Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
To jak cromikowa się już wygadała to w sobotę "zmiana turnusu" i przyjedzie do nich taki bidulek z Łodzi:
Uploaded with ImageShack.us
dziękujemy Asi za powiadomienie nas o tym przystojniaku, choć długo trwało czekanie na niego, bo chłopak nie chciał się goić po kastracji.
ps.
imię jeszcze nie do końca wybrane - cromiki go nazwą jak już będzie u nich.
dnia 05 Październik 2012 9:55:27, w całości zmieniany 1 raz
Borys - nieee
jakieś inne pomysły?
ja typuję - Janosik
Janosik fajne:)
Ogon mu ktoś przyciął, czy mi się wydaje ?
No to Cromik przestanie marzyć o Tyciu i weźmie się za czesanie Janosika dnia 05 Październik 2012 19:57:11, w całości zmieniany 1 raz
Janosik jest cool :):)
ta przekrzywiona głowa.. ten wzrok- ja bym go nazwała papież, ale nie wiem czy kogoś to nie urazi
ta przekrzywiona głowa.. ten wzrok- ja bym go nazwała papież, ale nie wiem czy kogoś to nie urazi
jasne, a w ogłoszeniu napiszemy "do adopcji papież" oj kurrak, skąd Ty bierzesz te pomysły?
ta przekrzywiona głowa.. ten wzrok- ja bym go nazwała papież, ale nie wiem czy kogoś to nie urazi
jasne, a w ogłoszeniu napiszemy "do adopcji papież" oj kurrak, skąd Ty bierzesz te pomysły?
Ale od razu jakby prestige ogłoszenia wzrósł
kurrak pasuje - i biały jest , ale ..choc tym razem mnie nie uraża tooo Jan ( no bo nie Paweł coby cromikowej chopy sie nie pomyliły ) , Janosik,...Janek, Jańcio, Janicek... może być
Jancio w drodze do DT do Zielonej Góry
Janosik już siedzi w swojej nowej budzie, jest przerażony nową sytuacją, ale chętnie zjadł przygotowane dla niego jedzonko. Więcej info jutro, bo jesteśmy z cromikiem padnięci - przejechaliśmy 740km (byliśmy 3 razy w Łodzi, 4 razy w Strykowie, raz w Sosnowcu i nawet Moskwę mijaliśmy )
Ale jesteście dzielni i wytrzymali.
Odpocznijcie sobie. Jutro niedziela, można pospać dłużej (jak piesy nie obudzą )
Jancio ma biedne te oczka
kurrak pasuje - i biały jest , ale ..choc tym razem mnie nie uraża tooo Jan ( no bo nie Paweł coby cromikowej chopy sie nie pomyliły ) , Janosik,...Janek, Jańcio, Janicek... może być
Mira, ale cromik jest Paweł Jan
Jesi, spojówki na szczęście nie są zaczerwienione, tylko futerko koło oczu jest przebarwione i stąd to tak brzydko wygląda ale spokojnie, już my o niego zadbamy
Witaj Janicku
Ale wypicowany
dzięki cromiki za udostępnienie dla niego Waszego domu
ps. Jancio "wodnik" pasuje do Szuwarka
To sie zdrowo najezdziliscie ...
Filmik nakręcony z samego rana (Jancio to ten, który pije wodę):
http://www.youtube.com/watch?v=T5fta6exf2M&feature=youtu.be
Janosik jeszcze oczywiście wystraszony, ale.... już spróbowal ciastek wątrobowych i jak wychodzę do ogrodu to chętnie do mnie podchodzi
Niezły rajd po Polsce Wam wyszedł
Chyba prowadzicie na zmianę? bo w pojedynkę to się można zajeździć
Trzymam kciuki za nowego "turnusowicza"
Uśmiechnięta mordka
Janosik cool chlopak Już nawet macha krzywym ogonkiem jak się do niego idzie. Z psami ma przyjazne stosunki. Oczywiście mimo że jest u nas to Tycia dalej bym adoptowal Jak to na zmianę jeździć??? Do 1700 kilometrów moge jechać bez zmiany. Tylko nie po tych polskich pseudo drogach. Tu to max 1000 km dnia 07 Październik 2012 18:43:20, w całości zmieniany 1 raz
Cromik twarda sztuka;) nie da cromikowej przecież swojego auta prowadzić
1000km
Ja po zrobieniu trasy do Warszawy i z powrotem z długim postojem na odpoczynek w drodze powrotnej widziałam na ulicy ludzi, których w rzeczywistości nie było
Pięknie Janosik swoje przyjazne zamiary prezentuje na filmiku
Jak to na zmianę jeździć??? Do 1700 kilometrów moge jechać bez zmiany. Tylko nie po tych polskich pseudo drogach. Tu to max 1000 km
Matko kochana
Pawle Janie to gdzie Ty masz te bateryjki wmontowane
I jakiej one marki
Jak to na zmianę jeździć??? Do 1700 kilometrów moge jechać bez zmiany. Tylko nie po tych polskich pseudo drogach. Tu to max 1000 km
Matko kochana
Pawle Janie to gdzie Ty masz te bateryjki wmontowane
I jakiej one marki
Fiat, Alfa, Lancia - te marki sprawiają, że cromik może tyle bez zmiennika jechać
a Janosicek przywitał mnie rano merdającym ogonkiem dał się pogłaskać i cały zadowolony poleciał witać się z Goją i Domisiem - szybko się rozkręca
Janosik jest boooooski!!!!!
