Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Zacznę od tego, że mam trudny charakterek, więc z góry za siebie przepraszam. Mam 19 lat, kocham się w książkach na tyle, że sama czasami coś skrobnę do szuflady. Moją miłość do literatury i pisarskiego warsztatu chciałam jakoś spożytkować, także marzyło mi się studiowanie filologii polskiej lub dziennikarstwa. Jednak życie weryfikuje i plany prawdopodobnie ulegną lekkim zmianom. Jestem zakochana, raz szczęśliwie, raz nie. Płaczę na filmach (w ogóle często płaczę, w poprzednim wcieleniu chyba byłam fontanną), uwielbiam muzykę, momentami bywam nieśmiała, jednak kiedy się rozkręcę-uwielbiam towarzystwo innych ludzi.
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło i z pewną dozą wyrozumiałości-póki co, góruje we mnie ta pierwsza, nieśmiała odsłona mojej natury.:)
Ależ oczywiście, fontanno ;)
A jakąś konkretną muzykę lubisz? Albo też potrafiłabyś wymienić gatunek, którego nie znosisz?
Byłoby miło poznać też odpowiedzi na analogiczne pytania względem książek... i tego, co piszesz ^^
Skąd jesteś?
Masz kota?
Jakim pierwiastkiem byś była, gdybyś jednak znajdowała się na tablicy Mendelejewa? A może wolałabyś pierwiastki we wcześniejszym ujęciu - żywioły, jakim żywiołem, tak z pierwszej, bezsensownej myśli?
Co do muzyki, to jeśli chodzi o polskie zespoły, to najczęściej w moich głośnikach króluje pidżama porno, strachy na lachy, myslovitz, happysad. :) A jeśli mowa o zagranicznej muzyce, to metallica, soad, rhcp itp. Rozpiętość czasem jest dość spora, ponieważ nie pogardzę również poezją śpiewaną, uwielbiam Grechutę oraz teksty Osieckiej.:)
Kota nie mam (chyba, że na czyimś punkcie;)), chociaż jestem w kotach wręcz zakochana! Jednak posiadanie w domu psa+rodziców wyklucza taką opcję. Czekam, aż tylko się wyprowadzę. Wtedy założę zwierzyniec.;)
Jeśli chodzi o żywioły, to z jednej strony mogłabym być powietrzem, ponieważ czasem wydaje mi się, że jestem gdzieś w zawieszeniu między Ziemią a Niebem. Poza tym chciałabym być niezbędna do życia najbliższym mi osobom. Z drugiej strony równie dobrze mogłabym uchodzić za ogień, który utożsamiam z ciepłem, rodzinnym ogniskiem (chcę mieć ogrooomną rodzinę!), feniksem, który jest w stanie zrodzić się z popiołu.
W posiadaniu kota przeszkadzają bardziej rodzice, pies czy dom?
Wymień osiem zastosowań guzika?
Witaj.
Co do kota, to raczej rodzice. Twierdzą, że co za dużo, to niezdrowo, również jeśli chodzi o zwierzęta.
Osiem zastosowań guzika? No cóż, chyba wystawiasz na próbę moją kreatywność?;) Możesz nim pograć w pchełki, jeśli zgubisz pionek do gry-guzik też się sprawdza. Najbardziej banalnie to w krawiectwie, może się przydać w sztuce, np, jakiś kolaż? Może do biżuterii? Może nietypowe, ale guzik może pomóc w uzyskaniu szczęścia (jeśli ktoś w to oczywiście wierzy), po prostu należy się za niego złapać na widok kominiarza.;) Jeśli kogoś nie lubisz to możesz mu nasypać guzików do jedzenia;p Iii ostatni, hmm... może udawać sztuczne oko!
Ufff, trudne zadanie.;)
Może nietypowe, ale guzik może pomóc w uzyskaniu szczęścia (jeśli ktoś w to oczywiście wierzy), po prostu należy się za niego złapać na widok kominiarza
Rozwiniesz? :D
Jedno zwierzę to dużo?
(Dom/mieszkanie?)
Moją miłość do literatury i pisarskiego warsztatu chciałam jakoś spożytkować, także marzyło mi się studiowanie filologii polskiej lub dziennikarstwa. Jednak życie weryfikuje i plany prawdopodobnie ulegną lekkim zmianom.
Witam, witam!
Tak z ciekawości, do jakiego stopnia plany ulegają zmianie? Inny kierunek? A jeśli tak to jaki? Co chciałabyś robić po studiach?
Masz ulubionego poetę / ulubioną poetkę?
Książka z dzieciństwa, która znacząco wpłynęła na Twoje życie? Rozwiń myśl, jeśli możesz.
Podaj proszę 6 zastosowań książki ;)
Co pisujesz? I czym pisujesz?
Ankeszu, chodzi o to, że niby człowiek nie jest przesądny, ale jednak chce jakoś pomóc szczęściu! I tutaj pomocny może być ot, maleńki guziczek-w końcu według starych porzekadeł, złapanie się za guzik po tym, jak zobaczy się kominiarza ma podobno przynieść szczęście!;)
Mieszkam w domu jednorodzinnym, na wsi. Moi rodzice uwielbiają zwierzęta, ale jednak stawiają na swoim i zgadzają się tylko na jednego zwierzaka.
Nadiel, plany zmieniły się w ten sposób, że nie będę miała możliwości studiowania dziennikarstwa. Póki co plany są takie, że zajmę się filologią, ale angielską. Co mi się marzy po studiach? Hm, chciałabym pracować z ludźmi, dla ludzi, a jeszcze najlepiej z literaturą i jakimś dobrym jedzonkiem;) Marzy mi się kameralne, klimatyczne miejsce, gdzie będzie można dobrze zjeść, chrupiące bułki na śniadanie+poranna gazeta i kawka, pyszny obiad, kolacja z butelką wina i książki! Chciałabym być właścicielką takiego miejsca, ot, coś na kształt księgarnio-kawiarni, ale nie do końca;)
Ulubiona poetka? Chyba skłaniam się najbardziej ku Szymborskiej.
Co do książki z dzieciństwa, to najbardziej utkwił mi w pamięci Kubuś Puchatek, którego z zamiłowaniem czytuję do dziś. Mój stary, poczciwy, podniszczony egzemplarz czeka na moje dzieci.;) Dzięki niej rozpoczęła rozwijać się moja wyobraźnia.
6 zastosowań książki? Książka jako przyjaciel, książka jako wyrocznia, książka jako nauczyciel, książka jako lek na smutek, książka jako umilacz czasu, książka jako wachlarz, kiedy leżę na plaży i popijam drinki z palemką (tutaj puściłam wodzę fantazji!;p)
Pisuję raczej opowiadania obyczajowe, dawniej pisywałam wiersze, teraz mam chwilowy brak weny. Piszę czym się da i na czym się da;) Chusteczki, karteluszki, marginesy. Ołówkiem, długopisem, flamastrem, kredką do oczu...;)
Dobry wieczór, kłaniam się nisko, co nietypowe, jako żem wredne psisko. Rymuje dziś co nie miara, aż narzeka na mnie moja mama stara.
Ok, teraz na poważnie, dobry wieczór, z racji tego, że jest to trzecia noc, której nie prześpie z powodu egzaminów, wyłapałam tylko to, że uwielbiasz koty, ale masz psa, czy to znaczy, że psów nie lubisz? A także, że wybierasz się na filologię angielską - czemu akurat ten kierunek?
Jeśli masz jakieś swoje ulubione przysłowie, albo jakaś złota myśl zapadła Ci w pamięć to, proszę, zacytuj. dnia Czw 0:25, 14 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz