ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleUśmiechnięta matematyka dla zwykłych ludzi PostNapisane: 21 wrz 2010, o 12:45 Posty: 0 Lokalizacja: Kraków Wiek: 50 Zapraszamy 24 września o godz. 17.00 na spotkanie z Panem Krzysztofem Cywińskim autorem książki Matematyka dla humanistów, dyslektyków i innych przypadków beznadziejnych do Auli Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie ul. Podchorążych 2 <<Bazarek książkowy + kilka innych drobiazgów OTWARTE do 26.02Lambrou pisze nową książkę o piórach europeiskich-Kawuska?KSIĄŻKI NA PODHALANY Z FUNDACJI BONO DO 26.05.2011Postanowiłam umieścić na blogu fragmenty mojej książkiBazarek na Facebooku- książki, psie akcesoria, perfumyksiążki do 4.08.13 do godz. 22,00Książka " POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI " Joseph MurphyKsiążka Tomasza rekomendacją miesiąca w NŚksiążki których jeszcze nie wydano w Polsce
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele


Zapomnialem dodać, że oczywiście każda książka z dedykacją autora, na życzenie.

Gratuluję, Tomaszu, i tez poproszę o egzemplarz


Gratuluję. Ciekaw jestem jak zaprojektowałeś okładkę.
Co za Radosc

Czy jest mozliwym, zeby moj syn Pawel mieszkajacy w W-wie przeslal Ci pienazki na ksiazke i jej wysylke na Jego adres ?
Oczywiscie z dedykacja dla mnie

Calusy wielkie

Do mnie też wczoraj dotarła
Aż jestem zła ,ze nie mam czasu teraz czytać.
Ale za to w Święta....
No i już wiem-zdążyłam się zorientować-,że jest tam duuużo informacji dla mnie, takich ,których poszukiwałam po śmierci Mamy.
Tomku - dziękuję.


Niom,
tak myślę że intencja Tomasza - pomoc ludziom - spełni się jak najbardziej


To o czym mowisz jest u rosyjskich autorow Aniu, a Tomasz jest Polakiem
Tomaszuuu

A w jakim banku jest ten numer konta, ktory podales ?
A czy ja mogłabym też zamówić tę książkę?
ja tez bym chciala,nawet bardzo,ale ja w Stuttgarcie jestem
da sie???
pozdrawiam To masz tu i gratuluje
Z radością zobaczyłam Tomaszu, że fragment Twojej książki ukazał się w drugim numerze Adremidy
Mam tylko nadzieję, że przewidujesz kontynuację tematu w następnych numerach ?
Jej ujęcie jest nowatorskie, bo Twoja książka nie jest wtórną kompilacją starych autorów, pisaną jeszcze na kolanach przed nimi i nie widzącą nowego odkrywanego w tej dziedzinie. Twoja książka wnosi wiele nowych wątków informacyjnych nie poznanych jeszcze przez wcześniejszych badaczy, w tym także ze źródeł Twoich własnych przeżyć duchowych. Przez to lepiej - od "starych klasyków" których poznanie wskazane jest, gdy się chce studiować temat historycznie; ale to wymaga czasu, a czas przyspiesza - przygotowuje nas do przeżycia tego roku i następnych. A pisana jest naprawdę dostępnie
Bo na przykład : mój 19-letni syn powoli (gdyż na co dzień używa języka niemieckiego od przeszło 5 lat ), ale z zainteresowaniem i zamiarem stopniowego wprowadzania zmian w swoim odbiorze rzeczywistości - wszedł w jej lekturę.

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję
No to bomba, ze bedziesz kontynuowal ! Trzeba mysle gdzies dalej wybiegac, poza zakres "Wrozki", "Czwartego Wymiaru", a nawet "Nieznanego Swiata". Bo jak inaczej Adremida stanie sie potrzebnym tytulem, jak nie dla tych, co potrzebuja juz wiecej ?

Na razie Tomaszu odpowiem na Twoje pytanie nie w pelni wyczerpujaco.
Zaopatrywalam sie systematycznie w podobne publikacje w Niemczech za mojego pierwszego pobytu w latach dziewiecdziesiatych, gdy u nas bylo jeszcze wiele podstawowych brakow.
Np : w Polsce byla wtedy przetlumaczona tylko jedna ksiazka Shirley McLean poswiecona Jej poszukiwaniom nieznanego - "Na krawedzi".
A w Niemczech mialam mozliwosc kupic Jej piec kolejnych tytulow.
Dzieki Niej dowiedzialam sie o Edgarze Cayce, o ktorym w Kraju jeszcze nie bylo zadnej ksiazki.
W Niemczech przeczytalam wiec 7 tytulow Mu poswieconych. Zasob slow byl w nich jednak nieporownanie bogatszy, wiec caly czas czytalam ze slownikiem, ale dzieki temu poszerzylam sobie niesamowicie zasob mego slownictwa.
Przypuszczam, ze nie moglo sie raczej zmienic na gorsze, ale teraz nie kupuje ze wzgledow finansowych ksiazek dla siebie, a tylko te, ktore potrzebuje tu syn. Bo roznica cen jest znaczna.
Ale gdy najblizszym razem wybiore sie na dluzej do centrum (mieszkam na obrzezu miasta), to spenetruje te najwieksze ksiegarnie i napisze Ci konkretnie jak jest dzis.

A tak zmieniajac temat na obecnosc w Niemczech ksiazek polskich autorow. Dzieki mojej pracy u podopiecznych, dowiedzialam sie calkiem przypadkowo, ze bardzo jest tu ceniony A. Sapkowski. Corka jednej z nich, nauczycielka zachwycala sie jego "Narren Turm". Zgadalo sie tez na Jego temat z wychowawca syna. Teraz zaczal ja czytac poznany tu Anglik John, od 30-lat mieszkajacy w Niemczech.
Wznawiany jest Andrzej Szczypiorski poruszajacy tematyke trudnych historycznie stosunkow polsko-niemieckich.
Kazdy inteligent niemiecki zna i cytuje maksymy Stanislawa Jerzego Leca. Czesto mam okazje slyszec to tez w TV...
Oj widzi, widzi jak najbardziej Mariolu !
Kropek brakuje tez coraz mniej
Ale wiesz, ich brak to moze byc znak, ze tekst chcialby byc dluzszy