Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Z bólem serca,ale jestem zmuszona znaleźć nowy domek dla mojego Harnaśka....Mieliśmy mieć duży dom,duża działke ...wszystko poszło nie tak i wylądowaliśmy w małym dwupokojowym mieszkanku w bloku.Nie mam serca patrzeć jak On się męczy...
Obecnie mieszkamy w Stargardzie Szczecińskim woj.zach-pom. Może znacie kogoś kto chciałby przygarnać 7 mies. białaska?
edit : od dnia 07.08.2012 Harnaś jest podopiecznym Fundacji BONO i przebywa na BDT w Gdańsku
Chętnych na jego adopcję zapraszam do rozmowy telefonicznej z mc-mother 502 623 982
Ojej ... jaka trudna decyzja ...
Ale dobrze, że pytasz, szukasz i chcesz dać nowy kochający dom psiakowi.
Popytaj fundacje - może znają kogoś, kto szuka takiego pieska
Jesi,jedna z najtrudniejszych
Nie wyobrazam sobie oddac go do schroniska,lub porzucic gdzies w lesie....Dopoki nie znajde mu kochajacej nowej rodziny bedzie z nami.
Chętny na młodego pieska na 100 % się zaraz znajdzie, ale może jednak dacie radę z Harnasiem w tych dwóch pokojach....? Poczytaj wątek Elbrusa, pogadaj z Alasseą..... Podhalan to nie jest pies, który musi biegać 30 km dziennie. Kilka forumowych białasków mieszka w blokach i bardzo sobie to chwali.
Mieszkamy już tak od 4 miesięcy....na dodatek to jest mieszkanie na poddaszu,on napawde się męczy.Nie mam sumenia na to patrzeć .
A co on takiego robi, że uważasz, że się męczy? Wolałby na zewnątrz być? Za gorąco mu? Czy kwestia schodów?
Ja mieszkam w bloku i mam psa myśliwskiego i do tego nadpobudliwego, ale jakoś dajemy radę. Fakt, że codziennie biegamy w lesie, ale przeca owczarki nie muszą tyle biegać. Może Wam się uda. Mój wujek miał podhalana w małym mieszkaniu i dożył w zdrowiu późnej starości (podhalan, bo wujek jeszcze żyje) a mieszkali na 3 piętrze. Jakakolwiek decyzja nie będzie, życzę powodzenia.
Napewno mu gorąco,my też czasami ledwo dajemy radę.Poza tym kręci się,piszczy,nie może sobie znaleźć miejsca,bo go najzwyczajniej w świecie nie ma...w tej sytuacji napewno wolałby być na zewnątrz,ale nie mam możliwości go trzymać na dworze.Gdy wychodzimy na spacer,to szaleje z radości i wcale nie chce wracać do mieszkania,właściwie trzeby go wciągać. Uwierzcie,że długo zastanawialiśmy się nad tą sytuacją,nie jest to dla nas łatwa decyzja,ale myśle,że słuszna
Dt czeka, teraz tylko musimy z ankaa dograć kwestie transportu. Będzie dobrze- znajdziemy mu dobry dom:)
To dobre wieści, choć łza i tak kręci się w oku ...
To jedyna słuszna decyzja, sam wziąłem OP od ludzi, którzy nie mogli zapewnić mu warunków mimo mieszkania w domu (wredni sąsiedzi i inne).
Zdecydowali się go oddać i trafiło na mnie. Oprócz Miśka mam jeszcze Skordę (mieszańca ze schroniska), oba psy ganiają aż miło, mam warunki aby cały dzień biegały, oprócz tego z racji mieszkania w urokliwej okolicy mają gdzie pobiegać po łąkach, lesie i popływać.
Praktycznie każdy dzień to wyjście na ok. 2 godziny za posesję i psy dają popalić.
Jak dla mnie trzymanie psa w bloku to męka dla właściciela i psa.
Zgadzam się z andre i choć na samą myśl o rozstaniu łzy same cisną się do oczu,decyzja podjęta. Harnaś jedzie jutro z Akrim do DT.
Dziekuję Wam z całego serca za pomoc.
Nie martw się ankaa.... Dziewczyny na pewno znajdą mu kochający dom. To jeszcze prawie szczeniaczek, więc na 100 % zaraz go ktoś przygarnie i pokocha.
Najbardziej to Wam współczuję. Nie dość, że z marzeń o domu nici (oby tylko chwilowo) to jeszcze trzeba oddać przyjaciela Ech życie.....
Zgadzam się z andre i choć na samą myśl o rozstaniu łzy same cisną się do oczu,decyzja podjęta. Harnaś jedzie jutro z Akrim do DT.
Dziekuję Wam z całego serca za pomoc.
Co prawda to prawda, Miśka jak zabierałem to było ok do momentu jak Misiek wskoczył do samochodu, wtedy były właściciel rozkleił się jak dziecko.
No cóż, co jakiś czas staram się napisać pare słów i wysłać pare fotek, żeby było wiadomo, że pies w dobrych rękach jest.
Nie martw się ankaa.... Dziewczyny na pewno znajdą mu kochający dom. To jeszcze prawie szczeniaczek, więc na 100 % zaraz go ktoś przygarnie i pokocha.
Najbardziej to Wam współczuję. Nie dość, że z marzeń o domu nici (oby tylko chwilowo) to jeszcze trzeba oddać przyjaciela Ech życie.....
Tak ,chcieliśmy mieć dom z bala,psa ..To był nasz powrót do Polski,mieszkaliśmy wiele lat z Niemczech,cieszyliśmy się jak dzieckiaki,że wracamy....Twarde zderzenie z rzeczywistością
andre z tego samego powodu nie pojechałam z nimi,zostałam w domu,bo nie wiem czy nie zabrałabym go spowrotem,choć w domu wcale nie czuję się lepiej
Nie martw się ankaa- chłopak będzie w dobrych rękach, znajdziemy mu porządny dom. Podjęliście mądrą decyzję- szanuję Was za to bardzo, bo wiem, że była trudna i podyktowana dobrem psa.
Przy okazji dziękuję TZowi Akrim za transport Harnasia do DT:)
A dlaczego nie mógł poczekać na nowego właściciela w domu tylko pojechał do DT? Pytam, bo zawsze to o jeden więcej sters dla psa(o jedna więcej przeprowadzka), a poza tym w DT mógłby być pies który obenie siedzi w schronisku?
