Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
prosze kogos kto ma dar przepowiadania przyszłóści zeby choc troche pomóg mi co bedzie z moim zyciem czy w najbliszym czasie szykuje mi sie jakis wyjazd prosze..
dar przepowiadania przyszłóści
A może byś tak sama zaplanowała swoją przyszłość i los wzięła w swoje ręce, a nie uzależniała jej od wróżb?
To już Mirku jest własny wybór osoby.
Też korzystam z pomocy wróżek i nie widzę w tym nic złego.
A ja widzę. Na naszą przyszłość mamy 99% wpływu. Kiedy chodzimy do wróżek pozwalamy osobą trzecim decydować jak ma wyglądać nasza przyszłość i jeszcze w większości przypadków musimy za to zapłacić.
Nasze życie jest z góry zaplanowane, jednakże nikt nam nie powiedział, że składa się z nieskończonej liczby wariantów, które możemy wybierać.
Kiedy nauczy się kontrolować swoje myśli wtedy nasza przyszłość układa się tak jakbyśmy tego chcieli.
już żałuje że tu przyszłam nie macie serc i na pewno nie macie tego daru co tu się ogłaszacie prosiłam o pomoc może nie dosłownie o wróżenie wy juz wiecie o co chodzi umiecie nabijać sie sie tylko wyśmiewać i az sie boje szkodzić
1 ( pierwsze ) ostrzezenie dla uzytkownika naiwna78
milego dnia zycze
To już Mirku jest własny wybór osoby.
Też korzystam z pomocy wróżek i nie widzę w tym nic złego.
A ja widzę. Na naszą przyszłość mamy 99% wpływu. Kiedy chodzimy do wróżek pozwalamy osobą trzecim decydować jak ma wyglądać nasza przyszłość i jeszcze w większości przypadków musimy za to zapłacić.
Nasze życie jest z góry zaplanowane, jednakże nikt nam nie powiedział, że składa się z nieskończonej liczby wariantów, które możemy wybierać.
Kiedy nauczy się kontrolować swoje myśli wtedy nasza przyszłość układa się tak jakbyśmy tego chcieli.
Przed wcieleniem zakladamy sobie pewien plan ogólny : kim beda nasi rodzice, rodzeństwo ( czynniki niezalezne do naszych decyzji na Ziemi), i elementy zalezne od nas ; w jakich szkołach bedziemy sie uczyc, jaki zawód wybierzemy, jakie cechy charakteru chcemy doskonalic, jakie doswiadczenia przezyc, jakiich partnerów wybierzemy na zycie , jaie dusze urodza sie nam, jako nasze dzieci ....
Dusza przygotowywuje sie do do tego planu jeszcze przed urodzeniem, i czasami - aby sie nie 'pogubic', aby spotkac swoj zaplanowany przez siebie scenariusz , wziąść w nim zywy udzial - planuje sobie nawet w waznych momentach zyciowych spotkac znaki rozpoznawcze, ktore tez planuje, jak maja wygladąc ....
Pisał o nich Newton , ale kilka znanych mi osob, i ja sama , też kilka z nich w swoim zyciu napotkałam, i ' rozpoznałam '....
I choc sama zgodnie z własna wolą zdecydowałam tu, na Ziemi , jak postąpić w tej sytuacji, to jednak podpowiedz mi to ułatwiła ......
Ale nie wszyscy maja takie szczęscie.... I znowu znam pare osób, które 'minęły' osoby, które były ich zaplanowymi (przez nich samych , jeszcze przed urodzeniem sie na Ziemi ) partnerami zyciowymi, i przy tej okazji ' mineły' dusze, które miały sie urodzic jako ich dzieci ....bo te dusze wybrały urodzenie sie u tej drugiej osoby , bo ona gwarantowała im wieksza realizacje ich planów ....
I dlatego sama dopuszczam, aby w chwilach strategicznie waznych, kiedy dana osoba jest zupełnie 'pogubiona zyciowo', i nie ma w rekach 'narzedzi' do swiadomego podejmowania optymalnych energetycznie decyzji ( czyli nie wie do końca czasami sama , czego chce, lub nie umie analizować róznych wariantów decyzji w kategoriach 'za' i 'przeciw' , czasami ma wzorce typu : 'nie zasluguje na milośc', 'nie zasluguje na dobro', 'nie zasługuje na obfitośc przyjazni, zdrowia, pieniedzy, sukces itp ...) , aby taka osoba skorzystała z porady osoby widzacej plan przyczynowy.
