Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Poprzedni Zlot ogłoszony został też w kwietniu, także - no cóż, warto przypomnieć, że i w tym roku się on odbędzie... ;))
Informacje wstępne:
data - 19-21 sierpnia 2011
miejsce spotkania - do ustalenia
godzina spotkania - do ustalenia
miejsce pobytu - do ustalenia
organizator - Dagi
Uczestnicy:
1) Dagi Zajmuje Łóżko Wielkiego Brata
2) Yumminae Rais Zajmuje Łóżko Nae
3) Euverris H'ané Wraz Ze Znakiem Zapytania, Zajmuje Łóżko Eu, Jeśli Przyjedzie
4) Ankeszu Zajmuje Łóżko Ankeszu
5) roślina wędrowna + dwa osobniki płci prawdopodobnie żeńskiej Zajmują Łóżka Roślinne
6) Keiri
7) Sunrise Zajmuje Podłogę Lub Kanapę Ankeszu
8) Iyou Zajmuje Łóżko Nae
9) Nadiel Wraz Ze Znakiem Zapytania Pierwszym, Drugim i Trzecim
10) nawia Zajmuje Podłogę Lub Kanapę Ankeszu
11) Dajen Zajmuje Łóżko Nae
12) Ferhora Wraz Ze Znakiem Zapytania
13) Zielona Szminka Zajmuje Łóżko Zielonej Szminki
14) Lizzy Zajmuje Łóżko Nae
15) Monivrian
Ojej, nawet nie wiesz, jak strasznie, strasznie bym chciała się pojawić, a nie wiem, czy mi na to sytuacja (i siły) pozwolą. Dużo zależy od tego, ile pieniędzy mi zostanie pod koniec lipca oraz czy nie pojawią się jakieś inne plany. No i czy to nie będzie dla mnie za wcześnie, aby patrzeć na samoloty inaczej niż z grymasem zniechęcenia. :P Dlatego na razie mówię "Chciałabym, ale jeszcze niczego nie postanawiam." Możliwe, że jakiekolwiek informacje dam dosłownie na ostatnią chwilę.
Mnie można dopisać ze znakiem zapytania.
Na te trzy dni mogę sobie przyjechać do Krakowa. : )
Ja! Ja! Ja! O ile tylko będę mogła, to choćbym miała zabić, dostanę się do Was. ;*
A jakie atrakcyje tym razem planujemy? ;) Puzzle na rynku? Kolejną grę? Może jakieś dyskusje pisaninowe na żywo?
Keiri, ależ poświęcenie :> Tym razem spędzisz z nami więcej czasu!
Tym razem będzie zdecydowanie więcej wątków pisarskich :)) Nad Sesją RPG sobie myślę; w sumie mogłabym trochę Was poduczyć w kaligrafii. Noi, tym razem każdy obowiązkowo będzie musiał przynieść coś swojego.
I myślę sobie nad innymi rzeczami, ale to niech na razie w mych myślach pozostanie - zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Oczywiście - jak ktoś ma jakieś propozycje, pisać śmiało.
Monosiu chyba będzie! e, a Monosiu może zabrać ze sobą osobę towarzyszącą? no, i na listę wpisać się też ze znakiem zapytania? dnia Czw 21:24, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
A pewnie, że można przyjść z jakąś osobą towarzyszącą, czemu by nie? ;))
Zgłaszam się, mam nadzieję, że nic mi nie przeszkodzi, bo do sierpnia kawał czasu i wszystko się może zdarzyć. Ale na razie obejdę się bez znaku zapytania.
No cóż, mnie proszę wpisać nie z jednym, a ze znakami zapytania trzeba, jako że to wręcz wątpliwe, czy się pojawię, a ostateczną informację podam pewnie na ostatnią chwilę.
Dla wszystkich niezdecydowanych, drobna zachęta. A dla zdecydowanych - dodatkowa informacja :))
Warsztaty Grzegorza Barasińskiego kosztują 100zł. Sama w nich brałam udział i muszę powiedzieć, że są niesamowite - kilka godzin spędzonych na pisaniu, wdychaniu cudownego zapachu atramentu i kreśleniu dawnych liter. W związku z zainteresowaniem działalnością PF ze strony pana Grzegorza, obiecał aż 75% (!) zniżki.
