ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleAnatomia wszechswiata cz.II Wspolna proba przyblizenia Dzieki Conchi, Mgielko i Proroku za Wasze pytania. Proroku i Newdem za linki. Piotrze, Mgielko, Freyu, Conchi, Proroku i Beato za uwagi. To juz nie jest dalej moja kosmogonia. To dzieki Waszym pytaniom, uwagom i prosbom powstala ta druga czesc w takiej postaci. W postaci wspolnej proby przyblizania sobie wygladu wszechswiata. Dlatego zmienilam tytul. Schemat trajektorii planet krazacych wokol swego slonca, na kartce papieru tworzy okregi lub owale. Jest ich tyle, ile jest planet. Tylko ze slonce nie stoi w miejscu. Tez krazy stale wokol centralnego slonca swojej galaktyki. Ciagle zmienia miejsce polozenia. Planety obracajac sie kolo niego - podazaja jednoczesnie za nim. Zataczaja wiec w rzeczywistosci nie okregi, a spirale. Buduja wokol niego tyle spiral, ile jest samych planet. Kazda z takich spiral tworzy kolejny torus. Te torusy o roznych srednicach, maja wspolny srodek obrotu, ktory miesci sie w geometrycznym centrum slonca. Sciany zewnetrznego torusa tworzy planeta najdalsza od slonca. Sciany ostatniego, wewnetrznego torusa tworzy odpowiednio planeta polozona najblizej slonca. Suma tych wszystkich scian torusowych tworzy warstwowy torus wokolsloneczny, ktory nie jest zamkniety jak opona kola, lecz rozwija sie w spirale. Jest to sloneczny torus podstawowy 1(S). Jego srodek nie jest jednak pusty jak w oponie, gdyz wypelnia go lina trajektorii slonca. Torus podstawowy 1(S) wyglada jak wijacy sie spiralnie obly waz o tylu skorach ile planet ma uklad. W srodku ma on trzon swego ukladu pokarmowego - slad podazajacego srodkiem i ciagnacego caly uklad slonca, ktore go tez zywi. Dlaczego ten waz tez wije sie spiralnie ? Bo slonce rowniez nie krazy po zamknietym kregu, gdyz z kolei samo podaza za swoim, tez wedrujacym centralnym sloncem galaktycznym. Analogicznie czynia inne slonca typu 1(S) w tej galaktyce. Tak wiec wszystkie slonca "opatulone" swoimi torusami typu 1(S), okrazajac swoje centralne slonce galaktyczne - tworza swoimi spiralnymi obrotami, wielowarstwowy torus drugiej generacji, torus galaktyczny typu 2(G). Ten typ torusa ma o wiele wiecej warstw. Ma ich tyle, ile ukladow torusowych 1(S) ma galaktyka. Czyli ile ukladow slonecznych wchodzi w jej sklad. Multiwarstwowy torus slonca galaktycznego typu 2(G), buduje z kolei wraz z innymi torusami galaktycznymi - torus megagalaktyczny 3 generacji 3(M). a warstw ma tyle, ile galaktyk wchodzi w sklad danej megagalaktyki. Analogicznie : suma torusow megagalaktycznych buduje torus 4 generacji 4(SG) - torus supergalaktyczny. Splatanie takich splotow w sploty kolejnych splotow ma postac fraktalna. Obraz tego ogromu latwiej sobie wyobrazic zaczynajac od nitki, a nie od razu od weza z upakowana gesto i skomplikowanie zawartoscia. Lepiej z poczatku zignorowac zawartosc nitek. Narazie skrecamy spiralnie nitki we wlokna. Te skrecamy w linki, a nastepnie w line. Gdy przekroi sie taka line - widzi sie poprzeczny przekroj fraktala. A w nim przekroje pojedynczych nitek, ktore zlozyly sie na line. Taki przekroj poprzeczny lodygi z widocznymi przekrojami jej wlokien. W koncu ona tez ma budowe fraktalna. Ale kazda z tych nitek, to rozwijajaca sie historia jednego ukladu slonecznego. A kazdy kolejny przekroj w gore, lub w dol - to czytanie w kronice Akaszy. Gdy wystarczajaca czesc danego ukladu fraktalnego zdola podwyzszyc swoje wibracje do okreslonej granicznej, to z fraktala wyrasta nowa galazka nowych mozliwosci. Gdy rozwija sie dalej, staje sie galezia, potem konarem. Tak moze sie dziac i w innych punktach pnia. Drzewa przynajmniej to potrafia. Oczywiscie konary i galezie tez moga sie rozgaleziac, gdy spelnione zostana warunki wzrostu. Gdy pierwszy raz zdolalam to sobie wyobrazic w calosci i w zwiazku z tym skojarzyc z prastarym okresleniem "drzewo zycia", to myslalam ze serce nie wytrzyma zachwytu. Nie trzeba ciac tego drzewa, by dostac sie do przekroju. Teoria strun dowodzi, ze energia rozchodzi sie nie ciagle, tylko porcjami, pomiedzy ktorymi sa przerwy. W okreslonych sekwencjach w dodatku. Stalych. Regularnych. A wiec od razu kazdy slad istnienia narasta warstwowo. Ale i regularnie, wedlug regul. Pomiedzy sladami istnienia pusto, i tam, w tych przerwach, mozna pakowac warstwowo inne swiaty, ktore buduja warstwy swego zaistnienia w innych sekwencjach. I tak mozna sie przenikac nie zahaczajac o siebie. Ba, nawet nie wiedzac o sobie. Mozna tez poszukiwac harmonii tych sfer, ich muzyki. Ale tak mozna i wedrowac po dokonanej juz historii (z naszego punktu widzenia), jak i jeszcze niby niedokonanej. I z tej wlasciwosci korzystac, wybierajac czasy wcielen. To tyle w tej czesci. Porcja jest dosc duza. Nie chce nikogo oszolomic iloscia nie do strawienia.TSF I próba w 2013, II próba w 201403.03.2013 TSF + TW, Wrocław ---> Piła 8:0007.04.2013 Z Chełma/Lublina do Legionowa (TWO i TSF 14:00)TWO i TSF - 20.10.2013 godz.11.00 Legionowo z KrakowaPIŁA TSF TWO 17.11. g.14 z okolic Katowic- jedźmy razem !Piła 5.04.2014 TWO i TSF(1 wolne miejsce z krakowa i okolic)Łódź-Legionowo 06.04.13 TWO i TSF godz 11PIŁA 1.08 okolice Gorzowa Wlkp. Wolne miejsca. TWO TSFtesty TWO TSF 06.04.14 r. Warszawa-Szczytno
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Hey, jeśli nie zdałam TSF na nowych zasadach to czekam 1 rok czy 6 mieś od dnia niezaliczenia toru??