Janosik dość szybko aklimatyzuje się w nowym miejscu. Zaprzyjaźnił się z Goją i Domisiem, bardzo chętnie się z nimi bawi - sam zaprasza do lub dołącza się do trwającej już zabawy. W stosunku do człowieka jest bardzo pozytywnie nastawiony i po przełamaniu pierwszych lodów zaczyna nabierać zaufania do nas. Rano bardzo się cieszy na nasz widok, tak samo po powrocie z pracy. Sam domaga się uwagi, chętnie podchodzi i pozwala się głaskać, mimo że początkowo uciekał przed dotykiem. Jancio nie wie co to obroża i smycz, dopiero uczy się że to nic strasznego. Będzie potrzebował czasu, aby załapać co to spacer i jak należy się wtedy zachowywać. Na pewno miał kiedyś dom, zna komendę siad, śpi w budzie, zamknięty w kojcu jest grzeczny, z dozą nieśmiałości, ale wszedł do domu - to było dla niego nowe doświadczenie i najwyraźniej nie czuł się komfortowo, bo kiedy tylko miał możliwość wyjść natychmiast wrócił na podwórko.
Ale sympatyczny profilek
Ale sympatyczny profilek
No i wdzieczne przody:):)
Fajny z niego chłopak
Psy 3
No, ale sielanka :):)
Ale się ustawili Niezła brygada ochroniarska:)
Psy 3
Ile białasków
Super fotka
Jancio uczy się chodzić na smyczy - niestety chyba wcześniej nie było mu to dane ale szybko robi postępy dziś na spacerku był bardzo grzeczny, tylko pod koniec biedak wystraszył się jednej suni, która zawsze wydziera się zza płotu
Biedny Jancio...
Pod opieką cromików niedługo na pewno pozbędzie się swoich lęków:)
Jancio jak to na Podhalana przystało jest stróżem wzorowym, drze japę i lata przy plocie jak ktoś się tylko zbliży do niego
Dzisiaj pierwszy raz miał do czynienia z "obcymi" na "swoim" terenie. Przyjechali do nas znajomi, wypuściliśmy Jancia do nich. Powąchał i dalej głaskać mnie Przymilał się, cieszył i tylko czekał żeby więcej go głaskali
Hm to i tak, ze sie daje obcym glaskac...
Hm to i tak, ze sie daje obcym glaskac...
też o tym pomyślałem, gdzie takie psy dają...
Hm to i tak, ze sie daje obcym glaskac...
też o tym pomyślałem, gdzie takie psy dają...
w Fundacji BONO
"też o tym pomyślałem, gdzie takie psy dają..." znaczy to, że osoby odpowiedzialne za psa zrobiły kawał dobrej roboty. Janosicek pewnikiem tak podumał jak se ludziska ich wpuścili to niech niech se mają na nich baczenie ja ich tu nie wpuskał, a jak już som to i mi sie cosik należy czyli głaskanie czochranie ....... Jak bede som to ich nie wpusce HAJ
he he - dobry tok myślenia przyjął - miał rację
Janosik na spacerku zaczyna już fajnie chodzić na smyczy i nie boi się już wycieczki do lasu, na początku był wystraszony, przypuszczamy, że ktoś mu kiedyś zafundował taki spacer w jedną stronę
Cromikowa zapomniala dodać że piętnaście minut po tym zdjęciu nie bylo juz trzech podhalanów tylko dwa czarne nowofunlandy i tylko Jancio zostal bialy. Domingo i Gojka polecieli za zwierzem w bagienne tereny terez się suszą w domu. A Jancio sam dzielnie pilnuje posesji
Dzielny stróż:)
Bardzo dziękuję Asieq za poświęcony czas i przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej I oczywiście Azie także
Wprawdzie okazało się, że to jednak nieodpowiedni dom dla Jancia, ale bez pomocy Asieq nie dowiedzielibyśmy się o tym.
Dziękuję!
Czy Aza zdążyła zrzucić błotny kamuflaż w samochodzie ?
nieodpowiedni dom, bo Aza pojechala i nablocila? :)
Polecam się na przyszłość
Aza chyba przeczytała, że skarżyłam się na nią, bo w środę wyjątkowo była czysta na tyle, że wystarczyło umycie łap i klaty Więc w "gościach" nie nabłociła, jedynie natrzepała sierści i parę razy wszystkich obkichała Widać ma uczulenie na małe pieski
Asieq, ślicznie dziękujemy za wizytę PA dla Janosicka niestety Janosik nie pasuje do tego domu, także szukamy dalej...
Bylismy w miniony weekend u Cromiców i Janosika - to jest super pozytywnie nastawiony do ludzi sympatyczny psiak!!! Cieszy sie cały sobą, ale przy tym jest kulturalny - nie ma mowy żeby wskoczył na kogoś ze szczęścia, ladnie siada i domaga sie głaskania. Pieknie bawił sie z Gojką, jak dla mnei on ma 4lata, może max 5lat, albo taką duszę młodzieniaszka bo na ogrodzie z Gojka wyprawiają cuda Nie jest za duży, podobny do naszej Bellci, normalnie suuuuperaśny, aż chce sie go wziąść
Widać ze zdjęć, że to wesoły psiak Ale co się dziwić, mieszka w fajnym domu, wokół niego super ludzie i psie towarzystwo do zabawy
Bardzo ładna jesienna sesja zdjeciowa
przypomniał mi się Cezar....zrobiłam mu podobne zdjęcie
Jaki on śliczny
Jak ja kocham u tych znalezionych "nieszczęść" takie uśmiechnięte buzie
Prosimy o udostepnianie Janosika na swoich profilach.
Z gory dziękuje :)
http://www.facebook.com/pages/Fundacja-BONO-Pomoc-podhalanom-w-potrzebie/159506617434811#!/photo.php?fbid=460777323974404&set=a.159514747433998.52660.159506617434811&type=1&theater
Można sie częstować:
Zrobione :)
U mnie i u Syna :)
Udostępnianie nie boli - gwarantuję
Też się poczęstowałam
Udostępnianie nie boli - gwarantuję
Potwierdzam
A czasem nawet pomaga....
Ale super plakacik!
Udostępniłam
Tez poszlo :):)
Dziekuje za udostępnianie Janosika Już 66 osób udostepniło białasa Super!! Wielkie dzięki!!
Bo ten plakacik świetny jest!
Dzięki gudzik za wykonanie a wszystkim za udostępnianie:)
Dziekuje za udostępnianie Janosika Już 66 osób udostepniło białasa Super!! Wielkie dzięki!!