Taka osoba powinna umiec wg mnie tak jej przedstawic rózne warianty jej przyszłosci, i tak ją nauczyć je analizowac ( zwracając jej przy tym uwage na niektóre jej wzorce /postawy zyciowe ) by decyzja byla 'lepsza' energetycznie od dotychczas podejmowanych, przemyslana, samodzielna, i by ta osoba za tą decyzje wzieła cała odpowiedzialnośc, by była świadoma jej skutków....
Czyli taka osoba 'jasnowidzaca ' powinna w tym momencie pelnic rolę niejako psychologa, pomagajacego danej osobie zrozumiec, na czym polega w zyciu proces swiadomego podejmowania decyzji, i co moglaby zmienic w sobie i swoim postrzeganiu swiata, aby te decyzje były optymalniejsze 'energetycznie '...
Ale oczywiście kazdy moze mieć inna opinie w tym temacie, bo kazdy z nas sam odpowiada za swoje zycie, jak równiez za pomoc czy inspiracje, ktorymi sie dzieli z innymi
Ps. Wszystko, co napisałam powyzej, pisałam ogolnie, niczego nie odnosiłam do osoby Naiwnej
PS. Biorąc pod uwagę to, ze kazdy z nas ma prawo do swoich decyzji , moze dobrze by było, abysmy swoje opinie na temat zasiegania rad u wrózek , zwłaszcza, jak mamy je negatywne, pisali w jakims ogolnym temacie, a nie w temacie osoby, ktora akurat o taka pomoc prosi ?
już żałuje że tu przyszłam nie macie serc i na pewno nie macie tego daru co tu się ogłaszacie prosiłam o pomoc może nie dosłownie o wróżenie wy juz wiecie o co chodzi umiecie nabijać sie sie tylko wyśmiewać i az sie boje szkodzić
Troche zgłupiałam gdy przeczytałam tą wypowiedz i bezsensowne oskarżenia. Obym sie myliła.
Natomiast ja jestem bardzo ciekawa, kto stawiał naiwnej78 karty na CUiO?
To moze zapytajmy ją o to ? Naiwna, kto Ci wróżył , kogo poznałaś na CUiO ?
I co od tej osoby usłyszałaś ?
Taka informacja jest wg mnie bardzo wazna, bo osoba , której stawia sie zarzuty, ma wtedy mozliwość sie wytłumaczyć, a taka szansa powinna byc dana kazdemu .
Natomiast jeżeli zarzuty Naiwnej potwierdzą w konfrontacji tez inne osoby, ta osoba bedzie musiala zmienic sposób pomagania , by nawet niechcąco , niezbyt dobranym slowem, nie krzywdzić innych ...a wiadomo, ze osoby pomagające dzieki 'wróżeniu' na kazde słowo powinny szczególnie uważac ....
...ale jak nie uslyszy reakcji na swoje pomaganie innym, jak nie usłyszy 'zarzutów', takiej mozliwości nie bedzie miała , czyli i poprawnych wniosków nie bedzie mogła wysnuć ....
I następny cytat - radzę zwrócić uwagę na to, że naiwna78 dopiero co się zarejestrowała i jedyne posty jakie napisała są właśnie w tym temacie, czyli ... musiała wcześniej występować pod innym nikiem ?? Skoro tydzień chodziła struta. Więc chyba nie jest to dziwne, że większość doszła do wniosku, iż jest to manipulacja.
naiwna78
Dołączył: 26 Maj 2011
Posty: 6
Post Wysłany: Wczoraj, godz. 3:03 pm
Temat postu: czuje sie oszukana
Odpowiedz z cytatem
byłam podłamana przez tydzień kapujesz czytaj lepiej
Nie to nie jest żadna prowokacja,to nie jest żadna złośliwość to nawet nie jest ktoś komu można dawać 1 ostrzeżenie,to jest kobieta z dużymi problemami..i naprawdę potrzebuje pomocy,być może nie tylko tu tego powinna szukać...
Dobrze że odczułaś tę pozytywną energie,ale może to za mało,Naiwna ?
Pozdrawiam DZIĘKUJE MASZ RACJE I DOBREJ ENERGI CIĄGLE MAŁO BO DOBRYCH LUDZI TEZ ZA MAŁO I NIE TU POWINNAM SZUKAĆ POMOCY A WY SOBIE GDYBAJCIE JAK TAK LUBICIE.....
kogoś mi to zachowanie przypomina,
człowiekowi energia jest potrzebna by dobrze funkcjonować
podkradają nam ją wiecznie dusze ale też często żywi-fizyczni
możemy -jako dobrzy ludzie wysyłać energię w twoją stronę
ale musisz mieć świadomość że nam ją odbierasz ...
