ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleczy moĹźna sprawdzić swoją liczbę pkt podczas rekrutacji?Dyskusje :)13.04 Słupsk z Konina lub okolicPyatnia na PZP o tatuaĹź.Lola- przyjaciółka całego świata znalazła cudny dom!Komisja lekarska, krzywy mały palecWaterman allure - stalowka M:(14.04.2012 Poznań - Piła na 14:00CO TERAZ ?Praca w policji, a powiększenie piersi ???
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Cudem uniknęła śmierci - najpierw nie mogła się oszczenić i jej "własciciel" rzucał w nią cegłówkami , ma w sobie śrut po postrzale,, jest umazana krwią i usr... . Dwa dni temu się oszczeniła i jej szczeniaki zostały uśpione. Została odebrana interwencyjnie , ale nawet wet chciał ....ja uśpić
Od mojej decyzji zależało czy przeżyje a ta decyzja to pieniądze, bo trzeba dac jej leki p.laktacyjne,zaszczepić chociaż na wsciekliznę i zapłacic za pobyt w klinice....jak mogłam odmówić?
Jest młoda - ma ok. 2 lat , drobniutka i podobna do Śnieżki ( a dopiero co wczoraj na ogłoszenie Śnieżki wyadoptowaliśmy Bubę )

Gratis w klinice zrobili jej rtg głowy i brzucha - nie ma zmian, nie ma martwych płodów, a w żołądku ma ...śmieci....


Uploaded with ImageShack.us

Zulą opiekuje się Fundacja BONO

Jeśli ktoś mógłby nas wesprzeć- poniżej nasze dane:

Fundacja Pomocy Zwierzętom "BONO"
ul.Wielkie Młyny 16
80-849 Gdańsk

Nr konta: 53 1240 1268 1111 0010 3558 4567

KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI:
beata.sekulska@fundacjabono.pl
tel. 502 623 982 dnia 09 Grudzień 2011 9:05:58, w całości zmieniany 4 razy


O jej
Nie wiem co napisac, takie to tragiczne..........
i co teraz ??

W kazdym razie ciesze sie, ze sie suni udalo ujsc z zyciem. dnia 20 Październik 2011 16:18:18, w całości zmieniany 1 raz
...brak slow
I gdzie sunia jest teraz ??


narazie jest w klinice, ale co potem?
Biedna mała AKRIM podjęłaś słuszną decyzję , jeszcze dziś przeleje parę zł na konto fundacji .
sunia - "roboczo" nazwana Bianką jest już zaszczepiona, nie wykazuje oznak agresji (nawet przy zabieraniu miski) , ale jest osowiała .
Biedactwo potrzebuje czasu. Tyle przeszła, że wcale się nie dziwię
Ale będzie dobrze.
A macie dla niej jakies miejsce ??
musialam poszperac tutaj, bo mnie FB zmylil, ze \bianka to Zuza ..i nie wiedzialam czy to ta sama sunia.
jak ona sie czuje i zachowuje?
Była "roboczo" Bianką, ale stanęło na imieniu Zula
W pierwszych dniach jej opiekunka pisała o niej tak: "Jest bardzo spokojna, nie boi się
obecności człowieka (można siedzieć tuż obok niej), wyciągniętej ręki, jest
zaciekawiona itd. ale boi się bardzo dotyku - nie okazuje jednak agresji,
nie warczy ani nic z tych rzeczy tylko po prostu ugina się jak sprężyna pod
dotykiem i oddala się. Póki co dała mi się pogłaskać tylko po spodzie
pyszczka."

A ostatnio tak:

"Jest u nas tydzień, nadal unika dotyku, ale już nie reaguje jak oparzona kiedy głaskam ją po grzbiecie gdy koło mnie przechodzi lub dotknę głowy przy okazji karmienia z ręki.
Próbowaliśmy ją z TZem ubrać w obrożę (bo w klinice jej nie wyposażyli...), ale kiedy czuje się zagrożona i nie może uciec to zaczyna się bronić kłapaniem, więc będziemy działać powoli i po dobroci. Myślę, że jak się przełamie i zaufa to na wszystko sobie już pozwoli. Już macha ogonem na mój widok
Karmię ją codziennie z ręki, bierze bez problemu, ale na ruch ręki (nawet bardzo delikatny i spokojny) w kierunku głowy (żeby jej dotknąć/pogłaskać) momentalnie się odsuwa. Dlatego przyzwyczajam ją stopniowo, zjada już z miseczki spod moich nóg, staram się trzymać ręce obok, przy miseczce, delikatnie nimi poruszam - zaczyna się do tego przyzwyczajać."