Jeśli chodzi o nas,to mógł czekać w domu,choć im dłużej byłby u nas,tym trudniej byłoby się rozstać. mc_mother wszystko zorganizowała,myślę,ze ludzie z DT opiekując się nim,bedą wiedzieli z jakim psem mają do czynienia i gdy znajdzie się nowy dom,Fundacja wiedząc jaki charakter ma pies będzie wiedziała czy pasuje danemu włascicielowi. Trochę nieskładnie to napisałam,prosze wybaczyć,nie mogę się skupić dnia 07 Sierpień 2012 9:18:31, w całości zmieniany 1 raz
A dlaczego nie mógł poczekać na nowego właściciela w domu tylko pojechał do DT? Pytam, bo zawsze to o jeden więcej sters dla psa(o jedna więcej przeprowadzka), a poza tym w DT mógłby być pies który obenie siedzi w schronisku?
Tak jak ankaa napisała.
Po pierwsze wydając psa do adopcji musimy go trochę poznać a po drugie w tym dt akurat nie mógłby zamieszkać inny pies.
Właściciel też wie jaki to pies i to chyba najlepiej... więc on jest największą kopalnią wiedzy dla przyszłego właściciela.
Z powyższym akurat się absolutnie nie zgodzę. Psa musi obserwować jakiś czas ktoś doświadczony. Zobaczyć jak się zachowuje w różnych sytuacjach. Czesto własciciel, który nie ma zbytniego pojecia o psie różnie opisuję jego zachowanie. Często nie ma także pojęcia jak pies zachowa się w sytuacjach, które są dla nas, dla nowego domu ważne. Wiedza właściciela plus obserwacje i weryfikacje tej wiedzy przez osobe trzecią pozwolą okreslić charakter psa i wybrac mu odpowiedni dom, taki z ktorego nie bedzie musiał być oddany, ze względu np. na swój charakter. dnia 07 Sierpień 2012 15:48:27, w całości zmieniany 1 raz
no więc jesteśmy..
Harnaś na początku podróży trochę szczekał, ale potem ładnie się połozył i leżał, ale czasami wstawał i dawał mi buzi zza siedzenia .
Gdy tankowaliśmy to groźnie obszczekał pana benzyniarza a nawet ...mojego męża
Spotkanie z Duną przebiegło b.dobrze - zdjęciaz szaleństw wstawię jak naładuje się bateria bo nie wolno zgrywać gdy świeci się czerwona lampka.
Ogólnie mogę powiedzieć że to przesympatyczny psiak
Dziękuję akaa za wyposażenie Harnasia w karmę , smaczki (bo moich nie chciał ) i akcesoria oraz swój kocyk - to wszystko na pewno pomoże mu ten czas.
Teraz pojechał z rokszą i jej rodziną do DT
Kocyk pamięta lepsze czasy
To ja dziękuję Akrim
Wiem, że wszystko dobrze przebiegło ale...jakoś tak strasznie smutno mi się tu zrobiło.
Teraz pojechał z rokszą i jej rodziną do DT
Czy dobrze zrozumialam, ze Harnas trafil do DT u rokszy? czy z powyzszego powinnam czytac, ze roksza "robila" czesc trasy w wiezieniu Harnasia do DT (jakiegos innego DT)???
jedziemy sobie ( przepraszam za takie ujęcie ale jedną ręką smyrałam Harnasia a drugą robiłam zdjęcie)
Uploaded with ImageShack.us
poznajemy się:
Uploaded with ImageShack.us
a tu już się bawimy:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Harnaś już po spacerku i kolacji , ale jego kuleczki mało mu smakowały - wolał warzywka z kolacji "ludziowej"
zuzalon-Harnaś jest u rokszy na DT
Warzywka uwielbia,zwłaszcza te z ludziowych kolacji,obiadów i innych...Wogóle straszny łakomczuch z niego.
Pierwsza noc bez niego -straszna.Mam nadzieję,że jemu było lepiej
Buuuuu.... Myślę, że Harnaś zapomni szybciej niż Wy..... Jego życie wypełni wkrótce nowa kochająca rodzina, więc będzie mu łatwiej.
A piękny ten Harnaś jak marzenie! I od razu widać, że to przyrodni braciszek naszego Frodzia. Mają pewną uroczą cechę wspólną
I widać też, że to szczeniaczek jeszcze - brak portek, kryzy, ogonek cieniutki, obłęd w oczach na widok innego psa.... Cudo!
Słodkie piegi na nosku....po tatusiu
źle nie było - nie martw się ankaa troszkę popiskiwał bo chciał spać blisko ludzi ( z naciskiem na to "troszkę")
Szukał strategicznego miejsca do obserwacji bo nie wiedział czy iść za małą dziewczynką do jej sypialni czy za dużymi ludźmi do łazienki i ....wybrał hol
Apetyt mu dopisuje tylko ....nie swoje chrupki - woli rosołek
W najbliższym czasie odwiedzi weta bo ma zaropiały siusiak i nie dał sobie dokładnie go obejrzeć (ale zrobił to baaardzo delikatnie )
ps. zaprzyjaźnił się też ze świnką morską dnia 08 Sierpień 2012 8:56:21, w całości zmieniany 1 raz
ps. zaprzyjaźnił się też ze świnką morską
Znaczy się zaprosił ją na kolacje czy śniadanie? I zapomniał wspomnieć że świnka będzie jednym z dań?
Ankaa trzymaj się strata w ten czy inny sposób psa jest trudna ale dasz radę. Możecie adoptować ze schroniska jakieś małe stworzonko co nie będzie się męczyć z wami w domku. A pokocha was i odda wam całe serce.
Trzymaj się.
ps. zaprzyjaźnił się też ze świnką morską
Znaczy się zaprosił ją na kolacje czy śniadanie? I zapomniał wspomnieć że świnka będzie jednym z dań?
narazie ją umył więc nie wiem ...może przygotowuje sobie do posiłku oby nie :
I od razu widać, że to przyrodni braciszek naszego Frodzia.
a wiesz że kilka razy powiedziałam do niego ...Frodziu? - taki podobny ( ale potem już wizualizowałam sobie "Harnaś,harnaś,Harnaś" )
a wiesz że kilka razy powiedziałam do niego ...Frodziu? - taki podobny ( ale potem już wizualizowałam sobie "Harnaś,harnaś,Harnaś" )
ps. zaprzyjaźnił się też ze świnką morską
Znaczy się zaprosił ją na kolacje czy śniadanie? I zapomniał wspomnieć że świnka będzie jednym z dań?
narazie ją umył więc nie wiem ...może przygotowuje sobie do posiłku oby nie :
Po prostu albo sprawdzał czy smaczna albo czyścił bo brudnej przecież nie będzie jadł. Świerze mięsko to jest to
Myślę o sobie jako DT dla psiaka tylko czy on jest chodliwy bo ja mieszkam na 4 piętrze bez windy...
Kilka dni temu dostaliśmy informację o psiakach, które po tym jak zostały wyrzucone z samochodu koczują w lesie....