Ojej a jak się udostępnia
Pod plakatem na FB jest : "Lubię to", " Dodaj komentarz" i "Udostępnij"
klikasz na "Udostepnij" i potem "w twojej osi czasu", albo np. "w osi czasu znajomego" i wpisujesz jakiegoś znajomego z FB. No i "udostępnij zdjęcie" i poszło
Powodzenia !!! dnia 21 Listopad 2012 9:59:56, w całości zmieniany 1 raz
Janosik rozkręca się na całego stróżuje jak na prawdziwego podhalana przystało (czytaj drze się niemiłosiernie ) spacerki, które na początku były dla niego stresem teraz są największą przyjemnością, wchodzi do domu, ale po chwili przytulania się i domagania głasków biegnie do drzwi i czeka, aby go wypuścić - zdecydowanie woli przebywać na podwórku. Jego futro jest straaaasznie grube, myślę że również to wpływa na to, że nie chce przebywać w domu.
oj Janosicku...nie nadajesz sie na kanadyjskie 10 pietro hihihih
U Janosika zauważyliśmy ostatnio dużą gulę na udzie, okazało się że to ropień, prawdopodobnie coś mu się wbiło w skórę (być może słoma, którą ma w budzie). W związku z tym podajemy mu antybiotyk i dwa razy dziennie robimy okład z maści ichtiolowej. Jancio nie protestuje i coraz śmielej wchodzi do domu W domu zachowuje się bardzo grzecznie, najchętniej towarzyszy mi w kuchni teraz leży sobie z okładem i delektuje się głaskami
hipnoza
masz ciasteczko?
Hipnoza wątróbkowa
Hipnoza wątróbkowa
najłatwiejszy rodzaj hipnozy
jakie ładne zdjęcia czyżby nowy aparat?
jakie ładne zdjęcia czyżby nowy aparat?
tak, telefoniczny
Ale ładnie wygląda taka banda na śniegu
A czy Januś to ten z różowym nosem czy to Domiś tam przy tych wątróbkach? Nie mogę ich już rozpoznać, wszystkie takie same.
Moim zdaniem z różowym noskiem to Domiś, ale nie jestem pewna
Wpatrzone w magiczną rękę cromikowej wszystkie wyglądają podobnie
Janosicek ma najczarniejsze obwodki wokol oczu- tak se mysle :)
Na zdjęciu z ręką Janosik to ten w środku - najbardziej różowy nos to oczywiście Domiś
Ale się nie gniewajcie że nie rozpoznałam, bo na pierwszym zdjęciu u samej góry Janosik ma tez różowy nos i już zgłupiałam.
Hipnoza wątróbkowa
najłatwiejszy rodzaj hipnozy
Nie na wszystkich działa... co po niektórzy wręcz uciekają od takiego rodzaju hipnozy
Ale się nie gniewajcie że nie rozpoznałam, bo na pierwszym zdjęciu u samej góry Janosik ma tez różowy nos i już zgłupiałam.
Nikt się na Ciebie nie gniewa jeśli chodzi o hipnozę to nawet mam dla Ciebie przygotowany zestaw początkującego hipnotyzera psów dołączę go do kalendarzy
Hipnoza wątróbkowa
najłatwiejszy rodzaj hipnozy
Nie na wszystkich działa... co po niektórzy wręcz uciekają od takiego rodzaju hipnozy
No bo u ciebie kurrrak to nagroda jest tylko za ogromny wysilek fizyczny, wiec niektorzy wola sie obyc bes :)
Ale się nie gniewajcie że nie rozpoznałam, bo na pierwszym zdjęciu u samej góry Janosik ma tez różowy nos i już zgłupiałam.
Nikt się na Ciebie nie gniewa jeśli chodzi o hipnozę to nawet mam dla Ciebie przygotowany zestaw początkującego hipnotyzera psów dołączę go do kalendarzy
Super! Sprawdzimy w praktyce:-)
Widzę Aniu, że masz stopień Mistrza Hipnotyzera Piękna zimowa sceneria
Dzięki Asiu staram się jak mogę
http://nietylkona.blogspot.com/2012/12/hau-hau-poznajcie-janosika.html
ps.cała ta historia nie dotyczy tak stricte Janosika ale...zapewne tak mogła wyglądać
Oczy mokre i serce tak bije, emocje ... Janosicku wszystkiego dobrego! I to nie tylko na Święta ... :)
Janosicek to się robi domownik pełną gębą wczoraj po powrocie z pracy wyszłam do nich się przywitać, a Jancio sam wepchał się do domu i biegał z salonu do kuchni cały zadowolony więc już tak z nami został i pilnował czy dobrze pakujemy kalendarze Jednak zmieniam zdanie i teraz uważam, że jak ktoś chce psa nie tylko podwórkowego to Jancio się nadaje
Janosik pozdrawia wszystkich świątecznie!
Jaki piękny uśmiechnięty Widać, że miejsce mu pasuje
Przepiękna kartka świąteczna !
Wesołego po świętach, Janosiczku !
Przecież to typowo domowy owczarek pięknie się prezentuje na salonach
Ale macie choinkę przepiękna -duuuża i ten widok za oknem !
Zdecydowanie nie nadaję się na miejskiego człowieka
doooobrze mu
a właśnie ta piękną choinka nie był zainteresowany?
ps. a widok za oknem wcale nie świąteczny u mnie to samo
Jaki uśmiechnięty
Chyba się załapał na jakieś świąteczne frykasy
Zdjęcie idealne na kartkę świąteczną:)
Salonowiec jak się patrzy
Jancia choinka nie interesuję. Leży sobie pod nią, albo pod kominkiem. Bardzo lubi się wygrzewać. Teraz praktycznie całymi popołudniami i wieczorami siedzą w domu. Jancio tak jak Domingo boi się bardzo petard. A jak wiadomo debile już się uzewnętrzniają ze swoim pseudo hobby
On w domu jest bardzo grzeczny. Wczoraj mieliśmy zjazd rodzinny i Jancio wszystkich zaskoczył swoim spokojem. Wszystkich obwąchał, dał się pogłaskać i grzecznie poszedł spać pod choinkę dnia 27 Grudzień 2012 16:57:27, w całości zmieniany 1 raz
Jancio to taki poztywny pies ! Że tez on jeszcze u Cromicow siedzi no ! Przwciez jego tylko brac, brac !!
