Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
witam, dnia 13 października zaginęła młoda suczka - Dolina w Kostrzynie nad Odrą ( woj. lubuskie ). Dzisiaj dowiedziałem się - odnalazłem w internecie, że piesek został znaleziony przez panią z Myśliborza ( woj. zachodniopomorskie ), jednak ona wystawiła go na aukcji i oddała za darmo dla nowych właścicieli z Łodzi i tylko tyle wiem, pilnie poszukuję mojej lubej, każdy wie ile ona dla mnie znaczyła.
gdyby ktoś coś wiedział proszę o kontakt od nr tel:
725 953 811
P.S. allegro.pl/sliczny-owczarek-podhalanski-szuka-domu-i1278634071.html - link do aukcji z pieskiem.
Dla osoby, która znajdzie przewidziana nagroda ! oraz dla osoby, która ja posiada :)
To ta pani nie zna adresu ludzi , ktorym psa oddala?? albo nawet telefonu??
grrrrrr
mówi, że nie ma nr, ani żadnego namiaru
piesek jest mojej dziewczyny, przywiozłem go 750 km, sami wiecie jaki płacz jest
życzę powodzenia, dziwne,że ta pani nie zna namiarów gdzie oddała psa.
Porozwiszałabym pełno ogłoszeń w Łodzi. Może to coś pomoże
właśnie czy ktoś mógłby wywiesić ogłoszenia w Łodzi ?
dałbym zdjęcia. Oczywiście jakiś podarunek za to mile widziany.
byłbym bardzo wdzięczny
fmix.pl/album/68879/galeria/1 - zdjęcia pieska.
Nie wiem czy ktos bedzie taki chetny, aby teraz suczke oddac, miejmy nadzieje, ze chociaz trafila w dobre rece, a nie do jakiejs przyslowiowej obory, gdzie czekaja na pierwsza cieczke... Dziwne, ze nie ma zadnych namiarów na tych ludzi, przeciez musieli do niej dzwonic najpierw, nie ma numeru gdzies w odbieranych polaczeniach czy cos?
a suczka miała chipa? tatuaż?
szukałeś jej jakoś (ogłoszenia w internecie?)
ps. w "przedstawmy się" napisałeś , że przywiozłeś Dolinę zimą czyli kiedy? i ile wtedy miała tygodni/miesięcy? dnia 21 Listopad 2010 21:41:43, w całości zmieniany 1 raz
Czyli ile ona teraz powinna mieć miesięcy?
błąd ! nie zimą, a latem ją przywiozłem.
teraz miałaby ok. 4,5 miesiąca
chipa tatuażu nie zrobiliśmy
pozostaje uczciwość, ogłoszenie dopiero teraz znaleźliśmy, zadzwoniłem do tej pani co ja znalazła i oddala ja do lodzi ale nie ma namiarów niby na gościa
Dziwna sprawa z tymi namiarami.
Może daj ogłoszenia do łódzkiej prasy ,że szukasz psa.
Takie płatne,ze zdjęciem-wtedy się nie czeka na wydrukowanie.
Rozlepianie ogłoszeń,w takiej sytuacji ,nic nie da Przecież "ci nowi" psa nie znaleźli ani nie ukradli.
Dziwna sprawa...nie chcę nic sugerować, ale...jak mogła zaginać 3,5 m-czna suczka? uciekła z posesji?? ktoś ją ukradł?
nie napisałeś jak ją szukaliście? czy wogóle ją szukaliście ? - internet to dziś potęga , było ogłoszenie tej pani, że znalazła , więc czemu się nie skontaktowaliście?
w Twoim albumie jest zdjęcie z allegro - to czyje jest to zdjęcie? dnia 21 Listopad 2010 23:51:21, w całości zmieniany 1 raz
W Lodzi jest sporo dogomaniaczek.
A czy masz pewność, że ta suczka z Allegro to właśnie Twoja suczka?
Taką pewność daje czip. Może jestem nudny, ale chyba u Was jeszcze o tym nie pisałem - czip i wpis do międzynarodowej bazy danych daje nam prawie 100% pewność, że znajdziemy swojego psa, albo udowodnimy że to nasz zaginiony pies.
Czipowanie to tylko kilkanaście złotych, wpis do bazy - na przykład Safe Animal - bezpłatny.
A tak to.... cóż, można twierdzić, że to nasz pies, ale sprawa jest nie do udowodnienia.
Pomijam już zaginięcie tak młodej suczki - jakoś nie wyobrażam sobie takiej możliwości, ale może to wina mojej wyobraźni?
A wracając do tematu - cóż z tego, że w Łodzi jest dużo dogomaniaczek? Jakie argumenty może mieć OBCA osoba w rozmowie z kimś, kogo podejrzewamy, że ma tą właśnie suczkę? Myślę, że jedynie właścicielka suczki może się wybrać do Łodzi, jak uda Wam się psa namierzyć, tylko po co? Suczka mieszka już jakiś czas w nowym domu i w tym wieku na 100% Was nie pozna. Jedyny powód, dla którego można by się pokusić o jakąś akcję, to znęcanie się nad psiakiem.
Cisną mi się na palce jeszcze inne słowa, ale nie znam sytuacji, więc nie będę nic już pisał.
Oby suczka trafiła do domu, w którym otoczyli ją miłością.
Prowadziłem dwie podobne akcje i raczej marne są szansę na odzyskanie psa, jedynie co możecie osiągnąć, to skrzywdzić innych ludzi i psa przede wszystkim.
