ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacieleF.PASTERZE: Noel po prostu NoelJakie wyniki po TWO i TSF?KWP Gdańsk nabĂłr listopad/grudieńWesołych Świątksp 2 lipiec 180 osob listadzień dobry tvnPrzewlekły stan zapalny zatok..Katowice 15.01.2011Kilka grzechĂłw krzyĹźowanychPytanie NR 434
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Dziś fundacja "wzbogaciła" się o kolejnego psa.
Na roboczo- Henio to pies,który trafił do schroniska miesiąc temu z interwencji Tozu. Był od szczeniaka na łańcuchu na działkach. Jest wychudzony i okropnie zaniedbany - dred na dredzie dredem pogania. W schronisku opiekował się nim głównie wolontariusz Kamil - co się dało powycinał , ale i tak jeszcze sporo tego zostało
W schronisku przeszedł kastrację , ale rana nie wygląda za ładnie i jutro pojedzie do weta.
Poznajcie bidę:


tu po wstępnym liftingu:




i dziś "przekazanie":


i pożegnanie z Kamilem:


zdj. autorstwa wolontariuszki Basi

Charakter Henia jest narazie cudny , zresztą Henio jak przejdzie metamorfozę też będzie cudny prawda? ehhh ten łeb...

Dziękuję serdecznie za pomoc wolontariuszom schroniska : Basi i Kamilowi , dziewczynom z Skrzydlatego Psa oraz bardzo,bardzo serdecznie Monice5s i Dianie dnia 02 Czerwiec 2013 22:20:01, w całości zmieniany 1 raz


Henio dziś zamieszkał w domu tymczasowym Fundacji BONO u Diany w Jaśle.
Bardzo serdecznie dziękuję Dianie za tę decyzję

Henio jest zabiedzony a jego sierść bardzo zaniedbana.
Ale będzie z niego fajny psiak!
Rana po kastracji wygląda kiepsko (już miał jedną reoperację w schronisku), poza tym bardzo dyszy i duuużo pije (być może to stres) dlatego na jutro ma umówiona wizytę by sprawdzić czy wszystko w porządku.

Zachowanie wzorowe, to wspaniały pies! Nie sprawia kłopotów, kota ignoruje- same zalety:)

Jeszcze raz dziękuję Dianie za opiekę nad Heniem i transport

Oby więcej takich osób do nas trafiało!
Kolejne zabiedzone cudo.
Jak dobrze, że ma już DT.
Bardzo mi się podoba ten pies.
Patrząc na pierwsze, drugie zdjęcie ... jeszcze taki biedny, a widać, że ma przyjemność z kontaktu z człowiekiem, z dotyku...

Powodzenia Heniu!
drugi Nero ale jak fajnie mu z oczu patrzy, bedzie fajne psisko