życzę ci moja droga dużo życzliwych ludzi na twojej drodze, i słońca w sercu
megraf na taką odpowiedz i takie slowa czekałam
Mysle, ze to nie teorie spiskowe, ale przerabiana asertywnośc ..... w koncu trzeba ją zaliczyc
I jeszcze do Ciebie Mirku słowo...
Skoro jak mówisz masz zastrzeżenia do wróżb, to jak to godzisz z numerologią? Zdaje się, że Ania rozpisała Ci datę urodzenia. Wszak numerologia to też dziedzina dywinacyjna.
Z racji poznania jak działa nasz umysł i podświadomość oraz studiując psychologię zachowań ludzkich, większość wróżb zaczyna sprawować kontrolę na osobą, która ją otrzymała. Bierze ją za pewnik i głęboko wierzy, że się sprawdzi. Stąd jestem przeciwnikiem wróżb przepowiadających przyszłość. Tym bardziej, że możemy sami kreować naszą przyszłość, która tak naprawdę zależy od naszych dokonanych wyborów tu i teraz.
Ania mi nie przepowiedziała przyszłości. Zrobiła portret psychologiczny, a to coś zupełnie innego.
To chyba już sobie uświadomiłaś dlaczego nie warto wróżyć sobie przyszłości. Teraz Twój strach sprawi, że przepowiednia się spełni, a nic by się takiego nie wydarzyło. Jednak Twoja ciekawość wzięła górę nad rozsądkiem.
To chyba już sobie uświadomiłaś dlaczego nie warto wróżyć sobie przyszłości. Teraz Twój strach sprawi, że przepowiednia się spełni, a nic by się takiego nie wydarzyło. Jednak Twoja ciekawość wzięła górę nad rozsądkiem.
Mirek jak mozna tak krakac jak jakies zle wronisko....
pozdrawiam neroli
To chyba już sobie uświadomiłaś dlaczego nie warto wróżyć sobie przyszłości. Teraz Twój strach sprawi, że przepowiednia się spełni, a nic by się takiego nie wydarzyło. Jednak Twoja ciekawość wzięła górę nad rozsądkiem.
Powiem tak, Mirku : moim zdaniem taka odpowiedz w stosunku do osoby, która prosi o rade (a wczesniej opisuje, w jakim była wielkim dołku psychicznym po usłyszanej wrózbie ), jest niedopuszczalna .........
Naiwna, nic sie nie stanie , jeżeli chodzi o zdrowie Twojego męża, na co on sobie sam nie 'zapracował ' swoją karma już tu na Ziemi 'zapracowana' , czyli swoim trybem zycia, lub swoimi planami jako duszy , ktore jeszcze raz tu, na Ziemi, swiadomie potwierdzi/wybierze ....
Nasze sily wibracyjne sa na szczęscie na tyle niskie , ze gdy boimy sie o cos, nie przyciagamy tego na początku lekcji zaznajamiania sie z prawami energetycznymi , a już zwłaszcza , jeżeli chodzi o inne osoby , ....
Z mojego doświadczenia wynika, ze najpierw nasz Opiekun duchowy stara sie nam pokazac, jakie są i jak działaja prawa energetyczne, ktore Najwyzszy stworzyl w Zaświatach......w tym okresie najzwyczajniej Opiekun chroni nas przed przyciaganiem do nas tego, co moglibysmy sobie sami przyciagnąc naszymi myslami ....
Nastepne etapy tej lekcji to zainspirowanie nas przez Opiekuna, abysmy 'na sucho' wyobrazili sobie, co BY sie stało, gdyby 'spelnił 'sie nasz lęk ......ten etap ma za zadanie spojrzeć sytuacji, ktorej sie lękamy 'prosto w oczy', bo czasami lek zniknie, gdy tylko przeanalizujemy go do końca .....
Potem zaczyna sie etap, gdy inni ludzie dookola nam opowiadaja nam o swoich doświadczeniach w tej dziedzinie, abysmy zdobyli wiedze na cudzym doświadczeniu ....
I cały czas nadal Opiekun chroni nas swoja siła wibracyjna przed przyciagnieciem do nas tego, czego sie boimy...
I wg mnie jestes na tym własnie etapie : jestes chroniona przez Opiekuna, by nie przyciagać do siebie efektów swoich leków ....zaczynasz dopiero poznawać swiadomie, jakie sa prawa energetyczne, i jak działają ....jestes na początku tej drogi ...