Więcej wieści o Zuli: http://www.dogomania.pl/threads/218459-MIX-PODHALANKA-ZULA-WIELE-PRZESZ%C5%81A-(-teraz-jest-bezpieczna-i-szuka-domu!
Widziałam na FB, że nowa sunia trafiła do BONO.
Biedna mała ...
Nigdy nie mogę się nadziwić, że ludzie potrafią być tak różni ... jedni rzucają cegłówkami, a inni zrobią wszystko, by było szczęśliwe ...
Świat jest porąbany ...
Zula jest cały czas bardzo...czujna jej drugie imię powinno brzmieć "sprzężyna" bo ugina sie przed ręką człowieka (choć w tek ręce jest smaczek) o tak:


a tak piękna jest nasza Zulejka:


Ładna dziewczyna.
Wcale się nie dziwię, że taka nieufna. Po takich przeżyciach...
Naprawdę śliczna sunia :)
Na pewno wyczuje, gdy ktoś ją pokocha prawdziwą miłością przez duże M.
Bo warta jest kochania.
Jak malutka sie czuje? I gdzie przebywa?
Zula jest coraz odważniejsza i nie boi się wystrzałów - tzn. bardzo się z tego cieszę bo fakt, że do niej strzelano mógłby bardzo skomplikowac sprawę.
Bardzo dobrze dogaduje się z psami a nawet z suczkami. Nie ma "ciągot" do uciekania -co w przypadku psów długo bedących na "wolności" też mogłoby się zdarzyć.
Na początku stycznia będzie miała sterylkę i może iść do domu
tu w aurze śniegowej ( coprawda śnieg juz się w naturze "zmył")


Pozdrowienia dla Zulci :):)
Zulcia, tyles przeszla a takas odwazna Trzymam kciuki za cudny domek. A co do wystrzalow to zazdraszczamy z Dunajkiem on sie boi ich przestrasznie
To ja dołożę się do dobrych noworocznych wieści i dodam, że podjęliśmy z Bacpanią decyzję. Zula powoli przygotowuje się do przeprowadzki do Szwecji, gdzie czeka na nią pełen miłosci dom. Mamy nadzieję, że sunia częściowo wypełni pustkę po odejściu Dragona i stworzą z Backiem zgrany duet.
O boy, ale mamy super wiesci z nowym rokiem :):)
NO ja chyba dzis zaplacze klawiature na amen.
Jak zobaczylam , ze w nowych wiadomosciach krak napisal cos u Zuli, to mialam takie przeczucie.....

Czy dzis to dzien cudownych bialych wiadomosci?? :)

bacpanstwo- uklony ...i chlip, chlip, chlip.... moje serce dzis nabrzmiewa TAAAAKA radoscia i miloscia do wszystkich forumowiczow.......
Ale dobra passa!!!
Dziewczyny zamiast porykiwać co chwila lepiej chodzić z bananem na twarzy

Zula szykuj sie!!!
Ale te łezki, to się same cisną ze wzruszenia ...

Super wieści !!

zula dziś ma sterylkę ale jeszcze nie mam wieści
no ja czekam od rana na wieści, więc jak co to pisz szybciutko.
Z tego co wyczytalam to jeszcze do weta nie dotarla, wiec nie wiem o ktorej ta sterylka.
Oj,chyba to będzie dobry Rok
Zaczął się cudownie !
Bacpaństwo trzymam kciuki za podróż Zulki i za przyjaźń z Backiem
Zulka szybko wracaj do zdrowia po sterylce-dom czeka
O tak! Zula szybko wracaj do formy po sterylce Kciuki zacisniete!