Ale może Cromiki nie chcą go oddawać?
Jak przyjdzie na to czas to go oddamy, choć przyznam że jak do każdego tymczasa tak i do Jancia coraz bardziej się przyzwyczajamy. Ostatnio doszliśmy do wniosku, że to pierwszy pies, z którym Goja i Domiś bawią się razem - w sensie, że zabawa jest w trójkę, wcześniej zawsze piesy bawiły się parami - Domiś + Goja lub Domiś + tymczas lub Goja + tymczas. Teraz nikt się nie nudzi tylko wszyscy razem szaleją
Co do zainteresowania choinką to spieszę donieść, że wczoraj Janiś ją olał... dosłownie no cóż, w sumie to nasza wina, że go nie wypuściliśmy na czas
Poczul sie jak w lesie
No co ... ? Siku mu się chciało, to gdzie zrobić, jak nie pod drzewkiem ?
A po co rośnie sosna w salonie?? No chyba zeby si eodlać co? Przecież po co miałaby tam stać??
Olał choinkę, żeby nikt mu jej nie zabrał
Dokładnie tak jak pisze Asieq. Podpisał. Teraz wszyscy wiedzą że to jego choinka
Zawsze można mu ją zabrać i osikać trochę wyżej i świeżej
Janosicku- najlepszego, najkochanszego domku w Nowym Roku zycza ci Aalska , Grace i ich pancia xoxo
W tym miesiącu Fundacja BONO bierze udział w głosowaniu na Krakvecie w koalicji ze schroniskiem w Szczecinku:)
Możemy wygrać karmę dla naszych podopiecznych.
Bardzo proszę Was o wsparcie- głosowanie na nas i rozpowszechnienie informacji- pierwszy etap to głosowanie na dogo, trzeba kliknąć w ankiecie: http://www.dogomania.pl/forum/threads/238339-Krakvet-stycze%C5%84-2013-wybieramy-kandydata
GŁOSOWANIE NA DOGO TYLKO DO 14 STYCZNIA!!!
Jeśli wygramy na dogo, to będziemy oficjalnymi kandydatami Dogo i Miau do głosowania na Krakvecie.
Z góry dziękuję za poparcie nas w imieniu białasów pod naszą opieką :
A co tam słychać u Janosika?
Chrapie razem z Domisiem pod schodzmi :) A tak na poważnie to znalazł sie dla niego nowy domek :) niedługo będzie miał przeprowadzkę
Oo no to trzymam kciuki za ds !
Chrapie razem z Domisiem pod schodzmi :) A tak na poważnie to znalazł sie dla niego nowy domek :) niedługo będzie miał przeprowadzkę
Właśnie tak tajemniczo podpytywałam, ale już grzecznie czekam na oficjalne wiadomości i trzymam kciuki za powodzenie misji:-)
Oficjalnie Jancio ma przeprowadzkę za kilka dni- domek był dwa razy wizytowany, bo mieliśmy zastrzeżenia co do ogrodzenia, ale wszystko zostało porządnie poprawione i jest super:)
Będzie dobrze
Super! Bardzo się cieszę
No i pojechał przed chwilą chłopak do swojego domu
Dziękuję cromikom za super opiekę nad Janosickiem!
Powodzenia Janosiku!
A nowej rodzinie gratuluję decyzji i dziękuję za serce
Powodzenia w nowym domku !
dziękuję cromikom za opiekę , dziękuję Asi za pomoc , dziękuję Ewie za pomoc i dziękuję nowym właścicielom za miłość
Cudnie jest
Cudnie jest !
Cieszę się bardzo, bardzo
Janiula już w nowym domku:
Zamieszkał zaledwie 20km od nas, także będziemy mogli go odwiedzać Do towarzystwa ma cocer-spanielkę Sami - żywe srebro! Tu za płotem las i piękne tereny do spacerów. Właściciele są zafascynowani jego cudownym charakterem - spokojny, stabilny, przyjaźnie nastawiony do człowieka, a przy tym stróżujący i odważny.
Rozstanie nie było łatwe, bo Jancio wyjątkowo wpasował się w nasze psio-ludzkie stado - zaprzyjaźnił się z Goją i Domisiem, razem bawili się i pilnowali terenu, byli bardzo zgodni.
No cóż... taka nasza rola...
Dobra robota
Super :) Wyglada na bardzo zadowolonowego w nowym domku
No nie placzcie cromiki..... zaraz znajdzie sie nowa bida do zaprzyjazniania sie z waszymi bialasami .
Sciskam xoxo
Powodzenia Janosiczku
Cromiki wielkie dzięki za opiekę nad tym ślicznym psiakiem
Jakie panisko :
I tak to cromiki zrobili z błąkającej się po lasach, wygłodzonej bidy prawdziwego salonowca
Buziaki!
Na salony go Goja z Domisiem wprowadzili
Łapa na łapie hi hi szlachta odpoczywa
I kolejnego odchowanego pisklaka cromiki wypuściły w świat
Jesteście niesamowici !
Wielki szacun za to co robicie !
Najwspanialsze są takie szczęśliwe zakończenia Myślę, że "i żyli długo i szczęśliwie" pasuje tu idealnie.
Janosiku, wszystkiego najlepszego w nowym domu!
Cromiki - chylę czoła i podziwiam Wasze poświęcenie oraz wielką miłość dla tych pokrzywdzonych przez los psiaków
Janosik zadomowił się na dobre
Panisko , za chwile zobaczymy jak wyleguje się na kanapie a jeszcze trochę później jak główkę trzyma na tejże kanapie na podusi!
