Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Wydaje mi się, że MiMi traci nadzieję na znalezienie pracy.
Wesprzyjmy Ją dziewczyny w energię dzielności.
I w energię powodzenia życiowego, by doczekała spokojniej do przemiany na lepsze, która wg Wróżki Niny jest już za rogiem...
Tylko MiMi już wiary brak...
Umówmy się proszę na określony czas.
Jesus... aż się popłakałam!
No to widać coś źle robię, bo wizualizuję odkąd dostałam wymówienie po urlopie wychowawczym, to jest już 3 lata.
To już i święty by zwątpił.
No to widać coś źle robię, bo wizualizuję odkąd dostałam wymówienie po urlopie wychowawczym, to jest już 3 lata.
To już i święty by zwątpił.
Wizualizować i nie wątpić, bo cała para idzie w gwizdek
A nadziei nie należy tracić.
spróbuję się dostosować, ale fajniej by było po 21
Czy środa, godz. 21.00 odpowiada nam ?
mi odpowiada
oczywiście tez dołączam,podnosimy MiMi do góry
środa mi pasuje
MiMi, może wizualizuj wpływy wypłaty na konto?a nie konkretna prace?
damy rade buziak
Czyli jak na razie, jesteśmy umówieni na roboczo jutro, godz. 21.00
Jeszcze czekamy na wypowiedź Mgiełki i Roszponki. Ajna ma oczywiście rację co do trafiania w punkt czasowy, ale takie wspólne "zmawianie" na godzinę, cementuje uczestników
a Ty zając co tak suszysz zęby??????
ja sie moge dolaczyc
podobno mam zdolnosci, na serio teraz pisze
no ja się dostosuje,kontroluje kiedy będzie czas ustalony:)
a Ty zając co tak suszysz zęby??????
hehe! to z radości kochana
To jest myśl Ewciu
No właśnie : rady, żeby były konstruktywne, muszą być dopasowane do człowieka, a nie do wyścigu szczurów...
To möglby byc strzal w dziesiatke,w wielu miastach pl jest problem z przeczkolem,a zlobki praktycznie sa po likwidowane,przemysl to MiMi,wiem ze moze bolec na poczatku sama mysl o niemowlaku w domu,ale jest to wykorzystanie Twojego potencjalu matczynego do zarabiania na rodzine.
Moja mamuska nie miala i nie ma w sobie czulosci i milosci do dzieci i wnuköw ale od chyba 3 lat pilnuje 2 obcych dzieci i zarabia w ten sposöb drugom rente.
http://www.polana.fora.pl/i-my-jestesmy-tworcami,31/tworcza-moc-jest-w-nas,2394.html
Gorąco polecam również "Niebiańską przepowiednię" Jamesa Redfielda.
pozdrawiam serdecznie Wasza Nina
Witaj Nino,
czytałam niebiańskie proroctwo kiedyś dawno, chyba powinnam wrócić do lektury.
Masz rację że najtrudniejsza jest wiara w sukces, a właściwie utrzymywanie tego stanu niezależnie od wciąż pojawiających się "dowodów" na brak tego sukcesu. Tu jest pies pogrzebany.
Wierzymy że będzie dobrze, pracujemy nad sobą, ale złe wieści nadal przychodzą siłą swojego rozpędu i potrzeba czasu żeby ta maszyna wyhamowała.
Najtrudniej jest przetrzymać ten czas próby, nie zwątpić.
Wiara w sukces, kiedy ten sukces się nam manifestuje, jest łatwa.
Wiara w sukces, kiedy kiedy jest odwrotnie... to jest wyzwanie!
Dlatego wyobrażam sobie, że taka zbiorowa pozytywna myśl podniesie mnie do lotu, jak pisała Sówka.
MiMi a nie myslałas o opiece nad jakims dzieckiem u Ciebie w domu,moze nad dwójka dzieci,moze domowe przedszkole?