Też mi przypomina Nera, będzie z niego pies
O matko,serce mi się ścisnęło-Jak Nero
Oby trafił na taki dom jaki ma Nero
Hola :)
Henio jest u nas w dt. Sprawuje sie rewelacyjnie. Juz pierwszego dnia moglismy go puścić ze smyczy, wiec luzem spacerował sobie nad rzeką.
Faktycznie jest mega chudy- tego nie widac na zdjeciach, ale wystarczy lekko poglaskac aby poczuc wystajacy kregosłup, łopatki i kosci miednicy- nie wspominajac o żeberkach , ale my juz go poddtuczymy
Jest łagodny w stosunku do ludzi i do naszych zwierzat. W pierwszym momencie balismy sie go puscic do kotow, ale po jakims czasie zorientowalismy sie ze nie bedzie traktowal ich jako kolacji, wiec poluzowalismy smycz, obwąchał jednego, zamerdał ogonem i są juz kolegami. Głownie je jednak olewa... Z naszym gołabkiem, którego odchowujemy i nie mozemy juz sie doczekac az odleci (bo strasznie drze się calymi dniami) rowniez sie kumpluje. Tak wiec siedzimy po poludniu za domem jak jest ladna pogoda: my, Henio, gołębi podrostek i koty...a i jeszcze żółw :)) I jakos sie wszyscy dogadują.
Rana po katracji wygląda paskudnie. Weterynarz nie chce narazie jej ruszać, żeby Heniowi nie robić po raz 3ci zabiegu, bo mowi ze by to mu mogło siąść na psychice. Dostał jeszcze jeden antybiotyk w zatrzyku zastrzyk przeciwbolowy, ponieważ stan zapalny i ta rana sprawia mu ból
Oczywiscie bedzie interweniował chirurgicznie jeśli stan sie pogorszy lub nie bedzie poprawy. Kazał jeszcze przemywac delikatnie rivanolem.
Henio ma dużo dredów- rozczesujemy je powoli, tak by nie sprawiac mu bólu oczywiscie. Tak, ze wczoraj podczas tych zabiegów upiekszajacych Henio.....zasną. Zorientowałam sie gdy zaczą biec przez sen i powarkiwać jak szczeniak.
Jedzonko mu gotujemy, chodzi na jeden spacer dziennie. Jest w słabej kondycji, nie chcemy go przeciążać.
Jest strasznym przytulakiem, chce byc blisko czlowieka, spi u nas w pokoju, gdy padal deszcze to wyszedl zeby zrobic tylko siku i zaraz wrócił do srodka. O wlasnie! Henio zachowuje czystość w domu:) I nie ma fazy oznaczania terenu- przynajmniej na razie. Jak juz sika to tylko raz :) a porzadnie. Ma cudowny charakter. Jest bardzo potulny i łagodny. Poki co nie szczeka... Zobaczymy czy taki pozostanie gdy nabierze pewnosci siebie i poczuje sie na swoim terenie...
Henio bidak nie wie na razie co się dzieje właściwie,na dodatek coś go boli ,a z opisu to tak się zachowuje jak Nero przez pierwsze dni,no i mam wrażenie,że bardzo sobie przypadliście do serca.Mocne uściski dla Was.
Jeszcze jedno,zapomniałam napisać,żeby może zamiast męczyć się z rivanolem odkażać ranę octeniseptem.Jest nowoczesny, w delikatnym sprayu,do stosowania nawet na błony śluzowe,na ropiejące rany,owrzodzenia,szycia po zabiegach operacyjnych,może być stosowany nawet u małych dzieci.Na dodatek co najważniejsze nie szczypie i nie piecze i jest wygodny w uzyciu,no i ma szerokie spektrum działania-bakterie,grzyby,wirusy,jest w każdej aptece ok 27 zł,ale warto.pozdrawiam
Rozbojniczko, Jesli bedzie potrzebny octenisept to podaj adres to wysle bo przez przypadek kupilismy ostatnio 2 sztuki
Octenisept ... dobrze wiedzieć
dzięki
A jakie to duże opakowanie?
Myślę o basowych hot spotach... na ile mi to starczy... ?
Pakowany po 50 ml,250 ml-to w sprayu i po 1 litrze w takiej duzej butli,ale z korkiem.najlepiej to oplaca sie po 250 ml-ok 45 zl,a te butle to jako zapas ewentualnie,bo mozna przelac chyba do starej butelki,ale tak bym nie robila,mimo wszystko ,ze wzgledu na jałowość takiej operacji no i co do Henia to nie znam sie na piesach i nie wiem jak ta rana czy szycie wyglada,ale z raz dziennie żeby to obsuszyć to mozna by było dermatolem zasypać-to tez na paprzące sie rany-taki zołty proszek.przepraszam za wtrącanie sie,ale może coś z tego sie przyda-zawsze mozna weterynarza spytac czy tak zrobic
O jej kocham Henia (chociaby ze wzgledu na imie) na dogo prowadzilam watek Henia, ale byl czarny i kosmaty :) :)
Henio w DT


























