ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleF.PASTERZE: Noel po prostu NoelKrótki film edukacyjny - turyści spotykają psy pasterskieFUNDACJA PASTERZE - Podhalany pod naszą opiekąF.PASTERZE: Gabor - młody, podhalański przytulak"Fundacja Pasterze"- akcja "Podaj łapę"Mój pan nie żyje... zostałem sam...- Misiek w DT F.PasterzeF.PASTERZE: Taika - pies który nie czeka...PASTERKA KONTEKST x ARTAN OF QUEENS DESIREF.PASTERZE: Aria - białe, roześmiane szczęścieF.PASTERZE: Mika - piękna, młoda, wykształcona
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Witajcie,
Ten kto czyta uważnie forum, zapewne wie, że pomimo usilnych starań, nie udało mi się przejść MultiSelect. Jak go przejść, macie zawarte w poradniku od Jarka NOFX'a, tak więc nie zamierzam o tym pisać, szczególnie, że Pan Jarek ma na to wyłączność.
Natomiast mam dla Was inne rady, możecie skorzystać bądź nie, macie prawo przymknąć na to oko, w końcu osobą wiarygodną byłaby ta, co już dostała się do policji, a nie kandydat. Z racji jednak, że jestem z wykształcenia nauczycielem i tak jak policjant, moim powołaniem jest pomagać innym ludziom, dlatego zebrałem parę myśli, które tu na forum się pojawiły i wniosków do których sam doszedłem. Nie ma tu oczywistych rzeczy, które można znaleźć w internecie (waga piłek i manekina/ile pytań w teście z wiedzy/jak wypełnić ABO etc.), które każdy kandydat powinien sobie przyswoić we własnym zakresie.
Są natomiast wskazówki, jak wykonać parę rzeczy lepiej.

1) Terminy
Jeśli marzysz o pracy w policji, a jesteś na studiach, to złóż je już na 4 roku, najpóźniej na początku 5. Jeśli w Liceum/Technikum to po ukończeniu 18 lat (z reguły na ostatnim roku nauki).
Powód: Terminy są nieraz bardzo odległe. Do policji niejednokrotnie startują osoby, które (nie oszukujmy się) nie mają szans ze względów fizycznych czy emocjonalnych. Natomiast skutecznie paraliżują kadry. Sytuacja się nie zmieni, pomimo przedłużenia wieku emerytalnego. Jest kryzys, sytuacja na rynku pracy niepewna, a policja to solidny pracodawca, zarobki nie najwyższe, ale pewne, atrakcyjne przywileje i raj dla kobiet, które szybko mogą pójść na macierzyńskie, nie przejmując się, że nie będą miały do czego wracać.
Wniosek: NIE MARNUJ CZASU

2) Zaświadczenie lekarskie z ważnością 14 dni do testu sprawności fizycznej.
Zrób je jak najszybciej (tj. nie wcześniej niż 14 dni przed egzaminem, ale też nie na ostatnią chwilę). Nie każdy lekarz rodzinny chce je wydać. W tym wypadku musisz zrobić badania prywatne u lekarza medycyny pracy lub sportowego. Koszt około 50 zł. Badania nie zawsze uda się zrobić w jeden dzień (ciśnienie/EKG/niekiedy morfologia/poziom cukru). Szkoda byłoby z tego powodu byś nie przystąpił do egzaminu sprawnościowego.

3) Test z wiedzy
Bierzesz materiały z odpowiedziami od Pana Jarka i wkuwasz. Jak sobie ułatwisz naukę (podkreślanie/szeregowanie/środki dopingowe) to już od Ciebie zależy. Nic innego.