6 miesięcy.

I składam wszystkie dokumenty od nowa???? ;/

Tak, wszystko od nowa. Chyba ID kandydata zostaje...



Dzięki.

A na czym oblałaś i gdzie miałaś testy???

Zabrakło mi 2 sekund, w Legionowie.

Ehhh.... no właśnie, te nowe zasady... Ja mam jutro i najbardziej obawiam się piłek...

Dziś miałem egzaminy w Szczytnie i powiem, że pójdzie mi łatwo gdyż myślałem, ze ten manekin jest bardziej poręczny W dodatku wykończyła mnie ostatnia piłka reszta była ok.

Hmmm... nie bardzo rozumiem, to ten manekin jest poręczny czy nie???? Też mam w Szczytnie, jutro. A jeśli chodzi o piłki to są poręczne czy jakieś mega zniekształcone i duże?


Hmmm... nie bardzo rozumiem, to ten manekin jest poręczny czy nie???? Też mam w Szczytnie, jutro. A jeśli chodzi o piłki to są poręczne czy jakieś mega zniekształcone i duże?

To znaczy, że ciężko ko złapać, objąć itp. Co do piłek to są w kształcie zgniecionej piłki (elipsa?) i są lekkie lecz na dwóch ostatnich są problemy lecz można bez problemu można rzucić powyżej 5 m.
Czas się zmienił z 1:45 na 1:41 i można dotknąć kijka lub płotka, lecz nie można ich przesunąć.

A dlaczego akurat na 2 ostatnich piłkach są problemy?

[quote="dor1ta"]A dlaczego akurat na 2 ostatnich piłkach są problemy? [/quot]

Łapki zrobiły się z waty

A jak egzaminatorzy? bardzo się czepiają?