Mysza kochana (Henio ) nareszcie ma wolność i swobodę
No teraz pięknie się prezentuje
Teraz dokładniej poczytałam i pooglądałam Henia - jest cudny!!!!
Eh, ja to mam słabość do chłopaków i już
Wyniki badan moczu i krwi wyszly ok, poza niewielkim niedoborem cukru we krwi, ale lekarz powiedzial, ze tym nie trzeba sie przejmowac...
Rana po kastracji nadal wyglada kiepsko, ale przynajmniej stan zapalny schodzi... wiec jest ok. Henio zostal wykapany- nie za bardzo mu sie to podobalo, wyczesany, jeszcze dredy zostaly kolo drugiego ucha- da sie je wyczesywac, robimy to powoli. Jest bielutki jak sniezynka :)
Odzyskuje kondycje, wczoraj to kilka razy galopem biegł.
Jego przysmakiem, za którym dosłownie wariuje jest chleb z masłem.
Na spacerach chodzi głownie bez smyczy, tylko w miejscach gdzie sa psy na otwartej przestrzeni to go zapinamy.
Dostaje gotowane jedzonko, w poniedzialek idziemy na kontrole do weta, zobaczymy czy cos przytyje. Nie jest łakomczuchem... je tyle ile mu pasuje.
Jak pije wode z wiadra (mamy porozstawiane duze zielone pojemniki 50l pod rynnami) to wklada czesto jedna lape do srodka. Taki ma styl
Boi sie zakladania szelek.... niedługo kupimy obroze, zobaczymy czy bedzie to samo. Wpadlo mi do glowy, ze moze sobie myslec ze idzie na lancuch.... :/ a nie na spacer.
Jest miluśki i bardzo kochany z charakteru. Mija 5 dni i nadal ani raz nie szczekną, nie wie ,ze dzwonek oznacza jakiegos intruza
Na sasiadów zza siatki nie szczeka, na psa ktory czasem przyjezdza na dzialke obok równiez nie reaguje- choc tamten jest bardzo szczekliwy.. Henio nawet nie pokwapił sie aby sprawdzic kto to... :)
Henio wyluzował z piciem wody, pije jej mniej... znaczy sie żłopie jej mniej
To narazie tyle :) zdjecia wkrotce...
Jakbym Nercia swojego widział. Henio- jesteś wielki. Trzymajcie się (razem z Pańciem) . POzdrowionka
Henio jest świetny Cudną ma mordkę
Wygląda na to, że taki "cichy stróż" z niego
Czekam na fotki bielusieńkiego cuda
Widzialam Henia na f.b. Pieknie sie teraz prezentuje :)
Zrobiłam mu album na FB- zapraszamy do udostępniania:) https://www.facebook.com/media/set/?set=a.551627224889413.1073741836.159506617434811&type=1
Widziałam i już udostępniłam Henia dnia 10 Czerwiec 2013 15:08:55, w całości zmieniany 1 raz
Ja również
Dziękujemy
Niech świat pozna Henia
Nawet mnie się udało udostępnić
Ja też
Może ktoś się w nim zakocha
Fajny Henio!
Rozbojniczka i fajne opisy! Rzeczowe i zwięzłe :) Ja tak nie potrafiłam
A co do szczekania, to może się jeszcze chłopak rozkręci, choć nie wiem czy to porządana cecha przez każdego podhalanoluba - Blancia zaczęła szczekać u nas, chyba dopiero po kilku miesiącach, ale bez przesady.
Też pooglądałąm na fb i udostępniłam czym prędzej
Świat Henia zobaczył i zareagował