Jaki szczęśliwy:)
Super dnia 23 Styczeń 2013 0:00:03, w całości zmieniany 1 raz
Pysio uśmiechnięty, tak trzymać
I ja przylaczam sie do gratulacji dla cromikow i zyczen szczesliwego zycia w nowym domu dla Janosika. Swietnie, ze ktos (nowy dom) docenil kolejnego, jak to napisala cromikowa: spokojnego, stabilnego, a zarazem przyjaznie nastawionego i strozujacego, "odchowanego" (to juz od siebie dodalam) psa
Dobra robota!!!
Byliśmy dziś z wizytą u Janosicka, a właściwie to u Barmisia, bo w nowym domu dostał nowe imię - Barmi. Właściciele są nim zachwyceni! Świetnie sprawdza się w roli stróża, podobno na podwórko nikt obcy nie ma wstępu, pomijając gości przyprowadzonych przez właścicieli, wtedy jest ok, Barmi wpuszcza i jest grzeczny, spokojny. Nas poznał od razu i radośnie machał ogonkiem. Barmi miał być psem podwórkowym jednak tak zauroczył Martę i Kamila, że codziennie przychodzi do domu, gdzie zachowuje się bardzo grzecznie, a mały Kacperek (synek właścicieli) jest wtedy przeszczęśliwy kiedy wczoraj Kacperek usłyszał, że przyjedziemy w odwiedziny to wystraszył się że będziemy chcieli zabrać Barmisia i podobno siedział przy nim dłuższy czas i nikomu nie pozwalał się zbliżyć Mam kilka zdjęć, ale coś nie mogę ich zgrać, jak tylko mi się uda to je dodam
super wieści Kacperku nic się nie bój zostawili Barmisia
Faajniee
Czekam z niecierpliwością na fotki
Ale Barnisiowi fajnie! Jak wspaniale się robi na sercu, że w końcu takim porzuconym psinom się los odmienia i znalazły się człowieki, które dbają i kochaj i...pilnują P.
Panciostwo Barnisia proszę sklonujcie się wielokrotnie , bo następne białasy tylko marzą o takich rodzinach jak Wasza !
Kochani! Janosik uciekł !
Pomóżcie szukać ! Udostępniajcie! Na FB Fundacja BONO podała informację.
Trzymam kciuki za zgubę.
Cromicowa, może on wraca do Was : dnia 14 Luty 2013 9:07:50, w całości zmieniany 4 razy
Bardzo prosimy o udostępnianie!! Janosik był widziany wczoraj około 10km od domu, co oznacza że przemierza duze odległości, prawdopodobnie po okolicznych lasach. Ma na sobie niebieską obrożę z adresówką.
Leśnicy powiadomieni, wieszane są plakaty, Ania z koleżankami wyjechały na poszukiwania. dnia 14 Luty 2013 9:05:29, w całości zmieniany 1 raz
Ojej
W Myślenicach już kolejny miesiąc szukają suki, która uciekła zaraz po wyadoptowaniu, sprawa jeszcze z zeszłego roku Mam nadzieję, że Janosik znajdzie się szybko, udostępniłam na FB. Trzymam kciuki!
Czy ktoś z forumowiczów mieszka w okolicach? Może by skrzyknąć grupe i ruszyc na poszukiwania?
kurrak juz wyszli, cromici tam meiszkaja, od rana przeczesuja ze znajomymi teren....
Może jeździć wolno autem po okolicy i przez magafon mówić, wszyscy usłyszą!
Ale jeśli Jancio nieufny do człowieka to może po lasach i łakach? Może Gojka z Domisiem wyczułyby by trop? Znają Jancia dobrze! dnia 14 Luty 2013 14:34:16, w całości zmieniany 1 raz
Zaraz rozgłoszę go na dogomani!
Edit.
ups nie działa bannerek... zaraz jeszcze pokombinuję
Edit2
dnia 14 Luty 2013 15:00:35, w całości zmieniany 2 razy
dzięki understandme
cromiki pewnie padnięci,jeżdzili, pytali,rozwieszali ogłoszenia ...i nic...
na dogo wstawiłam w wątku schroniska Z.Góry i na ogólnym "zaginione" , zrobiłam ogłoszenie na tablicy (choć DS też wstawił ze swoimi zdjęciami)
Dziś jeździliśmy od rana z plakatami, rozwiesiliśmy w okolicach gdzie mieszkał i gdzie był widziany - na przystankach, slupach ogłoszeniowych, w sklepach. Informowaliśmy leśniczych i kola łowieckie, dałam ulotkę listonoszowi, który się nawinął i ekipie zbierającej śmieci, koleżanka poinformowała kurierów ze znajomej firmy kurierskiej, którzy mają tamten rejon. Właścicielka obdzwaniała urzędy gminy, sołtysów. Oczywiście jest też zgłoszenie w schronisku. Jedyne co udało się ustalić to kolejna osoba potwierdziła, że widziała go wczoraj wieczorem we wsi Jarogniewice. Jeździliśmy drogami głównymi i leśnymi... W jednej wsi nawinął mi się gość z gazety, obiecał że zorientuje się czy będzie można napisać artykuł o tej sprawie, jutro do niego zadzwonię. Będzie też ogłoszenie w innej lokalnej gazecie. Ogólnie to muszę przyznać, że ludzie reagowali pozytywnie, nikt nie sprzeciwiał się umieszczaniu plakatów, mieszkańcy byli zainteresowani o co chodzi. Mam nadzieję, że ktoś się odezwie....
Jestem pod wrazeniem akcji poszukiwawczej! Trzymam kciuki!!! Dam znac moze tez do Anacondy, oni coprawda z Gorzowa, ale moze tez kogos znaja na tamtym terenie... dnia 14 Luty 2013 19:35:15, w całości zmieniany 1 raz
Mogę tylko trzymać kciuki
czytałam własnie na facebooku ze uciekł oby sie szybko odnalazł
Skoro przemierza takie duze odleglosci to moze faktycznie wraca do Cromikow? Czy to malo prawdopodobne?