3) Test fizyczny
a) myślisz, że jesteś wysportowany? Nie zawsze mięśnie idą w parze z kondycją, a to ona jest najważniejsza. Jak ją uzyskać?
BIEGAJ! To podstawa. Na początku oczywiście trucht, jeśli w życiu nigdy nie biegałeś. Po miesiącu spróbuj pokonywać odległość ok. 1 km najszybciej jak tylko się da (przysłowiowe: na złamanie karku). Pamiętaj: nie praktykuj samego truchtu, na teście fizycznym masz zmieścić się w czasie 1,45 i biec na złamanie karku, a nie podziwiać salę gimnastyczną i panienki w strojach gimnastycznych. Trenuj się w truchcie, ale nie poprzestawaj na nim. 5 km truchtu (na rozgrzewkę), 1 km biegu, 5 km truchtu, 1 km biegu itd.
Wszelkie praktykowane spacery, nawet na dystans 50 km, ale tylko spacery, co najwyżej pozwolą Wam uzyskać czas na 20-kilka punktów. A każdy się liczy!
b) bezpieczniej jest przechodzić płotki, a nie je przeskakiwać. Skoncentruj się. Nie wolni Ci ich dotknąć, ani przewrócić. Lepiej stracić tu parę sekund i mieć to z głowy niż zaczynać zabawę za miesiąc. To jedyny element wymagający skupienia. Reszta dzieje się tak szybko, że nawet nie ma chwili na myślenie (adrenalina/stres/tempo).
c) Drogie Panie. Piłki (po części i manekin) to Wasza zmora. My, mężczyźni, jeśli nie jesteśmy totalnymi chuderlakami, to nie sprawia większych trudności (budowa ciała, szerokie barki, plecy itp.). Powiem tak: Jeśli nie potrafisz dorzucić piłką, daruj sobie start, bo za piękne oczy nie przepuszczają dalej (to dopiero u psychologa). Piłki nie są drogie. Można wybrać się do pierwszego lepszego sklepu sportowego (np. Decathlon, czyli biedronka w świecie sportu) i zakupić 1-2, namówić chłopaka, by je Wam z powrotem podawał po rzucie, a za cel możecie sobie wybrać właśnie jego, jeśli zapomniał o waszych urodzinach czy pierwszym pocałunku. Ćwiczcie je, a jak totalnie nie dajecie rady, to do Decathlonu i za darmo można tam wypróbować sprzęt np. ciężarki w celu przyrostu mięśni. Pamiętajcie o porzuceniu diety, bo na samych płatkach owsianych masy mięśniowej nie uzyskacie (liczy się białko - ryby, jajka, pierś z kurczaka). Nie trenujcie też na 5 metrów, tylko na 6. Dlaczego? Musicie wiedzieć, że potraficie rzucić dalej niż niezbędne minimum, inaczej stres pochłonie resztki waszych sił w czasie testu. A więc kochane Panie: ćwiczyć piłki. Bez treningu ich nie zaliczycie i nie ma zmiłuj.
d) brzuszki przy drabinkach. Ustaw się najbliżej drabinek, ugnij kolana niemal do kąta 90 stopni. Wykonasz to ćwiczenie 2X szybciej i mniej się zmęczysz.
e) masz dietę na masę? Przerwij ją. Zredukuj każdy zbędny kilogram (oczywiście w granicach rozsądku). Po zdanym teście możesz pakować ile dusza zapragnie. W czasie testu: Gibkość > siła bicepsu. Chuderlaki mają łatwiej (jeśli są w stanie unieść manekina i rzucić piłkami).
f) (dotyczy mężczyzn): Rzuć piłką i nie śledź jej toru loty albo gdzie upadnie (możesz nawet trafić w nadzorującego Cię funkcjonariusza jeśli tam stoi, jego pech), weź po prostu kolejną. Po 4 rzutach uzbiera się z tego dodatkowe 2-4 sekundy czasu. Panie niech lepiej rzucają uważniej.
g) skrzynie. Są stabilne. Jeśli nie zaatakuje ich z całym swoim impetem 100 kilogramowy zawodnik, to nie powinny się przewrócić.
h) bieg wahadłowy. Pamiętaj, że nie musisz obracać się o 180 stopni. Możesz dotrzeć obiema stopami za linie "bokiem" (twarzą do jednego z dwóch słupków odgradzających linię mety/startu), a nie frontalnie (twarzą w przestrzeń między słupkami), a więc obracasz się o 90 stopni (albo w ogóle się nie odwracasz - wyobraź sobie taniec krakowiaka, będzie wiadome o co mi chodzi), co daje pewną korzyść w czasie po zsumowaniu 10 serii.
i) zaopatrz się w buty halowe, które są w jak największym stopniu ANTYPOŚLIZGOWE. Bez tego łatwo możesz zostać... uziemionym (dosłownie i w przenośni)
j) krótkie spodenki z wysokim stanem (w przypadku mężczyzn - wbijające się w klejnoty), bez zbędnych kieszonek, skrzydełek i nadmiaru materiału po bokach. Super slim fit. Nie będą telepać w czasie biegu, nie będą zahaczać o płotki.
k) skoncentruj się, ale nie stresuj zanadto. Etap jest w stanie przejść każdy średnio wysportowany kandydat. Schody zaczynają się na MS. Po nim już tylko Komisja Lekarska jest w stanie Ci pogrzebać marzenia. Wywiad Zorganizowany to pestka.
l) tak, materace są twarde. Prawie tak twarde jak coś, z czego jestem osobiście dumny.

