Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Nie wiem czy w dobrym miejscu na ten temat piszę, nieważne.
Przed chwilką, aż się usmiałam.
Jakiś czas temu, chyba na początku listopada, może ciut wcześniej, trafiłam na stronę Wojciecha Diechtara, propaguje naukową metodę wzbogacania, w tym kwestie związane z pozytywnym myslenieme, wiarą w dobre rzeczy - to jest oparte na tym, co "Sekret", on przedstawia ćwiczenia, które mają wzmocnić tę wiarę. Pamiętam, że bylo o wyobrażeniu sobie błekitnego piórka, myśleniu o tym intensywnie, aż to się zmaterializuje, na stronce ludzie wpisywali swoje przygody i w jak dziwnych okolicznościach materializowało się to piórko. Ponieważ systematyczność i ja, to dość skrajne rzeczy szybko o piórku zapomniałam. dziś znów dostałam maila ze strony o wierze w powodzenie i przypomnienie błekitnego piórka i nagle mnie olśniło. Sówko Ty będziesz wiedzieć - na Fb kolega opublikował zdjęcie z tatuażem, nie lubię tatuaży - ale ten niezwykły - na biodrze błekitne piórko i to 3D, aż udostępniłam u siebie, jako pierwszy w zyciu tatuaż, który mi się spodobał, to kilka dni temu było. Także nawet o tym nie myśląc zbyt długo - błekitne piórko samo mnie znalazło czy to mnie utwierdzi w wierze w potęgę moich mysli dla mnie? chciałabym
Odkryłaś Auś prawdziwą metodę. Wyobrażasz sobie na początku, później o tym zapominasz, gdysz traktujesz to jak już ałatwione, więc po co to sobie ciągle wyobrażać i po czasie natrafiłaś, akurat na to piórko. To jest cała tajemnica. Ciągłe wyobrażanie sobie czegoś co chcemy jest poddaniem w wątpliwość naszego przekonania, że to się nam ziści.
Faktem jest, że popełniamy błąd gdy sami określamy w jaki sposób mamy dojść do celu, gdyż ograniczamy sie w ten sposób. Z tym generalnie w swoich marzeniach już sobie poradziłam, ale czy mam tak dużą wiarę, a właściwie pewność, że to co chcę osiągnę, to nie wiem, chyba nie, bo moja sytuacja już pewnie dawno by się zmieniła.
Ona już się zmienia, bo wszystko płynie Ago-stynie
Tak mówi też Księga Przemian I Cing, i wedle tej zasady jest zbudowana. A stareńka jest
Potwierdzam. Nawet kliknęłam pod tym Agi piórkowym (niebieskim w dodatku) tatuażem, że mnie też wyjątkowo się spodobało
mówią, że trzeba sobie wyobrażać jak cudnie będzie kiedy to o czym marzymy się spełni. Marzę o ... załóżmy o tym, że stać mnie na wakacje na Seszelach
Wyobrażam więc sobie jakie mnie wypełnia uczucie radości i ulgi że oto wreszcie tu jestem, udało się, woda obmywa mi stopy, słońce grzeje stare kości a kelner przynosi drinka z parasolką. O jak cudnie, o jak bosko, rozkoszuję się tym miejscem i pamiętam gdzieś "z tyłu głowy" że w portfelu jest kasa, więc troski uleciały, jest poczucie spełnienia
taaa, a za chwilę, ku... jest beznadziejnie, nic dobrze nie będzie, a ja za chwilę utonę....
MiMi pieniądze są środkiem do celu. Nie mogą być celem same w sobie, gdyż te marzenia się wtedy nie spełniają.
no toć właśnie mówię
A ja dopowię, żebyś MiMi nie wyobrażała sobię starych kości smarkulo
A ja dopowię, żebyś MiMi nie wyobrażała sobię starych kości smarkulo
hahaha! no niech ci będzie, wygrzeję skrzypiące zawiasy
a skrzypieć mogą w każdym wieku, nie?