To möglby byc strzal w dziesiatke,w wielu miastach pl jest problem z przeczkolem,a zlobki praktycznie sa po likwidowane,przemysl to MiMi,wiem ze moze bolec na poczatku sama mysl o niemowlaku w domu,ale jest to wykorzystanie Twojego potencjalu matczynego do zarabiania na rodzine.
ale ja chcę i taką pracę podjąć, może na początku być trudno, niemowlę jak sama mówisz w mojej sytuacji ...
ale ogłaszam się , rozpytuję po okolicy, już było parę takich budzących nadzieję zapytań, ale w ostatniej chwili odwołano pracę. Tak było 3 razy. Termin rozpoczęcia pracy już był ustalony, i na dzień - dwa przed, odwoływano.
Ja sobie cały czas wizualizuję, że wchodzę na forum, a tam wątek, w którym czytam: "Mam pracę, mam pracę, huuuraaa", patrzę na użytkownika, a to ... MiMi!
Więc MiMi, pamiętaj o tym wpisie!
A ja sobie wyobrażam że piszę wiadomość z wieloma wykrzyknikami i uśmiechniętymi buźkami bo oto hura znalazłam!
Czyli jak na razie, jesteśmy umówieni na roboczo jutro, godz. 21.00
Dziś, środa, godz. 21wsza?
Czy ten termin jest aktualny? Czy ja powinnam się w jakiś szczególny sposób przygotować Sówko?
Och, jestem bardzo podekscytowana!
Rozluźnić się, możesz przymknąć oczy i być ogólnie bardzo dobrej myśli : że Swiat Ci sprzyja. Tylko tyle
czyli 21???
okej,bede po basenie wiec pelny relaks i polecim do MiMi
Nastawiłam budzik w komórce na wszelki wypadek
Ja sobie cały czas wizualizuję, że wchodzę na forum, a tam wątek, w którym czytam: "Mam pracę, mam pracę, huuuraaa", patrzę na użytkownika, a to ... MiMi!
Więc MiMi, pamiętaj o tym wpisie!
A ja sobie wyobrażam że piszę wiadomość z wieloma wykrzyknikami i uśmiechniętymi buźkami bo oto hura znalazłam!
Jackowski twierdzi ze prawo przyciagania nie dziala jezeli sie nie wierzy a to jest najtrudniejsze
uwierzyc = zmaterializowac
w przeciwnym razie takie wizualizacje sa puste
Dla debiutujących i tych, co nie mieli odwagi się dołączyć. Ci, niech się nie zgłaszają, ale niech to ZROBIA, choć ten raz
Przy wizualizacji, jeśli NIC się nie pojawia, czynimy tak jak robi i radzi Moen : UDAJEMY, że widzimy. Idziemy na całość, wygłupiamy się nie pękając, zdrowy rozsądek wieszając na kołku. No co nam szkodzi, jesteśmy sami, nikt nie widzi co kombinujemy sobie w głowie i pod powiekami
Otulamy MiMi całą sympatią i miłością jaką do Niej żywimy, i z wielką radością, pewnością i wdzięcznością (bo już się dzieje !) przekazujemy Wszechświatowi i MiMi przekonanie, że Jej WSZYSTKO idzie jak po sznurku do góry. Można też rzucać/udawać na ekran wyobraźni sceny np.: MiMi chwalonej przez szefostwo wręczające Jej właśnie ekstra premię, itp...
Tak wzmocnimy MiMi pozytywne przekonania do pożądanej mocy i pomożemy też odebrać życzliwość Wszechświata, w którą zwątpiła
Nam się TEZ przyda ta praca zbiorowa we wspólnym celu, bo wspólnie skąpiemy się w tych energiach
Początek spotkania :
wizualizujemy MiMi na Polanie przy ognisku i nas dookoła Niej w kręgu. (Jak ktoś zobaczy Indianina ze smaczną nutką męskiego seksu, to niech się nie zdziwi, a już broń Boże nie przestraszy )
Potem wypełniamy nasze serce uczuciem miłości do MiMi, pewności, radości i wdzięczności...
... i czekamy co będzie się działo z naszym kręgiem i wokół MiMi...
Gdy nie możemy w realnie ustalonym czasie, to robimy to w dogodnym. Wcześniej, czy póżniej, ale WYBIERAMY godzinę naszej randki, tak jak wybiera się punkt w przestrzeni.