...czyli, mam nadzieję, że każdy z Was będzie w stanie zorganizować jeszcze jakieś dodatkowe 25zł? ;)) W tej cenie otrzymujecie nakładkę i stalówkę, także taki podstawowy zestaw do "profesjonalnego" pisania, jeśli tylko dokupicie atrament.
I ja! Tym razem musi się udać
Mogę ja też? :)
Termin odległy bardzo, ale i chęci bardzo duże!
Tak właśnie patrze, że nie najgorzej mi idzie pod względem finansowym, a więc szanse na to, że wpadnę, realistycznie wzrosły. Jeszcze dam znak jakoś bardziej na bieżąco, ale weekendowa wizyta w Krakowie prezentuje się, jak dla mnie, całkiem możliwie. ;)
Uściślając:
20 sierpnia (tj. sobota) odbędą się warsztaty kaligraficzne prowadzone przez Grzegorza Barasińskiego w siedzibie Onet.pl. Koszt warsztatów wynosi 25zł. Każdy na własność otrzymuje nasadkę oraz stalówkę.
Nie licząc wyżywienia/noclegu/pamiątek czy czegokolwiek innego, jest to jedyny koszt, który jest przewidziany na Zlocie jako kwota obowiązkowa. Innymi słowy - niestety, kto nie będzie w stanie zapłacić za warsztaty, będzie musiał zrezygnować z części "oficjalnej". Noale, mam nadzieję, kochani, że wszyscy jesteście jednak zainteresowani ;))
25zł będę w stanie zapłacić, nie ma problemu. W sumie, to im dłużej o tym myślę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że tylko ceny lotów mogą mnie powstrzymać (bo hej, wracam do domu wcześniej i nie będę wydawać 12tysięcy jenów na nocne autobusy w tę i nazad, jak to było w oryginalnym planie), więc trzymajcie kciuki, aby ceny biletów okazały się rozsądne.
Jej, normalnie alem się podekscytowała! :)
Warsztaty kaligraficzne? Ciekawostka ;) 25zł to nie dużo.
Możecie mnie też dopisać :) na razie pod znakiem zapytania, bo do sierpnia jeszcze daleko ^^
Jak w Krakowie to ja się na to pisze :twisted:
Prosiłabym o przesłanie wypełnionej "ankiety" przedstawionej poniżej:
Okej, to kto chce być odebrany?
a jeśli ktoś nie ma zakwaterowania to jak z tym będzie?
Wówczas taka osoba będzie musiała przywieźć własną pościel i spać nad Wisłą.
...albo ewentualnie zdać się na mnie - poszukam jakiegoś taniego noclegu bądź wykombinuję inny sposób. Chyba, że osoby mieszkające w Krakowie będą w stanie kogoś przygarnąć.
Chętnie zaprosiłabym Was do potencjalnie wynajmowanego przeze mnie mieszkania, ale chyba nie będę go jeszcze posiadała w sierpniu.
Jak coś, to ewentualnie namiot ze sobą będę miała... ;)
Spytałam taty ^^ Mogę przenocować dwie, trzy osoby. Tzn. zapewnić dach, miejsce na podłodze i miejsce na kanapie.
W takim razie, jak nikt się nie zgłasza, to bardzo chętnie bym skorzystała z gościny. Czy chciałabyś ode mnie jakieś dane osobowe? ;)
Ja też bym się gdzieś z chęcią zaczepiła. Tylko u mnie internetu ostatnio prawie wcale, więc i slaby dopływ informacji. Mam nadzieję, że nic strasznie ważnego mi nie przeleciało koło nosa?
Nawia i Iyou - obie jesteście z jednego miasta, także, jeśli chcecie i nie macie innych planów, możecie spróbować dotrzeć na Zlot we dwójkę.
(Taak, pytanie o miasto w zgłoszeniu nie było bezpodstawne ^^).