Już nie przesadzajmy, piłki są do ''wyrobienia'' fakt faktem dużo osób ma z tym problem.


A jak egzaminatorzy? bardzo się czepiają?

Na piszę w ten sposób... Nie wolno zrzucać manekina na materac lecz go położyć. Jeden z dających ewidentnie go zrzucił i widziałem spojrzenia miedzy egzaminatorami co zrobić? więc puścili gościa dalej lecz do innego kandydata już nie byli tacy czuli. W sumie podpowiadają aby uważać na linie przy rzutach piłkami i przy skłonach z piłka aby tułów był cały na materacu.

A co do skłonów z piłką: tyłek można przysunąć max do drabinek i piłka dotykać drabinki między nogami czy raczej trzeba trochę się odsunąć?


Już nie przesadzajmy, piłki są do ''wyrobienia'' fakt faktem dużo osób ma z tym problem.

Nie piszę, że są nie do "wyrobienia" lecz trzeba w końcówce włożyć więcej siły gdyż jak rzucisz ostatnią piłką z taką siłą jak pierwszą to na bank nie doleci do 5metra
Ewidentnie było to widać jak kandydaci rzucali pikami, że pierwsze piłki to leciały do 7m. a potem ledwo przekraczały 5metr.

Dużo osób też uwaliło na przewrotach, i nie było już powtórki więc trzeba uważać


A co do skłonów z piłką: tyłek można przysunąć max do drabinek i piłka dotykać drabinki między nogami czy raczej trzeba trochę się odsunąć?

Powiem na swoim doświadczeniu. Miałem dość mocno zgięte nogi i rozwarte kolana aby tyłów miał bliżej drabinek podczas dotykania piłką drabinki. Ten element jest bardzo prosty i nie bierze zbytnio dużo sił. Najważniejsze aby piłka dotykała materaca i drabinki i tyłów był całą powierzchnią na materacu podczas opuszczania piłki na materac.

Czyli nie wystarczy tylko ''machać'' rękoma, w momencie dotykania materaca trzeba cały tyłów opuścić na materac....

Po dzisiejszym teście podzieliłbym się paroma uwagami:
- egzaminatorzy faktycznie dość często przymykali oko na błędy, gdyby trzymali się stricte wszystkich zasad to byłby naprawdę pogrom, faktem jest też, że niektóre ewidentne wpadki odpuszczali a takie minimalne już nie, aczkolwiek raczej to wynikało z tego czy ktoś specjalnie sobie nie próbuje ułatwić
- dziewczyny, poza nieszczęsną piłką lekarską najwięcej sekund tracą na płotkach oraz skrzyniach
- manekina chyba najlepiej chwycić za 1 rękę a drugą ręką objąć w pasie (pozycja pozioma manekina), nieco łatwiejszym sposobem dla dziewczyn wydawała się pozycja "chwycić pod ramiona" aczkolwiek nie wiem czy mniejszym osobom nie było to cięższe
- dość głupio jest stracić czas, czy też w ogóle przerwać próbę na przewrotach, jest to element który najłatwiej przećwiczyć - nawet w domowych warunkach
- ostatnie ćwiczenie to już prawdziwa rzeź niewiniątek. Osobom które nie mają styczności ze sportem na co dzień radziłbym porobić parę intensywnych 5-10 minutowych ćwiczeń. Tutaj można zyskać naprawdę sporo sekund.


Czyli nie wystarczy tylko ''machać'' rękoma, w momencie dotykania materaca trzeba cały tyłów opuścić na materac....

zależy od egzaminatora tak naprawdę, jedni zwracają na to uwagę a inni nie.

Czarna 636 a jak z TWO??? I z jakich przyczyn oblewali na przewrotach?

TWO nie jest trudne, ja akurat je zdawałam na starych zasadach ale z tego co wiem są teraz jakieś punkty ujemne. A jeśli chodzi o przewroty to robili je źle technicznie, ktoś zrobił na głowie i się przez chwile ''zawiesił'' i koniec.


TWO nie jest trudne, ja akurat je zdawałam na starych zasadach ale z tego co wiem są teraz jakieś punkty ujemne. A jeśli chodzi o przewroty to robili je źle technicznie, ktoś zrobił na głowie i się przez chwile ''zawiesił'' i koniec.