Tak po prostu
To świetna zabawa dla naszego wewnętrznego dziecka. Zróbmy mu po latach tę frajdę wyskoczenia do Krainy Wszelkich Możliwości
Proponuję, byśmy potem tak, jak po wspólnych eksploracjach, opisali co nam się zdarzyło. Nawet jeden mały drobiazg może być ważny, bo posłużyć może do weryfikacji
Powodzenia !
PS. Założę miejsce dla naszych relacji.
Sówko policzyłam... wybrałaś akurat ten dzień... dokładnie dzisiaj mija 100 dni od śmierci Mileny.
Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, ale dziwnie mi się zrobiło kiedy to sobie uzmysłowiłam.
hm... mam lekką tremę
Bo Wszechświat Ci sprzyja i chce zwrócić Ci na to uwagę koincydencją
Nie trema więc, a wzrost PEWNOSCI
ok, najwazniejszy bedzie REZULTAT
bez niego wszystko traci sens
Tygrysy- wbrykują- Kłapouchych- z- rezultatem- a- bez- sensu-
Joluś i kto tu jest Polanowa Szyfrantka, psia krewka?
Mimi - potrzebuje - pracy - nawet - bez - sensu - a - z - rezultatem
ewadev chocbys mial wiere ziarnka gorczycy göry przenosic bedziesz;)
skoro juz tak bardzo lubisz dokuczac,skup sie moze na mojej osobie a zejdz z MiMi i Joli,ja gruboskörna jestem ,bedzie 2 w 1 ty sie wyzyjesz z negatywnych nastawien ,ja sie uodpornie:)
proponuje od jutra wieczorem,bo dzis jestem zajeta podnoszeniem MiMi i przyjazdem syna,ale jutro od 18 sluze Ci uprzejmnie,jakem skorpion-ka mozemy sobie pobawic sie w odbijanie pileczek pesymizmu,negatywizmu i innych niskowibrujacych izmöw.
tylko nie na ogölnych dziewczyn tematach,ty chyba masz jakis swöj temat wiec tam proponuje.
a teraz musze sie wykapac i przygotowac do przyjemnosci jaka mnie czeka o 21,buziaki serdeczne z nadzieja na zrozumienie.
MiMi o 21 bede przy tobie<przytul>
P.S mozemy od nowa zaczac od mojej ortografi i innych moich niedociagniec,a mam wiecej za uszami niz MiMi
ewadev chocbys mial wiere ziarnka gorczycy göry przenosic bedziesz;)
skoro juz tak bardzo lubisz dokuczac,skup sie moze na mojej osobie a zejdz z MiMi i Joli,ja gruboskörna jestem ,bedzie 2 w 1 ty sie wyzyjesz z negatywnych nastawien ,ja sie uodpornie:)
proponuje od jutra wieczorem,bo dzis jestem zajeta podnoszeniem MiMi i przyjazdem syna,ale jutro od 18 sluze Ci uprzejmnie,jakem skorpion-ka mozemy sobie pobawic sie w odbijanie pileczek pesymizmu,negatywizmu i innych niskowibrujacych izmöw.
tylko nie na ogölnych dziewczyn tematach,ty chyba masz jakis swöj temat wiec tam proponuje.
a teraz musze sie wykapac i przygotowac do przyjemnosci jaka mnie czeka o 21,buziaki serdeczne z nadzieja na zrozumienie.
MiMi o 21 bede przy tobie<przytul>
P.S mozemy od nowa zaczac od mojej ortografi i innych moich niedociagniec,a mam wiecej za uszami niz MiMi
przeciez ja nikomu nie dokuczam tylko mowie na temat i to co mysle
Skasowałam głupawy post nie na temat, jak zapowiadałam. Grey
Będzie mi baaaardzo miło gościć wszystkie przyjazne polanowe dusze, czekam na Was z wielką radością i wdzięcznością!
Przy takim wsparciu musi się udać!
koło fortuny już ruszyło, słyszę jak skrzypi
No to znikam, idę się przygotować
7 minut
Dorota, nie ma rzeczy niemożliwych, Ty jesteś dowodem na to!