„Mała litera, od której zaczynało się zdanie, znaczy, być może, że nic się właściwie nigdy nie zaczyna od początku, nic nie zaczyna się dużą literą, a tylko wynika z czegoś, co już kiedyś było”- Sylvia Plath
Podczas warsztatów zapoznamy się z uncjałą. Od III w. była podstawowym pismem książkowym, w średniowieczu używano jej w nagłówkach, a dziś jest fundamentem dla pracy kaligrafów.Uncjała to pismo majuskulne - wpisane między tylko dwie linie. Znaki są majestatyczne, szerokie, zaokrąglone i staranne.
Plan pracy:
- Wprowadzenie - krótka historia, ogólny wygląd i właściwości uncjały;
- Praca warsztatowa 1cz. - przybory, przygotowanie do pracy, pierwsze pociągnięcia piórem;
- Praca warsztatowa 2cz. - pisanie liter uncjałą;
- Praca końcowa - wykaligrafowane własne imię.
Prowadzenie: Katarzyna Pajor-Seremak
Koszt: 25zł (w cenę wchodzą warsztaty oraz przybory, tj. nasadka oraz stalówka)
Strona internetowa: www.kaligraf.eu
20:00 – kolacja
21:00 – spotkanie pointegracyjne **
21 sierpnia (niedziela)
10:00 – konkurs improwizacji*****
12:00 – spacer po Krakowie
14:00 – obiad
UWAGA – godziny i punkty programu mogą ulec zmianie!
Jeśli pogoda dopisze, wszelakie punkty programy zrealizowane zostaną na zewnątrz. Jeśli nie – udamy się do jakiegoś lokalu.
Zakwaterowanie
Na chwilę obecną wszyscy mają zapewnione zakwaterowanie, a część uczestników zlotu ma w Krakowie mieszkanie. Jeśli ktoś jest bez noclegu, a chciałby być na Zlocie, niech pisze – wspólnie coś wykombinujemy.
Koszty na Zlocie:
~ dojazd do Krakowa
~ warsztaty kaligraficzne (25zł – płatne w dniu warsztatów)
~ wyżywienie (jako że każdy śpi w innym miejscu, program nie obejmuje śniadań; obiad trzeba liczyć w granicach 10-20zł; jeśli ktoś je solidniejszą kolację, to również);
~ gadżety (patrz niżej)
Właśnie, pewnie się spóźniłam (jak zwykle) ale też bym chciała się doczepić gdzieś, gdzie by się dało ^^
Konkurs oparty będzie w dużej mierze na programie „Whose line […]”
Co, mi na przykład, nic nie mówi (nawet jak się nazywa program?)... Powieszże cokolwiek?
A nad gadżetami się pozastanawiam. Zawsze mi brak magnesów na lodówce...
Sprzeciw. Iyou śpi u Nae.
Googlaj: "Whose Line Is It Anyway?".
Ja ma parę pytań:
Czy ktoś, kto był w tamtym roku mógłby przybliżyć na czym polegało "kółeczko zwierzeń"?
Cóż to za program "Whose line [...]"?
Otwieracz to taki do piwa?
Kalendarz na 2011 czy 2012 rok?
/A przepraszam, pytanie drugie wykreślam, zaraz poczytam w googlach.
Co to jest "kółeczko zwierzeń"?
No właśnie nie wiem, jest wymienione w "Popołudniu literackim".
Ach! To w zasadzie w zeszłym roku się tak nie nazywało. Hmmm. Nefertari przyniosła swoją twórczość pierwszych wieków z ilustracjami i Dagi nam czytała. Bajki sześciolatki (?) o słoniach, które jadły chleb i spotkały Puste.
Co, mi na przykład, nic nie mówi (nawet jak się nazywa program?)... Powieszże cokolwiek?
Czy ktoś, kto był w tamtym roku mógłby przybliżyć na czym polegało "kółeczko zwierzeń"?
Otwieracz to taki do piwa?
Kalendarz na 2011 czy 2012 rok?
"~ kalendarz biurkowy 10x15 2011 - 14,90zł"
Jej, a czy ja mam jakąś twórczość z dawnych lat? chyba tylko opowiadania o Lily i Jamesie z piątej podstawówki :D
A mogę też zabrać dwie kumpele, bo akurat mnie wtedy odwiedzają w Krakowie? :D Jedna jest szczególnie chętna do kaligrafowania.
Hmm. Wszystko wskazuje na to, że Liz też się zjawi, toteż uprasza się o dopisanie jej do listy.