Domek się wyłania na horyzoncie

Moje ulubione:
dnia 11 Czerwiec 2013 10:35:00, w całości zmieniany 2 razy
Kotka z tego zdjęcia cięzarna czy taki tłuścioch z niej. O i zasraniec sorki gołąb miało być całkiem ładny ujeżdża podhalana. Takie miękkie londowisko. Sam bym się przytulił.
I jak te horyzonty domkowe? Wyłoniły się?
W weekend się okaże
ta kotka to nasz kocur bolek- i tak juz schudł (wazy chyba 6,5kg i jego zycie głownie polega na spaniu u nas na łóżku i jedzeniu :/ ) i nie ciagnie brzuchem po ziemi... a Heniu nadal nie szczeka, choc brat mowi, ze raz szczekną. Za to kondycje odzyskuje, czasem ciagnie na smyczy, ale wszystko do opanowania. Fajnie sie słucha. Rana po kastracji i zapalenie praktycznie wygojone. Nie wiem czy pisałam, ale najwiekszym przysmakiem Henia sa kromki/bułki z chlebem, jakby mógł to by sie zakręcił w miejscu ze szcześcia. Szkoda nam będzie oddawac tak fajnego psiura.
A co do olewki na inne psy... heh, chyba zaczyna czuc sie pewniej i ze dwa razy powarczal, ale na takie które dobiegały do nas szczerzac kły, i na jednego zza siatki... ale to chyba wedle upodobań u niego, bo na inne dwa co tez sie rzucaja do siatki to nie warczał. No cóż, dopiero jest poltora tygodnia u nas, wiec jeszcze co nieco moze z niego powyłazić.... :)

ta kotka to nasz kocur bolek- i tak juz schudł

Nie wiem czy pisałam, ale najwiekszym przysmakiem Henia sa kromki/bułki z chlebem, jakby mógł to by sie zakręcił w miejscu ze szcześcia.

ale uśmialam z kocurem mieliśmy takiego na osiedlu, zima ciągnął brzuch po śniegu, właściwie tylko wylegiwal sie na słońcu, schudl jak lokatorzy ustalili ze tylko jedna osoba go będzie dokarmiac, nic go nie ruszalo, wolno żyjący kot w mieście, na osiedlu nadal jest 6 rok a jak wiadomo to wyczyn dla kota który jest dorosły i żyje pomiędzy samochodami, on ok ten żyje na grzejniki na klatce zima i nagrzanych maskach samochodów latem

Co do chleba , u nas to największy rarytas ile juz bójek o jakaś stara kromke chleba bylo dnia 14 Czerwiec 2013 5:35:34, w całości zmieniany 1 raz

Domek się wyłania na horyzoncie Razz
I jak tam na horyzoncie
Henio był na wycieczce w Beskidzie Niskim



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

A weekend wybierze się na wycieczkę do swojego nowego domu dnia 19 Czerwiec 2013 1:42:54, w całości zmieniany 3 razy
Gratuluję Ci Henryku
Heniu, wszystkiego dobrego. Trzymamy kciuki, a Nero przesyła specjalne pozdrowienia
Buziaczki dla Henia.
Henryk gratka dla Ciebie
super wiadomość !
jak już dojedzie, to go przeniesiemy do "udanych"

Jak już zamieszka to przeniesiemy
Cieszę się, że Henio w nowym domku. Powodzenia dla Henry'ego
Henio od nas pojechal Jest nam smutno i bardzo przykro. Nie sądziłam, że aż tak sie do niego przywiążemy no i vice versa. Heniu nie chcial wejsc do samochodu, połozył się i sie zaparł- to był trudny moment. eh... :*(
rozbójniczko i dziękuję Ci/Wam serdecznie

Być DT jest baaardzo trudno - taki moment jak dziś jest bardzo stresujący , ale....trzeba patrzeć w przyszłość : Heniowi będzie dobrze w tym domu , nawet jak dziś nie czuje się komfortowo , ale to TY TO SPRAWIŁAŚ (że chce mu się żyć i cieszyć i przytulać)
Oddanie piesa do domu stałego to bardzo ciężkie przeżycie, ale to zawsze jest to dobre zakończenie. I najważniejsze jest to, że wiesz że będzie mu dobrze dnia 21 Czerwiec 2013 22:24:56, w całości zmieniany 2 razy
Henio już w nowym domu, wykapał się w basenie , pojadł, popił i krok w krok chodzi za swoim nowym opiekunem.

