Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Zal patrzeć jak ten pies wciska się w chodnik jakby chciał być niewidzialny, by koszmar bezdomności się skończył 
płeć:samiec
wiekk 5 lat
chip:982061600047405
lokalizacja: Wojtyszki
kastracja: tak
Bardzo sympatyczny, spokojny, miły pies.
Lubi towarzystwo ludzi oraz innych psów.
Chodzi na skmyczy.
Strasznie smutny widok
Piesek bez imienia, to dodatkowo smutne ...
Proszę troszkę więcej informacji o tym psiaku:
jaki charakter,
jak dogaduje się z innymi psami,
jak ze zdrowiem.
czy szkolony, itp.
Alf to są Wojtyszki
wygoogluj sobie powinien być wątek na dogo
Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc, że to są Wojtyszki (gdzie ona leży to już wiem), po drugie niezbyt śmigły jestem w forach dla psów.
Alf ma rację, sprawa Wojtyszek nie jest jeszcze znana osobom spoza tzw "srodowiska prozwierzęcego"
Dlatego zachęcam do zapoznania się
z Apelem wystosowanym przez SOZ
Dzień dobry,
kolejny raz zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc. Rok temu o tej porze doprowadziliśmy do zamknięcia Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w podkieleckich Dyminach, gdzie panowały tam skandaliczne warunki, a trafiające tam zwierzęta były tylko produktem, produktem, który miał dostarczać wymiernych korzyści. Udało się - odebraliśmy schronisko z rąk oprawców.
Teraz kolej na następny czarny punkt punkt na mapie bezdomnych zwierząt - Wojtyszki. Kołchoz, w którym znajdują się tysiące zwierząt. Trafienie do Wojtyszek to wyrok, stamtąd się już nie wychodzi. Wojtyszki (gm. Brąszewice, powiat sieradzki) - największe w Europie schronisko dla bezdomnych zwierząt, które już dawno przestało być schroniskiem, a stało się miejscem kaźni tysięcy bezbronnych zwierząt. Obóz ten prowadzi Longin Siemiński, prywatny przedsiębiorca, któremu zarzuca się oszustwa i wyłudzanie publicznych pieniędzy.
W latach 2005-2010 przyjął on łącznie ok. 5 tys. bezdomnych psów za łączną kwotę ok. 16 mln zł. W obozie aktualnie przebywa ok. 2,5 tys. psów. Co się stało z pozostałymi tysiącami? Ten brak nie jest należycie udokumentowany ani adopcjami, ani padnięciem, czy uśmierceniem ze względów humanitarnych. W obozie przez lata nie funkcjonowała ewidencja przyjęć, praktykowano za to fałszowanie dokumentacji, a ostatnio również podwójne czipowanie. Inspekcja Weterynaryjna od lat toleruje ten proceder.
Psy w obozie przebywają po ok. 80 osobników w przepełnionych boksach, o wymiarach 20-30 m. W boksach nie ma bud, ani żadnego innego godziwego schronienia przed zimnem czy słońcem. Jest tylko ziemia i betonowe ściany.
W Wojtyszkach adopcja jest zjawiskiem niezwykłym i sporadycznym, ponieważ trudno trafić w to miejsce, a wolontariusze mają tam zakaz wstępu. Dlatego, pozbawione kontaktu z człowiekiem, przebywające tam psy dziczeją. Pies w Wojtyszkach otrzymuje dożywotni wyrok, bez szans na nowy dom. Zarabia na tym właściciel obozu – za publiczne pieniądze.
Informujemy, iż 9 listopada 2011 r., godz. 11.00 w Sieradzu odbędzie się manifestacja organizacji prozwierzęcych w sprawie schroniska dla bezdomnych zwierząt w Wojtyszkach. Zbiórka na Placu Wojewódzkim. Następnie przemarsz pod siedzibę Powiatowego Lekarza Weterynarii w Sieradzu, któremu wręczony zostanie wniosek organizacji o wydanie decyzji zakazującej przyjmowania nowych zwierząt do schroniska, do czasu usunięcia uchybień. Organizatorem manifestacji jest Stowarzyszenie Obrona Zwierząt z Jędrzejowa.