Ja również po proszę o dopisanie do listy, aczkolwiek nie mam starych teksów, które warte byłyby pokazania.
Pewnie, bierzcie znajomych, jeśli tylko chcecie :))
Tylko proszę o podesłanie ich danych, bardzo ważne (potrzebne informacje znajdują się na poprzedniej stronie).
No dobrze, grafik mamy. A miejsce i godzina Pierwszego Kontaktu?
Dodano po dwóch dniach.
Ale to by się serio odrobinę szybciej ustalić przydało. Nae i Lizzy jadą do Krakowa w poniedziałek, a włączenia Internetu chwilowo nie ma w planie.
Prawdopodobnie Rynek pod Empikiem. W razie zmiany planów, dam znać telefonicznie.
Czy ktoś obeznany z Krakowem mógłby podać mi swój numer telefonu na wypadek, gdyby zakiełkował mi pomysł spontanicznego przyjazdu? (Zakiełkuje, jeśli pogoda będzie znośna, nie lubię jechać sześć godzin , albo i więcej, samochodem w deszczu.) Podałby mi wtedy ewentualnie nazwę ulicy gdzie bylibyście, to tyle już sobie w gpsa wstukam. ;)
O trzynastej czy o czternastej?
Lub ewentualnie podałby miejsce, gdzie będzie ten ktoś czekać i zaprowadzi do miejsca, gdzie można zaparkować bezpłatnie, a później dotransportuje do punktu spotkania. ^^
Pewnie to ma na myśli :D
Parkowanie bezpłatne to duży plus, racja, nawet zapomniałam porażona perspektywą jazdy w deszczu, aaaa! ^^
Piątek, godzina 13:30, spotkanie przed Empikiem.
W razie problemów, mój numer telefonu: 660 064 747.
Prognoza twierdzi, że w piątek padać nie będzie. Nawet chmury rzekomo mają być nieobecne.
...i mam cichą nadzieję, że pogoda się w takim razie sprawdzi ;))
A jak będzie to zapraszam do siebie. Mam duży pokoik, a prognozą ufać nie można. Oni zawsze się mylą :(
Czy ktoś z Was przewiduje wzięcie ze sobą aparatu, kamery bądź gitary?
My możemy wziąć aparat, ale nie obiecujemy, że będziemy robić zdjęcia. Kwestia nastroju.
Jak na złość minę się z moją rodziną, oni przyjeżdżają tutaj, a ja chciałabym do Krakowa, więc kwestia noclegu pozostaje nierozstrzygnięta...
Czy ktoś byłby chętny ewentualnie przygarnąć biedną Sun? Kawałek podłogi mi w zupełności wystarczy. ^^
U nas miejsca brak, ale Ankeszu oferuje Ci schronienie.
Miło się składa.^^
Dziękuję, dobre dusze!
edit:
Jak coś, to ja wezmę aparat również.
edit2, 16.08.
Będę musiała Was przeprosić za to, że narobiłam szumu, a nie będę mogła przyjechać - w sobotę muszę być na pogrzebie. Dzisiaj się dowiedziałam...
Wybaczcie.
Będę jednak sama na zlocie, więc trochę mniej nas będzie, ale trudno, tak wyszło.
Mam nadzieję, że jeśli pojawię się bez fragmentów swojej twórczości, nie utopicie biednej Dajen w Wiśle! Dla mnie jest to spotkanie przede wszystkim towarzyskie i napiszę szczerze, że nie mogę się już doczekać piątku!
Będę w Krakowie około 11:30 i planuję mieć ze sobą aparat :)
Pozdrawiam!
To zalecamy wypatrywania na dworcu Lizzy. ^^
Ja też mam nadzieję, że ewentualne braki będą mi wybaczone, bo na spakowanie, odnalezienie ewentualnych tekstów i zainteresowań będę miała najwyżej godzinkę i może być kłopot. Jak w tym czasie uda mi się też spakować aparat, to i ja porobię zdjęcia na zlocie.
Ja raczej też nic nie znajdę, żyję na walizkach i połowa moich rzeczy znajduje się w innym mieście niż ja...