Bacpanstwo ... Wy wiecie usciski leca za morze
Ciekawe co Lenka powie na biala, nowa, dziewczeca ""dragusie""
"Zula się już wybudza z narkozy, zabieg przebiegł bez komplikacji. TZ właśnie ją odbiera z lecznicy" - info z dogo od Murki
Zulko malutka wybudzaj się szybciutko i niech cię NIC nie boli -spokojnie śpij i śnij o własnym domku
dziś zula podróżuje - etap pierwszy , a ze widze na forum gudzik to pewnie jeszce nie dojechała?
Dojechała!
Piekne słodkie przestraszone oczy w których zakochać sie idzie.
Wspaniale:)
Indyk zjedzony?
Zjędzony

Zula była bardzo spragniona, napiła sie sporo, nakarmiłam ja z reki - chetnie z reki zjadła, za smaczkami powolutku nawet weszła do pokoju gdzie teraz sobie leży. Dużo stresu dzisiaj miał.
Oj Zula :) Teraz trzeba odsapnac troche , odstresowac panienke i bedzie git :)
A kiedy etap drugi?
etap drugi jutro
a trzeci za 2 tygodnie
Zula pojechała z Cromicami do ZG. TZ miał naprawde opory bo juz sie zakochał w jej oczach - naprawde takich oczu sie nie zapomina.
Dzięki gudziku za ten 1-dniowy tymczas dla Zulki
trochę jest przerażona a jeszcze długa podróż w śnieżycy ją czeka.
"troche" to mało powiedziane. Ona jest kulką przerażenia, ale nie sposób sie w niej nie rozkochać, poprostu ma przepiekne oczy. Mój TZ jak by zobaczył tego co to ja do takiego stanu doprowadził to.... Ale bedzie cudnym psem, jeszcze tylko troche czasu.... jestem dobrej myśli
Aż musiałam wrócić do zdjęć i ponownie spojrzeć w te oczyska ... rzeczywiście wyjątkowe ... takie jasne ...
Zaczęła się wielka podróż Zuli.. mam nadzieję, że Cromiki się spiszą i udokumentują solidnie wszystkie etapy
Zula jest wypasiona :) Wygląda na żywo, na krzyżówkę podhalana z husky-im. Dzisiaj posiedzieliśmy razem w kojcu. Jadła z ręki, pozwalała się głaskać. Ale po próbie głaskania po łapkach odsuwała się. Nie ufa człowiekowi. Za to jakbyście zobaczyli co wyprawia z Gojką
W Zulę wstąpiło jakieś tornado :) Bawi się z Gojką lepiej niż Gojka z Domisiem. Jest dzisiaj bardzo wesoła, ale jak nie ma człowieka. Wyszła do Gojki z kojca, podeszła nawet z nią pod okno balkonowe. Poza tym ładnie szczeka. Film nagrany, ale mało widać, ciemno już się zrobiło :)
No ja tu chyba nie nadążam, albo czegoś nie doczytałam ...
To gdzie jest teraz Zula ? U Cromików na DT, czy Cromiki ją gdzieś wiozą i u nich ma przesiadkę, czy .... jak to jest , bo się pogubiłam zamiany podmiany, zmiany kierunków ... ufff ...

Proszę powoli i dużymi drukowanymi literami
Sytuacja jest bardzo prosta - Zulinka przyjechała do nas na najbliższe dwa tygodnie, a potem wieziemy ją do Bacpaństwa do Szwecji, gdzie zamieszka już na stałe Rano Zulinka była bardzo wystraszona, wręcz przerażona nowym otoczeniem. Na szczęście tak jak się spodziewałam Gojka świetnie ją rozruszała Najpierw Gojka zbliżała się do kojca, ale cały czas będąc jakieś 5 metrów od kojca, i wpatrywała się w Zulę - po prostu siadała i gapiła się na nią, a Zula sobie leżała. Potem Gojka zaczeła nieśmiało machać ogonkiem i delikatnie zachęcać ją do zabawy, Zulka patrzyła z zainteresowaniem, ale nie reagowała. Z czasem stopniowo Gojka coraz bardziej się wyginała, skakała, podchodziła bliżej, a Zulce zaczęło się to podobać, w pewnej chwili zaczęła podskakiwać razem z Gojką, tak się cieszyła, że łapała w zęby posłanie i skakała razem z nim wyglądało to przekomicznie postanowiliśmy więc ją wypuścić, Paweł wyszedł otworzył kojec, Goja została na zewnątrz, nie weszła do niej, Zula była troszkę zmieszana, ale powoli wyszła, obwąchały się, Gojka oprowadziła Zulę po podwórku i.... zaczęło się szaleństwo!! Zabawa na całego!! Skakały, ganiały się, Zulinka zaczepiała Gojkę, podgryzała ją nawet nie wiecie jak się z tego cieszyliśmy, bo i w jej oczach widać było radość, dzięki temu że tak jej się spodobała Gojka zaczęła też podchodzić bliżej razem z nią do okna tarasowego, zaglądała zaciekawiona do nas i jak otwieraliśmy okno to nie uciekała, tylko patrzyła co się dzieje Potem dodaliśmy im jeszcze Domisia i bawili się w trójkę, teraz odpoczywają Zulka wytargała też starą zabawkę - gumowego buta - bawiła się nim, podgryzała go sobie, bardzo jej się to podobało
Gojka spisała się na medal należy się nagroda
A przed Zulinką jeszcze taka dłuuuga droga
Trzymam kciuki za wszystkich "zamieszanych" w nowy dom Zuli i za jej szczęśliwą drogę do domu
Aż żałuję, że nie miałam okazji obserwować tego wszystkiego
Sunie musiały Wam dać wiele radości dzisiaj

