Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Tematem dzisiejszej pogawędki będzie ….
Nie. Właśnie, że nie Waterman. Będzie o piórku niemieckiej firmy Osmia.
Firma : Osmia
Model : Osmia 223
Rok produkcji.
Tu informacje w necie są różne. Jedni podają lata 30, inni lata 40, a nawet pięćdziesiąte.
Zabawiłem się w domorosłego Sherlocka Holmesa i tak dedukowałem.
Lata dwudzieste odpadają. Od 1928 do 1930 roku wyroby firmy sygnowano podwójną nazwą:
Parker – Osmia AG, bo współwłaścicielem firmy był Parker. Człowiekiem reprezentującym Parkera w spółce był Josef Lamy, ten sam, który później założył firmę Lamy Pens istniejącą i produkującą świetne pióra po dzień dzisiejszy. Po wyjściu Parkera ze spółki bracia Hermann i Georg Böhler kierowali firmą samodzielnie. W 1935 roku Faber Castell rozpoczął kupować udziały w spółce i został jej głównym udziałowcem. Jednak dopiero w roku 1936 na produkowanych piórach ( nie na wszystkich jednak) pojawiła się nazwa nowego wspólnika AW Faber Castell GMBH. Od roku 1938, kiedy to pomiędzy założycielami firmy Osmia, a przedstawicielami wspólnika AW Faber Castell wystąpiły takie różnice zdań, że Hermann Böhler wystąpił z zarządu spółki i rozpoczął realizować samodzielnie produkcję piór pod własnym nazwiskiem, nazwa AW Faber Castell widniała już na wszystkich wyrobach firmy. Inne teksty źródłowe podają, że pióra z systemem napełniania button filler pojawiły się dopiero w firmie Osmia w 1935 roku. Moje pióro ma system napełniania button filler i nie występuje na nim nazwa Faber Castell.
Wniosek – pióro zostało wyprodukowane pomiędzy 1935 a 1938 rokiem.
Wygląd klasyczne cygarko w czarnym kolorze, ze złotymi dodatkami :
Klips z napisem OSMIA odkuty w jednej części z pierścieniem przykręconym do skuwki stożkową czapeczką ( niestety bez symbolu diamencika w okręgu ) i czteromilimetrowej szerokości ring umocowany pięć milimetrów od drugiej krawędzi skuwki, ozdobiony dwoma obwodowymi liniami. Wszystko. Aha jeszcze jest pociągnięty złotą farbą firmowy napis Osmia z firmowym logo i oznaczenie modelu pióra 223 , pod spodem F. Ostatnia cyfra w liczbie 223 oznacza wielkość, a literka F grubość zastosowanej stalówki. Inaczej mówiąc, pióro wyposażone jest w stalówkę nr 3, o grubości linii F , cienkiej. Na korpusie jest jeszcze jedna inskrypcja składająca się z trzech liter : RWA. Ta nie jest podkreślona złotą farbą.
Doczytałem gdzieś, że tak oznaczano pióra przeznaczone na eksport. Może to i prawda, bo spotkałem również fotografie innych piór z takim oznaczeniem i w tym samym miejscu.
Nie mogą więc to być na przykład indywidualne oznaczenia użytkownika.
Skuwka zamyka pióro na gwint. Jeden pełen obrót wystarczy, aby otworzyć pióro i zobaczyć wykonaną z 14 karatowego złota, jednobarwną stalówkę. W moim egzemplarzu, kupionym w stanie NOS, powierzchnia złota pokryła się piękną delikatną patyną nadającą stalówce dostojeństwa i szlachetności. Aż szkoda, ale podczas eksploatacji zapewne ta cieniutka warstewka tlenków ulegnie zniszczeniu. No trudno, pokusa pisania piórem z taką stalówką jest silniejsza od pozytywnych wrażeń wzrokowych. W każdym razie, będę dbał o to, aby pozostała i cieszyła oczy jak najdłużej. Stalówka po prostu płynie po papierze z lekkim oporem pozwalającym kontrolować jej poczynania. Atrament jest podawany jak w sam raz, niezależnie czy piszemy szybko, czy wolno, cienka linią, czy grubą. Nie mogę zawsze wyjść z podziwu nad kunsztem dawnych rzemieślników, inżynierów, projektantów, którzy w czasach, gdy komputerów jeszcze nie było, tak potrafili dobrać wszystkie parametry stalówki i spływaka, że spod ich rąk wychodziły takie cudeńka. Pisanie takimi stalówkami to czysta przyjemność. System napełniania button filler , sprawny i wydajny. Przycisk ukryty pod przykręcaną końcówką korpusu pióra.