Wierzę, że się szybko znajdzie
Wczoraj wieczorem dostaliśmy info, że był widziany w jeszcze innej wiosce (ale też blisko domu i blisko tej poprzedniej w której był), pojechaliśmy ale nie było go. Osoby, które go widziały twierdzą, że są pewne że to on (na ogłoszeniach jest zdjęcie). Dziś właściciele za chwilę jeszcze raz jadą w tamten rejon, popytają ludzi i rozwieszą więcej ogłoszeń.
Czekam jak na szpilkach
Mam nadzieję, że to on i uda im się go znaleźć.
Oj Janosik ......
Widziałam na FB.
On już jest w Zielonej Górze!
To ci Jasio wędrowniczek
Janosik, psikus ci się udał, ale bez przesady, do domu już wracaj!
Widziałam na FB.
On już jest w Zielonej Górze!
To ci Jasio wędrowniczek
to ok 20km do wsi, w której wczoraj był kilkakrotnie widziany do późnych godzin wieczornych.... a już dziś o godz. 12 był w Zielonej Górze - oczywiście o ile to na pewno on, ale w Zielonej Górze nie ma na pęczki dużych, białych, luźno latających psów z niebieską obrożą....
może zadzwonic na policje w Zielonej Górze przecież patrolują ulice może gdzies zobacza,albo wysłac emaila do TVN 14 że poprosili ludzi o pomoc jag by ktos go widział, to wekend to duzo ludzi ma właczony tvn
To ma chlopak tempo ... A teraz niech zawraca i wraca do kochajacego domku gdzie cieplo i jedzonko czeka :)
Cromiki, może dobrym pomysłem było by też zorientować się kto ewentualnie w okolicy zajmuje się wyłapywaniem psów Nie zawsze jest to schronisko, nie wiem jak u Was... ? I może też dać znać na "lokalną" straż pożarną? U nas np. właśnie ochotnicza straż pożarna zajmuje się wyłapywaniem błąkających się psów i odwożą je też nie od razu do schroniska tylko do specjalnego boksu w gminie...
Trzymam kciuki za szybkie i szczęśliwe odnalezienie
Co za historia, oby szybko się odnalazł
Znalazł się
Jadą po niego właśnie
Uffffffff dnia 16 Luty 2013 13:36:19, w całości zmieniany 1 raz
Jaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cudnie !
Teraz trzy szybkie na dupsko i buzi
aż się popłakałam,tak się matrwiłam żeby mu się nic nie stało jak łaził taki zagubiony czekam niecierpliwie na wiadomości co sie z nim dzialo gdzie go znaleziono
SUPER!
No!
Janiula znalazł się blisko domu - we wsi Lelechów oddalonej zaledwie o 3km. W tej wsi spędził cały czwartek, a w piątek kiedy pojechali tam właściciele to już go nikt nie widział - może biegał po lesie? Dziś z cromikiem od rana jeździliśmy po Zielonej Górze i rozwieszaliśmy plakaty, informowaliśmy wetów, sklepy zoologiczne itp. Po 14 odebrałam telefon od Pani z Lelechowa, że Janosik jest w Lelechowie, siedzi sobie koło mostku i Pani go teraz widzi.... więc my pędem do Lelechowa, a w tym czasie szybko telefon do właścicieli no i oni pierwsi tam dotarli, bo mieli rzut beretem Janiś wrócił do domu cały szczęśliwy, zmęczony, ale nawet nie jakoś bardzo wygłodniały - zjadł jedzonko, ale coś tam zostawił potem wrzucę fotkę brudasa
To teraz powiedzcie, jakim cudem zwiał ?
Dziura w płocie, czy znalazł jakiś inny akrobatyczny sposób ?
Myślicie, że ma zadatki na uciekinierstwo i będzie "dzieckiem specjalnej uwagi" , czy to był taki jednorazowy wybryk ?
Dobrze że się znalazł, uff, ulżyło mi
Janosiczku, ty łobuziaku jeden, musiałeś nas tak zmartwić
Aż mi użlyło....
Janosiku-Barniku, takie wycieczki dłuższe poza dom są fe! Psino, trzymaj się domu!
Myślicie, że ma zadatki na uciekinierstwo i będzie "dzieckiem specjalnej uwagi" , czy to był taki jednorazowy wybryk ?
On "od zawsze" był uciekinierem
Zanim trafił do nas też błąkał się jakiś czas po wsiach i lasach- został odłowiony jako błąkający się pies...
Właściciele wiedzieli o tym- uprzedzałam ich wielokrotnie przed adopcją i uczulałam na ścisłą kontrolę. Dwukrotnie robiliśmy wizytę PA, bo ogrodzenie było miejscami zbyt słabe. Właścicielom bardzo jednak zależało na nim i poprawili ogrodzenie, co cromiki osobiście sprawdzili na drugiej wizycie. Pies był kontrolowany, tym razem dosłownie na chwilę wcześniej został wypuszczony, na podwórku była dorosła osoba...
Nie wiadomo jak uciekł- prawdopodobnie przeskoczył płot
Fajnie, że się odnalazł a dla cromików kolejny już medal :
Nie wiadomo jak uciekł- prawdopodobnie przeskoczył płot
Tego się obawiałam
Będzie trudno go zatrzymać, jak załapie, że potrafi przeskakiwać (Maverik)
Że też tym psom czasami skrzydła rosną
Trzymam mocno kciuki, żeby już mu się taki numer nie udał.
Przeskakuje z miejsca płot 1,5 metra. On się nawet nie wdrapuje, tylko chyc i już jest za płotem.
A oto zguba chwilę po powrocie do domu (w tle Domiś). Muszę wam powiedzieć, że udało się dzięki ogłoszeniom i informacji o nagrodzie Oblepiliśmy całą okolicę, rozpowiadaliśmy gdzie się dało i to najbardziej pomogło.