...Dla młodszego, który jest bardziej ufny i można go złapać mamy bezpłatny dom tymczasowy, zgodziła się nim zostać użytkowniczka naszego forum - roksza - dziękujemy za tę decyzję
Proszę o wyjaśnienia, rozwianie wątpliwości i wtedy już zostanie mi tylko wybór hodowli i dbanie o Białaska i sporo nauki i ewentualne wystawy. Pozdrawiam. z góry dziękuję za odpowiedź. Roksana
Prosze mnie zle nie zrozumiec, nie jestem zagorzala przeciwniczka duzych psow w mieszkaniach, jesli tylko maja tam odpowiednie warunki to czemu nie, ale podobnie jak kurrrak nurtuje mnie pytanie po co to?
Zastanawiam sie na ile jest to pomoc fundacji dla psa w potrzebie, a na ile posrednictwo w adopcji... bo zdaje sie, ze roksza planowala poszukiwania w hodowlach bialasa dla siebie.....
A nawet jeśli to co w tym złego....?
cieszy mnie że martwisz się losem Harnasia, ale .....
DT to nie DS , bo DS zgodnie z życzeniem ankaa będziemy szukać mu w domu z ogrodem.
Harnaś całe swoje dotychczasowe życie mieszkał w bloku i te kilka tygodni mu nie zaszkodzi , a mieszkanie mieszkaniu nie równe
Zuzalon dobrze wiesz, że dobieramy warunki jakie oferują nam DT do psa i odwrotnie - i dlatego uważam że DT rokszy jest dobre dla Harnasia , ale było niedobre dla Wiktora
czwarte pietro bez windy? dlaczego ja o tym nie wiedzialam? w takiej sytuacji mogl byc u nas,w ciasnym mieszkaniu na pierwszym pietrze.... dnia 08 Sierpień 2012 17:52:00, w całości zmieniany 1 raz
Ankaa nie martw się - mieszkanie mieszkaniu nie równe. To że nie ma windy też nie powinno cię martwić - to żaden problem dla zdrowego młodego i silnego psiaka. Wiem co mówię - też mieszkam w bloku, też nie mamy windy.
Harnaś jest w dobrym DT, pod opieką dobrej i doświadczonej fundacji i będzie miał dobry DS
Trzymaj się dzielnie!
wow
ale dyskusja tu rozgorzała
witam i wyjaśniam.
Zuzalon-jest mi przykro za Twoje insynuacje. Przytaczasz tylko moje pierwsze posty, reszty nie doczytałaś może z tego to wynika?
NIE planuję "przejąć" Harnasia.
Wiktor- byłam trochę "głębiej" w temacie, kontaktowałam sie z toyota wiec wiedzialam wiecej niz na forum i decyzja jaka zostala podjeta była słuszna.
Czasami warto zaufać tym. którzy wiedzą wiecej i są w temacie.
Stres.kurrak martwił sie o Harnasia ja tez.Nie wiedzialam co zrobic czy dac mu spokój troche czasu czy czymś go zająć.
ale Harnaś to madry pies i sam pokazal mi droge. Nie rozpaczał nie zaszył sie w smutku, szukał kontaktu z nami nie unikał. zaakceptował sytuację.Myślę ze dlateg ze jest mlodym psem i mniej to przeżywa.
nieszczęsne 4 pietro.
tak jest, ale dla zdrowego psa to nie problem Harnaś jest u mnie na DT wiec nie bedzie stale po nich chodził, tym bardziej ze zaczynam urlop w przyszłym tygodniu a TZ juz go ma i bedzie jeszcze dlugo mial. W tym czasie przenosimy sie na działke do naszego domku gospodarczegoi tam bedziemy do końca sierpnia a TZmoze byc do połowy wrzesnia wiec tragedii nie ma.
przepraszam, że tak z błędami- jest późno padam na twarz.jutro opiszę co u Harnasia.
chlopak ma sie dobrze
czyli ... nie ma co rozdmuchiwać iskry ... warto popytać, poczytać, niż za wczasu się martwić
Myślę, że ta bajka będzie miała szybkie i dobre zakończenie, a pies ma szczęście, że tyle osób martwi się jego losem ... nie każdy ma to szczęście ...
Właściciel też wie jaki to pies i to chyba najlepiej... więc on jest największą kopalnią wiedzy dla przyszłego właściciela.
Harnaś zaprezentował juz pierwszego dnia szereg zachowań, których własciciele nie widzieli, drugiego dnia zresztą również - pilnuje człowieka bardzo , rzekałabym ze za bardzo .
Harnaś nie tylko fizycznie podobny jest do Frodzia - psychicznie również . Poleciłabym wam lekturę wątku Frodzia:
http://www.podhalan.fora.pl/nasze-psy,14/piesek-frodo,3784-240.html
poznałam i Frodzia i Harnasia osobiście i ....szukamy mu ludzi takich jak "my"
Oj tam, Frodek protestował jak mógł żeby wyjazd obrzydzić, bo podhalany to stacjonarne są a nie tam jakieś targanie na wywczasy . On woli pewnie u siebie jednym uchem w domu ))
budgie mnie chodziło o to że np. Frodzio jak był młody (tak mniej więcej w tym samym wieku co Harnaś) to np. pilnował stolika w restauracji zupełnie tak samo jak Harnaś pilnuje samochodu i to nie tylko ja to miałam ale i roksza wczoraj przekonała się na własnej osobie (tzn. to na nią tak szczekał jak wsiadała) Chciałam też podkreślić jaką pracę wykonali my i do jakich wspaniałych rezultatów doszli ...ale czujnym trzeba byc zawsze.
Ludzie tzw. "rozpuszczalniki" nie będa odpowiednim domem dla Harnasia.
Jeśli szczekanie w aucie było jedynym niepokojącym zachowaniem to ja mimo wszystko bym tego nie demonizowała. Wg mnie bagażnik samochodu to szczególne miejsce. Pies jest odizolowany, zamknięty i w jego mniemaniu nie ma możliwości obrony, więc ostrzega, przepędza intruza szczekaniem. To trochę tak jak agresja smyczowa. Ograniczona przestrzeń wywołuje reakcję na zasadzie "najlepszą obroną jest atak". Dołóżmy do tego fakt, że Harnaś właśnie opuścił dom, pierwszy raz był bez pani/pana - był w stresie a wtedy reakcje są spotęgowane.
Tak na marginesie - Frodo też szczeka w bagażniku Nigdy go tego nie oduczaliśmy, ale pewnie by się dało.
W przytoczonej przez Akrim opowieści wakacyjnej najbardziej niepokojącym zachowaniem było napadanie na obcych podczas zwykłego spaceru. Nasz pies zawsze miał długą smycz - ok. 3 m. I mimo to, ten zakres swobody nie był wystarczający. Kiedy widział człowieka zbliżającego się z przeciwka to nawet nie próbował go minąć o te 3 m tylko od razu rzucał się z zębami. I to było główne zachowanie, nad którym musieliśmy intensywnie pracować.
czujnym trzeba byc zawsze. Ludzie tzw. "rozpuszczalniki" nie będa odpowiednim domem dla Harnasia.
