Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Dobry facet martwy facet!, stary ten tekst, ale ostatnio tylko poprawki do staroci nanoszę, wybaczcie- Autorka.
Gdzie go zastałam? W wannie jak zwykle. Tak wiem, kiedy piszę: „zastałam go w wannie” myśli się o kąpieli, goleniu nóżek, dużej ilości piany, otóż nic bardziej błędnego. Siedział całkowicie ubrany, w obowiązkowe czarne ciuchy (jeśli ktoś chciałby poznać moją opinię była to bardzo sprana czerń), ale On zawsze upierał się, że nie. Przy szyi miał białą koloratkę. Norma, u kogo w wannie nie przesiaduje czasami koleś w koloratce? Miał odrobinę za długie włosy jak na jakiegoś księdza, ale On naprawdę rzadko wychodził z wanny.
Zazwyczaj wieczorami, z łazienki docierały do mnie szepty jego duszy. No cóż, On twierdzi, ze duszę sprzedał Bogu. Opowiada, ze przyszedł do niego Bóg, posadził go przy stole i zagrał z nim w karty. koloratka oczywiście nie mogła równać się z boskim majestatem więc domniemany ksiądz przegrał. W tym momencie wypadałoby współczująco westchnąć. Uwaga bo popełni się kolejny błąd! Bo warunki przegrane był bardzo kuszące.
- Jeśli wygrasz, to zgoda, możesz opluć mi twarz i daję Ci wolność wyznania, lecz kiedy przegrasz ja zjem Twoją duszę, a gdy odważysz się złamać wszystkie swe ziemskie nawyki będziesz zbawiony- mówił mu Bóg.
No przegrał, zdarza się. Twierdzi, że ten Wszechmogący zapakował jego duszę do foliowego woreczka i śniadaniówki.
Teraz jest mi cholernie trudno nakłonić go do wyjścia z wanny, bo to jego ostatnie przyzwyczajenie. A On się boi zbawienia, bo jak twierdzi:
- Bóg kiedy Go widziałem był ucieleśnieniem wszystkiego co mnie przeraża.
To chyba jednak jakiś dowód na to, że nie jest naszym ojcem. A jak wygląda Twój Bóg?
Ja tam się bałem zawsze ojca, więc to byłby raczej argument za. Krótki ten tekst i trochę brakuje mu jaj, ale co się dziwić jak kobiety biorą się za pisanie
memento jak Ty się rozhulałeś jak Cię wcześniej nie było tak teraz jesteś tylko Ty : D
"karty. koloratka oczywiście nie mogła równać się z boskim majestatem więc domniemany ksiądz przegrał." Jak to "domniemany ksiądz"??? Księdzem jest się albo nie.
No taki domniemany bo do końca to nie wiem czy nim był czy się przebrał
Podoba mi się "jeśli ktoś chciałby poznać moją opinię była to bardzo sprana czerń". A co do opowiadania/miniaturki, to mam nadzieję, że Bóg jednak jest inny.
ja tez mam taką nadzieję oj mam!