Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
... już nie zagląda na Polanę od 10-ciu dni...
Zadzwonie...
Saruś napisała że ma pilne zaległości, musi się zająć czymś ważnym. Nie pogniewała się na nas
Pisałam Aniu o kocie Karolku w jego temacie. Jak poszedł pod koniec lutego marcować, taki już duży i dorodny, to nie wrócił... Rodzina Adama bardzo to przeżyła.
Ja też. Bez Sary Polana jest niekompletna.
Saro cokolwiek to jest co teraz cie zajmuje calym serduchem zycze powodzenia
Wiem i reszta na pewno tez ze energia nie ma granic wiec bedziemy ci slonce podsylac tej cieplej energii serc jak najwiecej,by dac ci wsparcie i bys wiedziala ze czekamy na ciebie:)
<przytul>
Ja też. Bez Sary Polana jest niekompletna.
Wiele razy przez te lata mówiłam to Lucynce
Może przybywać pomagających ku naszej ogromnej radości, ale Polana i tak będzie NIEKOMPLETNA o Jej nieodnawiane przez nieobecność wibracje.
Każdy ma wibracje niezastąpione. To nie zakład pracy
Sara zresztą też podobnie mówila o obecności innych osób.
Cóż, pozostaje cierpliwie i z nadzieją czekać, życząc Lucynce jak najszybszego i najlepszego załatwienia tego co trzeba.
A swoją drogą te nasze dzieci, to jednak powinny czasem nie tylko na swoich sprawach się koncentrować, ale część czasu poświęcać sprawom wspólnym, rodzinnym. Tak od siebie, bez kolejnego uświadamiania. Ot, takie moje marzenie...