Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Zaobserwuj jak Świadkowie Jechowi werbują swoich nowych wyznawców. Zobaczysz tam wiele podobieństw do tego co zrobiono z Hitlerem.
Mistrzem manipulacji był Gebels. Himmler miał respekt bo Hitler nie znosił sprzeciwu. Mógł go w każdej chwili zlikwidować gdyby mu się naraził.
Ponoć ta książka, to kompletne dno nic nie wnosząc. Tak o niej mówią, Ci, którzy Ja czytali.
Ponoć ta książka, to kompletne dno nic nie wnosząc. Tak o niej mówią, Ci, którzy Ja czytali.
Gdzieś oglądałam, że po pierwszym wydruku była totalna klapa na rynku niemieckim. Korygował ją jak siedział w więzieniu i potem wydali ponownie. Zamysł był taki, aby książka w utworzonym na wzór religii tworze nazistowskim, zapełniła punkt odpowiadający Biblii w religii - wyparli jedno i dali "coś" w zamian.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale w każdym niemieckim domu był obowiązek wręcz jej posiadania.
Teraz dopiero historycy docierają do niektórych faktów.I okazuje się ,ze było sporo zamachów na Hitlera.i zawsze"coś"go ratowało. Żaden z nich nie doszedł do skutku.
I mowie tu o zamachach Niemców(kiedy zorientowali sie ,ze to szaleństwo ),i to tych z najbliższego otoczenia....
Prawda, też to zauważyłam.
Najbardziej znaną postacią szczególnie jeśli mowa o zamachach jest Staufenberg. Przypomniałaś mi o czymś, ponoc Jego żona pisała pamiętniki. Zawsze miałam sprawdzic, czy coś z nich zostało wydane.
Oglądałaś może film "Zamach w Wilczym Szańcu"?
Nie jestem aż tak biegła, jednak wiernie oddaje to co wiadomo od historyków.
Wcześniej oglądałam jakieś dokumenty i pokrywa się. Obraz też warty uwagi.
http://www.filmweb.pl/film/Zamach+w+Wilczym+Sza%C5%84cu-2004-217141
Mein Kampf zawsze można ściągnąć z sieci i w sumie nic tam specjalnego nie ma, o czym byśmy nie wiedzieli. Z kolei Bławatska i tym podobni zachłysnęli się indyjskimi prądami religijnymi. Zachwyt Indiami został zresztą ezoterykom do dziś. A tymczasem jak się temu przyjrzeć, hinduistyczny system kastowy oraz ich pojęcie karmy to narzędzia kompletnego zniewolenia. Po to zostały stworzone i do tego służą,.
Również o tym wspominałam choć nie na Tym forum.
Wszystkie Religie celowo powstały, by zniewalać , jednak na wyższym planie duchowym Sami się na to zdecydowaliśmy, by móc doświadczać ,
a gdy już Nam się to wystarczająco znudzi , zasłona matrixa opada i przychodzi olśnienie. Wraca pamięć w jakim celu się Tu wcielamy i jaki jest tego sens. : ))
Również o tym wspominałam choć nie na Tym forum.
Wszystkie Religie celowo powstały, by zniewalać , jednak na wyższym planie duchowym Sami się na to zdecydowaliśmy, by móc doświadczać ,
a gdy już Nam się to wystarczająco znudzi , zasłona matrixa opada i przychodzi olśnienie. Wraca pamięć w jakim celu się Tu wcielamy i jaki jest tego sens. : ))
Gosiu, tylko ile razy można powtarzać ten sam schemat? Tak jak zauważył Pik i jak mowa jest w filmach nazistowski twór do złudzenia przypomina religię. A co z duchowością? Niby wyzbywasz się religii ojców i wpadasz w kolejne przekonania oparte o ten sam schemat. "W miejsce jednego demona przychodzi siedem kolejnych silniejszych". Łatwiej masy wyrwać z matriksa religii tradycyjnej niż indywiduum z matriksa będącego jego własnym tworem stworzonym z tego, co było mu "wygodne". Moim zdaniem to juz posuwa sie za daleko. Na tym etapie winno juz stopniowo znikać a nie powstawać.
Jakie są angielskie tytuły filmów z pierwszego posta - tego o okultystyce i tego o wiedzy tajemnej? Z przyjemnością bym obejrzała, ale potrzebna mi niepolska wersja...
Miło że ktoś mnie pamięta
Ooo super To mam film na weekend Wieelkie dzięki!
Co, tak długo chcesz go oglądać?
