoda ,że nie zdążyłam zobaczyć.
Niestety zdjęć Maka nadal nie mam, ale widziałam je w aparacie właścicieli, spotkaliśmy się na Klubówce w Zakopanem Za dwa tygodnie Mak będzie brał udział w wystawie we Wrocławiu - będę tam więc osobiście zrobię fotki i wtedy będziecie mogli je tu zobaczyć. Teraz za to mogę pokazać braci Maka.
MIRT
MERLIN
a także siostrę, oto MAIKA (śpi w takiej samej pozycji jak jej mamusia, kiedy była mała):
Super maluszki z kotkiem jak cudownie wygląda białasek a z poprzednich stron Gojke karmiącą na stojąco chyba sobie wydrukuje i oprawię jeśli pozwolicie .
No faktycznie! Maika ma identyczną pozycję do spania jak Gojka, taką niesamowitą
Ale chłopaki też fajne:)
Alw rosna Jak na drozdzach
Mirt ma świetną fryzurę, kojarzy mi się z latami 80-tymi
Jak dawno mnie tu nie było
Dzieciaki już poszły w świat
Śliczne Wam wyszły te pierworodne maluchy
słodziaczek ale fajnie zobaczymy się we Wrocławiu też się wybieramy :)
How fast they grow! It is so nice seeing them here on the forum. Hope people continue keeping you posted on their development!
Śliczne maluchy !
dzięki aga13
http://www.youtube.com/watch?v=XD7Yl7Qa-O0
zapraszam do obejrzenia filmu, który nakręciła DoraJ podczas pobytu w naszym domu, maluszki miały wtedy prawie 7 tygodni
Jaaakie faaajne! I jak te ogonki latają im we wszystkie strony gdy idą szkoda że tak szybko rosną
Piękny miot mieliście, tylko duuuuzo... roboty przy odchowie tylko gratulować i zyczyć dalszych sukcesów hodowlanych!
Najlepiej wyszła Maika w pozycji "na mamusię"
Dzięki disel, faktycznie pracy przy maluchach było sporo... ale teraz po czasie już o tym zapomniałam i znów miałabym ochotę na małe puchatki W 2014 roku robimy przerwę, niech sobie Goja odsapnie, a w kolejnym roku być może znów się zdecydujemy.
Dziś miałam przyjemność spędzić trochę czasu z dwiema suniami z tego miotu, które mieszkają w jednym domu. To takie fajne uczucie jak przyjechałam tam a one skakały z radości. Są cudowne, wyrosły na przepiękne panny, są mocno w typie tatusia, niestety z tego zamieszania nie zrobiłam ani jednego zdjęcia... ale na szczęście dziewczyny mieszkają blisko, więc z pewnością będziemy się regularnie widywać i będzie okazja zrobić zdjęcia.
Też nie mogę się doczekać na spotkanie z "naszymi" maluszkami, bardzo za nimi tęsknimy, szczególnie, że to my je wychowywaliśmy, każde przesłane zdjęcia z nowych domków wprawiają nas w euforię ale mamy też obiecane odwiedziny. Do Lucy przyjedzie braciszek, ciekawa jestem jak się powitają, jak to jest czy one będą pamiętały, że są rodzeństwem. Nie mogę się już doczekać i zazdroszczę Ci , że mogłaś spotkać swoje maluszki
Malwa, Morwa i ich szefowa Pajpusia kiedyś...
...i dziś
Morwa (9 miesięcy)
Mak (7 miesięcy)
Margaretka (8 miesięcy)
Merlin (9 miesięcy), zdjęcie zrobione po wystawie na której zadebiutował w bardzo pięknym stylu
Milin (8 miesięcy), zdjęcie przysłane z okazji moich urodzin
To radość widzieć, jak kwitną te Wasze kwiatki
Malwa, Morwa wpadły mi w oko bardzo ładne reszta tez niczego sobie
Morwa i Margaretka to jak mamusia a Mak cały tatuś
Maczek piekny ! To byl ciemno zielony?
Tak Mak to ciemno zielony - mój ulubieniec
izis, Margaretka to faktyczine cała mama, ale Morwa to moim zdaniem pomieszana, chyba więcej ma z tatusia
I moj tez ! Pamietasz jak mowilam, ze Ci go ukradne?
Ladne psiury, Mak z pycha przypomina mi Marco Polo AZ :p
They are growing very well. So nice to see some pictures of them!
Czas szybko zleciał, a maluszki z miotu M dziś skończyły rok! Wczoraj wspominałam dzień, w którym przyszły na świat i emocje, które nam wtedy towarzyszyły. Wtedy bardzo zmęczona, dziś myślę sobie, że chętnie bym to powtórzyła
Wszystkiego najlepszego moje Pimpuchy !!
Na mojej stronie można obejrzeć jak szczeniaczki się rozwinęły:
http://www.epodhalan.pl/?q=galeria
A wiecie co mnie bardzo cieszy? Miałam okazję kilka razy odwiedzić dwie siostry, które mieszkają dość blisko mnie i wyobraźcie sobie, że one za każdym razem mnie poznają - cieszą się jak na kogoś bliskiego, ostatnim razem myślałam, że mnie zaliżą! Na obcych, czy nawet na osoby, które trochę znają tak nie reagują
ale ten czas leci
piękna młodzież wyrosła
Aniu wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek dla Was i dla maluchow :)
Jake tez reaguje tak na Dore
To jest super sprawa jak hodowca ma kontakt z rodzinami maluszków :) no i oczywiście serce rośnie jak "pójdą"w dobre ręce i są szczęśliwe.One zawsze będą was pamiętały - od urodzenia czuły was , a zapach w ich móżdżkach pozostanie.