ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleWada wzrok (zez) a przyjęcie do policjiSłuĹźba w Policji a SwPsy ktĂłre miały wpływ na rasę - ORNAK i inneMS Poznań 2012Zagubiona w cierpieniuNie byłam na sprawnościowym, co teraz robić?Odwołanie od decyzji komisjirzeczy na bazarekKTO MA EGZAMIN 3 LUTEGO W KATOWICACHPytanie odnosnie testow.
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Od kilku dni pod opieką Fundacji Bono jest Luka:





Luka to kolejna sunia, której właściciele zmuszeni byli szukać nowego domu.
Sunia została przygarnięta z ulicy jako młodziak, niestety ze względu na swój temperament i niewielkie mieszkanie właścicieli nie mogła tam dłużej zostać.
Luka ma ok 3 lat, jest bardzo żywiołowa, wesoła i posłuszna. Na spacerach zwraca uwagę na człowieka:) Ładnie też stróżuje.
W najbliższym czasie sunia zostanie wysterylizowana.

Obecnie Luka przebywa w naszym nowym DT u gudzików : którym serdecznie dziękujemy za tę decyzję

Więcej o suni i jej kontaktach z Aronem i Bellą oraz ludźmi napisze gudzik, a póki co wspólna fotka Arona z nową lokatorką



Chcesz nam pomóc? Oto nasze dane:

Fundacja Pomocy Zwierzętom "BONO"
ul.Wielkie Młyny 16; 80-849 Gdańsk

Konto: PL53 1240 1268 1111 0010 3558 4567

Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 502 623 982
beata.sekulska@fundacjabono.pl

Tekst do ogłoszeń:

Młoda optymistka bez nałogów, zdrowa, lubiąca towarzystwo i wesoła panna pozna przyjaciela na całe życie:)

Mam na imię Luka, ale wolę imię Lusia, jestem młodą, żywiołową, uwielbiającą ludzkie towarzystwo podhalanką. Mam ok. 3 lat. Jestem zdrowa, zaszczepiona, zachipowana odrobaczona i w najbliższych dniach zostanę wysterylizowana. Lubię towarzystwo ludzi i innych psów. Nie cierpię samotności i nudy, szukam prawdziwego domu przez duże D gdzie będę kochana- znam swoją wartość i na niego zasługuję W zamian oferuję swoją miłość i bezgraniczne, bezinteresowne oddanie. Jestem czujnym stróżem- gdy mnie pokochasz możesz być pewien, że ja także otoczę Cię swoją opieką.

Chcesz mieć małe szczeniaczki podhalańskie? NIE DZWOŃ DO NAS!
Potrzebujesz alarmu na podwórku za miskę kaszy? NIE DZWOŃ DO NAS!
Uważasz, że psu wystarczy jedzenie i buda by był szczęśliwy? NIE DZWOŃ DO NAS!
A może szukasz psa, który będzie pilnował twojej firmy/złomowiska/działki i nie lubił kontaktów z ludźmi? NIE DZWOŃ DO NAS!

Ale jeśli szukasz prawdziwego przyjaciela, członka rodziny, któremu jesteś w stanie oddać miejsce w swoim domu i sercu i masz czas by odpowiednio się nim zająć – czekam na Ciebie:)
Zadzwoń do Beaty- ona Ci o mnie opowie;) ale spiesz się, nie będę czekać wiecznie!
I dobrze przemyśl swoją decyzję- już raz straciłam dom, nie możesz mi złamać serca po raz drugi...Bądź rozsądny i odpowiedzialny- zastanów się co będzie ze mną gdy wyjedziesz na wakacje lub zachorujesz? Czy na pewno wszystko przemyślałeś i jesteś pewien swojej decyzji?

