Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Co sądzicie? Chyba wszystkie wiemy, o co chodzi - o "polskie obozy". Później Debbie Schlussel nie rozumie naszych reakcji, bo przecież Polacy utrzymywali obozy.
Mnie osobiście bardzo to dotknęło. Z kraju, który podziwiałam za kulturowy przekrój każdego stanu, za specyfikę, bogactwo i piękno, Stany stały się dla mnie miejscem, gdzie każdy niedouczony prostak może łgać i poniżać innych. Gdzie nie chcę już mieszkać, chociaż kiedyś o tym marzyłam.
Rzeczywiście, wpadka Obamy była... no właśnie taka, że i u mnie powodowała podobną reakcję. To dziw, że przy takiej okazji jego spore przecież zaplecze polityczne do spraw Europy Środkowej nie zainterweniowało. Szkoda, choć list który potem został wystosowany uważam za wystarczający "na przebaczenie".
Natomiast Debbie... Szkoda słów. Przy czym trzeba pamiętać, że między innymi na tym polega niezwykłość Ameryki - na (przekraczającej czasem granice dobrego smaku) wolności słowa.
Ale takimi jak Debbie nie warto się przejmować. Co mądrzejszy Amerykanin, doczyta sobie jak to było. Każdy głupszy, nie wie gdzie leży Polska. Poza tym Debbie - z tego, co się orientuję - jak na tak cenioną dziennikarkę ma spory problem z zatrudnieniem...
Uspokoiłaś mnie z tym zatrudnieniem, i przepraszam, że też wykraczam poza dobry smak, ale niech ma problem, suka.
E, takie wykraczanie to nic złego
W sumie nie wiem, jak tam u niej na chwilę obecną, ale to, że jest w USA znana nie koniecznie znaczy, że szanowana - na szczęście!