Jakość wykonania pióra – perfekcyjna. Wszystko pasuje i działa bez zarzutu.
Wymiary pióra :
Długość pióra zamkniętego – 129 mm
Sama rączka - 116 mm
Skuwka zatknięta na korpus – 149 mm
Maksymalna średnica skuwki – 12,5 mm
Maksymalna średnica korpusu – 11 mm
Waga - 16 gramów
Cena – trzeba na nie polować, ale nie są to jakieś straszne pieniądze.
Tak wygląda zamknięte pióro.
Tak otwarte.
Pokryta delikatną, piękną patyną stalówka.
Przycisk button fillera ukryto pod zakręcaną końcówką pióra.
Osmia 223 w całej okazałości.
Przycisk bf w zbliżęniu i inskrypcja świadcząca o przeznaczeniu pióra na eksport.
A tu znalazłem w necie egzemplarz z takim samym oznaczeniem ( w żółtym prostokąciku )
Ten model był produkowany w czterech kolorach : czarnym, niebieskim, czerwonym i zielonym. Prezentuję tu kolor niebieski i czerwony. Zdjęcia zielonego pióra nie udał się mi znaleźć.
Małe podsumowanie. Świetne pióro, przy którym popularne współczesne modele, a nawet pokuszę się na stwierdzenie, że i większość tych ze średniej półki cenowej, jawią się być zaledwie pisadełkami. Przewaga Osmi wynika z perfekcyjnie pracującego zespołu spływak –stalówka, pozwalającego pisać pismem grubości mgiełki, gdy stalówka zaledwie muska papier, jak i kiedy trzeba linią BB, a pióro pisze bez oznak zadyszki. Klasyczny kształt i spokojny design sprawiają, że pióro nie budzi skrajnych estetycznych emocji i każdemu może się podobać, lub nie wydawać się brzydkie. Tak jak Jaguar wśród samochodów.
Na koniec próbka pisma.
i
zdrówka
Piękne pióro i świetny flex.
Ten model to już lata 50-te, a RWE to podobno sygnatura holenderskiego dealera Osmii.
pozdrawiam
hako
Konis nie mogę wyjść z podziwu dla tego pióra i całej Twojej kolekcji.
Jak zwykle bardzo dobra i wyczerpująca recenzja.
Pozdrawiam.
Ten model to już lata 50-te, a RWE to podobno sygnatura holenderskiego dealera Osmii.
No i taki ze mnie Sherlock Holmes.....
zdrówka
nie łam się - o Osmii jest diablo mało wieści. Ale pióra robili świetne do końca.
pozdrawiam, hako.
Cudo, karmel i orzeszki.
A Osmia 226 wygląda sobie tak:
Thay, jeśli można, to poproszę o dobre zdjęcie stalówki.
Według mojej niesprawdzonej jeszcze wiedzy, piórka z wyższymi ostatnimi cyframi w oznaczeniu maja większe stalówki. To wygląda na ładny kawałek złotej blachy.
zdrówka
No, coś w tym jest...
Kiedy strzelę fotkę - nie wiem,sorry, ale już mogę powiedzieć, że na stalce widnieje cyfra -6-.
Podobnie czyniło sporo firm. Ot, choćby Montblanc...
Zgadza się, Osmia robiła poszczególne modele w 3-4 rozmiarach i tak jak w MB ostatnia cyfra oznaczała wielkość modelu a co za tym idzie także stalówki. Im większa cyfra tym większe pióro i stalówka.
pozdrawiam
hako
Lepiej późno niż wcale (prawda...?).
Rzeczywiście kawał blachy.
W razie co, to możesz nią dogę do garaże odśnieżać jak łopatą
zdrówka
Coś w tym jest...
Ale, jak widać na zdjęciu, stalka ładnie komponuje się z resztą - niemałego przecież - pióra.