Jeśli nie możesz adoptować LUKI a chciałbyś wspomóc jej utrzymanie lub inne nasze działania- oto nasze dane: Fundacja Pomocy Zwierzętom "BONO" ul.Wielkie Młyny 16, 80-849 Gdańsk konto : 53 1240 1268 1111 0010 3558 4567
Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przed i poadopcyjną, podpisanie umowy adopcyjnej oraz zapewnienie psu godnych warunków bytowych. Szukamy odpowiedzialnego domu, w którym Luka będzie członkiem rodziny a nie alarmem na złodzieja, w żadnym wypadku nie zostanie wydana na łańcuch czy do kojca.
Kontakt w sprawie adopcji:
Beata Sekulska: 502 623 982
beata.sekulska@fundacjabono.pl dnia 09 Luty 2013 15:17:47, w całości zmieniany 1 raz


No to już sie meldujemy

Lusia to kontaktowa młoda suczka, łądnie chodzi na spacerach na smyczy, jest bardzo wpatrzona w człowieka, najchetniej spedzałaby z nim każdą chwilę, leżąc sobie spokojnie gdzies w kąciku Z Aronem dogaduje sie bardzo dobrze, z Bella nieco mnie, ale zakłądając że Bella to suka dominująca na maksa, a szczyl chce sprawdzić swoje siły - nie ma sie co dziwić, aczkolwiek Lusia to raczej noe typ dominujący, ona potrafi sie dotrzeć z innymi psami oczywiście po psiemu
dziękuję serdecznie gudzikom za decyzję
i byłemu państwu Luki także , że ważniejsze było dla niego dobro psa niż pieniądze oferowane mu przez pseudo
Ale uśmiechnięty pycholek


mina Arona - bezcenna

mina Arona - bezcenna
trafiłaś w samo sedno

mina Arona - bezcenna
trafiłaś w samo sedno

Nie cieszy się Aron, że ma taką śliczną koleżankę ?
Bo widać, że Luka jest bardzo zadowolona z jego towarzystwa
On sie cieszy tylko nie do końca "kuma" o co chodzi Że niby ty tutaj mieszkasz?
A jak z Bellcią? Robicie przeplatanki w wypuszczaniu luzem czy w miarę się dogadują?

A jak z Bellcią? Robicie przeplatanki w wypuszczaniu luzem czy w miarę się dogadują?
Z wypuszczaniem nie ma problemu bo moge je dać na dwóch oddzielnych podwórkach, natomiast w domu mamy wędrówkę ludów - albo jedna albo druga Pewnie moja weteranka by młodej pokazała gdzie jej miejsce, ale z uwagi na stawy Belli nie dopuszczam do konfrontacji w celu ustalenia gdzie czyje miejsce Bo wiadomo że królowa jest tylko jedna
Piękna dama z niej

A jak z Bellcią? Robicie przeplatanki w wypuszczaniu luzem czy w miarę się dogadują?
Z wypuszczaniem nie ma problemu bo moge je dać na dwóch oddzielnych podwórkach, natomiast w domu mamy wędrówkę ludów - albo jedna albo druga Pewnie moja weteranka by młodej pokazała gdzie jej miejsce, ale z uwagi na stawy Belli nie dopuszczam do konfrontacji w celu ustalenia gdzie czyje miejsce Bo wiadomo że królowa jest tylko jedna

Tak przypuszczałam znając opowieści o Bellci i racja, szamotanina nie wskazana dla nóżek babci:-)
Najważniejsze, że macie dwa bezpiecznie rozdzielone podwórka!

wspólna fotka Arona z nową lokatorką





Trzpiotka, jakich mało
Prosto w obiektyw zaśmiewa się z Arona
Luka strasznie do Buddiego podobna, tylko on po pirenejsku mial przeczernione uszy, ale taki sam wyraz twarzy i za dlugie nogi i ogon zakrecany :)
Sliczna z niej pirenejka :)
Lusia moze tak na zdjeciach wyglada, ale w realu to OP pełna gęba, tyle przytulak jakich mało
Spieszę donieść, że Lusia coraz bardziej chętnie sama wychodzi z domu na ogród i stróżuje z Aronem! Nasz blokers zaczyna pokazywac swoje drugie podhalanie oblicze
Lusia pozdrawia