Nie bardzo podoba mu się w domu i zachęca by wszyscy wyszli na podwórko. Byli na spacerze- są zachwyceni, że Henio nie zareagował na żadnego psa za płotem (a niektóre gryzły siatkę) , że cały czas jest w nich wpatrzony, że jest strasznie przytulaśny, spokojny, łagodny, rozumie komendy (pan Artur mówi, że chyba intuicyjnie, bo cały czas się wpatruje w człowieka- "co mogę dla ciebie zrobić"?)... a tylu miłych słów na temat fundacji i swoim i podziękowań to nie usłyszałam chyba nigdy ....

Pan Artur powiedział, ze gdy przywiózł Henia do domu , to chwila powitania go przez żonę i dzieci to najpiękniejsze chwile w jego życiu, że Henio jest spełnieniem ich marzeń, nigdy nie myśleli, że pies z adopcji może być tak cudny, ufny, przyjacielski od pierwszych chwil a informacje tak dokladne.

Usłyszałam od P. Artura, że był strasznie ubogi, bo nigdy nie adoptował psa a dzięki Heniowi dowiedział się, że dla jednej takiej chwili warto zrobić wszystko (nawet przejechać kilkaset km w aucie bez klimy w ponad 30 stopniowym upale) a chwila powitania Henia w nowym domu i wzruszenie, które przeżyli, to chwile, dla których warto żyć i że warto czekać na taki moment przez całe życie... aż się poryczałam (i mój TZ też miał mokre oczy, bo słyszał naszą rozmowę)... bo dla mnie też właśnie dla takich chwil warto żyć i to wszystko robić....

I tak sobie dzisiaj trochę płakaliśmy... najpierw rano z Dianą i Kubą... a wieczorem z Panem Arturem... Jednak też jestem beksa

No i państwo stwierdzili, ze gdy skończą rozbudowę domu (prawdopodobnie do przyszłego roku) to koniecznie chcieliby nam pomagać i wesprzeć Fundację Bono domem tymczasowym "tak jak Pani Diana" i być dt , bo to co zrobiła Diana jest fantastyczne:)



Diana, Kuba- przytulam i ściskam Was z całego serca- bez Was to nie byłoby możliwe! Bardzo Wam serdecznie dziękuję:) Za decyzję, za serce, opiekę, szczerość... i mogłabym wymieniać jeszcze długo
Super wiadomości w ten pierwszy dzień lata. Ogromnie się cieszymy razem z Wami : Po oczyskach Heniutka widać było,że to kochana morda do zjedzenia.Fajnie,że znalazł swoje EL DORADO. No,to teraz my czekamy na zdjęcia,na dużo zdjęć i na opisy-wszystkie-gorąco pozdrawiamy i czekamy na wiadomości
Nie da się nie płakać, czytając to, co napisałaś mc-mother ...

Mam nadzieję, że Pan Artur Cię przekonał, że to co robisz jest bardzo wartościowe, i że nie ważne, co się czasami usłyszy od "pewnych osób" bo ludzie są bardzo różni , ale po każdym zostaje taki ślad, jaki zostawi...

Działaj dalej i się nie zmieniaj
Ja też się poryczałam ze wzruszenia A Henrykowy domek wygląda na idealny! Pozdrawiamy serdecznie wszystkich!
A ja wcinam salatke i placze, a TZ prawie z krzesla spadl jak zaciagnelam nosem Milo jest czytac, ze kolejna bida znalazla SWOJ dom :)
Nam nie ma za co dziękować. Bylismy bardzo szcześliwi mając Henia pod opieka, bo fajny z niego kumpel. Nadal jeszcze nam jest troche smutnawo, ze jednak z nami nie został... My również chcielismy podziękować za zaufanie i oddanie nam Henia na DT. Wiemy, ze trafił dobrze. Czekamy na zdjęcia i jakieś wieści od p. Artura. Teraz znowu nie ma z kim jeździć w górki... czy łazić nad rzeke. Na szczescie pogoda sie popsula pozdrawiamy wszystkich i dziekujemy za mile slowa.