4) Multiselect
Bierzesz odpowiedzi od Pana Jarka i je zakuwasz.
Parę wskazówek:
a) garnitur i krawat nie gwarantują zaliczenia
b) wyniki są od razu i psycholog już w ten sam dzień wie, czy zaliczyłeś
c) dobra atmosfera w rozmowie i miłe słówka psychologa to nie dowód na zaliczenie tego etapu. Psycholodzy jak nauczyciele. Lubią trochę podręczyć swoje ofiary zanim je zaszlachtują. Sprawia im to przyjemność, mogą się dowartościować i tym samym zrekompensować sobie kiepskie zarobki.

5) Komisja lekarska
a) sprawdź swój wzrok u okulisty. Jeśli masz wadę -3 i więcej, to na laserową korekcję, albo nie startuj. Szkoda marnować sobie i innym czas.
b) pójdź do laryngologa. Sprawdź, czy nie masz krzywej przegrody nosowej. Jeśli tak, idź na zabieg.
c) sprawdź w dłuższym okresie czasu ciśnienie. Można na to przyjmować leki, ale te mogą (?) być wykryte w morfologii krwi. Dlatego tutaj wskazówka: Najpierw załatwiasz je sobie od znajomego lekarza lub rodziny, robisz najpierw badanie krwi, a potem dopiero idziesz w innym dniu na badanie ciśnienie, już po zażyciu tych lekarstw (oczywiście, jeśli ktoś na to cierpi). Piszę to dlatego, że niektórzy mogą mieć "efekt białego fartucha", a poza tym są zdrowi i zamiast ciśnienia 110/80 czy 120/80 mogą mieć np. powyżej 130/80 lub 90. A powyżej 130 już Wam podziękują. Jeśli stwierdzą ciśnienie np. 150 lub więcej, to mogą Wam wpisać do papierów, że stan zdrowia uniemożliwia już przyjęcie do policji na przyszłość i Wasza kariera jest już zakończona definitywnie (ciśnienie to choroba nieuleczalna, jedynie można łagodzić jej skutki).
Ci z niskim ciśnieniem nie muszą się niczego obawiać.
Duże ilości potasu w diecie, ograniczenie soli, dobre nawodnienie, a przede wszystkich utrata wagi pozwalają na obniżenie ciśnienia. Jeśli genetycznie jesteście obciążeni, to tylko sztuczka z tabletkami.
Jeśli w domu macie idealne, ale w chwilach stresu może Wam skoczyć do 130 i więcej, też pokombinujcie. Ale oczywiście wszystko na własne ryzyko (z lekami nie ma żartów).

I najważniejsze: mógłbym Wam wiele pisać, tym co nie zaliczyli, żeby się nie przejmowali, że świat się nie zawalił, że jesteście wspaniali, tylko po prostu nie do tej pracy, bo nie wstrzeliliście się w profil policjanta. Odpowiem Wam: BZDURA. Wielu czuje w sobie powołanie i wiem jak to boli, kiedy musi czekać kolejny rok, by udowodnić, że nie jest się wielbłądem. Policja skutecznie pozbywa człowieka marzeń.
Dlaczego zawaliłem? Umówiłem się za miesiąc z psychologiem, by objaśnił mi swoją opinię. Jestem ciekaw.

Ps. możliwe, że dlatego, że podczas MS przy ok. 4 cechach charakteru dałem odpowiedź "?" ["nie wiem"], a w szeregowaniu cech tak/nie/tak, ale inni myślą że nie/nie, ale inni myślą że tak dałem w 2 czy 3 przypadkach te "niejednoznaczne". Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Chyba jedynie to, że mogłem się nie spodobać Pani psycholog, albo sądziła, że jestem tak genialny, że na pewno znajdę pracę w szkolnictwie, więc szkoda mnie na krawężnika. Mam jednak wrażenie, że i tu, i tu liczą się plecy, a już na pewno łut szczęścia, by nie być osobą, która wejdzie w skład osób, których dla celów statystycznych i tak należałoby odstrzelić. Obym się mylił.
Pozdrawiam,

Ps.2 jeśli na coś się to przydało co napisałem, to dobrze. Nie piszcie jednak laurek. Chyba, że macie znajomości w policji, to można napisać Priva, bo nic innego humoru mi nie poprawi



dzieki za wskazowki.przydaly mi sie

POST POCHWALONY!

Sadam popieram:)Trochę reklamy się wkradło ale ogólnie przydatne informacje;) Chociaż ja jestem kobietą a z piłkami nie miałam najmniejszego problemu:)



Dobry poradnik