Wzięłam parę zeszytów, ale chyba nie chcecie tego totalnego kataklizmu, żebym czytała. Na wszelki wypadek przytargam. Już dojechałam. : )
Ja tez chyba nie biorę twórczości. Nie niczego wartego czytania wszystkim
Znalazłam pierwsze w życiu zapisane w Wordzie i chyba w ogóle) opowiadanie x)
Nie jestem już pewna, o co w nim chodziło, no ale drukuję, khehe!
moje pierwsze teksty. Fanfiki o HP zostały zabite przez awarie starego komputem parę lat temu :(
Chcę pięknie podziękować wszystkim, którzy pojawili się na Zlocie! Było przesympatycznie!
Dziękuję z całego serca fantastycznemu gospodarzowi - Ankeszu za gościnę!
Dziękuję Iyou i Nawii za budowanie nocnej atmosfery przed snem.
Dziękuję Monivrian, za to, że Nas zgubiła, a Dagi za to, że była idealnym towarzyszem wieczornego zagubienia!
Nae dziękuję za to, że Nas znalazła... Pod Wawelem :D
I za to, że zna i udostępnia fantastyczne filmy!
Lizzy dziękuję za rodzinną rozgrywkę podczas mafii. Będziesz dobrą babcią! :)
Roślinie dziękuję za pijacką rozgrywkę podczas mafii. Do zobaczenia na spotkaniu AA! :)
Świetnie się z Wami bawiłam i cóż? Do zobaczenia za rok! (Chociaż przypuszczam, że z połową zlotowiczów spotkam się znacznie wcześniej).
Jak wrócę z żagli po niedzieli, podeślę Dagi zdjęcia, aby mogła je udostępnić na facebook'u PFa. Ściskam!
Będzie dobrą babcią z cudownym moherowym beretem! Zdecydowanie.
A Nae ma jeszcze kilka filmów do udostępnienia. Chociaż Eu ma ich więcej.
Cóż, nie chciałam nikogo z was zgubić, ale dziękuję za podziękowania. W sumie ta akcja z tym pobłądzeniem z Dajen i Dagi było chyba moim najmocniejszym wspomnieniem ze zlotu.
Na pewno Lizzy będzie kochaną babcią dla swoich wnuków ( nie moherową, bo mohery to zło!)
A Roślinie dziękuję za przyjemny czas spędzony u mnie w mieszkaniu w towarzystwie Zibika. Daj mi znać na pw, czy wysłać ci te zdjęcia na maila, będę wdzięczna :)
Ja też Wam wszystkim dziękuję za cudowny zlot! Wasza barwność mi się udzieliła i teraz wszystko wydaje się przyjemniejsze i ciekawsze - oby jak najwięcej takich zlotów, żeby się naładować pozytywną energią :)
To może w tym roku wyjdzie nam zlot zimowy? I jesienny? I wiosenny?
Ja jestem za :D
Iyou, mam tak samo ;D Może energia to mi w porównaniu ze zlotem teraz odeszła (spać!...), ale jakże miło się teraz wszystko robi i ma ochotę i z wyszczerzem się syśko wspomina ^^
Wyjdą nam śródroczne zloty, a co!
Hmmm. A ja naprawdę byłam przekonana, że rola fanatycznej religijnie studentki wyszła mi o wiele lepiej niż granie babci, ejjj.
Ale naprawdę, granie w mafię do trzeciej rano pod Sukiennicami to było coś. ^^
A to nie była licealistka?
Licealistka, licealistka, słusznie.
Licealistka była świetna. Trzeba było mieć refleks z zarzucaniem każdemu braku wiary ^^
A nad większą ilością zlotów trzeba się będzie poważnie zastanowić.
Mam nadzieję, że wyjdzie coś jeszcze z tą jesienią, bo to już w sumie niedługo. Dziękuję, że nauczyliście mnie grać w lepszą wersję mafii, niż znałam dotąd. Było i do śmiechu (wszyscy się przyczynili) i do różańca (dzięki Lizzy) i do popitki i do pobudki dla wyobraźni. Dla każdego coś miłego. Ot po prostu szalony weekend w ciekawym towarzystwie!
Ps: Ale nie do poduszki, absolutnie nie do snu (raz tylko wywinęłam numer), oi!