Kobieta, mężczyzna, przyjaciele
Jestem aktywnym uzytkowniekiem forum od niedawna a trafilem tu szukajac informacji na temat pior chinskiej firmy zwanej JINHAO, a na firme owa trafielm szukajac pior troszke innych niz powszechnie znane lubiane i szanowane jak PARKER i WATERMAN. Tak wiec natrafilem na JINHAO i bylem niezwykle zaskoczony tym co prezentowaly zdjecia a cena umieszczona pod nimi. W zasadzie pierwsz moja mysl byla taka iz musi to byc tandeta, moze inaczej... to zbyt piekne aby moglo byc prawdziwe. Jednak strasznie kusilo mnie zeby cos zamowic. Aby sei upewnic co do swoich przyszlych poczynan czytalem troszke ponizsze forum, a tu niektorzy pisza ze zalatuje tandeta, ze ma takie wady, ze sie nie uwywa do PARKER'ow itp. Coz pokusa posiadania piora o fajnym nietypowym wygladzie zwyciezyla i zamowilem dwa od razu a co. Czekalem dni cztery i dzis po pworocie z pracy jest paczka, a tam...
http://www.abernatopen.pl/jinhao-2006-3,p,1,38,1.html
i
http://www.abernatopen.pl/jinhao-b-4-1,p,1,8,5.html.
Uwielbiam ten moment gdy z wielka niepewnoscia otwieram paczke z nowym piorem zwlaszcza gdy jego wyglad bedzie tak naprawde wielka niewiadoma. Tym razem bylem bardzo milo zaskoczony. Moim oczom ukazaly sie dwa bardzo piekne przyrxady pismiennicze. Duze ciezkie, bez znaku jakichkolwiek niedociagniec przebarwien, luzow itp. Juz samo drewniane opakowanie robi wrazenie. Nie ma tu mowy o tandecie, bublu. W tym momemncie nasunelo mi sie pare przemyslen. Spotkalem sie rowniez tu na forum z opinianimi, ze skoro to jest tanie to musi byc be jesli nie jest be to przynajmniej zrobmy z tego podrobe albo nazwijmy tandeta. Otoz w przypadku tych pior nic takiego nie mozna powiedziec dla mnie sa klasa sama w sobie. Oczywiscie nie jest to MONTBLANC. Oczywiscie znawca pior doskonale rozpozna gdy ktos w jego otoczeniu bedzie uzywal MONTBLANC'a VISCONTI a kto po prostu JINHAO czy tanszego DUKE jednak osoba bedaca w pewnym sensie laikiem a takich przynajmniej w moim srodowisku jest 95 procent predzej zainteresuje sie JINHAO w reku kogos obok niz klasycznym czarnym MONTBLANCK'iem, ba bedzie przekonana ze ma doczynienia z czyms niezwykle drogim. Takze jak na ta chwile jestem nieprzyzwoicie zadowolony chocbym mialo sie skonczyc na umieszczeniu pior owych w zagblotce jako element dekoracji gdyz zastrzegam sobie powyzne ochy i achy dotycza pierwszego wrazenia jesli chodzi o wyglad gabaryty ciezar itd. Jesli chodzi o to co najwazniejesze czyli samo pisanie, napelnianie itd. to jeszcze niestety z braku czasu nie przetestowalem, ale jak tylko to uczynie oczywiscie podziele sie z Wami drodzu forumowicze 
To czekamy na wrażenia z prób pisania tymi nabytkami.
Tak. Niektóre Chińczyki s± fajne i przyzwoicie zrobione.
To moje stado Chińczyków.
Jak widać nawet jeden M±t Blank i Skajłolker się trafił.
Maj± także jedn± dobr± cechę. S± tanie
Osobi¶cie używam Chińczyków, czemu dawałem na Tym forum wyraz.
Jednak niestety, to tak jak w branży samochodowej.
I Mercedes i Dacia zawioz± Cię z punktu A do punktu B.
Ale jeżeli chodzi o mnie, to wolę jechać Mercedesem.
zdrówka
Ja się tam swoim chińskim MB Boheme nie chwalę, bo po pierwsze - farba się na nim złuszczyła i odchodzi, a po drugie - boję się że kto¶ mnie oskarży o współudział w procederze podróbkowym (w końcu przecież go nabyłem, dofinansowuj±c ow± działalno¶ć)
Miałem kiedy¶ Skywalker'a, to ładne pióro, nawet w wykonaniu dalekowschodnim, ale nie wiedziałem że s± takie marmurkowe wersje
ja dysponuję małym parkero51-podobnym Jinhao 321 http://www.fountainpennetwork.com/forum/index.php?/topic/141747-jinhao-321-review/ i bardzo dobrze mi się nim pisze - warte było tych 13 zł.
Dzi¶ miałem okazję wypróbować Hero616, które kupiłem dla ojca jaki¶ czas temu. Troszeczkę za lekkie jak dla mnie, ale pisze bardzo przyjemnie, jestem pod wrażeniem.
Od tygodnia jestem w posiadaniu Rainbow 201, które ma już swoje lata, tzn. około 30 lat. Bardzo przyjemne, pisze jak marzenie - miękko, stalówka sama sunie po papierze, ale...przez klejenie przy okienku podgl±du prosto na palce s±czy się atrament. Czeka mnie próba klejenia. Je¶li klejenie się nie uda, to będę miał ciekawy egzemplarz nieużytkowy w kolekcji