Teraz znowu nie ma z kim jeździć w górki... czy łazić nad rzeke.

powiedz tylko sławo a....

Też im mówiłam, że możemy w każdej chwili pustkę zapełnić
Mówisz i masz!
U Henia wszystko w porządku, już się rozgościł
Na spacerach to najgrzeczniejszy i najspokojniejszy pies na świecie, ale na swoim podwórku- prawdziwy podhalański stróż- nikomu za płotem nie przepuści. I tak ma być
Nie bardzo lubi siedzieć w domu, ale co jakiś czas zagląda czy wszystko w porządku. Ostatniej nocy nie chciał wrócić do domu i zaniepokojona żona dzwoniła do p. Artura do pracy, bo bała się Henia zostawić na noc samego. Chyba mu jest za ciepło.
Uwielbia kopać dziury w ogrodzie i ma już ich niezły komplet. Może dlatego nie ma fotek, bo pan mówił mi, ze mają piękny czarnoziem Ale powiedział też, że ogród należy do Henia i może sobie w nim kopać ile chce
Pocieszenie jest takie, że Henio uwiieeelbia czesanie i jest czesany kilka razy dziennie, więc szybko wraca do podhalańskiej bieli

Teraz znowu nie ma z kim jeździć w górki... czy łazić nad rzeke.

powiedz tylko sławo a....

hm...


Na spacerach to najgrzeczniejszy i najspokojniejszy pies na świecie, ale na swoim podwórku- prawdziwy podhalański stróż- nikomu za płotem nie przepuści. I tak ma być
Nie bardzo lubi siedzieć w domu, ale co jakiś czas zagląda czy wszystko w porządku. Ostatniej nocy nie chciał wrócić do domu i zaniepokojona żona dzwoniła do p. Artura do pracy, bo bała się Henia zostawić na noc samego. Chyba mu jest za ciepło.


Kurcze, dla mnie to jakas abstrakcja z tym, ze nikomu za płotem nie przepusci... u nas był 3 tygle, na dzwonek nie reagował, za płotem moj wujek ma warsztat meblarski, nikogo nigdy nie obszczekał, czy to babcia czy wujek, którzy nieraz zachodza pod bramke, ani na listonosza bądź pana od rachunków za wode lub kuriera. Raz i tylko raz szczekał wieczorem na "nic". Na sąsiada co przyjezdza czasem z psem na dzialke za domem rowniez nie obdarzył jakimkolwiek zainteresowaniem. Więc z opisu to dla nas inny pies. W naszym przypadku Henio wręcz pchał sie do domu, rzadko zostawał na ogrodzie, nie kopał dziur, a na spacerach lubi pociągnąć.... dlatego chodzilismy bez smyczy też moglismy sobie na to pozwolić, bo Henio się pilnuje i nie odchodzi od człowieka <3 hmmm ciekawa zmiana... wręcz nie do uwierzenia z tym stróżowaniem. Zartowalismy z Kuba ze jakby sie pojawili złodzieje, to jeszcze by im pokazał gdzie co jest w jakim pokoju merdając ogonem i usmiechając sie tą swoja rozkoszną paszczą Kuba pyta czy jest szansa na jakieś zdjęcia...
Z tym szczekaniem to faktycznie ciekawe, dziwne, że mu się tak szybko stróż włączył. Chęć przebywania na zewnątrz mnie nie dziwi- jest ciepło, a nowa rodzina spędza większość czasu na podwórku- dzieci się bawią a opiekun Henia rozbudowuje dom- pewnie pies woli być z nimi

Henio na spacerze (niestety fotka z komórki, więc taka słaba trochę)