Samce podhalanie (poza wyjątkami) to charakterne psy, nie dla każdego moim zdaniem trzeba mieć za przeproszeniem jaja i szósty zmysł - ja przynajmniej do tego dążę ))) dnia 09 Sierpień 2012 20:34:05, w całości zmieniany 1 raz
Że Frodzio lubi szczekać to prawda
Jak zobaczył moją Siskę to tak głośno szczekał, że w całych Boguchwałowicach go było słychać. A Siska mu odszczekiwała i było wesoło
W końcu Frodzio to prawdziwy podhalan i musi pokazać kto tu rządzi
Niektóre psy chyba tak mają, po prostu lubią szczekać tak jak moja Siska.
Nie mogę jej wieczorem wypuścić przed dom, bo tak się drze, że cała wieś nie może spać
Pewnie Harnaś też sobie lubi poszczekać, chociaż podobno szczeknie to u większości psów oznaka niepokoju i stresu. dnia 10 Sierpień 2012 9:46:11, w całości zmieniany 1 raz
Ww naszej obecnosci poszczekiwal,ze tak powiem. Prawdziwego szczekania bylo tyle ze na palcach obu rak by sie zliczylo. Byc moze wychodzi jego prawdziwy charakter,a byc moze jak napisala my,pies ma stres,nigdy wczesniej nie zostawal bez nas.Zawsze bylam ja badz moj maz. Nie zostawal sam na dluzej niz 3 godz.
Byc moze wychodzi jego prawdziwy charakter....
Może tak być. Taki wiek - powoli koniec bycia dzieciakiem
Harnaś sprawuje się dobrze.
Czasami na smyczy idzie ładnie, ale częsciej ciagnie jak parowóz
Na kuleczki nie ma ochoty, ale uwielbia kaszankę, którą jak przysstało na podhalana zwinął ze stolika na działce i sie do tego nie przyznawał ale jego wzrok i fafle... powiedziały wszystko.
gotuję rosołki, kaszki, wątróbki mieszam z karmą i wtedy je. (TZ jest zdegustowany-ma watpliwości czy to Harnaś ma dzieki nam ludziom takie jedzenie czy nie przypadkiem na odwrót
W weekend idziemy do "ludzi" - zobaczymy jak bedzie ze szczekaniem, obroną stolika, samochodu i tymczasowego panciostwa:)
A jutro po południu wizyta przedadopcyjna dla Harnasia w pięknej leśniczówce
No to trzymam kciuki, żeby się wszystko wszystkim spodobało
Harnaś to cudo.
To szczekanie to chyba faktycznie mogło wynikać ze stresu. Jechaliśmy samochodem.Harnaś oczywiście też w samochodzie siedział i akurat jak siedzieliśmy w samochodzie "układając" się do jazdy przechochodzili ludzie Harnas nie szczeknął tylko obserwował. oczy wokół głowy ale cisza, bez uspokajania. Na imprezie oczywiście wszyscy jaki piękny pies i do Harnasia a on profilaktycznie tylko szczeknął, czasamikonkretniej zarządziłam powitanie z harnasiem, każdy dał sie obwąchać i już ok. Pies wtopił sie w tłum. Trochę pożebrał po czym zajął strategiczne miejsce, potem sie ułożył przy mnie. Bawił sie tez z dziećmi. Był przy tym delikatny. Jak którys z dorosłych był zbyt nachalny chciał głaskać to Harnaś konkretnie warczał i to wszystko, ewentualne klapnięcie paszczą w bok. Potem przychodziły nowe osoby, wychodzili poprzedni goście, nowi zostali oczywiście oszczekani ale po poznaniu ok. Potem było ciemno i chłopakowi juz sie troche mieszało,kto przychodzi, kto odchodzi, siedzac przy mnie oszczekiwał z lekka kazdego wiec uznałam, ze pora wracać.i tyle. Dzisiaj chłopak odsypia na balkonie.
Nie wiedziałam, że podhalany potrafią tak chrapać
W końcu
Już się zaczynałam zastanawiać ,czy z Akrim rozmawiamy o tym samym psie...
A co do chrapania to faktycznie,czasem zagłuszał telewizior
Dziękuję Wam dziewczyny,że piszecie co u niego,przez to jakoś łatwiej znieść rozłąkę.
Harnaś może teraz prezentować całą masę zachowań, których nie prezentował wcześniej. Wynika to z różnych czynników, ale wg mnie dwa są najważniejsze. Pierwszy to dorastanie - sprawa oczywista. Trzeba obserwować, nie pozwalać szczylowi na zbyt wiele i już. Drugi czynnik to zmiana opiekuna. To, że ankaa sobie na coś pozwalała to nie znaczy, że u rokszy to też przejdzie i odwrotnie. Powiedzmy na przykład, że Harnaś w domu mógł spać na kanapie a u rokszy nie. Będzie więc próbował wymóc możliwość wylegiwania się na ludzkim posłaniu. Może szczekać, warczeć, nawet kłapać, ale to nie znaczy jeszcze, że jest to megagresywny pies, który rzuca się na swojego właściciela i chce go zjeść. Po prostu zmieniły się zasady, a nikt o tym Harnasiowi nie powiedział.... Musi się chłopak wielu rzeczy nauczyć od nowa.
Jak tam leśniczówka?
ps. nasz też chrapie tak, że filmu nie da się oglądać
Jak tam leśniczówka?
Też jestem strasznie ciekawa
Jeszcze trwa "praca myślowa"
No to trzymam kciuki, żeby się zwoje mózgowe nie przegrzały
Ja też trzymam kciuki i tym bardziej się niecierpliwie, że ta leśniczówka a raczej podleśniczówka to dom moich przyjaciół.
Wiem jak bardzo czekają na decyzję w sprawie adopcji.
Ja ciągle zaciskam kciuki
no to ...puśćcie je (tzn.te kciuki)
dziekuję serdecznie Sunrice za wizyte przedadopcyjną - pojechała dziewczyna kilkadziesiąt kilometrów w darowiźnie dla fundacji i ...poleca sie jeszcze na przyszłość - to bardzo miłe i....może wykorzystamy ją do wizyty poadopcyjnej?
wczoraj Harnas odwiedził weta - tak profilaktycznie bo jest zdrowy.
Stawy oczywiście do obserwacji i suplementacji po rtg.
dziękuję lekarzowi wet. W. Górce za bezpłatną konsultację Harnasia i kurrrak za swój (wespół-zespół z Misiem) urok osobisty jaki wywierają na doktorze bo to dzięki nim ta bezpłatnośc
no to ...puśćcie je (tzn.te kciuki)
dziekuję serdecznie Sunrice za wizyte przedadopcyjną - pojechała dziewczyna kilkadziesiąt kilometrów w darowiźnie dla fundacji i ...poleca sie jeszcze na przyszłość - to bardzo miłe i....może wykorzystamy ją do wizyty poadopcyjnej?
czyli co_ KONKRETÓW CHCEMY!!!!