Zbieramy podpisy pod petycją do Głównego Lekarza Weterynarii o zamknięcie miejsca eksterminacji psów w Wojtyszkach:
http://www.petycje.pl/petycjePodpisyLista.php?petycjeid=7967&page=1&position=0&podpis_rodzaj=1
Informacje o Wojtyszkach - niezwykle skromne, bo nikt nie ma tam wstępu ...
artykuł w Polityce: http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1518420,1,najwieksze-schronisko-w-europie.read#ixzz1cT8tILCZ
fb: http://www.facebook.com/event.php?eid=293944057291720
nasza strona (wkrótce więcej treści nt Wojtyszek): http://www.obrona-zwierzat.pl/wojtyszki.html
Prosimy Państwa o rozeslanie tej informacji oraz podpisanie petycji. Kto może niech przybędzie i wesprze nas swoją osobą.
Z poważaniem
Agnieszka Lechowicz, SOZ
tel. 723-236-495
Czyli rozumiem, że na temat tego psiaka się niczego nie dowiem, ewentualnie sam tam mogę pojechać i jeśli mnie wpuszczą to może uda mi się go ocenić. Sądząc po wcześniejszym poście ocena ta i tak będzie się miała nijak, bo pies nie jest sobą. Pewnie też nie da się nic konkretnego dowiedzieć na temat jego stanu zdrowia. Szkoda.
Alf byliśmy w Wojtyszkach -Twiggi jest z stamtąd
[quote="AKRIM"]Alf byliśmy w Wojtyszkach -Twiggi jest z stamtąd
Tak samo mi zależy na znalezieniu domu dla Alana, którego ze względu na jego charakter nie mogę przygarnąć. Natomiast pies z Wojtyszek wydawał się spokojny, więc pomyślałem o nim. Ale jechać tak daleko, żeby się przekonać, że nie mogę go wziąć jest trochę pomysłem nie bardzo. AKRIM p. Tadeusz mówił, że Alan zrobił duże postępy i dobrze byłoby uzupełnić opis o nim na Waszej na stronie.
ani@ i dobrze wiesz, że nie jest łatwo wziąć stamtąd psa
, ale gdyby Twiggi udało się wyadoptować ( co niestety nie jest łatwe przy tak starym psie ) to moglibyśmy wziąc kolejnego...choć w obliczu akcji SOZ /słusznej zresztą / bedzie to chyba niemozliwe /po "dobroci"/a swoim postem chciałam skłonić Alfa do kontaktu ze mną
ps. mój post był do wypowiedzi ani@, której nie zacytowałam, a która została usunięta przez ani@
dnia 04 Listopad 2011 16:27:36, w całości zmieniany 1 razTen psiaczek już dość długo siedzi w Wojtyszkach. Miał gdzieś na forum swój wątek, ale fotka jest niedostępna, więc założę mu nowy wątek, zwłaszcza, że dzięki uprzejmości mojej kumpeli Asi mam nowe informacje o psiaczku i nowe jego fotki
Poprzednie ogłoszenie ze strony schroniska:
Bardzo sympatyczny, spokojny, miły pies.
Lubi towarzystwo ludzi oraz innych psów.
Chodzi na smyczy.
Piesek ma około 5 lat i jest wykastrowany.
Nr czipa: 982061600047405
Kontakt do w sprawie adopcji:
"Hotel dla zwierząt"
Schronisko w Wojtyszkach
setiga@o2.pl, 505 541 128
Nowe informacje i nowe fotki
Cytuję Asię:
" Psiak bardzo fajny, wydaje mi się jednak, że starszy
coś koło 7?
ale to na moje oko
przesympatyczny, przekochany, z opiekunem bardzo zżyty, nie ma problemów z obcymi ludźmi
taka ciapa kochana, ciagle uśmiechnięty łazi
cukiereczek taki
PIES JEST OBCIĘTY - normalnie ma długi włos
ale co jakiś czas psy (szczególnie te długowłose) są obcinane ze względu na higienę etc"
Dziękujemy Asiu
dnia 07 Marzec 2013 11:59:05, w całości zmieniany 2 razyOoooo, jaka zmiana!
Ale slodziak :) :)
Owieczka taka mala z niego ^^
Smutne te pierwsze dwa zdjęcia
Dobrze, że na tych pozostałych piesek się uśmiecha
Tego psiaczka nie ma już w Wojtyszkach. Prawdopodobnie został adoptowany. Wpisuję numer czipa i wyświetla się pusta strona. Nie jestem w stanie się upewnić, czy znalazł nowy dom czy.....
Dlatego zakładam pozytywne myślenie i wierzę , że jest w nowym domu.
Proszę przenieść do "Adoptowanych"