Dziękuję za wyjaśnienia
Przed chwilą nagrałam jak cała trójka się bawi wstawię filmik jak wrócę z pracy

ps my też mieliśmy w nocy pobudkę, bo Zulinka darła się na leśną zwierzynę, która kręciła się niedaleko płotu...


ps my też mieliśmy w nocy pobudkę, bo Zulinka darła się na leśną zwierzynę, która kręciła się niedaleko płotu...


Super! Jestem w szoku jak bardzo pies typu Gojka moze otworzyć innego psa na świat

ps my też mieliśmy w nocy pobudkę, bo Zulinka darła się na leśną zwierzynę, która kręciła się niedaleko płotu...
A widzisz... a trzeba bylo trzymac Zulinke w domu pod schodami to byscie mogli sobie dluzej pospac dnia 16 Styczeń 2012 11:06:19, w całości zmieniany 1 raz
http://www.youtube.com/watch?v=GyKsSoljohI&feature=youtu.be

oto i obiecany filmik, wybaczcie jakość, ale "kręcony" przez szybę
Widać, że dobrze okna wymyte umnie to by było jak przez mgłę

Dziewczyny się bawią jak dobre kumpele , ale Domiś to chyba powinien wrócić na kanapę dnia 16 Styczeń 2012 19:30:51, w całości zmieniany 1 raz
Na poczatku myslalam ,ze Zula to Goja, bo to ona ganiala Goje (no bo juz nie wiem, czy sie myle- na koncu Zula nie chciala dac sie dotknac?)

Oczy misie zapocily jak przeczytalam relacje, ale filmik to juz zupelnie boski ! Tak jakby dziewczynka nigdy nie miala problemow w zyciu. Nauczy sie przez te 2 tygodnie, ze ludzie nie tacy straszni, skoro inne biale do nich pojda, nie? :) dnia 16 Styczeń 2012 20:02:04, w całości zmieniany 2 razy
nooo Domiś biedny z takim utęsknieniem patrzył za dziewczynami przez okno, że dałam się złamać i go puściłam (wiem, że nie powinnam, ale on już tak długo siedzi grzecznie w domu...), poza tym to dla dobra Zulki
przed chwilą Zulka zapoznała się z naszą Zulą, Zulka aż podeszła do okna, przykleiła nos do szyby i zamachała ogonkiem na widok naszej Zuli, więc musieliśmy ją wypuścić żeby się poznały, nasza Zula to już starowinka i nie w głowie jej zabawy, ale powąchały się i wszytko było ok

Maggie - Zulka to ta w szelkach i rzeczywiście na końcu nie dała się dotknąć
Ale fajny filmik!
Zulka wygląda, jak podhalański podrostek

A Domiś ciągle kuleje, czy teraz akurat krzywo stąpnął ? dnia 16 Styczeń 2012 22:15:20, w całości zmieniany 1 raz
świetnie się bawią razem, jakie macie "gościnne" białasy A Zulka widać,że nie ufa jeszcze ludziom, tak się bidulka cofnęła przed ręką.
A na koniec dostałaś buziaka "w kamerę"?