Puszczamy? Mam już się cieszyć i zyczyć powodzenia ?
konkrety będą w piątek
Może jakieś zdjęcia też by się znalazły?
To czekamy na piątek
Puszczamy? Mam już się cieszyć i zyczyć powodzenia ?
Tak
W piątek Harnaś wyrusza w podróż do nowego domu
Może jakieś zdjęcia też by się znalazły?
Zdjęcia z nowego domu będą na pewno.
Myślę, że nowi właściciele założą konto i galerię, żeby wszystkie informacje i obrazy trafiały do nas i do ankaa dla której jest to jeszcze cenniejsze.
Ale się cieszę
To juz jutro wielki dzień dla Harnasia
Jak się wkleja zdjęcia?
Bo mam na imageshack ale dalej nie moge...
Wracamy z działki pies wybiegany, wyleżany i chyba zadowolony
Uploaded with ImageShack.us
Tutaj podczas kąpieli, chłopak ani pisnął-zuch.
Uploaded with ImageShack.us dnia 16 Sierpień 2012 9:09:12, w całości zmieniany 1 raz
Tutaj z TZ
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Z córką chodzilismy w cieniu inaczej pies sie gotował
Uploaded with ImageShack.us
działka i leżenie na progu,o co chodzi pańcia? tu jestem najbliżej ludzi zmiescisz sie, możesz skakać
Uploaded with ImageShack.us
Ej no co sam mam tam siedzieć?
Uploaded with ImageShack.us
Harnaś z Harnasiem
Uploaded with ImageShack.us
ostatecznie mogę się uśmiechnąć
Uploaded with ImageShack.us
Czy ja długo jeszcze pałetał sie na tej smyczy? Przeciez ja nigdzie nie uciekam. czuje sie lekko urażony.
Uploaded with ImageShack.us
Harnaś z Harnasiem
rozpijanie nieletniego!!!
trochę te zdjecia za małe, szukajcie lup dziewczyny
To jak sie powieksza, juz zgrywając czy dopiero potem imageschack jak sie wkleja? bo miałam wieksze ale pomniejszyłam podczas zgrywania zeby nie przekroczyły 500x500 pikseli.
Czy ja długo jeszcze pałetał sie na tej smyczy? Przeciez ja nigdzie nie uciekam. czuje sie lekko urażony.
harnasiu takie sa wymogi BHP
roksza trochę poprawiam tj.powiększam Twoje zdjęcia i komasuję posty
ps. 500*500 to trochę za male ja zmiejszam na kompie tak 1400*1200 żeby nie przekraczały 1 MB a potem w imageshacku klikam na "zmiana rozmiaru obrazu " i wybieram 640*480 dnia 16 Sierpień 2012 9:44:37, w całości zmieniany 1 raz
jestem niezmiernie dzwięczna Akrim a juz myslałam,że same mi się powiekszyły
dziękuję lekarzowi wet. W. Górce za bezpłatną konsultację Harnasia i kurrrak za swój (wespół-zespół z Misiem) urok osobisty jaki wywierają na doktorze bo to dzięki nim ta bezpłatnośc
Skąd wiesz, że to dzieki kurrrakowi : : :
A mój urok osobisty A ja go nie mam czy jak Też czasami cos zalatwiam za uśmiech
Super wiadomość
Roksza dzięki za zdjęcia,mój skarb kochany....Rany jak ja za nim tęsknie
roksza też ma swój urok osobisty - Harnaś został zaczipowany za darmo
Z Harnasia piękny chłopak jest
.....szczęśliwej drogi, już czas..... sprawuj sie dobrze Harnasiu, a Wy ludziki kochajcie go mocno zyjcie długo i szczęsliwie
dziekuje serdecznie rokszy i jej rodzinie za troskliwe zajęcie sie Harnasiem
dziś znów mnie odwiedził na pożegnanie:
trochę przygotował patyczków na ognisko:
trochę poszalał z Duną:
troszke popił:
i pojechał.....do nowego domku .
Gratulacje! Powodzenia w nowym domku białasku!
ps. Jaki ten Harnaś jest..... frodziowaty :)
Duna go poznała?
Dziękuję dziewczyny,za wszystko co dla nas zrobiłyście.Mam nadzieję,ze Harnaś bedzie tam szczęśliwy,a jego nowi właściciele,bedą go kochali równie mocno jak my.
Ale on jest fajny !
Nowy domek ma szczęście - GRATULUJĘ DOMKOWI
Taki psiak , to skarb
Harnasiu nie dokazuj za duzo w nowym domku Powodzenia
Ankaa- to ja dziękuję Ci za zaufanie i mądre podejście do sprawy:) Nie wszyscy mają tyle serca, empatii i... odwagi (vide sprawa Bazyla z Kołobrzegu).
Jestem przekonana, że Harnaś będzie w nowym domu kochany, będzie prawdziwym członkiem rodziny, i że podjęłyśmy słuszną decyzję (choć była trudnaaa ).
Powodzenia Harnasiu! Panu Bartoszowi i Jego rodzinie serdecznie dziękuję, życzę wszystkiego dobrego i wiele radości ze wspólnego życia z Harnasiem
PS. A sobie życzę wielu takich domów dla naszych psów i takich szybkich adopcji
Nowy dom jak widzę już zarejestrowany tylko czeka na aktywację
Będą zdjęcia i opowieści z lasu
Ogromnie się cieszę, że Harnaś zamieszkał w tej malowniczej okolicy i wierzę nowa Rodzinko, że będzie z Wami ogromnie szczęśliwy. I Wy będziecie szczęśliwi z nim
Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych losem Harnasia. Właśnie niedawno aktywowano mi konto, korzystając z możliwości wypowiedzi skwapliwie z niej korzystam. AAAAAA no właśnie to ja i moja rodzinka ma to szczęście być nowymi właścicielami Harnasia
Korzystając z możliwości, chciałbym podziękować zgodnie z kolejnością kontaktów mc_mother, AKRIM i roksza 1. Dla roksza 1 szczególne podziękowania za serce i miłość dla Harnasia jaką było widać od pierwszego spotkania, oraz od Harnasia za kolację . Jak tylko opanuję poprawne wklejanie zdjęć to podeślę kilka.