Uploaded with ImageShack.us
U Henia wszystko w porządku- nadal jest grzeczny, nadal uwielbia pić wodę wkładając łapkę do miski szczególnie deszczówkę zbieraną do podlewania
Ładnie chodzi bez smyczy i trzyma się nogi. Nie reaguje na inne psy ani ludzi na spacerach, co bardzo cieszy opiekunów. Nie jest też pazerny- pozwala kotu jeść ze swojej miski i nawet gdy podchodzi a kot je to Henio czeka aż kot skończy i dopiero bierze się za jedzenie
Lubi chodzić na spacery, czasem robi osiołka gdy chce coś sobie powąchać.
Małym minusem jest to, że upodobał sobie pana a pani nie za bardzo chce słuchać, dlatego teraz posiłki dostaje tylko od pani. No i jeszcze od sąsiadki, która jest Heniem zachwycona i mu podrzuca smakołyki- ten to ma dobrze!
Każdego wpuszcza na podwórko gdy opiekunowie są w domu, nie ma z tym żadnych problemów. Cała rodzina jest w Heniu zakochana, zresztą nie tylko, bo także sąsiedzi a nawet obcy ludzie na spacerach nie mogą się nachwalić jaki świetny, grzeczny i ułożony z niego pies
Och ten Henio, super chłopak!!
Kochana morka,do schrupania na surowo Super,że trafił na taki domek i serce mi się śmieje jak czytam takie wiadomości ,a Wam ukłony składmy za Waszą determinację-dzięki za kolejną uśmiechniętą mordkę.Dzięki Wam nie tracę wiary w ludzi.
te opisy są przesłodkie ale myślę ze wszyscy chcieliby zobaczyć zdjęcia szczęśliwego Henia... na prawdę szczęśliwego a nie na ławce przed sklepem.. nawet jeśłi właściciele nie mają konta na forum mogą podesłać chyba jakieś zdjęcia do fundacji.

Bardzo się cieszymy gdy nowi opiekunowie przysyłają nam zdjęcia, ale nie mają takiego obowiązku
z psem nie zawsze sie spaceruje po łąkach , czasem się przysiada na ławce (nigdzie nie widać, że przed sklepem - może to jest blisko parku ) dnia 10 Lipiec 2013 6:46:30, w całości zmieniany 1 raz
Witam,
Myśle, ze Karolinaaaa nie miała na myśli zobaczyc Henia na łonie natury, a jego wesołą mordke w nowym domu :) Tak naprawde to sami jesteśmy ciekawi jak wygląda jego życie codzienne uwiecznione na fotografii :) To tak dla zaspokojenia ciekawości, ponieważ z wcześniejszych wpisów wynika, że Henio dość mocno się zmienił w nowym domu. Mamy nadzieje, że nowy właściciel jednak prześle kilka fotek, pomimo że nie ma takiego obowiązku :) pozdrawiamy
Nie prześle, ponieważ ma tylko aparat w komórce i do tego niezbyt sprawnej. A ton wypowiedzi Karoliny jest delikatnie mówiąc... hmmm... niegrzeczny, by nie użyć mocniejszego słowa i na takim poziomie nie zamierzam rozmawiać.
Przykro mi bardzo, że ciepłe i dobre osoby o wielkim sercu, które zdecydowały się na adopcję psa i zajmują się nim najlepiej jak potrafią muszą czytać tak niemiłe komentarze i "udowadniać" cokolwiek komuś z poza Fundacji tylko dlatego, że nie mają możliwości przesłać zdjęć
Fundacja tego nie potrzebuje- my wiemy gdzie i do kogo trafiły nasze psy, mamy bieżące relacje telefoniczne i e-mailowe i możliwość wizyty w każdej chwili.
Domy, do których trafiają psy fundacyjne są skrupulatnie sprawdzane najpierw przez ankiety PA, wizyty, rozmowy i mamy do nich pełne zaufanie- inaczej żaden z naszych podopiecznych by tam nie trafił.

