Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Firma: Sheaffer
Model: Balance
Rok produkcji: lata 40.
Stalówka: F
System napełniania: dźwigienkowy
Odebrałem dziś przesyłkę, czekającą na mnie od piątku pod błędnym imieniem. Małe zamieszanie, co do moich personaliów szybko udało się wyjaśnić i przesyłkę zabrać do akademika. Zabezpieczona, choć powierzchownie wnikając dość licho, okazała się dobrze. Po zabawie z przecinaniem taśmy obiadowym nożem do mięsa, terakoty i metalu w jednym, widok jaki zastały moje oczy był... dziwny.
Toż to maleństwo! Na zdjęciach Balance wygląda na solidnej wielkości piórko, tymczasem w rękach trzymam istne maleństwo, które okazuje się gabarytami ustępować nawet Jotterowi. Pisanie tym piórkiem bez założenia nań skuwki jest dla mnie zwyczajnie niewygodne. Ze skuwką na tyle korpusu całość prezentuje się już znacznie pewniej. Tak samo poprawia się ułożenie w dłoni
Niestety, zauważyłem, że piórko nie jest czyste i posiada pozostałość po czarnym lub innym ciemnym atramencie, więc najpierw napełniłem je wodą, a dopiero potem brązem Pelikana. Twarda stalówka pisze bez żadnego zająknięcia, dość mokro. Sunie równo po papierze i nie pozostawia złudzeń, że mimo swoich blisko 70-ciu lat, piórko jest w dobrym stanie. Linia jaką zostawia, w zależności od podłoża na jakim trzymam kartkę papieru, to ogólnie rozumiana F-ka.
Póki co jestem fanem tego Sheaffera i już się głowie nad pozyskaniem funduszy na jakiegoś innego klasyka, tym razem ze stalówką Triumph
Piórko świetne
Ale jakie faux pas popełniłeś, to szkoda gadać Cóż na to Szanowna Administracja powie? Lepiej uważaj, Kwiecie
Oj tam.
Chyba administracja już zrozumiała, że nadmierna administracja sprawia, że nie ma czym później administrować.
zdrówka
Piórko świetne
Ale jakie faux pas popełniłeś, to szkoda gadać Cóż na to Szanowna Administracja powie? Lepiej uważaj, Kwiecie
Przyznam, że nie wiem o co chodzi - myślałem, że o rozmiar zdjęć, ale o tym nigdzie nie ma, więc zgłupiałem nieco
Dedykacja na zdjęciu
Dedykacja na zdjęciu
Ach, ta pierdoła. Jeśli nie będzie się podobać - cóż, usunę i tyle z tego. Ucierpią na tym jedynie próbki pisma
No, jak miło. że najciekawszym tematem rozmów jest "co zrobi, a czego nie zrobi administracja"
A może ktoś ma coś do powiedzenia o tym przepięknym piórze?
Przyznam, że Balans to właściwie jedyny Sheaffer, króry podoba mi się bez zastrzeżeń.
Kwiat, można prosić o fotkę ze żródłem światła umieszczonym ZA piórem?
To powinno dać "efekt specjalny"
No, jak miło. że najciekawszym tematem rozmów jest "co zrobi, a czego nie zrobi administracja"
A może ktoś ma coś do powiedzenia o tym przepięknym piórze?(...)
Thay, przecież w pierwszych słowach mojego postu wyraziłem zachwyt nad piórkiem. Dopiero dalej jakoś moja wypowiedź tak "zboczyła" a jednak wszystko z uśmiechem na twarzy pisałem i to bynajmniej nie szyderczym
nice-> nicer-> sheaffer balance
Gratuluję pięknego pióra i przyłączam się do prośby Thaya o zdjęcie "rentgenowskie".
Pozdrawiam.
A ja to z niby szyderczym?
Zwykły lol
Zachwyt - jak najbardziej właściwy.
Ja też się pozachwycam
@Thay: zgodnie z życzeniem, fotka ze światłem ustawionym za piórkiem:
Chyba Kwiatuszku nie o to Thay'owi chodziło.
Zrób zdjęcie, jak światło prześwietla korpus Twojego piórka.
Ukaże się wtedy piękna pasiasta, transparentna struktura
Potrenuj z różnymi wariantami oświetlenia. możesz otrzymać zdjęcie,
które przejdzie nawet Twoje najśmielsze oczekiwania.
zdrówka
Dziękuję, Kwiecie, piękne, ale....konis ma rację.
Dasz radę?
Gratuluję nabytku. Ja również początkowo byłem rozczarowany rozmiarem mojego Sheaffera, ale tak jak Ty użytkuję go ze skuwką na plecach i wszystko gra Na marginesie ciężko znaleźć inne pióro o tak cieniutkiej kresce idealne do notatek.
(...)Na marginesie ciężko znaleźć inne pióro o tak cieniutkiej kresce idealne do notatek. Oj tak, sheafferowe stalówki-anorektyczki świetnie się do tego nadają Moja w Snorkelu Valiant jest jak igła, pisze cieniej niż niejeden długopis (a właśnie długopisiarze często zarzucają nam, piórowcom, że pióra grubo piszą ). Zakochałem się w tej stalce
Dziękuję, Kwiecie, piękne, ale....konis ma rację.
Dasz radę?