Oooo, jak się cieszę! Witam i dziękuję za zalogowanie na forum:)
Będzie nam bardzo miło czytać wieści o Harnasiu i oglądać jak dorasta:)
Dzień dobry! Dzisiaj z rana piję kawę a Harnaś leży przed domem i śpi. W nocy głośno szczekał, chyba kuna nie dawała mu spokoju. Mamy nadzieję, że zacznie traktować podwórze jak swój teren . Moja druga połówka wieczorem powiedziała, że miło jest znów usłyszeć donośne szczekanie.
Jeśli to jego początki spania na dworze, może szczekał właśnie dlatego. Nie wiem jak u Rokszy,ale u nas to był "domowy "pies
Pewnie głosno dopominał się wpuszczenia do domu na nocleg
Ale Harnaś nie śpi na dworze tylko w jednym z tzw. przydomowych krużganków (czyt. wejście do domu) i to pewnie tam szczekał
Bartek popraw mnie jeśli się mylę
nie poprawiam, bo to prawda
sama dobrze wiesz jakie ma warunki. Jestem pewien, że to było jakieś zwierze, które biegało po podwórzu, bo w końcu mieszkamy w lesie
Moja druga połówka wieczorem powiedziała, że miło jest znów usłyszeć donośne szczekanie.
ooo tu widzę pokłady miłości i cierpliwości boo ja po sprawdzeniu czy nikt nie wchodzi na posesję ( i gdy okazuje że nikt nie wszedł ) jestem raczej zła na Dunę :lol
Pewnie głosno dopominał się wpuszczenia do domu na nocleg
Tak myślę
Bartas,tak naprawde to nie dokładnie wiem jakie ma warunki ,ale zaufałam mc-mother i wierzę,że są takie jakie powinny być
Napisałam tylko to co mi się wydaje,nie miałam nic złego na myśli.Teraz to Twój pies i jeśli uważasz,ze powinien spać tam gdzie śpi,niech tak będzie.Jeśli jesteś pewien,że to było zwierze,pewnie tak było,to Twój teren ,więc lepiej się orientujesz
Pozdrawiam cieplutko
ankaa wiem, że nic złego nie miałaś na myśli. Myślę, że pomału próbuje przejmować teren, albo reaguje na nowe doznania. Jak wiem u rokszy 1 też był w domu w bloku, więc to że szczekał mogło być też reakcją na nowe "doznania węchowe".
Zadomowi się wkrótce i bedzie ok
AKRIM mieliśmy kiedyś dużego psa i może właśnie tego nam brakowało, aby usłyszeć głośne szczekanie, ale pewnie z czasem i nam też będzie dość Jego szczekania (mam nadzieję, że to długo potrwa)
Jak będę mógł wklejać zdjęcia to wyślę parę, bo wczoraj próbowałem, ale okazało się, że jeszcze nie mogę bo za "młody" jestem
Już możesz
u mnie Harnaś był pół blokersem pół działkowcem. Na działce był z nami 3 noce i najlepiej jak drzwi do domku były otwarte, a Harnaś w progu lub tuż przy progu. 3 nocy było juz ok spał 3 m od domku przy zamkniętych drzwiach:) mało było szczekania.
Zapraszamy do założenia wątku w "Naszych Psach" - bardzo lubimy się rozpływać nad happy endami i śledzić poczynania naszych forumowych białasów:)
Jak pisałem kiedy tylko będę mógł to postaram się coś wkleić i opisać. Harnaś przyjechał do nas w piątkową noc i był chyba zmęczony podróżą jak i wrażeniami. W sobotę od rana przeprowadzał rekonesans, oraz szukał swoich miejsc wylegiwania, starał się zrobić dobre wrażenie na naszej suce ale jakoś mu to nie wychodziło, po prostu ona jest od niego z 8-10 razy mniejsza i dawała nogę jak tylko Go zobaczyła. W niedzielę już było trochę lepiej, ale kiedy Harnaś dostał kość (prezencik pożegnalny), to pierwsze lody zostały przełamane (nie ma to jak podgryzanie kości na zmianę ). Po południu pojechaliśmy nad leśne jezioro, gdzie okazało się, że Harnaś wręcz ubóstwia wodę, ciężko Go było z niej wyciągnąć. Pierwszy do wody i ostatni do wyjścia, nad wodą pokazał nowe oblicze - PODHALAN RATOWNIK . Jak któreś z nas odpływało według niego za daleko, to głośnym i donośnym szczekaniem jakby przywoływał do brzegu (jak w piosence Wałów Jagielońskich - "Monika dziewczyna ratownika" tylko brak rekina i materaca ). Oto parę fotek:
piątek noc - zmęczony podróżą i wrażeniami
sobota - rozpoznanie terenu
niedziela - szukanie swojego miejsca i aranżacja legowiska, oraz kość, która nie okazała się jak to bywa kością niezgody
niedzielna kąpiel - cieszymy się, że lubi wodę
a teraz proszę mnie doprowadzić do porządku
Ale super fotorelacja Widzę, że Harnaś już zadomowiony:)
Czyżby pod krzaczkiem powstało legowisko w formie dziury?
Nie:-) pod krzaczkiem nie powstało legowisko w formie dziury, bo jest tam dość wilgotno i dużo nie musi kopać. Ewentualnie jak powstaną jakieś jamy to jestem w stanie to zagospodarować (szpadel i grabie robią cuda nóż coś się uda)
Hahaha
Moja kreatywność w tym względzie się na pewnym etapie zakończyła I zostawiłam aranżację ogrodu psom
Ja myślę Bartku, że Twoja piękniejsza połowa też by się ucieszyła jakby Harnaś zajął się zagospodarowaniem ogrodu
Coś wspominała o konieczności przesadzenia kilku krzewów. Ja się nie znam, ale zbliżająca się jesień to chyba odpowiednia pora ?
Fotorelacja super - właściwe psisko na właściwym miejscu
Fotki super
Harnaś to piękny psiak
Czy Harnaś pływał czy tylko spacerował w wodzie dnia 21 Sierpień 2012 13:21:59, w całości zmieniany 1 raz
Super fotki! I super domek
Harnaś raczej tylko spacerował po wodzie, pewniej się czuł jak dotykał dna, raz tylko się rozpędził i musiał trochę popłynąć. Wydaje mi się, że On jeszcze będzie pływał tylko trzeba poczekać i nic na siłę
Aletheia ja tam do krzewów nic nie mam, jak moja "pancia " (dobrze,że tego nie czyta) sobie zażyczy to niech tak będzie, ale jak Harnaś ogrodnik rozpocznie przebudowę to może jej niewiele do jesieni zostać. Dobrze, że jeszcze zostaną jodły i świerki srebrzyste ,ale tego to już raczej nie przesadzimy
Chyba w każdym podhalanie drzemie ogrodnik
Ja widziałam parę krzaczków do przesadzenia
Sunrise widziała na pewno , a gdyby były jeszcze jej dwie pociechy to podejrzewam, że przebudowa byłaby kompletna włączając w to jodły i świerki
Harnaś teraz będzie w swoim żywiole W nocy w lesie tyle się dzieje, że nie wiem, czy Wam spać pozwoli
Jak chcesz, żeby popłynął, to rzuć mu kamyk na głębszą wodę, ale w miarę blisko niego. Sam się nie zorientuje, że płynie w tamtą stronę
Mój nielubiący wody Bas w ten sposób potrafi popływać, gdy kamyki pluskają niedaleko niczym żabki
Dzięki za podpowiedź! spróbuję przy najbliższej okazji.