Super Gojka- terapeutka tymczasów Pokazała Zuli, ze fajnie jest przylecieć do pańci:)
Faktycznie drobinka z tej Zuli:)
O tak jak tylko ukucnę to mam obowiązkowego buziaka od Gojki ona nie przepuści żadnej głowie, która jest na wysokości jej pyska, dlatego tak lubi dzieci

Co do Domisia to po tym jak "pobył" trochę z dziewczynami to lekka kulawizna faktycznie się pojawiła na szczęście w dużo mniejszym stopniu niż wcześniej, wczoraj posiedział dużo w domu, w nocy też jest w domu i teraz jak wstał to już ładnie szedł

Dziś rano jak wyszłam do dziewczyn to zauważyłam, że Zulinka spała w budzie (wczoraj spała przed nią), jak podeszłyśmy z Gojką to nawet zamachała ogonkiem na nasz widok. Teraz oczywiście biegają, a przed chwilą dały taki koncert na dwa głosy, że pewnie cała wioska słyszała, inicjatorką była oczywiście Gojką (pewnie jakiś kot odważył się spacerować za płotem)
Wlasnie widzialam ze Domis kuleje na filmiku Ale Zulinka to normalnie szok, takie harce i wogóle - super!
noooo tooo przenoszę Zulę do udanych
cromiki wczoraj przejechali 2000 km od 3-ciej nad ranem do 21 wieczorem i dowieżli Zule do DS w Szwecji.
Zula weszła bez smaczków do domu po schodach. Trochę trzeba ją chronic przed wesołą "nachalnością" Backa , ale wszystko jest ok.

Dziękuję serdecznie wszystkim, którym Zula stanęła na swej drodze
Dziękuję Ani, która "walczyła" by ta "agresywna" suka nie została uśpiona,
Murce za wspaniałą opiekę,mężowi Murki za transport,gudzikom za "tranzytowe DT",cromikom za opiekę i transport i Gojce cromikowej za pokazanie Zuli że czlowiek nie musi być zły, Wam wszystkim którzy kibicowaliście i składaliście datki na nią .
Dziekuję też rządowi szwedzkiemu za zniesienie restrykcyjnych przepisów dzięki ktorym Zula mogła wczesniej pojechać do domu.

Dziekuję też krakom za adopcję tej mini podhalanki , za otwarcie swoich serc na potrzebującego psa, za pokrycie wielu kosztów związanych z Zulą


Dziękuję serdecznie wszystkim, którym Zula stanęła na swej drodze
Dziękuję Ani, która "walczyła" by ta "agresywna" suka nie została uśpiona,
Murce za wspaniałą opiekę,mężowi Murki za transport,gudzikom za "tranzytowe DT",cromikom za opiekę i transport i Gojce cromikowej za pokazanie Zuli że człowiek nie musi być zły, Wam wszystkim którzy kibicowaliście i składaliście datki na nią .
Dziekuję też rządowi szwedzkiemu za zniesienie restrykcyjnych przepisów dzięki ktorym Zula mogła wczesniej pojechać do domu.

Dziekuję też krakom za adopcję tej mini podhalanki , za otwarcie swoich serc na potrzebującego psa, za pokrycie wielu kosztów związanych z Zulą


Amen

Teraz czekamy na fotki z nowego domu

Tak, tak !
Fotki i opowieści zza morza
Jupi!!!
Czekam na fotki i relacje.
<fanfary> :)
wieści mam telefoniczne:
z każdym dniem jest coraz lepiej Zula wchodzi do domu po schodach , a nawet wchodzi na piętro,zagląda do kuchni jak coś smakowitego się tam dzieje Wczorajszy spacer był już z podniesionym ogonem, a dziś rano gonitwy z Backiem i powrót do domu na zawołanie.
Nadal stresuje się jakimkolwiek zainteresowaniem człowieka nią ,ale krok za kroczkiem...
Zuch Zula!
Hip ,hip hurrra !
Niech żyje przyjaźń polsko-szwedzka
Czekamy na opowieści zza morza i zdjęęęęciaaaaaa
Zdjęcia na pewno będą, przecież dlatego nie piszą nic na forum bo cały czas robią zdjęcia dnia 30 Styczeń 2012 19:00:55, w całości zmieniany 1 raz
Albo się tak goszczą z cromikami, że nie mają czasu
O,to cromiki doświadczają uroków szwedzkiej zimy
No to dajmy im czas
Całuski od nas posyłamy za morze
Juz wiecie, ze wszystko idzie w dobrym kierunku :)
Wszystkim dziekuje za cieple slowa.
Na oslode male conieco, a reszta wkrotce w Naszych psach.



