Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Czy jest realna do realizacji?
Czy będzie frekfencja ze strony skromnej ilości pocztu?
Po zeszłym roku jestem lekko mocno zniechęcony - ale to już z przyczyn prywatnych.
Nie chcę też na siłę robić imprezy, "bo tak wypada".
Mówić co i jak.
Termin 7-9ty październik lub 14-16ty ...
Pozdrawiam
Może 7-9, bo cieplej? Jak macie ochotę, można kombinować, jak nie, to szkoda. Ze strony pocztu będzie pewnie tym razem z 5 osób ode mnie.
Ogólnie ja jestem za. W lesie grotnickim tradycyjnie? termin jak dla mnie obojętny, aczkolwiek im później tym bardziej hardcorowo może być czyt. fajniej.
Strasznie to dla mnie odległy termin jest, nie wiem ani gdzie wtedy będę, ani co będę robił. Jak się trochę ogarnę to dam znać co o tym myślę.
Generalnie chodzi także o to, byśmy mogli spotkać się w większym gronie pocztu, co nam się od lat nie udaje:)
Teraz wygląda na to, że na Stepach Pomorza może będzie parę osób więcej:) Jednakże co własna impreza, to własna...
Tu jesli już to bym wolał skupić się na ZW na jednym jakimś głównym temacie, tak by wszyscy go dosyć dobrze przerobili i pozostało im to w rękach/pamięci.
Na SP u Bliźniaka to dało efekty ...
Czy określaliście już termin? Papiery do nadleśnictwa o zgodę poszły? Ktoś był u leśniczego rozmawiać?
Bo trzeba dać info na freha.
Tak, wiem. Zastanawiamy się raczej czy stać nas na tą imprezę. Organizując ją nawet trybem składkowym od gości i organizatorów, pewnie i tak najpierw trzeba będzie wyłożyć kasę na większość rzeczy. Chłopaki najlepiej z kasą z tego co wiem to nie stoją (zwłaszcza że co tylko mogą inwestują w dozbrajanie się, co by móc normalnie ćwiczyć), ja póki co też nie śpię na forsie i mam trochę ważniejszych wydatków. Z pokazu o którym mi mówiłeś raczej nic nie wyjdzie, więc wsparcia finansowego nie dostaniemy. Jak to wyglądało w zeszłych latach, ile ludzi przyjeżdżało na tą imprę i w granicach jakich sum zamykała się kasa za żarcie, paliwo, słomę, deski itp.? Do piątku ostatecznie zdecydujemy czy wyrobimy się finansowo przy organizacji i jeśli tak to ustalimy od razu termin.
termin 21-23ci październik;
Ja pewnie będę już wcześniej na miejscu, może parę dni wcześniej. Lotgar też ma zamiar przyjechać w czwartek, zatem się nastawiam na czwartek maks.
Na obecną chwilę zgłoszeni to:
Mścidrug z Aliną;
Lotgar;
Rudy i Olof (organizatorzy Cedynii);
Psalm;
Gumi z Kaśką (z Poznania, co żarna robili);
Kubuś, Misza, Marta i Mutek - Szczecin PGR;
Julko, Wojtek z Łodzi (byli na Stepach Pomorza)
Vlad;
Selekos (współorganizator Mazovii, się jeszcze zastanawia);
Możliwe że Kot i Angus (byli na Stepach Pomorza, z Wrocławia);
Marek Hilgendorf z Poznania;
Pewnie Krzysiek Majewski z Martą;
Pewnie mój brat;
Ze Słupska parę osób, ale to będą wcześni jeśli już czyli np Grzesiek i Karolina;
Od wszystkich bierzemy zrzute maks 20 zł na zakupienie jedzenia przedewszystkim;
Bliźniak, tak jak rozmawialiśmy: na piątek do zakupienia trzeba tylko:
1 kg twarogu, 4 śmietany 12stki 0,3l każda;
5 do 10 kg cebuli lub parę główek kapusty - do wyboru kapusta albo cebulanka;
4 chleby;
1 kg sera żółtego w plastrach;
30 jajek;
kilo buraków, pietruszki, marchewki, selera by zrobić pieczonkę;
Słoik litrowy miodu;
Kawa;
Lotgar przywiezie sarnę, zatem mięsa na razie nie kupujemy;
Czy uda się wam zrobić cele do broni miotanej? Jakieś kiedyś były robione, nie wiem co z nimi jest;
-Luz, jedzenie kupię w piątek tuż przed imprezą
-cele do broni miotanej się jakieś wymyśli
-z chłopaków naszych nie wiem kto się pisze na imprezę
Sobota wieczór robimy open imprezę, zatem jesli Rudy, Marcin, inne osoby z Łodzi chcą wpaść, to jak najbardziej mogą ...