albi kij, który będzie mógł doholować do brzegu (nie mylić z przyniesieniem panu :)
albi kij, który będzie mógł doholować do brzegu (nie mylić z przyniesieniem panu :)
taka mysl nie przeszlaby przez glowe zadnemu wlascicielowi OP Zeby kij przyniosl sie , znaczy sie :)
albi kij, który będzie mógł doholować do brzegu (nie mylić z przyniesieniem panu :)
taka mysl nie przeszlaby przez glowe zadnemu wlascicielowi OP Zeby kij przyniosl sie , znaczy sie :)
No to moja Siska jest "prawie" podhalanem . Pływa jak motorówka, ale do głowy by jej nie przyszło przynieść kij, nawet go doholować do brzegu .
Kije i kamienie ją nie interesują. Jak Siska jest w wodzie to myśli tylko o tym którego z goldenków podtopić , poprostu wchodzi na nie
Czy OP też tak robią, czy tylko ta łobuzica
Coś się cicho zrobiło w tym wątku...
Żadnych nowych zdjęć po weekendzie???
Jestem zawiedziona
e tam cicho,każdy się Harnasiem zachwyca
Jak Siska jest w wodzie to myśli tylko o tym którego z goldenków podtopić , poprostu wchodzi na nie
Czy OP też tak robią, czy tylko ta łobuzica
Niezła jest
Moje nie włażą na siebie w wodzie- każde pływa samodzielnie... i każde w innym stopniu zanurzenia ale kto wie co byłoby, gdyby w wodzie pojawił się jakiś towarzysz mniejszych gabarytów
A jak Harnaś się ma? dnia 30 Sierpień 2012 20:11:54, w całości zmieniany 1 raz
Witam!!! Mieliśmy urlop, więc postanowiliśmy się bliżej zapoznać . Harnaś coraz bardziej czuje się jak u siebie, niedawno przywitał listonosza i ten stwierdził, że na podwórko to on sam nie wejdzie i już wie dlaczego zamontowaliśmy dzwonek, z którego nota bene będzie usilnie korzystał . Myśliwi też już poznali nowego lokatora, są pod wrażeniem. Harnaś chyba na dobre dogadał się z Jagą już nawet są wspólne wykopy. Przesyłamy parę zdjęć.
Tak wygląda mozolna praca przy formowaniu krzewu do roli baldachimu
Wspólne wykopy i podkopy integrują
Nowa miska na wodę (sezon na basen się skończył - czas na drugie życie basenu)
No nareszcie
Harnaś chyba bawi się w strusia, tylko zamiast w piasek chowa głowę w ziemię, ale też ładnie mu wychodzi
No a miska naprawdę robi wrażenie...
listonoszowi powiedz "to TYLKO szczeniak jeszcze" - ja tak powiedziałam mojej sąsiadce gdy jakoś dziwnie zesztywniała na widok Harnasia.
Wierzę, że woda z basenu jest najsmaczniejsza - moja Duna nie rusza swojej z miski tylko leci do beczki do deszczowki ( zreszta Harnaś też z niej korzystał)
Piekne zdjecia :):)
Wczoraj wyjechaliśmy po południu na zakupy. Podczas naszej nieobecności Harnaś postanowił zmienić barwę sierści . Razem z suką dobrali się do pasty do butów i przerobił się na czarno do połowy. Całe przednie łapy i klata przefarbowana na czarno. Wyglądał naprawdę uroczo nawet nie było mowy o złości za werandę. Szkoda tylko, że nie zrobiliśmy zdjęć, ale nas tym zaskoczył i trzeba było sprzątać werandę i Jego doprowadzić do jako takiego wyglądu. Drugi dzień pada i Harnaś lekko zmoknięty jak kura ale pomału pasta się zmywa
Niezły numer
Może chcieli sobie zrobić taki zawodowy kamuflaż jak jakiś Rambo?
Ciekawe kto kogo na złą drogę sprowadza W podkopach widzę Jaga przodowała, ale w przyciętym krzewie czuję coś robotę Harnasia (też mam takich ogrodników-amatorów)
Witam!!! Przesyłamy parę fotek naszego chuligana . Ostatnio polubił wypady nad bagno, które podczas porządków niespodziewanie odkryliśmy. Najbardziej podoba Mu się kąpiel w zielonej rzęsie połączona z okładami błota. Najgorsze jest później doprowadzenie go do stanu względnego porządku, jakoś nie lubi jak się Go myje pod kranem . Po wszystkim jak gdyby nic leży koło suki i udaje, że wszystko gra Pozdrawiamy!!!
Czyli jednym słowem nuda Wam nie grozi
Dziękuję za wieści
Błotne SPA to chyba ulubiona pielęgnacja białasów
Ma za to tereny do oblecnia:):)
Ja to czekam az bloto wyschnie i samo zleci z siersci
Poco czlowiek sie bedzie przemeczal...
Ale niewiniątko
Chyba go oczerniacie
kurrrak masz może i rację, ale poranne rozgarnianie piachu z werandy już stało się "passe" . Harnaś zaczyna pomału wynosić różne gadżety na dwór i tam je rozbierać na części pierwsze, najbardziej buntuje się nasz syn, bo to jego zabawki najczęściej są poddawane rozbiórce , ostatnio zjadł drewniany ciągnik nawet gumowe opony nie przetrwały.
Jaki ten Harnaś przewidujący! On zwyczajnie dba o to, żeby Wasz synek dostawał wciąż nowe zabawki
Ja raczej bym podejrzewał Harnasia o to, że sam dba o systematyczne dostarczanie nowych gadżetów do rozbiórki . Jakoś nie wierzę w Jego dbanie o naszego synka
Coś Ty.....u nas dbał o naszą córeczkę,żeby nie musiała jeść rzeczy ,które niebardzo jej smakowały.Harnaś jak tylko zobaczył,że mała nie dokońca była przekonana,czy ma zjeść to co dostała,siadał zaraz przy niej,robił te swoje śliczne,maślane oczka,ona oczywiście się nad nim litowała,on dostał co chciał,a ona przychodziła z uśmiechnietą buzią mówiąc-moge teraz dosatać coś innego? Bo tamto Harnaś zjadł....Taki on uczynny jest
Uczynność - Pazerność to taka śmieszna sprawa, bardzo podobna Ja wiem, że on to robi z dobroci serca
Witam!!! Minęło dość dużo czasu od ostatniego postu, ale pogoda taka szara, że nawet nie było o czym pisać i robić zdjęć. Przed Świętami popadał śnieg i wreszcie można było zrobić jakieś zdjęcia, bo po tej szarudze to nawet Harnaś miał dość. Ostatnio bardzo polubił nasze buty, znaczy się rozbierać na części pierwsze, widocznie przeszła mu chęć na zabawki (no tak On zaraz skończy rok, to już mu nie wypada bawić się zabawkami ). te jedno zdjęcie obrazuje jaki jest jego charakterek, wystarczy spojrzeć w oczy i wszystko jasne . Pozdrawiamy i życzymy wszystkim forumowiczom pomyślności w Nowym Roku!!! P.S. Kalendarz zakupiony mamy nadzieję, że dołożyliśmy naszą skromną cegiełkę dla potrzebujących białasków.