Zulka jest bardzo drobniutka, to prawie polowa naszego Backa
Mamy nadzieje, ze jak Zulka przestanie sie "kurczyc" pod dotykiem ludzkiej reki to bedzie wygladac na nieco wieksza, choc szanse sa raczej marne dnia 31 Styczeń 2012 1:53:46, w całości zmieniany 1 raz
Ale oszustwo
W tych rękach na zdjęciu nic nie ma! A gdzie ciasteczko wątróbkowe ?

Ja jak patrzę na Zulkę, to ciągle myślę, że to jeszcze szczeniak dnia 31 Styczeń 2012 8:01:42, w całości zmieniany 2 razy
No ja tez mam takie wrazenie, ze to jeszcze szczeniak Zulcia jest sliczna. A Bacus jak delikatnie smaczka bierze, tak na jezyczek
Mój Bas tak samo bierze ... ja się śmieję, że jak komunię
ale w tej kruchości jest taka słodka;-)
Śliczna malutka kruszynka
Bacuś ma malutką siostrzyczkę mam nadzieję ,że zachowuje się jak większy brat
Co tam u Zulki ? Jak sobie radzi ze szwedzką zimą?
Pokażcie ją (i Zulę i zimę )
Jesi, to nie oszustwo. Ta dlon podawala surowe miesko :)
Zula na dzwiek ruchu w kuchni sama przychodzi. A delokatnosc Bacusia jest niczym przy delikatnosci Zulki.

Mojamisiu, Bacek jest niesamowity. Prowadzi Zulke, opiekuje sie nia choc wyglada na to, ze ona tak jakby zaczynala rzadzic. Od kilku dni nawet przychodza obydwa psiaki spac do sypialni na dywaniki.

Jednak dzisiaj chyba sie cofnelismy o jakis krok. Do tej pory na zawolanie Zula przybiegala do domu za Backiem. Dzisiaj musielismy na nia "polowac" w ogrodzie, bo nawet smaczki nie sciagnely jej do domu, a jest caly dzien bardzo zimno, jakies -15st. A te osiolki poukladaly sie na sniegu i spaly w najlepsze. Teraz jest 17ta i -17st. Ciekawe jak bedzie w nocy
a w nocy będzie ...zimnooooo
eee,to u Was tak samo jak u nas -da się wytrzymać myślałam ,że szweckie mrozy tęższe
A osiołki wreszcie wlazły do domu ?
aaaaaa!!!!!!! to mięsko było !!!
ahaaaa ...

Piesy weź do łóżka i się grzejcie - zima Wam nie straszna
Ja bym chciała mieć moje w domu ... <marzenie>
każdy marzy o czym innym ja bym chciała móc wypuścić z domu
i nie wychodzić Eeee to cienko u nas mrozy po -31


Jednak dzisiaj chyba sie cofnelismy o jakis krok. Do tej pory na zawolanie Zula przybiegala do domu za Backiem. Dzisiaj musielismy na nia "polowac" w ogrodzie, bo nawet smaczki nie sciagnely jej do domu, a jest caly dzien bardzo zimno, jakies -15st. A te osiolki poukladaly sie na sniegu i spaly w najlepsze. Teraz jest 17ta i -17st. Ciekawe jak bedzie w nocy


A ja mam wrażenie, że to nie cofnięcie się o krok tego dnia rano wyjechaliśmy od was i wydaje mi się, że Zulka nie chciała iść do domu, bo czekała na nasz powrót... byliśmy ze sobą krótko, ale najwyraźniej zdążyła się do nas przyzwyczaić


Jednak dzisiaj chyba sie cofnelismy o jakis krok. Do tej pory na zawolanie Zula przybiegala do domu za Backiem. Dzisiaj musielismy na nia "polowac" w ogrodzie, bo nawet smaczki nie sciagnely jej do domu, a jest caly dzien bardzo zimno, jakies -15st. A te osiolki poukladaly sie na sniegu i spaly w najlepsze. Teraz jest 17ta i -17st. Ciekawe jak bedzie w nocy

