ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleEutanazja cz. I - posty zebrane z innego watku"W stronę morza" - a propos eutanazjiEutanazja...znowuKaralność a przyjęcie do policjiPiĂłro Parker na ryĹź z kurczakiem dla OrkanaTypy - liga 1, kolejka 7WYNAJĘCIE SALI DO ĆWICZEŃ CHEŁMPRZYGOTOWANIE DO TSF KIELCE / świetokrzyskie 2016Zapraszam do "Bunkra"!Czas, czas, czas...
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Generalnie chyba w niczym tak naprawdę, może w ekspresji wypowiedzi tylko?
patrzę na siebie, ja zbyt emocjonalnie od razu zareagowałam, a nie chciałam absolutnie podważać niczyjego autorytetu



Ja również pozdrawiam
i dobrej nocy życzę
....i obyśmy nigdy nie stanęli przed takim dylematem.

Wiecie co- to wszystko to tylko takie "teoretyczne gdybanie".Każdy jest mocny w gębie dopóki go temat nie dotyczy- czy to jego osobiscie , czy kogoś z jego bliskich.To wtedy dopiero tak naprawdę okazuje sie jak postąpimy, co jest ważne,co ma sens, a co nie.( Karteczko sama widzisz ,ze wydac wyrok na ukochanego psa to decyzja nie byle jaka,musimy pogadac ,moje psisko też ma padaczkę ).
W chwilach przełomowych w naszym życiu uruchamia sie jakies "dodatkowe widzenie"( duchowe?).Wtedy sami siebie zaskakujemy decyzjami.
A temat- specjalnie poruszyłam, bo nic w nim nie jest oczywiste.
Buziaki Wszystkim.

PS. A co do cierpienia,tego fizycznego....Dusza moze opuszczać ciało ,gdy cierpienie jest zbyt duze, nie do zniesienia... a potem do ciała powracac. Dzieje sie tak wielokrotnie, zarówno w przypadkach uporczywych długich cierpień, jak i w chwilach zgonu w nagłym tragicznym wypadku( wtedy oczywiscie już nie wraca).W przypadku tego ostatniego Dusza-Świadomosć po prostu wystrzela z ciała przed momentem śmiertelnego wypadku.Jest nam zaoszczędzony ból.
Tak naprawde jestesmy bardzo mądrzy,i tak czy siak to MY decydujemy kiedy odejść.

bez komentarza



Wiecie co- to wszystko to tylko takie "teoretyczne gdybanie".Każdy jest mocny w gębie dopóki go temat nie dotyczy- czy to jego osobiscie , czy kogoś z jego bliskich.To wtedy dopiero tak naprawdę okazuje sie jak postąpimy, co jest ważne,co ma sens, a co nie.( Karteczko sama widzisz ,ze wydac wyrok na ukochanego psa to decyzja nie byle jaka,musimy pogadac ,moje psisko też ma padaczkę ).
W chwilach przełomowych w naszym życiu uruchamia sie jakies "dodatkowe widzenie"( duchowe?).Wtedy sami siebie zaskakujemy decyzjami.
A temat- specjalnie poruszyłam, bo nic w nim nie jest oczywiste.
Buziaki Wszystkim.

PS. A co do cierpienia,tego fizycznego....Dusza moze opuszczać ciało ,gdy cierpienie jest zbyt duze, nie do zniesienia... a potem do ciała powracac. Dzieje sie tak wielokrotnie, zarówno w przypadkach uporczywych długich cierpień, jak i w chwilach zgonu w nagłym tragicznym wypadku( wtedy oczywiscie już nie wraca).W przypadku tego ostatniego Dusza-Świadomosć po prostu wystrzela z ciała przed momentem śmiertelnego wypadku.Jest nam zaoszczędzony ból.
Tak naprawde jestesmy bardzo mądrzy,i tak czy siak to MY decydujemy kiedy odejść.

bez komentarza

Mirku nie musisz mnie komentować.Nawet lepiej sie z tym czuję


A ja zupełnie z innej beczki napiszę, że jeden z moich psów też ma padaczkę (i nie tylko)...

No, w każdym razie robię, co mogę, żeby czuła się jak najlepiej
Możemy na pw omówić strategie postępowania


Kurczę, to trzeba wymienić doswiadczenia, koniecznie

Wiecie co- to wszystko to tylko takie "teoretyczne gdybanie".Każdy jest mocny w gębie dopóki go temat nie dotyczy- czy to jego osobiscie , czy kogoś z jego bliskich.To wtedy dopiero tak naprawdę okazuje sie jak postąpimy, co jest ważne,co ma sens, a co nie.( Karteczko sama widzisz ,ze wydac wyrok na ukochanego psa to decyzja nie byle jaka,musimy pogadac ,moje psisko też ma padaczkę ).
W chwilach przełomowych w naszym życiu uruchamia sie jakies "dodatkowe widzenie"( duchowe?).Wtedy sami siebie zaskakujemy decyzjami.
A temat- specjalnie poruszyłam, bo nic w nim nie jest oczywiste.
Buziaki Wszystkim.

PS. A co do cierpienia,tego fizycznego....Dusza moze opuszczać ciało ,gdy cierpienie jest zbyt duze, nie do zniesienia... a potem do ciała powracac. Dzieje sie tak wielokrotnie, zarówno w przypadkach uporczywych długich cierpień, jak i w chwilach zgonu w nagłym tragicznym wypadku( wtedy oczywiscie już nie wraca).W przypadku tego ostatniego Dusza-Świadomosć po prostu wystrzela z ciała przed momentem śmiertelnego wypadku.Jest nam zaoszczędzony ból.
Tak naprawde jestesmy bardzo mądrzy,i tak czy siak to MY decydujemy kiedy odejść.

bez komentarza

Mirku,
chyba juz troszeczke za daleko, co?
co to ma oznaczac - brak komentarza - ?
czyzby odebrales to za glupote, a Twoja racja jest najlepsza na swiecie?
na swiecie najlepszy jest bog - gdzie bog to Ty w Twojej swiadomosci.

pozdrawiam
EwaG.

Przypominam tez o wolnosci slowa i tematow wrzuconych na Polane ( oprocz pornografii i manipulatorstwa) to wszystko sie zmiesci i znajdzie zaciekawienie.
"bez komentarza" to znaczy, że zgadzam się z tym.

"bez komentarza" to znaczy, że zgadzam się z tym.

wiec na drugi raz rozwin prosze swoja mysl niekomentowana.
dziekuje
wyświechtane, ale trafne:
Na tyle się znamy, na ile nas sprawdzono