Przypomnij sobie, o ile rzeczy sie lękałaś, i one sie nie wydarzyły ....
Czyli jeszcze raz : nic sie z mężem nie stanie, co by wynikało z Twoich lęków o jego zdrowie... jak sie chcesz dodatkowo zabezpieczyc, popros Boga o to, aby do czasu przerobienia przez Ciebie lekcji przyciagania do nas obiektow naszych lękow, ochraniał Cię swoimi silami wibracyjnymi , bys obiektów tych lekow sama nie doświadczyła ....i to wszystko ...
pozdrawiam serdecznie , i mooocno przytulam
To chyba już sobie uświadomiłaś dlaczego nie warto wróżyć sobie przyszłości. Teraz Twój strach sprawi, że przepowiednia się spełni, a nic by się takiego nie wydarzyło. Jednak Twoja ciekawość wzięła górę nad rozsądkiem.
Powiem tak, Mirku : moim zdaniem taka odpowiedz w stosunku do osoby, która prosi o rade (a wczesniej opisuje, w jakim była wielkim dołku psychicznym po usłyszanej wrózbie ), jest niedopuszczalna .........
Naiwna, nic sie nie stanie , jeżeli chodzi o zdrowie Twojego męża, na co on sobie sam nie 'zapracował ' swoją karma już tu na Ziemi 'zapracowana' , czyli swoim trybem zycia, lub swoimi planami jako duszy , ktore jeszcze raz tu, na Ziemi, swiadomie potwierdzi/wybierze ....
Nasze sily wibracyjne sa na szczęscie na tyle niskie , ze gdy boimy sie o cos, nie przyciagamy tego na początku lekcji zaznajamiania sie z prawami energetycznymi , a już zwłaszcza , jeżeli chodzi o inne osoby , ....
Z mojego doświadczenia wynika, ze najpierw nasz Opiekun duchowy stara sie nam pokazac, jakie są i jak działaja prawa energetyczne, ktore Najwyzszy stworzyl w Zaświatach......w tym okresie najzwyczajniej Opiekun chroni nas przed przyciaganiem do nas tego, co moglibysmy sobie sami przyciagnąc naszymi myslami ....
Nastepne etapy tej lekcji to zainspirowanie nas przez Opiekuna, abysmy 'na sucho' wyobrazili sobie, co BY sie stało, gdyby 'spelnił 'sie nasz lęk ......ten etap ma za zadanie spojrzeć sytuacji, ktorej sie lękamy 'prosto w oczy', bo czasami lek zniknie, gdy tylko przeanalizujemy go do końca .....
Potem zaczyna sie etap, gdy inni ludzie dookola nam opowiadaja nam o swoich doświadczeniach w tej dziedzinie, abysmy zdobyli wiedze na cudzym doświadczeniu ....
I cały czas nadal Opiekun chroni nas swoja siła wibracyjna przed przyciagnieciem do nas tego, czego sie boimy...
I wg mnie jestes na tym własnie etapie : jestes chroniona przez Opiekuna, by nie przyciagać do siebie efektów swoich leków ....zaczynasz dopiero poznawać swiadomie, jakie sa prawa energetyczne, i jak działają ....jestes na początku tej drogi ...
Przypomnij sobie, o ile rzeczy sie lękałaś, i one sie nie wydarzyły ....
Czyli jeszcze raz : nic sie z mężem nie stanie, co by wynikało z Twoich lęków o jego zdrowie... jak sie chcesz dodatkowo zabezpieczyc, popros Boga o to, aby do czasu przerobienia przez Ciebie lekcji przyciagania do nas obiektow naszych lękow, ochraniał Cię swoimi silami wibracyjnymi , bys obiektów tych lekow sama nie doświadczyła ....i to wszystko ...
pozdrawiam serdecznie , i mooocno przytulam DUŻY BUZIAK CZYTASZ W MOJEJ DUSZY PRAWDA CAŁA PRAWDA PEWNE RZECZY CZUJE TO NIE MOGE UWIERZYĆ ŻE TO MOGE CZUĆ DZIĘKUJE ŚLICZNIE
Napisałem to, aby pokazać jak niebezpieczne mogą być wróżby dla osób słabych psychicznie. Kiedy jest wróżba taka, która nam pasuje to się cieszymy i szybko o niej zapominamy. Kiedy jest negatywna dla nas (wcale nie musi być prawdziwa), osoby słabe ogarnia strach i zaczynają popełniać takie błędy, które powodują samospełnienie takiej przepowiedni. Znam taki przypadek.