Jeśli ściągasz lub korzystasz z innych środków pomocy to kiedyś zostałaś zdyskwalifikowana a teraz dostajesz -40 pkt.

Czyli nie zaliczasz, proste.

Szybkie pytanie Mamy Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 17 grudnia 2013 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie postępowania kwalifikacyjnego w stosunku do kandydatów ubiegających się o przyjęcie do służby w Policji

[url]Link http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20130001663[/url]

a tam:

§ 2. 1. Do postępowań kwalifikacyjnych rozpoczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszego
rozporządzenia stosuje się przepisy rozporządzenia wymienionego w § 1, w brzmieniu nadanym niniejszym rozporządzeniem,
z wyjątkiem § 18 ust. 2 oraz § 26, które stosuje się w dotychczasowym brzmieniu do kandydata do służby, który
przystąpił do testu wiedzy lub testu sprawności fizycznej przed dniem wejścia w życie niniejszego rozporządzenia.

Gdzie § 1 mamy pod linkiem https://www.google.pl/#q=Dz.+U.+poz.+432

§ 18 ust. 2 brzmi:

§ 18. 1. Przewodniczący zespołu lub zastępujący go inny członek zespołu wykluczają z udziału w teście wiedzy kandydata do służby, który:
1) korzysta z pomocy innych osób;
2) posługuje się urządzeniami służącymi do przekazu lub odbioru informacji lub korzysta z pomocniczych materiałów niedopuszczonych do korzystania przez zespół;
3) w sposób inny niż określony w pkt 1 i 2 zakłóca jego przebieg.
2. W przypadku, o którym mowa w ust. 1, kandydatowi do służby przyznaje się 0 punktów z testu wiedzy.

a § 26 brzmi:

§ 26. Kandydat do służby, który uzyskał negatywny wynik z testu sprawności fizycznej, może ponownie przystąpić do tego testu, jeżeli w terminie do 30 dni od dnia, w którym uzyskał ten wynik, złoży oświadczenie, że w dalszym ciągu ubiega się o przyjęcie do służby w Policji.

Czy czas i punktacja na TSF są po nowemu a zasady 0 punktów zamiast -40 na TWO oraz przy TSF 30dni na powtórkę są po staremu?

Czarna "zawieszali się na głowie" tzn. stawali na niej przez chwilę?

...


Szybkie pytanie Mamy Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 17 grudnia 2013 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie postępowania kwalifikacyjnego w stosunku do kandydatów ubiegających się o przyjęcie do służby w Policji

[url]Link http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20130001663[/url]

a tam:

§ 2. 1. Do postępowań kwalifikacyjnych rozpoczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszego
rozporządzenia stosuje się przepisy rozporządzenia wymienionego w § 1, w brzmieniu nadanym niniejszym rozporządzeniem,
z wyjątkiem § 18 ust. 2 oraz § 26, które stosuje się w dotychczasowym brzmieniu do kandydata do służby, który
przystąpił do testu wiedzy lub testu sprawności fizycznej przed dniem wejścia w życie niniejszego rozporządzenia.

Gdzie § 1 mamy pod linkiem https://www.google.pl/#q=Dz.+U.+poz.+432

§ 18 ust. 2 brzmi:

§ 18. 1. Przewodniczący zespołu lub zastępujący go inny członek zespołu wykluczają z udziału w teście wiedzy kandydata do służby, który:
1) korzysta z pomocy innych osób;
2) posługuje się urządzeniami służącymi do przekazu lub odbioru informacji lub korzysta z pomocniczych materiałów niedopuszczonych do korzystania przez zespół;
3) w sposób inny niż określony w pkt 1 i 2 zakłóca jego przebieg.
2. W przypadku, o którym mowa w ust. 1, kandydatowi do służby przyznaje się 0 punktów z testu wiedzy.

a § 26 brzmi:

§ 26. Kandydat do służby, który uzyskał negatywny wynik z testu sprawności fizycznej, może ponownie przystąpić do tego testu, jeżeli w terminie do 30 dni od dnia, w którym uzyskał ten wynik, złoży oświadczenie, że w dalszym ciągu ubiega się o przyjęcie do służby w Policji.

