Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Widział ktoś może Sen? Pytam, bo uciekł ode mnie już dawno i nie wiem, gdzie go szukać, a bardzo chciałabym go przeprosić za moje wymagania względem jego osoby. Za dużo chciałam, robiłam mu ciągłe wyrzuty. Prawdopodobnie odszedł urażony, którąś moją myślą, czy spojrzeniem. Albo sprawa jest poważniejsza, może to ja, bezczelnie zepchnęłam go w nocy z łóżka? Niestety, ale przez Sen nie potrafię kontrolować swoich odruchów. A nie! To nie przez pana, drogi panie Śnie! Nie w tym kontekście, proszę posłuchać! Proszę nie wychodzić, moje łóżko jest wystarczająco duże. Tak. To właśnie proponuję. Czekam na pana co noc, z cichą nadzieją pod poduszką, że pan się jednak zjawi, więc proszę nie gniewać się już i położyć obok mnie. Tylko tyle. Ja nic więcej od pana nie chcę, tylko te noce... Rozumie pan, prawda? Proszę tak nie patrzeć, ja przemyślałam już wszystko. Nie, nie nazwałabym tego konsumpcyjnym związkiem, po prostu teraz już wiem, że noce bez pana, to te najgorsze w moim życiu. Proszę, proszę nie odchodzić i nie zostawiać mnie samej. Moje łóżko bez pana jest wyjątkowo chłodne i obce, a to bardzo przekłada się na moje kolejne dni, które nadchodzą, niezależnie od tego, czy po nich pan wsunie się pod kołdrę i obejmie moje małe ciało, czy też nie. Nie widziałam Cię już od miesięcy. I nic. Jestem może bledsza, trochę wyobcowana, trochę bardziej milcząca. Lecz widać można żyć...
Konsumpcyjnie dwuznaczne: z umiarem, bez przesady, z nawiązaniem. Mogłoby być dłuższe, a może nie... Całościowo pozytywnie.
Wynika z tego, że bardzo zależy Ci na śnie, nawet gdyby miał on być koszmarem:D
Pomysł fajny.Ja bym trochę bardziej rozwinęła, może jakieś opowiadanko... Ale nie czepiam się, bo ja sama piszę głównie krótkie formy.