Gratuluję nabytku. Ja również początkowo byłem rozczarowany rozmiarem mojego Sheaffera, ale tak jak Ty użytkuję go ze skuwką na plecach i wszystko gra Na marginesie ciężko znaleźć inne pióro o tak cieniutkiej kresce idealne do notatek.
Oj, albo to przez mój sposób trzymania piórka i spory nacisk mojej łapy, albo stalka w moim Balance jest inna niż wasze lub te Elbiga, tak licznie pokazane światu w jego recenzjach hand-made. Kreska jest dość solidna i mokra.
Mój Hemi EF pisze cieniej, a do anorektyka ma ciut, ciut i jeszcze trochę
EDIT: taka próba, mniej więcej o to chodzi - paski zaczynają nabierać głębi kolorów?
Jakieś odbicie światła od przedniej powierzchni pióra powoduje że....znowu nie wyszło Ci (zasłoń okno)
Jest okazja żeby poruszyć temat wielkości piór, zdjęć macro i naszych rozczarowań. Zazwyczaj zdjęcia robione dobrym aparatem z dobrą funkcją 'macro', pozwalającą zbliżyć się do pióra blisko i trochę oszukują potencjalnego nabywcę. Miałem już tak chyba 2 razy. Potem odbierasz paczkę, paczka waży tyle co sama koperta/pudełko, a gdzieś w środku, w zwojach folii bąbelkowej, znajdujesz maleństwo w sam raz do drobnej, kobiecej, a nawet dziecięcej rączki W skali przemysłowej pewnie to wielce opłacalne tak oszczędzać na materiałach
Mnie Balance się bardzo podoba, chciałbym go kiedyś nabyć, ale pierwszy raz właśnie dowiedziałem się, że jest to piórko filigranowe. Zakładanie skuwki na koniec pióra to dla mnie trochę ostateczność. Chociaż każde w zasadzie pióro lepiej wtedy się prezentuje, to jednak istnieje niebezpieczeństwo zarysowania korpusu...
Jakieś odbicie światła od przedniej powierzchni pióra powoduje że....znowu nie wyszło Ci (zasłoń okno)
Jest okazja żeby poruszyć temat wielkości piór, zdjęć macro i naszych rozczarowań. Zazwyczaj zdjęcia robione dobrym aparatem z dobrą funkcją 'macro', pozwalającą zbliżyć się do pióra blisko i trochę oszukują potencjalnego nabywcę. Miałem już tak chyba 2 razy. Potem odbierasz paczkę, paczka waży tyle co sama koperta/pudełko, a gdzieś w środku, w zwojach folii bąbelkowej, znajdujesz maleństwo w sam raz do drobnej, kobiecej, a nawet dziecięcej rączki W skali przemysłowej pewnie to wielce opłacalne tak oszczędzać na materiałach
Mnie Balance się bardzo podoba, chciałbym go kiedyś nabyć, ale pierwszy raz właśnie dowiedziałem się, że jest to piórko filigranowe. Zakładanie skuwki na koniec pióra to dla mnie trochę ostateczność. Chociaż każde w zasadzie pióro lepiej wtedy się prezentuje, to jednak istnieje niebezpieczeństwo zarysowania korpusu...
Zdaje się, że korzystając z chwili słonecznej pogody i bawiąc się dzisiaj Sheafferkiem na ćwiczeniach, rozumiem o co dokładnie idzie. Niestety, nie umiem dokładnie uzyskać tego efektu w taki sposób, aby wyeliminować odbicie światła przy użyciu lampki - zdjęcie robiłem w środku nocy
A Balance występował przecież w różnych wersjach, które były i dłuższe, i krótsze. Sam nie wiem jaką posiadam wersję - a znaleźć linijkę w akademiku, żeby zmierzyć piórko niepodobna.
Lampkę trza było dać od tyłu, nie od przodu
Mnie Balance się bardzo podoba, chciałbym go kiedyś nabyć, ale pierwszy raz właśnie dowiedziałem się, że jest to piórko filigranowe. Zakładanie skuwki na koniec pióra to dla mnie trochę ostateczność. Chociaż każde w zasadzie pióro lepiej wtedy się prezentuje, to jednak istnieje niebezpieczeństwo zarysowania korpusu...
Te nowsze modele, Balance II, są dużymi piórami.
Lampkę trza było dać od tyłu, nie od przodu
Uwierz, że tak właśnie było
Lampkę trza było dać od tyłu, nie od przodu
Uwierz, że tak właśnie było
A ten odbłysk z przodu to co?
Odnośnie rozmiarówki Sheaffer Balance to szczegóły tutaj:
http://:)/viewtopic.php?f=23&t=802
Po zmierzeniu piórka będziesz wiedział jaki to model.
Z racji wielkości preferuję modele 500, 1000 i oversize.
Ze wskazaniem na oversize np. taki:
http://www.piorawieczne.fora.pl/galeria,12/black-sheaffer-balance-oversize,3349.html
Porządny kawał piórka vintage
375 i 875 są nieco zbyt cienkie.
Mój Sheaffer z racji swoich gabarytów wydaje się być Juniorem. Prowizoryczna miarka na kratkach zeszytu tak mi rzekła
Nie każdy może mieć Oversize'a. Nie wiem, czy to po przejściach Elbinga ze skocznie gruchoczącymi pióra doręczycielami, czy też z innych względów, ale jedno dobre źródło z kraju Wujka Sama wyschło