To ci pięknota
Śliczna Lusia
Coraz bardziej podobają mi się podhalanki dnia 08 Luty 2013 17:17:15, w całości zmieniany 1 raz
bardzo ładna i ma uroczy pyszczek
Brawo dla fotografa:)
Śliczne zdjęcie!
W pierwszym poście wkleiłam tekst do ogłoszeń, jeśli ktoś chciałby nam pomóc ogłaszać Lusię na portalach internetowych czy FB to Lusia będzie wdzięczna
Udostępniłam głupia ja na fb siedzę co chwilę, a dopiero dwa dni temu wpadłam na genialną myśl "Bono pewnie jest na fb" mogę się farbować ale i tak cechy blondynki pozostały A mój mąż jak zobaczył zdjęcie Lusi był zachwycony że taka psinka do adopcji, aż mu się wyrwało "weźmy ją!" głuptasek mój zapomniał że chyba by musiała z nami w łóżku spać... Piękna psica mam nadzieję że znajdzie szybko kochający domek
Jakie świetne zdjęcie!

A mój mąż jak zobaczył zdjęcie Lusi był zachwycony że taka psinka do adopcji, aż mu się wyrwało "weźmy ją!" głuptasek mój zapomniał że chyba by musiała z nami w łóżku spać...

W sumie ... myślę, że nie skarżyłaby się specjalnie
Lusia + żyrafa = ciągła zabawa



A mój mąż jak zobaczył zdjęcie Lusi był zachwycony że taka psinka do adopcji, aż mu się wyrwało "weźmy ją!" głuptasek mój zapomniał że chyba by musiała z nami w łóżku spać...

W sumie ... myślę, że nie skarżyłaby się specjalnie

Ona nie
Dodałam przed chwilą Lusię na moruska...
Dziękujemy ślicznie:)
Lusia sie wczoraj doszczepiła na wirusówki i odrobaczyła. Pobrana została takze krew do badania przed sterylką. sterylizacja umówiona na poniedziałek. Więc potencjalny domku gdzie jesteś??

Lusia to żywe srebro, jest energiczna, żywiołowa, ale zarazem ułożona i zachowuje całkowity spokój i czystość w domu. Nie przepada za małymi psami i z pewnością jest suką która chce dominować. Dogaduje sie z samcami, suki ustawia.
Nawet jak mnie w domu zamkną to i tak będę stróżowac


Lusia ma jutro sterylizacje - trzymajcie kciuki, ja się juz stresuję


dnia 24 Luty 2013 18:10:06, w całości zmieniany 1 raz
Trzymam kciuki za Lusię
I my trzymam kciuki.

Przepięknie stróżuje w domku
Ale cudne zdjęcia !

kciuki trzymam oczywiście -wszystko będzie dobrze
Powodzenia dla Lusi!!

Więc potencjalny domku gdzie jesteś??

A na Podlasiu
I w najbliższy weekend osobiście przyjedzie (jakieś 500km albo i więcej ) by odebrać "maleństwo"

TA DAAAM :