Aloha!
tak, tak - przekażę im zaproszenie
Wojtek dał mi już potwierdzenie, że mamy zgodę z nadleśnictwa.
Rudy wstępnie się zapowiadał - prawdopodobnie z piątku na sobotę ze względu na prawdopodobny zjazd na uczelni;
tak dokładnie, Majewski Krzyś tez się zamierza pojawić wieczorkiem, natomiast Krzysiek Kohel wyjeżdża na konferencję. Nie wiem jeszcze co z Adamem i czy jakiś młody się pokarze.
Parę osób się wykruszyło: Mscidróg z Aliną, Psalm oraz Kot; Wieeeeelka szkoda:(
Lotgar przywiezię sarnę i wyposażenie do kuźni, ja wezmę małe kowadło, babkę oraz półkulę do robienia misek. Zatem jeśli powycinacie blachy w liście i koła, to będzie można porobić i miski i umba.
W sumie żartowałem z tym pomysłem z sauną, ale skoro parę osób tak optymistycznie podeszło do tego zagadnienia to może warto byłoby się nad tym zastanowić.
Dobrze byłoby żeby impreza była gdzieś w bliskim sąsiedztwie wody. Znam jedno przyjemne miejsce. Dolina rzeki Grabi. Zadupie jak jasna cholera, wada czysta, w okolicy tylko lasy, trochę łąk, nieużytków i pól, gospodarstwa rozrzucane tak rzadko że po za sezonem wakacyjnym prawie nie ma tam ludzi. Miejsce położone w centralnej Polsce, niedaleko Łasku.
Może nie jest to wielka rzeka (woda do kolan) ale znam parę miejsc gdzie nawet popływać można jak się kto uprze i temperatura by pozwoliła (bo w sumie to nie myślałem jeszcze kiedy można by zrobić/zorganizować coś takiego).
Na wiosnę spróbuje wyciągnąć parę osób na jakąś małą pieszą wyprawę w tamte tereny, albo jak czas pozwoli i ochota będzie to może jeszcze zimą chodź na jeden dzień (muszę pogadać z chłopakami). Zdjęć parę by się zrobiło, to zobaczyłbyś jak te tereny wyglądają.
Co Wy na to?
http://maps.google.com/maps/ms?ie=UTF&msa=0&msid=206431597401247884771.0004b00e15352180c9e64
Heja!!!
Dopiero teraz się odzywam; 3 tygodnie, 4ry prawie zleciało jak z bata. Po powrocie z ZW masę tematów miałem rożnych na głowie.
Dzięki Bliźniak z Wojtkiem za przygotowanie i organizacje zaplecza do ZW 2011. Bez waszej pracy nic by z niej nie wyszło. Na odległość ciężko jest parę spraw zrobić.
Krzysiek, wycieczka na wiosnę - dobry temat, wyciągnij chociaż 3-4ry osoby i zróbcie niewielką trasę. Super sprawa. Poza tym nie zapomnij o szybkich wypadach w Grotnickie Lasy połączone z herbatką u KrzyśkaM;)