Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
A dzisiaj miałam taki sen, że wyrzucałam pijawkę (taka trochę jak wąż na diecie ) i łysego szczura przez balkon - trochę głupi ten sen -
Witaj Marszo,
nie taki glupi jak by sie wydawalo:
- pijawka - nalezy do grupy ssących energie - dobrze, ze ja zauwazylas i wywalilas. nie nalezy bawic siew snach takimi "zyjatkami".
Lysy szczur, badz owlosioy - to informacja dla Ciebie i Twojego otoczenia, oznacza slabych znajomych, badz kulawego przyjaciela, na dniach powinno sie wyjasnic.
medytujesz?
to dobrze, medytuj dalej, a w snach wywalaj wszystko co wydaje sie malo przyjemne.
pozdrawiam i mocno przytulam
Marsza-u mnie też ostatnio taki okres,ze coś sie dzieje.
2 noce pod rząd śniła mi się Mama.
Pierwszy sen-robi porządki w mieszkaniu,i mówi,ze "mieszkanie musi byc sterylne dla zięcia ,jak wróci po przeszczepie".
2- gi sen-jestem u Niej w nieznanym mi miejscu. I jest Ona. I myślę sobie" a jednak żyje, a taka była chora".
3-ci sen-dziś.A w zasadzie nie sen.Budzę się w środku nocy i nie mogę usnać. Przewracam sie z boku na bok i nagle wielki huk.Coś spadło? Ale co? Wystraszyłam się,ale przeciez nie będę wstawać i budzić męza...Pomyślałam- rano sprawdzę.Rano nic nie było. Wszysto OK. A przed 2 godzinami telefon-wójek zmarł....
A rano nawet pomyślałam o nim(bardzo chorował, w hospicjum).
I wiecie co? Tak sobie myślę,że te naprawdę ważne rzeczy dzieją się nocami.
i patrzcie odezwala sie Ta co ma nieinaczej hehehehehehe
przytulam Kochana
wole w czasie snu siwadomie wyskakiwac.
Otóż to, otóż to!!!!
Moje świadome sny się skończyły.
Ja swiadomie we śnie nie działam/nie współpracuję.
I dlatego napisałam,ze Ty masz inaczej:)))))))))))
No i dziś się wyjaśniło z tym łysym szczurem - a ja byłam jak wściekła kocica
Chyba zacznę wierzyć w sny.
Witam,
kiedys nie wierzylam w jakiekolwiek znaczenie snow, ale mialam czas opisywac je. Teraz kiedy symbole w snach sa juz czytelne, to jak na zlosc nie mam czasu ich opisywac.
A z doswiadczenia wiem, ze jest to bardzo dobra nauka .
przytulam sniace Panie
a snów ci u mnie teraz dostatek
Dzisiaj znowu śniło mi się, że jestem Żydówką ukrywającą się przed Niemcami - tylko tak dziwnie bo wszyscy w tym śnie się widzieli (ci ścigani i ci ścigający). Tu jestem młoda ok.25-30 lat. Mam szczęście, bo wycelowany we mnie pistolet nie wystrzela. Potem się starzeję i znów się ukrywam tylko nie wiem przed kim. Jestem w starej kamienicy, jest w niej dużo ludzi, którzy podchodzą do mnie i czegoś oczekują.
Mocno zmęczyła się tym snem - może to moja przeszłość mnie doścignęła w teraźniejszości?
Myślę sobie że to Ci, którzy oczekują od ciebie tego byś była blisko, kiedy oni ciebie potrzebują. Pomyślałam tu, jak bym ten sen widziała od swojej strony...ja uciekam, boję się trudnych sytuacji chowam się w skorupę, boję się że nie uniosę ciężaru, ale już wiem, że nie ucieknę , przed tym destrukcyjnym uczuciem jakim jest poczucie winy za to że, się za mało kochało itd...ciężko pracuję i myślę o wszystkich którzy zostali i są chorzy i wierzę że wyzdrowieją a jeśli nie to ..tam po drugiej stronie nie będą musieli się męczyć ..