PS. Tylko niech ta sterylka przebiegnie bez żadnych komplikacji... dnia 24 Luty 2013 19:35:35, w całości zmieniany 1 raz
Powodzenia, musi być dobrze
Trzymam kciuki za jutrzejszą sterylkę Lusi.
Myślimy ciepło
Kowalski też trzyma kciuki
Lusia jest już po sterylce, za chwilę jadę ją odebrać.
Zdrowiej słoneczko!
Niech się wszystko dobrze zagoi.
Uff:)
No mała, teraz szybciutko gojenie, nie rozlizywanie niczego i nie gmeranie przy rance- i do domu
Lusieńko zdrowiej szybciutko.
3małem kciuki
My też i parę jeszcze osób
i myyyyyy!
Lusia juz czuje sie sobą Ranka ładna, delikatna, ma założone szwy śródskórne więc wszystko wygląda ładnie. Zadowolona macha ogonem
Super! Lusiu szybciutko do formy wracaj
Jak ma szwy śródksórne to nie zakładacie żadnych kubraczków i kołnierzy, tak?
Mi się zdaje, że kaftanik jak najbardziej, bo ranę, nawet jak są szwy śródskórne, może sobie rozlizywać - Kowalski też ma śródskórne i chwila nieuwagi przy jedzeniu (ściągamy kołnierz do jedzenia), coś se liznął, coś se skubnął i krwawienie z łapki (bo skubnął se akurat przy ranie po wilczych pazurach) jak z... przepraszam za wyrażenie... zarżniętej kurki Także my Kowalskiemu zakładamy kołnierz, myślę że Luce też pewnie się przydaje

Trzymam kciuki za szybkie wygojenie ranki i bez komplikacji siup! do domku dnia 26 Luty 2013 21:43:56, w całości zmieniany 1 raz
Kaftanik ma zakładany jak nas nie ma i na noc. Jak biega na dworze to nie ma czasu myśleć że coś ją swędzi
Pytałam, bo moja Lusia miała właśnie szwy śródskórne i weci mówili, że nie ma konieczności żadnych kaftaników i kołnierzy, że nawet gdyby liznęła to nie ma prawa się nic rozleźć (?!). A Lusia wogóle się raną nie interesowała, nic nie zakładałam.
Bo rezejsc to sie raczej nie rozejdzie, ale moze byc zaczerwienione i moze sie wdac jakas infekcja, zakażenie.
Na FB wrzucilam filmik z zabawy Lusi i Arona:
http://www.facebook.com/pages/Fundacja-BONO-Pomoc-podhalanom-w-potrzebie/159506617434811?fref=ts#!/photo.php?v=498922820142999&set=vb.159506617434811&type=2&theater
Wykończyła Arona
Ta zabawa, to chyba przed sterylką, co ?
Bo jeśli po, to tym bardziej jestem pełna podziwu

Ta zabawa, to chyba przed sterylką, co ?
U niej to stan ciągły Dzisiaj rano taka sama zabawa była
Łał !
Dziś Luśka pojechała do swojego nowego, fantastycznego domu
Mam nadzieję, że gudzik zda nam tutaj jakąś krótką relację z pożegnania
Relacja z nowego domku pewnie dopiero jutro, bo baaardzo długa droga przed nimi- przyjechali po Lusię ok. 500km:)
Bardzo serdecznie dziękujemy gudzikom, Aronowi i Belli za przyjęcie Luśki pod swój dach i wspaniałą opiekę

A nowym opiekunom życzę powodzenia i wiele radości ze wspólnego życia z Luśką. Bardzo serdecznie Wam dziękuję za tę decyzję :
Lusieńka sie doczekała domku!
Hurrraa!!

Powodzenia psinko !
dziękujemy gudzikom za opiekę nad Luśką , a jej i nowym Państwu życzę wielu lat w zdrowiu , szczęściu i miłości.
Mam nadzieję na fotoreacje
Gudziki, przytulam w pocieszeniu nad "stratą" pierwszego tymczasa Potem będzie coraz... trudniej

A wszystkim składam serdeczne gratulacje Powodzenia Luka!
Powodzenia dla Lusi - cieszę się bardzo, że ma nowy domek

Pozdrowienia dla Gudzika, Aronka i Belli. Nic się nie martwcie, jak Aronek zatęskni za młodocianą energią, to przyjadę z Dolinką w zastępstwo Lusi
Powodzenia Lusiu w nowym domku
Gudzik dziękuję za opiekę nad Lusią Pewnie Ci teraz trochę smutno bez niej
Aronku nie martw się, jutro przyjadę do Ciebie z Tosią w odwiedziny to się razem pobawicie

Nic się nie martwcie, jak Aronek zatęskni za młodocianą energią, to przyjadę z Dolinką w zastępstwo Lusi
Aronku nie martw się, jutro przyjadę do Ciebie z Tosią w odwiedziny to się razem pobawicie
A tutaj już czekamy....

