Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Ja jestem bardzo zainteresowana
Mimo, ze chodze jeszcze po drzewach, mam gietkie kolana i przeskakuje z kamienia na kamien bez pudla jestem Zbyszku tez bardzo zainteresowana.
ja tez!!!baaaaaaaardzo zainteresowana,bo mimo ze nie ma dla mnie starości,śmierci i grzechu to te kości byłoby fajnie rozmiękczyć
czekam na więcej:)
dziekuje Zbyszku:)
Bardzo interesujące,czekam na cdn....pozdrawiam:)
No coraz bardziej mnie wciągasz w ten temat Zbyszku,nie znane mi to ale moze to wlasnie cos dla mnie?
czekam naturalnie na cdn:lol:
pozdrawiam Dorota
O tak, juz zalosnie dlugo trwa to nasze zapetlenie w wirze...
Dziekuje Zbyszku
Witaj Zbyszku, dzięki za cdn.,
przestudiuje dokładnie nocą,wtedy lepiej łapie:-)
Kiedyś ćwiczyłam te magiczne kroki i mogę powiedzieć jedno: niesamowicie ładują agresją. Jest wiele różnych naprawdę dobrych energetycznie ćwiczeń i stylów życia, więc po co się ładować w coś, co skończyło się sektą, zabiciem dziewczyny i innymi paskudnymi sprawami.
Myślę Eve, że ludzi bardziej pociąga zło niż dobro stąd ta fascynacja.
Kiedyś ćwiczyłam te magiczne kroki i mogę powiedzieć jedno: niesamowicie ładują agresją. Jest wiele różnych naprawdę dobrych energetycznie ćwiczeń i stylów życia, więc po co się ładować w coś, co skończyło się sektą, zabiciem dziewczyny i innymi paskudnymi sprawami.
Eve ja też ćwiczyłam magiczne kroki i nie ładowały mnie agresją hahahah może to zależy nie od kroków ale od ludzi co je ćwiczą
.......
choć patrząc na twój post widzę,że nadal jeszcze nią kipisz może już czas byś przeszła do tych innych naprawdę dobrych ćwiczeń energetycznych jak piszesz
i wiesz co nawet policja w USA nie wie co stało się z dziewczyną .....a istnieje coś takiego jak domniemanie niewinności ....ty serwujesz oskarżenia...oczerniasz ludzi nie mając żadnych dowodów na to co mówisz...piszesz ......uważasz,że to w porządku.....takie szykanowanie...
Wybacz, ale co ci każe sądzić, że kipię agresją i oskarżać mnie o szykanowanie i oskarżanie innych? Wszystkie kobiety z nim związane znikły i to naprawdę nie ma znaczenia, czy to on je zabił, czy wbił im do głowy, żeby się zabiły. Bardziej zastanawia mnie, dlaczego bronisz kogoś, o kim mało wiesz, a wokół którego było tyle niejasności. Jest wiele książek na ten temat, więc nie jest to coś, co sobie ot, tak wyssałam z palca.
Znalazłam takie coś w wersji polskiej: http://infra.org.pl/wiat-tajemnic/niezwyke-postaci/822-mroczne-dziedzictwo-castenady.html i niech każdy osądzi sam według siebie. Jest tu dużo osób na forum, które mają możność zaglądnąć na tamtą stronę, niech same sprawdzą co wokół Castanedy się dzieje od strony energetycznej.