Jeśli Tobie udało się wybrnąć na prostą z takiego bagna, gdzie wydawać by się mogło nie ma punktu zaczepienia, to każdemu się uda jeśli tylko będzie chciał.
Nie do mnie pisałaś, ale Twoja historia jest dla mnie ważna.
Jesteś wielka!
A jak potoczyły się losy ojca i twojego pierwszego męża?
Jak przeczytalam ze ewadev zablokowana to pomyslalam ze powinnam usunac ten post,ale jednak zostawie.Zmienie tylko awatar.
Dziś jest inaczej ruszam się i mówię
Życzę Ci zdrowia i radości z życia!
Boże ile cierpienia wszędzie, gdzie się nie obrócisz człowieku...
To nie jest MiMi cierpienie,to jest zycie,nasze wybory,nasza lekcja i nasze doswiadczenie.
Pierwszy maz cpal,zebral,poszedl do monaru,ponoc jest teraz czysty nie widzialam go ze 3 lata,mam nadzieje ze stanal z powrotem na nogi,wierze ze mu sie udalo
Tato jest alkoholikiem ma 71 lat,mieszka w Zielonej Görze nie widzialam go kilka lat i chyba juz nie zobacze,on niestety nie chce juz zyc normalnie,stan upojenie jest jego naormalnoscia,jest w ciagu jakies ostatnie 24 lata z bardzo krutkimi przerwami,nie mam z nim zadnego kontaktu,ostatnio mi sie snil,prosilam brata by sprawdzili co z nim sie dzieje,czy zyje.Wiem ze zawsze mnie kochal,on jeden kochal mnie naprawde,tylko ze nie umial walczyc,ja umiem i to jest moja wygrana:)
To nie jest MiMi cierpienie,to jest zycie,nasze wybory,nasza lekcja i nasze doswiadczenie.
Dorotko ja to rozumiem, ale w chwili kiedy obrywasz i boli najbardziej, nie przekonuje taki argument. Dopiero po jakimś czasie ...
moje zycie Paul to tylko efekt moich decyzji nawet jesli ich nie pamietam ,wiem ze musze czegos sie nauczyc i wiem ze nie moge sie poddac mimo tego ze od jakiegos czasu stoje w miejscu i nie wiem co dalej,wiem ze gdzies za rogiem stoi moje szczescie:)
musze tylko wiedziec za ktöry rög mam spojzec:)
Dzień dobry wszystkim
Po rozmowach kwalifikacyjnych, scenkach rodzajowych i cudach wiankach, dostałam propozycję pracy. Ale nie stawiam wielu wykrzykników bo ... no praca nie bardzo pasuje do mnie, albo ja do tej pracy. Tonący brzytwy się chwyta i tak jest ze mną teraz...
Rzecz dotyczy sprzedaży telefonicznej produktów bankowych.
Trzeba mieć gadane i namawiać ludzi na kredyt. Pensja jest bardzo niska, ale można ją (trzeba właściwie) podnieść prowizją od sprzedaży.
Instytucja zakłada plan sprzedażowy który trzeba osiągnąć, jeśli się nie uda, dziękujemy bardzo. Sytuacja dosyć stresująca, bo - w każdym razie na początku - rozmowom telefonicznym przysłuchuje się lider, lub też kierownik zespołu.
Jak sądzicie, podjąć wyzwanie czy szukać dalej?
sama nie wiem...
Podjelabym by szly juz jakies pieniadze do domu a jednoczesnie nadal bym szukala MiMi.
Podjelabym by szly juz jakies pieniadze do domu a jednoczesnie nadal bym szukala MiMi.
