ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleSheaffer Calligraphy Deluxe Kit i pierwsza próba kaligrafiiSheaffer Balance Junior z lat 40.Sheaffer Snorkel Valiantgwarantowana praca w policji?WaĹźnoścć ms - koniec wązności przed naboremTWO i TSF Katowice 15.04.2012 z PodkarpaciaKomisja lekarska a probelm z przeziębieniem.Zmień swoją rzeczywistośćKSP-Kwiecień 2014Brak skierowania na KL po RK
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Witam,
nieastety przez przypadek nadepnąłem na w/w długopis i pękł gwint. Do wymiany jest plastikowa rękojeść.
Na długopis posiadam wieczystą gwarancję, niestety nie wiem czy producent mi ją w tym przypadku uzna (tak jak to np. z zapalniczkami ZIPPO w której zepsół mi się zawias i po odesłaniu na gwarancji dostałem nową).
Jak myślicie czy jest sens wysyłania go do serwisu? Ktoś z Was miał z nimi doczynienia? Może dało by się im wcisnąc że to wada fabryczna?
Bardzo porsze o odpowiedź gdyż jest to mój ulubiony długopis i chętnie bym nim jeszcze popisał.

Pozdrawiam,
Paweł


Rozdeptanie długopisu jest rozdeptaniem długopisu. Nie jest wadą fabryczną.
To prawda, co napisał Mashun, jednak zadzwoń do INAHONa w Warszawie, i porozmawiaj z Panami z serwisu, są niesamowicie profesjonalni i przyjaźni. Wiele razy korzystałem z gwarancji Seafera ( tu jest nieco inna co prawda sprawa, ) jednak porozmawiaj, może Ci za nieduże pieniądze naprawią długopis a Ty napiszesz im podziękowania pozdrawiam, daj znać jak to się zakończyło.
Czasem "się słyszy", że takie ewidentne przypadki ktoś gdzieś naprawił w ramach gwarancji, ale to chyba zależy od firmy, modelu, pory roku, układu gwiazd i trasy migracji ślimaków. W najgorszym wypadku i tak powinno być taniej, niż zakup nowego.