Czy czas i punktacja na TSF są po nowemu a zasady 0 punktów zamiast -40 na TWO oraz przy TSF 30dni na powtórkę są po staremu?

...czego nie rozumiesz...doprecyzuj pytanie...bo przepis jest jasny


(...)
Czy czas i punktacja na TSF są po nowemu a zasady 0 punktów zamiast -40 na TWO oraz przy TSF 30dni na powtórkę są po staremu?

...czego nie rozumiesz...doprecyzuj pytanie...bo przepis jest jasny
moje pytanie też jest chyba jasne ale zapytam inaczej:
czy jeśli ktoś składał dokumenty w 2013r a test będzie miał w 2014 to na TSF dostanie odpowiednio o 20 punktów więcej jeśli oczywiście zmieści się w nieco okrojonym czasie?
dodatkowo: co z punktacją osób które miały testy na starych zasadach (czyli o 20punktów mniej z TSF)? Czy te osoby nie znajdą się ze swoją okrojoną ilością punktów na tych samych listach na których będą osoby na nowych zasadach??


czy jeśli ktoś składał dokumenty w 2013r a test będzie miał w 2014 to na TSF dostanie odpowiednio o 20 punktów więcej jeśli oczywiście zmieści się w nieco okrojonym czasie?
co z punktacją osób które miały testy na starych zasadach (czyli o 20punktów mniej z TSF)? Czy te osoby nie znajdą się ze swoją okrojoną ilością punktów na tych samych listach na których będą osoby na nowych zasadach??
Te osoby będą miały dodane 20 punktów.

dzięki za konkretną odpowiedź

Czarna o której miałas testy ? o 14 ? ;P też nie zdałem, wystawiłem nogę za linie ... ALe nie poddaje sie.

Hejka, dziś miałam TSF w Szczytnie, niestety nie zaliczyłam.....rzuciłam za mocno manekina na materac, a na poprawce ostatnia piłka poszła mi bokiem, nie nad głową......ech....no nic,

Jeśli dobrze zrozumiałam za pol roku znów mogę startować????? Dokumenty składałam w styczniu, jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.

A jakie wrażenia TSF????

1. Egzaminatorzy bardzo surowi, nieprzyjemni......
2. Oprócz szybkości liczy się dokładność ( pamiętajcie, egzaminatorzy idą za Wami krok w krok, nic nie ujdzie ich uwagi....choć były przypadki przymykania oczu na niedoskonałości, chyba najbardziej na przewrotach wykonywanych niechlujnie, na głowie, krzywo. Sama bardzo się ich bałam.
3. Linie!!! Nie stawajcie na liniach, zwłaszcza na piłkach noga może się omcknąć.
4. Ten przeklęty manekin, to olbrzym, jest wielki jak kloc, waży 28kg. Jest śliski, trzeba go dobrze złapać i co najważniejsze delikatnie położyć, jak niemowlaczka do łóżeczka.
5. Jeśli chodzi o te skłony z piłką przy drabinkach to już sama nie wiem......jedna dziewczyna robiła je z mocnym rozkrokiem, tuz przy drabinkach i nie kładła pleców w ogóle na materac, egzaminatorzy zaliczyli jej, faktycznie ten sposób jest szybki, ale nie wiem czy można go traktować jako normę czy jako przykład "przymknięcia oczu na to i owo"
Inni robili te skłony dotykając całymi plecami materaca, co znacznie wydłużało czas trwania ćwiczenia.
6. Przed egzaminem jest czas by zapoznać się z torem, radzę nie przesadzać z rzucaniem piłek i ze skakaniem przez skrzynię, nie forsujcie się, zostawcie siłę na egzamin, tam każda sekunda jest cenna, dziś pewnej młodej dziewczynie zabrakło zaledwie jednej sekundy do tego by zdała
7. Kandydaci na policjantów to fajni ludzie, nie wyczuwa się żadnej rywalizacji, raczej jedność przed trudnym wyzwaniem, wszyscy są przyjaźnie nastawieni, z humorem, to pomaga w oczekiwaniu na swoją kolej.