Chciałem odwieść Naiwną od szukania wróżbitów, bo wyczułem, że gdy wróżba będzie niekorzystna, to się przestraszy i się nie myliłem.
Wróżba się nie spełni, kiedy ją Naiwna zignoruje i pozbędzie się strachu.
Chciałem odwieść Naiwną od szukania wróżbitów, bo wyczułem, że gdy wróżba będzie niekorzystna, to się przestraszy i się nie myliłem.
Wróżba się nie spełni, kiedy ją Naiwna zignoruje i pozbędzie się strachu.
Mirku, Twoje ' chciejstwo ' to zwyczajne łamanie prawa wolnego wyboru Naiwnej , ( bo to jest nieomal wymuszana decyzja, by nie korzystac z wrózbitów ) i to przy uzyciu zastraszenia jej tym samym elementem, czyli strachem , ktory proponujesz jej wyeliminowac ....
A poza tym myslisz, ze kazdy lęk jest tak łatwo wykorzenic ? I ze kazda osoba z' marszu ' to zrobi , w 10 minut ?
A co ta osoba ma czuc w tym czasie, dopóki tego lęku nie pokona ? ma sie trząśc ze strachu jeszcze bardziej, bo znowu napisales jej , ze wrozba sie nie spelni tylko wtedy, gdy ona sie pozbedzie strachu ?
Na dodatek dajesz przykład, ze ktos przyciagnął lękiem jakąś wrózbe...a wiesz na 100%, zagladales na plan przyczynowy, ze to, co sie zdarzyło tej osobie, nie zdarzyłoby sie, gdyby sie nie bała ?
a moze zdarzyloby sie, czy by sie bala, czy nie ?
...siąśc i płakać .....
Naiwna, przeczytaj proszę jeszcze raz pocieszające posty innych, jak i mój poprzedni post, podalam naprawde sprawdzone przez wielu metody działania, kiedy mamy jeszcze przerózne lęki, i sie po prostu nie bój....bedzie dobrze <przytul>
Krytykujesz mnie za to co napisałem, ponieważ napisałem o dużej części ludzi, którzy uzależnili się od chodzenia do wróżek i negatywne wróżby przyniosły im wiele cierpienia.
Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie można ostrzegać ludzi przed niebezpieczeństwem jakie im grozi. Ponieważ to jest ingerencja w ich wolną wolę. Natomiast wolno przemilczać wg Ciebie, jeżeli koś pisze, że korzystanie z wróżb i "jasnowidzów", to nic złego i zachęcanie do takich praktyk. Czy to nie jest również wg Twojego rozumowania ingerencją w wolną wolę?
A jak nazwiesz pomoc Wlodkowi bez jego zgody na to? Czy w Twoim przypadku nie było ingerencji w jego wolną wolę?
Lęku można się pozbyć po przez odpowiednie afirmacje, chociażby trzeba było je wypowiadać nawet 50 razy dziennie. Nasz umysł działa w taki sposób, że kiedy, nawet mechanicznie są one wypowiadane, po jakimś czasie zastąpią te negatywne myśli, ponieważ tak działa nasza podświadomość.
Tak, mogę to z czystym sumieniem powiedzieć, że gdyby nie jej lęk, to wróżba by się nie spełniła.
Przepraszam proszę Pani. Nie będę już rozmawiał w ławce
Przepraszam proszę Pani. Nie będę już rozmawiał w ławce
hehehehe
buziole
Tak wpadłam na chwilę i co tu się dzieje... Powiem tak: nie ufaj żadnej wróżce/wróżbicie, po której wróżbach czujesz się zmęczona, zniechęcona. Kiedy wywołują w nas takie wróżby strach lub inne negatywne uczucia, to znak że z wróżem jest coś nie tak i z jego wróżbami również. Prawdziwa wróżka swoimi wróżbami doradza. Ma nieść pomoc i wsparcie. Wskazówki a nie straszyć. Sama stawiam runy i przenigdy do głowy by mi nie przyszło nastraszyć kogoś. Może to i przez same runy, które raczej pokazują ścieżkę po której idziemy i rady w jaki sposób możemy pozmieniać coś lub załagodzić gdy dana sytuacja w życiu nam się nie podoba, ale nigdy przenigdy nie stawiam osoby pod ścianą i że będzie tak a tak i się teraz stresuj człowieku. Jeżeli po wizycie u wróżki czujemy się źle, znak że trafił nam się raczej pewnego sortu wampierek energetyczny żerujący na naszej energii a nie dobry wróżbita.