Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Kochani!
Piąty Zlot tuż-tuż, ale muszę ostrzec, że termin musi, niestety, ulec zmianie. Wraz z początkiem sierpnia wylatuję z Polski, także sierpień całkowicie odpada. Co myślicie o powrocie do czerwca, tzn. 21-23 albo 28-30? Jest to termin, gdzie szkoły już nie działają, a sesja dogorywa. Która data jest dla Was bardziej odpowiednia?
Mnie w tym roku raczej nie będzie. :(
Ja z chęcią bym pojechała, ale nie wiem, czy mi się uda. Sesja dogorywa, zgadza się, ale licencjat mam za pasem... :((
Czerwiec to koszmarny termin jak dla maturzystów, zwłaszcza jego końcówka, kiedy odbierają wyniki matur, odbierają wszelkie dokumentu, uzupełniają dane i czekają na wyniki rekrutacji.
Więc jeśli o czerwcu mowa, to tylko 21-23.
Szkoda, że sierpień nie wypali. To był bardzo dobry termin na zloty. Jeśli się uda, to za rok do niego wróćmy ;)
PS Jeśli mowa o działaniu szkół, to (poza maturzystami) działalność kończą 28 czerwca.
Przecież maturzyści mają wszystkie wnioski wypełnione od końca mają, ewentualnie początku czerwca, bo wtedy startują rekrutacje na studia. A uniwersytety same sobie pobierają wyniki matur od OKE, więc niczego nikt nie wypełnia, więc pozostaje odebranie świadectw maturalnych, które popełnia się samemu i w dowolnym czasie. Co zaś się tyczy całej papierologii z wywożeniem świadectw i składaniem wszelkich możliwych strzępków drzew, to rzecz ma miejsce w lipcu.
Więc bez stresu i bez paniki.
Każdy termin, jak na tę chwilę jest dla mnie dobry :D
W końcu coś się należy w nagrodę za cały ten maturalny stres ^^
mi w ogóle nie pasuje czerwiec. Dlatego mnie tez nie będzie.
"Sesja dogorywa"? U mnie się zaczyna 27.
W związku z czym pierwszy termin, wybitnie.
"Sesja dogorywa"? U mnie się zaczyna 27.
W związku z czym pierwszy termin, wybitnie.
Aniu, mi wydział filologiczny zafundował wcześniejszą sesję :)) dlatego "dogorywa".
No niestety, liczyłam na to, że się uda, ale niestety się nie udało. Podziękujcie mojej promotorce za to, że się nie pojawię na zlocie :(