Lusia pojechała wczoraj cała uśmiechnieta i zadowolona!! Powiem że pieknie prezentowała się na tylnym siedzeniu swojego nowego auta!! Aronek troche posmutniał, bo z kim tutaj sie bedzie grysc w zabawie, ale jak to mówią "bizness nie znosi próżni" dnia 03 Marzec 2013 15:15:12, w całości zmieniany 1 raz
No to Lusia w ekspresowym tempie do domku poszła, a ja gdyby nie koty (jak się okazało "alarm" na alarm to kota robota) też bym dzisiaj tam u Was była. Do następnego .
I w ekspresowym tempie podbiła serca nowych opiekunów- są po prostu dla siebie stworzeni
Dziś Pan (mimo przykazań od Pani, która musiała zostać na noc w mieście,że pod żadnym pozorem nie wolno psa do łózka wpuszczać) obudził się obok Luski wpatrującej się w jego twarz
Lusia nie odstępuje Pana na krok a Pan jest tym zachwycony
Ja także Jestem pod ogromnym wrażeniem dobroci, empatii, wiedzy i szacunku do zwierząt nowych opiekunów Lusi
Bądźcie szczęśliwi : Dobro do Was wróci- jestem pewna
zdjecia Lusi z nowego domu




Można spać spokojnie, następna ślicznotka trafiła na...piernaty!
Ale ma fajne legowisko
No masakra
Ale piękne łóżko dostała
Prawdziwa dama na salonach!!
Lusiek już się zadomowił w nowym domu i wszyscy czują jakby byli razem od lat
Każda wiadomość z nowego domu to miód na moje serce:) Gdy je czytam to odzyskuję wiarę w ludzi... Trafiła naprawdę we wspaniałe ręce i nie mogliśmy dla niej wymarzyć lepszego domu:)
To niesamowite jak szybko rozwija się więź między ludźmi i psem, jeśli są dobrze do siebie dobrani (nie chwaląc się )

Lusia przeżyła już odwiedziny gości, sąsiadów, straży granicznej- wszystkie bez problemów choć oczywiście jak przystało na 100% podhalankę odwiedzający zostali najpierw oszczekani i potraktowani z nieufnością- zaakceptowani dopiero po sygnale od opiekuna, że wszystko OK i tych państwa nie zjadamy
W nocy ostrzegała domowników przed dzikami demolującymi sad. I udało jej się zamęczyć w zabawie ONka sąsiadów choć aż mi trudno w to uwierzyć ONek zamęczony przez podhalana Chociaż raz

Kurrrak- nie czytaj dalej

W łóżku swoich nowych opiekunów Lusia już się zadomowiła chyba na stałe- podobno Pani mimo oporów już się z tym pogodziła
Oczywiście nie pochwalamy tego
Luśka- złodziejka serc:)

Lusiu szczęściaro- baw się dobrze w swoim nowym, wspaniałym życiu:) dnia 10 Marzec 2013 3:09:07, w całości zmieniany 1 raz
Baaardzo mi sie podobają wieści o Lusi :)
no piekne wiesci a legowisko marzenie :)
Nono, Luśka ja też nie pochwalam łóżka A ciekawi mnie co ta straż graniczna chciała od białaski

Mc_mother fajne wieści! Gratuluję i życzę powodzenia i zdrowia dla całej rodziny
oj pies w lozku musi byc...z zalym piachem i kudlami ! Alasca kliknela "lubie to!"
Serce rośnie jak się czyta takie wieści!
I więcej takich "łóżkowych" wiadomości prosimy