Dziś w odwiedzinach u Henia była Monika5s i gudzik, której serdecznie dziękuję za te przepiękne zdjęcia a obu dziewczynom za poświęcony czas Jesteście super! Dziękuję








Mam nadzieję, że Wasza ciekawość została zaspokojona. dnia 14 Lipiec 2013 2:07:19, w całości zmieniany 2 razy
Kurcze, a moja Glizda ma tylko miskę z wodą... nie wiedziałam, ze podhalany potrzebują caaaaałego basenu wody
Boszszszz... jeśli mój małż ucałuje psa... to to będzie oznaczało koniec świata!!! ehhh...
mój ton nie był niegrzeczny było to zwykłe stwierdzenie faktu. A jako pierwszy dom tymczasowy Henia i opiekunowie Henia z schroniska chcieliśmy Henia zobaczyć na zdjęciach ze względu na fakt ze opisy które pojawiały się na temat Henia nijak się miały do zachowania psa jak był u nas czy nawet u Diany. I tak samo jak Wam jako fundacji zalęzy na tym żeby psy trafiały do dobrych domów tak samo nam jako wolontariuszom z schroniska zalezy aby nasz pierwszy tymczasowicz miał się jak najlepiej i trafił do domu marzeń. Jeśłi kogoś moja wypowiedż albo jej ton uraziły to przepraszam chciałam mieć poprostu pewnośc ze na pewno jest wszystko ok. A jeśłi ktos kto wziął Henia opisuje go zupełnie inaczej to najzwyczajniej w świecie nas to zmartwiło..

Cieszymy się bardzo ze Henio ma dobrych właścicieli którzy go kochają i mamy nadzieję ze będą się nim opiekować najlepiej jak potrafią cały czas.
Milo, ze Henio ma tak dobrze. Cisze sie, ze pierwsze dt. Henia sie dalej nim interesuje :) :)
interesuje bo bardzo nam było smutno oddać Henia już do Diany ale Diana zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie poza tym byliśmy w kontakcie- dostawaliśmy zdjęcia wiadomości co u niego i byliśmy spokojni. Moze po prostu musimy przywyknąć do tego ze Henio ma już swój dom i teoretycznie nie jest to juz nasza sprawa. W każdym bądź razie nikt nie miał złych zamiarów i nikt nie chciał oczerniać włąścicieli czy zmuszać ich do udawadniania czegokolwiek. Po prostu sie martwiliśmy..
Heniek na zdjęciach wygląda the best
Hej :) Na maxa sie cieszymy widząc, że Henio ma się tak dobrze. Zyczymy mu wszystkiego naj w nowym domku. Bardzo lubił pic wode, a tam widac mu jej nie zabraknie Był to nasz pierwszy tymczasowicz, nie przywyklismy do tego, ze pies moze sie az tak zmienic w nowym domu, stad takze i my bylismy dociekliwi zdjec. ale nie bylo to spowodowane brakiem zaufania do Fundacji. Tylko zwykłym zaciekawieniem i troska o Henia. Przypadł nam mocno do serducha i nie tylko nam jak widac :))
mmmm :) no strasznie sie cieszymy ze wszystko u Henia jest jak najlepiej !!!!
nie tylko Tośka była na wycieczkach - Henio tez zwiedzał
O!
A gdzie był i co widział ?
Zazdroszczę mu bo ja ciągle w domu siedzę
W górach chłopak był, jak przystało na podhalana
Widzę, że Akrim pochwaliła się, że wie, ale o fotkach zapomniała


Ale to fotki z ubiegłego roku....

Zobaczcie jak dziś Heniulek wygląda:






Ale niedźwiedź
łał , ale można się bylo tego spodziewać po....wielkości jego łba , no i te pierwsze fotki ze schroniska tez to pozaywały ..
Ale byczysko
Piękny jest Henio





Tu wygląda jak mój Hektor - ta klata ... fiu fiu fiu - piękny!

Ale niedźwiedź

Raczej lew Wygląda dostojnie