A ja mam wrażenie, że to nie cofnięcie się o krok tego dnia rano wyjechaliśmy od was i wydaje mi się, że Zulka nie chciała iść do domu, bo czekała na nasz powrót... byliśmy ze sobą krótko, ale najwyraźniej zdążyła się do nas przyzwyczaić
Z Zulinka wszystki idzie falami. Okazuje sie, ze nie wchodzenie do domu nie mialo raczej zwiazku z Waszym wyjazdem. Zula przybiega pod drzwi, staje na schodach lapkami, ale nie wchodzi do domu dopoki sie nie cofniemy w glab np. do kuchni. Wczoraj krak musial znowu wyjsc po nia na podworko ze smycza. Rachunki za ogrzewanie nam strasznie wzrosna Ale tak ogolnie to idziemy bardzo do przodu. Zulka sama do nas przychodzi, czesto zachodzi nas od tylu, dotyka noskiem a kiedy sie odwrocimy to ucieka. Przychodzi do sypialni na dywanik i do pokoju po poludniu zeby polezec blisko nas, ale jak idzie sie w jej strone to albo przykleja sie do podlogi albo idzie w swoj kacik. Wybrala sobie bezpieczne miejsce w domu. Takie male, ze Bacek nie ma szansy na wejscie tam :) dnia 21 Luty 2012 0:07:33, w całości zmieniany 1 raz
A dla spragnionych kilka fotek

Tak spedzamy wieczory - Baca laduje sie na sofe, bo chce sie przytulic. Czasem wsadza tylko kuoer a czasami caly sie kladzie



Zastanawiamy sie kiedy Zulka zacznie wchodzic na sofe. Za to wchodzi lapkami na szafki w kuchni i weszy co by zjesc.
Kilka dni temu psiury wyjadly pol miski salatki jarzynowej Na szczescie byla bez cebuli i majonezu, po prostu warzywka

A tu Zulka w punkcie obserwacyjnym. Najwazniejsze, ze ma wszystkich na oku



No i poludniowe spanko pod wieszakiem. Kiedys bylo to ulubione miejsce Dragusia. A zeby bylo ciekawiej qupki na spacerze tez robi w ulubionym miejscu Dragona



Mimo wielkich postepow nadal uwazam, ze jeszcze dluuuuuga droga przed nami. Zula ma piekne, duze i kompletnie nie huskie oczy. Zrobily jej sie szeroko otwarte juz jakis czas temu.
Z Baculem szaleja na podworku jak dwa mlodziki, zwlaszcza Zulka. Chodzi za Backiem jak cien, ale smiejemy sie, ze sluch ma lepszy niz Baca, bo do kuchni przychodzi szybciej niz on.
No i jeszcze jedno, nastapila zmiana warty. Jak byl Drgaon to Bacek byl tym, ktory przychodzil prosic o smaczki i pierwszy przychodzil do kuchni. Teraz Baca spi spokojnie w przedpokoju a Zulka na pierwszy szelest przybiega i sledzi bacznie kazdy nasz krok, kazdy ruch w kuchni. Nauczyla sie juz jednak, ze podczas posilkow nie podchodzi sie do nas. Wie, ze jak siedzimy przy stole to psy leza spokojnie na podlodze i wtedy czasem cos dostana. Poczatkowo potrafila wejsc miedzy kanapke a czlowieka ja jedzacego. Jesli chodzi o jedzenie to jest bardzo odwazna. Musimy pilnowac psiakow podczas ich posilkow. Zulka konczyla swoje i biegla wsadzic pysk do miski Bacy. A ten kulturalnie sie odsuwal. Teraz jest troszke inaczej - Baca zaczal czyscic miske szybciej niz Zulka. Chyba skumal, ze nalezy sie spieszyc, bo jedzenie nie poczeka dnia 21 Luty 2012 0:24:55, w całości zmieniany 1 raz
Ogolnie widze, ze jest dobrze i tylko kwestia czasu, az bedzie wspaniale :):)
Śliczna jest
Jak jest sama, to wcale nie widać, że jest malutka ... takie ma piekne futerko, grube i puchate
Na pewno daje Wam wiele radości każdy postęp suni ... szczególnie ten w okazywaniu zaufania
Zobaczycie... niedługo będzie się Wam pakować na kolana , a nie leżeć w bezpiecznym miejscu
Pozdrawiamy !!!
Zdjecie Zulki na dywanie jest wspaniałe, ogromne postepy, nawet jeśli dla Was biegną powoli to my tu na forum na takie zdjęcia robimy:
Śliczne,domowe zdjęcia-takie ciepłe
Wszystko będzie dobrze i coraz lepiej
Uściski od nas