Ojejku... jaki biedulek-brudasek ... minka niewiniątka
Super wieści
Podobno jak wrócił to tylko zjadł i padł, nawet mu się ruszać już nie chciało
No i jak przyjechaliśmy to się cieszył jak głupi O!!! ale czadresko że wpadliście, a ja właśnie z imprezy wróciłem. Dobrze, że się nie mineliśmy. To wchodźcie na kawe bo zimno. Tylko dlugo nie siedźcie bo musze iść pospać
dziękuję Wam cromiki za pomoc w szukania łobuza
Ds tez stanął na wysokości zadania i nie chcemy już więcej takich przezyć
oj nie,nie chcemy
Jejku jakie dobre wiesci :) super :)
Dobra, dobra niech pośpi a potem karny dywanik
Dobrze, że się znalazł
A oto zguba chwilę po powrocie do domu (w tle Domiś).
Małpa wygląda na całkiem zadowolonego z numeru jaki wywinął
A te oczy- "ale o coooo chodzi "
I jak łobuziak po takiej eskapadzie?Czy DS juz na trochę mniejszej adrenalinie? chociaż po po takiej akcji to ciagle strach czy jest na swoim miejscu jak zapobiec innym ucieczkom?
Najwazniejsze, ze znaleziony :):)
Niezły małpiszon, wszystkim stracha napędził. Wielkie szczęście, że cały i zdrowy, pal sześć że brudny
A DS czeka teraz chyba podwyższanie ogrodzenia?
A DS czeka teraz chyba podwyższanie ogrodzenia?
Ja mysle ze Janosik akurat z tych dla których wysokość nie ma znaczenia Jesli on bez rozpedu robi 1,5m wzwyż Jego trzeba raczej sposobem
A DS czeka teraz chyba podwyższanie ogrodzenia?
Ja mysle ze Janosik akurat z tych dla których wysokość nie ma znaczenia Jesli on bez rozpedu robi 1,5m wzwyż Jego trzeba raczej sposobem
Utuczyć i jak będzie ciężki to nie będzie miał siły ponieść dupska żeby po płotach latać ))
(to żart, nie tuczcie go).
Albo butki z ołowiem na kopytka zakładać (to też żart).
Ale już obróżka z prądem, to niekoniecznie żart
Takich metod nie akceptujemy... w umowie adopcyjnej jest też zakaz stosowania tego typu narzędzi, podobnie jak kolczatek itp.
Obroża elektryczna może wyrządzić więcej złego niż dobrego.
Myślałam, że na uciekiniera, to dobry sposób
To...kurczę ... jak go zatrzymać? Bo niechybnie skoro raz spróbował, to może powtarzać
Ja tylko mogę zaproponować patent, jaki musiałam bardzo szybko wymyślić, gdy Lusia rozpracowała jak rozplątywać siatkę w celach krajoznawczych. Zrobienie całego ogrodzenia nie wchodziło w rachubę bo to koszt małego samochodu.
Odgrodziłam kawałek podwórka z przodu domy, jedna część to ściana domu. Cała inwestycja kosztowała pieniądze całkiem do przełknięcia (w porównaniu do całego nowego ogrodzenia). Wybieg jest dość spory (około 45mkw) nie mam żadnych wyrzutów sumienia, że psy a teraz sam Yeti musi tam siedzieć pół dnia, tymbardziej, że resztę dnia i noc spędza ze mną i biega luzem (bo mam go na oku).
Drugi patent, widziałam u kogoś, kto wogóle jeszcze się nie dorobił ogrodzenia, od ściany domy do słupa na odległość około 15 metrów była przeciągnięta stalowa linka (na wysokości około 2 metrów) na tej lince pies jakby na łańcuchu, ale z uwagi na ślizganie się linki biegał po sporym terenie wokół domu.
Sama nie wiem co jeszcze poradzić, trzeba coś wymyślić a z drugiej strony mało kto ma wór pieniędzy żeby tak ot, wydać kilkanaście lub dziesiąt tysięcy na ogrodzenie.
Może ten wariant z wybiegiem wystarczy? Czy Janosik nie przeskoczy 2 metrów? Bo jeśli tak, to trzeba sztukować na odpowiednią wysokość.
Zapewne będzie próbował powtarzać, bo była to dla niego nie lada atrakcja na pewno
Co robić?
- Regularne, długie spacery- zmęczony, wyspacerowany pies nie ma chęci na samowolne wypady poza dom;) Najlepiej jeszcze gdyby udało się poznać jakiegoś psiego kumpla w okolicy, z którym mógłby się od czasu do czasu wyszaleć (z tym niestety u Jancia jest problem- to mała wieś, tam się nie chodzi z psami na spacery, więc trudno mu znaleźć kolegę)
- Pobyt na podwórku tylko pod kontrolą
- Zapewnienie psu takich atrakcji na podwórku, żeby nie musiał ich szukać za płotem (smaki w butelkach plastikowych, kula-smakula, zabawa w chowanie przysmaków- praca węchowa jest dla psa o wiele bardziej męcząca niż zwykły spacer; wszystkie inne zabawy jakie lubi pies)
-Jeszcze lepsze zabezpieczenie i podwyższenie ogrodzenia.
Janosik tez ma przy domu kilka ogrodzeń i kilka podwórek z dosyć dobrym ogrodzeniem...
Obroża elektryczna to tak jak leczenie objawów zamiast przyczyn;)
Jestem w stanie zaakceptować zwykłego pastucha elektrycznego, ale obroży mówię stanowcze NIE- niech sobie właściciel ją założy
Zresztą mieliśmy tu na forum przypadek psa, który miał obrożę a i tak uciekł- a w tamtym przypadku prawdopodobnie pomogłaby kastracja+zwykłe, regularne spacery poza posesję. dnia 18 Luty 2013 17:34:04, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli chodzi o ogrodzenie to mogę podsunąć jeszcze jeden pomysł...