Ciężki temat
Kiedyś słyszałem, że Hitler, Stalin i Lenin, to wcielone Anioły, które miały za zadanie doświadczyć ludzkość. Te tak zwane Duchy Wyższe, nie muszą się już wcielać, a kiedy to robią, to przychodzą na Ziemię w konkretnym celu. Mają zadanie dane im bezpośrednio przez Boga. Zwykła dusza mogłaby nie udźwignąć takiego ciężaru spłaty karmy. Aniołowie nie muszą już niczego spłacać, gdyż ich droga inkarnowania się już zakończyła. Brzmi ciekawie lecz nie wiem czy to prawda.
Kiedyś słyszałem, że Hitler, Stalin i Lenin, to wcielone Anioły, które miały za zadanie doświadczyć ludzkość. Te tak zwane Duchy Wyższe, nie muszą się już wcielać, a kiedy to robią, to przychodzą na Ziemię w konkretnym celu. Mają zadanie dane im bezpośrednio przez Boga. Zwykła dusza mogłaby nie udźwignąć takiego ciężaru spłaty karmy. Aniołowie nie muszą już niczego spłacać, gdyż ich droga inkarnowania się już zakończyła. Brzmi ciekawie lecz nie wiem czy to prawda.
U mnie taka silna myśl się pojawiła kilka miesięcy temu , i powiem, że nie zdziwiłabym się gdyby okazali się Aniołami , szczególnie co do Hitlera mam pewne podejrzenia , bo nagle zaczęłam się Nim szczególnie interesować .
Nie lubię tego tematu, zbyt ciężko mi tu pisać.
Zostawię tylko inspiracje do dyskusji.
Te osoby, które stały się przywódcami ludobójstwa - próbujecie je traktować jak istoty przysłane z zewnątrz.
OK.
Rozważcie jednak też, że to są emanacje społeczeństw w których wyyrośli genetycznie i społecznie od poczęcia do dorosłości.
Ja jestem przekonany, ze istniejemy nie tylko indywidualnie, lecz także społecznie, a nasze więzi społeczne nie znikają przez odosobnienie czy śmierć. Więzi społeczne wiążą oprawców i ich ofiary - nie tylko dlatego, że są katami i ofiarami, to też silnie wiąże, tylko dlatego, że wyrastają w tym samym społeczeństwie.
Dlatego nie sposób nam oderwać się sztucznie od Niemiec, od Rosji czy od Ukrainy, a także od reszty świata na Ziemi. W jakimś zakresie jesteśmy wszyscy dla siebie krewnymi
Ludzie nie mają tej świadomości a jeśli maja, to jeszcze nie wiedzą co to oznacza i co z tego wynika. Ja czuję jedno, ze budowniczych Wieży Babel trzeba będzie kiedyś poskładać z powrotem. I to się poskłada z powrotem, tylko jak ludzkość dojrzeje.
Bo tylko brak dojrzałości i harmonii, tak wewnętrznej jak zbiorowej, blokuje nam dostęp do czegoś, co można nazwać Niebem.
Tu jest bez szczegółów, za to konkluzja w całej okazałości:
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/naukowcy-udowodnili-ze-woda-posiada-pamiec-biologiczna
Woda pamięta wszystko, przez co przepływała lub była wbudowana w jakikolwiek sposób.
Doniesienia na ten temat sa dziś z różnych stron:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pami%C4%99%C4%87_wody
http://forumwodne.pl/film-woda-pamiec-wody-t2448.html
Najwybitniejszym badaczem wody pod tym kątem pozostaje we współczesnych czasach Masaru Emoto:
http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/duch/maseruemoto.html
I na koniec ciekawostka.
Kiedy swego czasu pracowałem naukowo nad zagadnieniami polimeryzacji w różnych środowiskach, skupiłem się na kwestii szybkości reakcji w rozmaitych komponentach i ich mieszaninach. W wyniku tych badań doszedłem do podobnego wniosku co badacze, o których mowa wyżej:
Wszystko oddziaływuje na wszystko.
To była w owych czasach (lata 80-te) koncepcja nieco obrazoburcza, bo przekreślała mity o inercyjnych rozpuszczalnikach
Nie opublikowałem tych konkluzji wówczas, bo były daleko idące i nie w pełni były oparte o eksperymenty, stanowiły raczej filozoficzne rozwinięcie pewnych przesłanek wynikających z probówek i szklanych kolb.
20 lat później zobaczyłem z przyjemnością, że te wnioski są podjęte przez innych uczonych i filozofów przyrody.
Zachowanie się rozpuszczalników, zwłaszcza rozpuszczalnika powszechnego biologicznie, jakim jest woda, warto rozważać w kategorii analogii w świecie oddziaływań powietrza i tlenu w powietrzu a także materii duchowej i oddziaływań kosmicznych i międzygalaktycznych. Tak należy bowiem tłumaczyć skutki astrologiczne naszych istnień w określonym miejscu, przestrzeni i czasie.