Pierwsze trzy miesiące pensja pokryje co najwyżej dojazdy do pracy i zostanie parę groszy. Dlatego też się waham.
ps. masz ładniutki awatar
no to nie wchodź w to MiMi,zysk żaden a blokada w dokładnym szukaniu nowego
no ładny mam awatar bo jedna duszyczka mnie dopracowała format,a inna dusza kiedyś mi podarowała te boginie gdy bylo mi zle i zawsze on mnie koi i pomaga wstać gdy podnieść sie juz nie chce
Dla debiutujących i tych, co nie mieli odwagi się dołączyć. Ci, niech się nie zgłaszają, ale niech to ZROBIA, choć ten raz
Przy wizualizacji, jeśli NIC się nie pojawia, czynimy tak jak robi i radzi Moen : UDAJEMY, że widzimy. Idziemy na całość, wygłupiamy się nie pękając, zdrowy rozsądek wieszając na kołku. No co nam szkodzi, jesteśmy sami, nikt nie widzi co kombinujemy sobie w głowie i pod powiekami
ale od początku.. kładziemy się wygodnie.. i co?
No, jak przeczytasz od początku, to znajdziesz
no wiec polöz sie wygodnie uí zacznij to wszystko sobie wyobrazac +Mirka ktöremu posylasz piekna wspierajaca energie serca
dostałam nową propozycję pracy
praca w mojej miejscowości , jakieś 200m od mojego domu.
Opieka nad dzieckiem autystycznym, aktualna niania zrezygnowała nagle. Mama dziecka znalazła moje ogłoszenie.
no i proszę, nie miałam żadnej propozycji, a teraz mam dwie. Muszę wybrać.
No i proszę, wsparcie pomogło
to chyba nie masz specjalnie trudności z wyborem, szczególnie ze względu na odległość
to chyba nie masz specjalnie trudności z wyborem, szczególnie ze względu na odległość
praca 4 godziny dziennie, to będzie jakiś 1000zł miesięcznie, trochu mało...
Ale potraktuję to jako obiecujący początek korzystnych zmian
ale mówiłaś, że tamta robota,a właściwie dojazdy do niej pochloną niemal całe wynagrodzenie, a tu w dodatku 4 godziny zamiast 8 + dojazdy
ale mówiłaś, że tamta robota,a właściwie dojazdy do niej pochloną niemal całe wynagrodzenie, a tu w dodatku 4 godziny zamiast 8 + dojazdy
tak przez pierwsze 3 miesiące cieniutko baaaardzo. Ale potem doszłaby prowizja.
Ale wolę tu, na miejscu. I będę dalej szukać
to dzielenie skóry na niedźwiedziu, bo przecież sama nie wiesz czy wypracujesz prowizję. Też mi się tak przez skórę czuje, że lepiej Ci będzie rozglądać się za czymś odpowiedniejszym mając póki co tę pracę na miejscu
otóż to
Prowizja nie musiałaby dojść, jeśli się nie umie "wciskać" produktu.
Tu na wiosce córka mojej psiapsiółki za 12 godzin z pampersową panią z demencją i na wózku bierze 1300, jeszcze sprząta cały piętrowy dom, dba o warzywnik i kosi trawę na dużej powierzchni.
Na początek nie jest żle
o żesz, ale to wyzysk
Tu na wiosce córka mojej psiapsiółki za 12 godzin z pampersową panią z demencją i na wózku bierze 1300, jeszcze sprząta cały piętrowy dom, dba o warzywnik i kosi trawę na dużej powierzchni.
o matko i córko!
tia, na pewno
żartowniś
1000za 4 godziny to super propozycja,wiesz w jakim atyzmie jest dziecko??
Möj 13 latek ma zdiagnozowany autyzm ale on ma z kilku po kilka ,jest calkiem komunikatywny,momentami az za bardzo(po mamusi)tyle ze dopiero w 5 klasie po miotelkach mgielki zaczal pisac i czytac.
Wiesz te 4 godziny mogom byc bardzo inspirujace
Dziecko osobiście poznam jutro. Ale z tego co słyszałam (są sąsiadami mojego wuja) dziecko dużo krzyczy, nie daje się dotykać, ma duże problemy z mówieniem. Mam ćwiczyć mówienie, czytać książeczki, zachęcać do sprzątania po sobie, etc. A zapomniałam dodać, tam jest jeszcze dwuletni chłopiec, nim też mam się zająć.
Gdyby ta robota pierwsza była tylko na rano, to spokojnie obleciałabym obydwie. Ale tam jest na zmiany, więc tak się nie da.
lekko nie bedzie,ale....dasz rade,jestem pewna:)