W zoo tygrys kiedyś zrobił numer i wystraszony sylwestrowymi wystrzałami wyskoczył poza ogrodzenie Na szczęście wybrał taką ścianę która graniczayła z innymi zwierzętami, a nie z miejskim lasem Ot fiknął sobie do wilków, bo w kupie raźniej. Była to klatka przejściowa, na czas remontu wybiegu więc nie było sensu wydawać kasy na jej modernizacje. Rozwiązali to tak, że do góry płotu przytwierdzili pręty. Pręty były umiejscowione po skosie w góre w kierunku środka klatki. Dzięki temu tygrys nie mógł już ani wyskoczyć, bo musiał by się wybić jakieś półtora metra przed płotem, a potem tyleż samo przelecieć w powietrzu. Niedałby rady również się wspiąć, bo doszedł by w góre do końca płotu, a późniejby musiał do góry nogami wspiąć się jeszcze trochę po skosie w góre. Miał tam też góre jeszcze zabezpieczoną, ale Jancio to nie tygrys i ani nie musi mieć góry zabezpieczone, ani nie muszą to być stalowe pręty
To samo rozwiązanie widziałam później u innych zwierząt, np u małp które również notorycznie były ganiane po zooo, bo wychodziły sobie na wycieczki więc sposób się chyba sprawdził
Nie wiem, czy Janosik zamieszkał w tym domu jako pies typowo domowy, czy podwórkowy, w każdym razie trzymanie psa na podwórku tylko pod kontrolą może być dla ludzi bardzo męczące. To tak jakby mieszkać w bloku i musieć wychodzić z psem na spacery. A tam przecież jest ogród.
Chyba zdecydowałabym się na stalową linkę w takiej sytuacji. Sąsiad mojej babci trzyma w ten sposób psa. Pies pilnuje sadu z drzewkami czereśniowymi, biega na lince wzdłuż głównej ścieżki.
Wysokość ogrodzenia wysokością, ale jeśli Janosik faktycznie kocha smak samodzielnych wypadów to znajdzie sobie inny sposób, chociażby rozplątanie siatki (jeśli to siatka) i/lub rozepchanie jej u dołu... dlatego faktycznie w takim przypadku trzeba szukać i stosować inne sposoby - sama jestem ciekawa Waszych pomysłów, ale na szczęście tylko z ciekawości i poprzednich doświadczeń, bo u mnie może być nawet brama otwarta
A minę faktycznie ma w rodzaju "ale o co tyle zachodu?" dnia 19 Luty 2013 10:26:11, w całości zmieniany 1 raz
Ta linka to nie jest zły pomysł- też im proponowałam.
A z kontrolą wbrew pozorom nie jest to u nich takie skomplikowane, ponieważ w domu ciągle ktoś jest i na podwórku również- właściciele, ich rodzice a także pracownicy, bo obok jest ich firma, w której wiele pracy odbywa się na zewnątrz, więc ktoś się ciągle kręci.
Moim zdaniem kluczowe jest tutaj "wymęczenie" psa. I najprostsze do wykonania
Najważniejsze pierwsze 2-3 miesiące, żeby Jancio nie uczył się solowych wypraw za płot. Jak już się oswoi z miejscem i ludźmi i uzna je za swoje to będzie bardziej trzymał się domu. dnia 19 Luty 2013 11:14:59, w całości zmieniany 1 raz
Oj te ucieczki
Moje psy nigdy nie uciekały, no ale zamykam furtkę Natomiast tendencję do ucieczek mają moje tymczasowicze Golden i labrador próbowały się podkopać, bo na długości 8 m nie mam podmurówki - będzie tam inny rodzaj ogrodzenia, ale na razie jest siatka, którą po podkopach tymczasów wzmocniłam na dole układając pustaki
Od wczoraj jestem w szoku, co podhalan może wymyśleć, aby zwiać
Tosia nie ma takich zapędów, aby uciekać, bo ciągle coś się dzieje Wykończyła już fizycznie Buggiego i Guccia, a teraz wzięła się za Sisi, ale Sisi ma dobrą kondycję, więc dziewczyny szaleją razem
Straszne przyjaciółki się z nich zrobiły
Wczoraj wzięłam Sisi i Tosię na spacer, wybiegały się i wróciłyśmy do domu. Zostawiłam je przed domem i wzięłam na spacer goldenki. Sisi i Tosia były nie zadowolone, biegały wzdłuż siatki z podmurówką i szczekały stając na dwóch łapach. W pewnym momencie Tosia zaczęła wdrapywać się na siatkę jak kot Wsadzała łapy w oczka siatki i przesuwała się do góry w końcu połową ciała wisząc po jednej a drugą połową ciała wisząc po drugiej stronie siatki. Byłam w szoku, natychmiast zawróciłam i Tosia widząc, że zawracam zeszła z siatki. dnia 19 Luty 2013 13:57:28, w całości zmieniany 1 raz
Ale agentka Dla niej chcieć to móc
Janosik (w domu Barmi) był z właścicielami na górskiej wędrówce
Coś mi się wydaje, że on by wolał iść w drugą stronę ... z górki
DS "naszego" fundacyjnego Janosicka , a teraz dumnego Barmisia tak napisał :
http://chcemiecpsa.bloog.pl/id,339848542,title,Janosik,index.html
i przysłała zdjęcia :
Ale fajni przyjaciele
Ale fajnych kumpli dorobił się "nasz" Janosik
Miło przeczytać taką historię, gdzie wszystko dobrze się kończy
Asieq napisz swoja - tez dobrze zakończona - blog jest otwarty dla wszystkich adopciaków
To tu bedzie Lunka :)
Dziękujemy dobre ludziki !
Są dobrzy ludzie na świecie
Niech Wam się szczęści !
I tu też wrzucę cromika z zadowolonym Janosikiem
Fajnie, że Was poznał
A mały opiekun cały czas nadzoruje- chyba Wam nie ufał, że nie przyjechaliście po pieski
zadowolony Cromik z zadowolonym Janosikiem dnia 28 Marzec 2014 20:20:13, w całości zmieniany 1 raz
Ja wlasnie nie wiem, ktory bardziej usmiechniety
Mam to samo wrażenie jak patrzę na zdjęcie