Jest całkiem sporo możliwości w szukaniu psa, ale mała już się zdążyła przyzwyczaić do nowych opiekunów. Co do Pani z allegro, to chyba nie będę komentować. Musi mieć namiary, bo obecni właściciele musieli się z nią jakoś kontaktować (jeśli nie pamięta, zawsze zostają bilingi, które można uzyskać od operatora za drobną opłatą). Myślę po prostu, że Pani się boi- że może za szybko oddała, albo coś- nie wiem. A lepiej by było gdybyście sami z nowymi właścicielami wyjaśnili sytuację, może by psicy już nie oddali, ale wiedzilibyście na czym stoicie. Bez dobrej woli Pani z allegro nie zrobicie nic.
Jak chodzi o zaginione psy to roznie bywa. Zginal mi kiedys pies, nie mial jeszcze roku, ktos go musial zatrzymac, bo nie bylo go pare miesiecy, po czym wrocil jak gdyby nic, byl w dobrym stanie, tylko troche ublocony, jak by gdzies ze wsi wrocil. No i zostal az do konca. :):)Bylam bardzo zdziwiona, bo byl na tyle mlody, ze powinien sie przyzwyczaic tam gdzie byl, a widac bylo, ze gdziekolwiek byl nie bylo mu zle........
a więc zacznę od tego, że wystarczy wziąć biling i nr telefonu tego gościa z Łodzi, następnie zadzwonić i się dogadać ( np. zaproponować, że jak mała się oszczeni oddamy mu psiaka małego ).
Skąd mam pewność ? data zaginięcia się zgadza oraz osiedle - to małe osiedle, gdzie każdy się z każdym zna. W Kostrzynie jest tylko 1 jeszcze podhalan.
Co do poszukiwań to nie braliśmy pod uwagę ucieczki, posesja jest dookoła ogrodzona poza tym, jest na górce. Jeździliśmy po mieście, polach i szukaliśmy, nikomu nie przyszło do głowy o internecie.
Pies nie miał tatuażu, więc nie był rodowodowy....
A tymczasem chcielibyście ją rozmnażać? Czyli marzy Wam się taka mała pseudo hodowla?
Hmmm.... może i dobrze, że Wam zwiał ten psiak.
Może jestem uprzedzony, ale wiem, że wiele cierpienia psiaki doznają właśnie z tego powodu, że nie ma jasnego prawa zakazującego rozmnażania psów nierodowodowych.... potem łatwiej takiego psa oddać do schronu a i ze schronu ciężko takiemu psu wyjść jak nie jest rasowym psiakiem.
Pomijam fakt niepewnego pochodzenia, powikłań zdrowotnych, psychicznych itd.
Uważam, że każdy, kto bierze psa bez rodowodu powinien BEZWZGLĘDNIE go wysterylizować. Wtedy problem bezdomności byłby o wiele mniejszy.
Jestem tu nowy na Waszym forum ale od kilku lat walczę z bezdomnością zwierząt i wiem, że wiele osób tego nie rozumie, ale bezdomność zwierząt jest wynikiem tylko i wyłącznie nieodpowiedzialności ludzi.
Już nic nie piszę.
Mamy tutaj na forum dokładnie takie samo podejście do rozmnażania psów i też mnie zadziwiło stwierdzenie o oszczenieniu suni
Nie wiem czy nie doczytalam albo jestem slepa, ale nie wiem , w ktorym miejscu wlasciciel tej zaginionej suczki napisal, ze chcial rozmnazac???
Tylko Taurusia napisala ze ma nadzieje, ze nowi wlasciciele nie czekaja na pierwsza cieczke....
Nie zapedzajmy sie wkladajac w usta (czy w ekran) stwierdzenia, ktore nie mialy miejsca.
całą dyskusję przeniosłam do działu hodowli "pseudohodowle"
Tutaj tylko widzę rolę forum w uświadomieniu każdego komu zaginie pies w formach szukania takiego psa.( bo jak widać janio nie wykorzystał prostych wydawałoby się sposobów)
Narazie w punktach, a myślę już o jakimś specjanym poście na ten temat
PO NABYCIU PSA:
1. Oznakowanie własnego psa (chip, tatuaż)
2.Zarejestrowanie chipa,tatuażu
3,Obroża z adresówką (numerem telefonu właściciela)
PO ZAGINIĘCIU:
1, Szukanie w najbliższej okolicy
2.Powiadomienie StrażMiejskiej,Gminnej,policji
3.Powiadomienie okolicznych schronisk
4.Powiadomienie okolicznych gabinetów weterynaryjnych
5.Rozlepianie ulotek za zdjęciem psa
6, Ogłoszenia internetowe w lokalnej e-społeczności
7. Ogłoszenia na portalach psich
8.Ogloszenia na portalach "specjalistycznych dla danej rasy" ( w tym np. na naszym forum w przypadku zaginięcia podhalana)
to co mi na szybko przyszło do głowy ( inne propozycje mile widziane) dnia 23 Listopad 2010 13:52:19, w całości zmieniany 1 raz
9. Ogłoszenia w lokalnej prasie/telewizji
10. Sprawdzanie wszystkich znanych nam portali, gdzie jest zakładka "znalezione"
11. Sprawdzenie allegro i giełdy zoologicznej( jeśli była to kradzież ktoś będzie próbował go sprzedać)
12. Dowiedzenie się do którego schroniska zwierzaki przeworzone są z naszego miasta i sprawdzanie go kilka razy w tygodniu.
13. Każdy inny pomysł (nawet najbardziej niesztampowy) jest dobry- nie masz nic do stracenia
13. Nie tracić nadzieji, pomimo całej beznadziei.
( np. zaproponować, że jak mała się oszczeni oddamy mu psiaka małego ).
tu Maggie May zostało to napisane oficjalnie