Życzę Wszystkim powodzenia i wytrwałości. Do następnego egzaminu

Ja byłam w Szczytnie 15 stycznia - faceci egzaminatorzy chcieli sprawiać wrażenie surowych ale na wiele rzeczy oko przymykają - co jest bardzo spoko! Bo oczywiście wszystko raczej w granicach rozsądku (z wyjątkami...). Za to kobitka jest surowa... w stosunku do kobiet ;P

Jedyne co mnie zdenerwowało to to że facet zrobił "przewrót tyłem" praktycznie obracając się na biodrze czyli nie przez plecy tylko się położył bokiem... i to przeszło... a u dziewczyn zahaczenie linii piłką lekarską nie zalicza... eh... Tak jak powiedział ktoś wcześniej przewrotu to jednak można się by nauczyć... a jednak widać że tylko piłki dyskwalifikują...

Moi drodzy to jeszcze raz od kiedy liczyć to pół roku? od daty wysłania dokumentów po raz pierwszy, od dnia wyznaczenia terminów egzaminów czy od dnia ich oblania ;P Nie chce tracić nie potrzebnie nawet miesiąca.
Bardzo proszę o odpowiedź.

Apropo przenoszenia piłki - pytałam przed egzaminem, można przenosić ją DOWOLNIE, z rozkraczonymi nogami, z złączonymi, z zgiętymi, wyprostowanymi, z zgiętymi rękami, z kładzeniem lub nie pleców -> piłka ma przejść od ZIEMI do DRABINKI (stuknąć o ziemie i drabinki) z za głowy - koniec. Ale to Szczytno nie wiem jak jest gdzie indziej - warto trenować różne metody a przed egzaminem spytać ;P

Pół roku od nie zaliczenia egzaminu

Ja wczoraj, byłem w Legionowie i powiem, Wrażenia ogólne takie że gdybym sie przygotował, a nie poszedł z marszu tak z dnia na dzień bez niczego to na pewno miałbym lepszy czas. Tak to 1.30. Ogólnie większość czasów była w przedziale 1.20 - 1.35. Było kilka ludzi po których było widać że naprawde sie przygotowali. Najwięcej osób poległo na piłce, głownie kobiety. W sumie jeśli chodzi o piłke to rzuciła mi sie w oczy jedna rzecz. Mianowicie była jakaś jedna kandydatka, chudzinka jak nie wiem 160 cm w kapeluszu a piłki przerzuciła bez problemu. Nie chce sie mądrzyć ale dziewczyny popracujcie nad techniką.

Witam.
Miałem TWO i TSF 26.01.2014 w Legionowie. Testy nie są trudne ( nawet dla tych którzy nie są do nich dobrze przygotowani), ale wymagają skupienia na rzeczy, którą się właśnie wykonuje. Jeśli chodzi o TSF to według mnie dwa pierwsze ćwiczenia nie są trudne i łatwo je potrenować nawet w domu. Manekin jest poręczny więc nie jest wcale taki ciężki ( nie wolno go rzucać bo przerywają test ). Przejście przez płotki wymaga tak jak wyżej pisałem koncentracji, żeby nie przewrócić płotka. Przy rzutach piłką zauważyłem, że dużo osób oblewało nie na tym, że nie dorzucili wymaganej odległości, ale na tym że przekraczali linie ( moja rada - stanąć 20 cm od linii, jak masz przerzucić 5 m to i tak przerzucisz, a te 20 cm nie zrobi ci większej różnicy ). Skłony najszybciej wykonuje się chyba wtedy, gdy masz mocno podkurczone kolana, a głowa jest prawie pomiędzy nimi ( wtedy piłka przebywa najkrótszą drogę pomiędzy ścianą a podłogą). Ja niestety robiłem inaczej, ale ludzie którzy mieli naprawdę dobre czasy, mówili mi że właśnie robienie skłonów w sposób który opisałem daję sporo sekund oszczędności. Skoki przez skrzynie wykonuje się dowolną techniką, ale całe ciało musi przejść nad skrzynią ( zwracali na to uwagę). A jeśli chodzi o bieg to trzeba dać z siebie wszystko ( ja już leciałem na bezdechu) i uważać żeby stopy za każdym razem przekraczały linię ( nie można się przewrócić ). Mnie egzaminowała kobieta, osoba dość zasadnicza, ale tak naprawdę bardzo życzliwa dla kandydatów.