Ale ma chochliki w oczach
Chochliki - ogniki
Moze by go nauczyc czyscic buty
Może i on chciał nauczyć się czyścić buty ale najwyraźniej mu to nie wychodzi . Po ostatniej próbie załatwił sześć par butów, no normalnie porażka.
Musi chłopak na czymś trenować jeśli ma dojść do perfekcji
a buty trzymajcie wysoko na wszelki wypadek
Buty skubaniec wyjął z pawlacza na buty, który jest na werandzie. Chyba będę musiał dorobić zamknięcie, bo już otwiera drzwiczki. Może jeszcze nie byłoby tak źle, gdyby tam nie było obuwia gości dnia 29 Grudzień 2012 17:01:10, w całości zmieniany 2 razy
Chowaj buty dobrze, dawaj podmianki (kości uszy) do gryzienia, żeby mu się nie utrwaliło "butowanie". I na pewno to wiesz, ale nie wolno dawać np. starych kapci czy butów na zasadzie "a te niech sobie pogryzie bo stare i do wyrzucenia" bo pies nie wie potem które to nowe, które stare a które co najgorsze gości
Dzisiaj nasz "piesio" postanowił bardziej spektakularnie zmienić aranżację naszego podwórka. Po wcześniejszym powycinaniu wszystkich krzewów z niezdrewniałymi pędami i drobnych drzewek, przyszedł czas na coś wielkiego, zabrał się za podkopywanie i podgryzanie korzeni ok. 12-metrowego świerka srebrzystego. Tylko czekać aż pewnego wietrznego dnia drzewo się przewróci, dobrze, że chociaż podkopuje od przeciwnej strony domu, więc świerk wywróci się na ogród, a nie na dom. Nie mogliśmy zrobić zdjęcia drzewu, bo było już ciemno jak Harnaś pokazał nam się w pełnej krasie , co będzie widoczne na zdjęciach. Jutro może zrobimy zdjęcie świerka i trzeba będzie przysypać jego korzenie. Moja żona wysunęła przypuszczenie, że Harnaś chciał zdjąć lampki, ale nie mógł dosięgnąć lub\i połasił się na karmę dla ptaków którą wywieszamy aby podziwiać piękne sikory, kowaliki i mazurki.
widać po oczach, że aż się palił do tej roboty
Jesteśmy ciekawi kiedy doprowadzimy Go do porządku?
No tak, ma barwy ochronne
Jak się wysuszy to się wykruszy to z doświadczenia
Ale się zawziął na robotę
Widać że włożył w to całą duszę i ciało też
jakbym widziala mojego Harnasia;)ONE chyba tak mająMój jest mistrzem w łapaniu kretów na przykład...i tu muszę przyznać dba mi o trawnik;)współczuję ale on teraz szaleje za wszystkie czasy, myślę, że mu przejdzie;)
Niech chłopak szaleje!!! Każdy musi się wyszaleć, a to chyba najodpowiedniejszy czas na takie wybryki. Nasz Harnaś jeszcze nie łapie kretów, ale bardzo ale to bardzooooo interesuje się nimi, widać to choćby po pasji z jaką pogłębia kretowiska,co chyba dobrze wróży na przyszłość
Niech chłopak szaleje!!! Każdy musi się wyszaleć, a to chyba najodpowiedniejszy czas na takie wybryki.
wg psa czas zawsze jest odpowiedni
jak widać bywa czasami gorzej
to jest Maryna z naszego forum Maryna i Cirrus/przepraszam właścicielkę za bezprawne przeklejenie zdjęcia/
a to nasza Dama po sprzataniu w ogrodzie
Nie no to w porządku. Widać, że chłopak jest w doborowym towarzystwie . Może założyć dział najbardziej "ufajdanych" białasów?
Misio również stoi murem za Harnasiem... a raczej błotem
ciekawy wątek się robi ..nie ma co nic dziwnego że potem na all sa ogloszenia czarnych podhalanów do sprzedania
Cuda! I jak tu ich nie kochać
Ale się pięknie wkomponował chłopak w podhalańskie towarzystwo
[quote="Bartas"]
widać po oczach, że aż się palił do tej roboty
Tutaj po minie wygląda, jakby wyczuł, że coś nie byliście zadowoleni... a chłopak chciał dobrze- architektura ogrodu to zajęcie na czasie po co macie płacić?
Ubrankiem też nie ma się co zbytnio przejmować- się wysusy- się wykrusy (byle nie w domu ino na werandzie )
A serio- żona pewnie ma rację- moje psy notorycznie próbują kraść słoninki i inne specjalnie preparowane tłuszczowo- ziarniste frykasy wywieszane dla ptaków na drzewach- choćby psiuny miały w miskach nie wiem jakie skarby- to co na drzewku zawsze jest pokusą nie do odparcia
Wszystko rozumiem ale JAK one to robią że takie uflajane na czubku głowy
Żywek też dłużny nie pozostaje, ale on dopiero raczkuje w tym temacie
czy hodowcy w opisie OP podaja, ze nalezy spodziewac sie okresowej zmiany koloru siersci tez?
Bo to chyba jedna z najwazniejszych "zalet" OP :)
Żywek już pokazuje, że będzie godnie reprezentował OP w tym temacie . Co do zmiany koloru sierści, to to jest raczej ubarwienie typu kameleon , potrafią dostosować się do warunków panujących w terenie
Jak się miewa "mój" Harnaś?
Już niedługo wiosna i pora na wiosenne porządki bo tu pajęczyny rosną
No coś się Bartku obijasz w tym wątku
Gdzie nowe historie Harnasia z warmińskich ziem? Gdzie nowe zdjęcia?
A słyszałam, że Pan pies w takim pięknym kołnierzu maszeruje...
I nikt się z nami nie podzielił wiadomościami.
KTO? PYTAM SIĘ KTO? Takie pogłoski roznosi, że niby Harnaś w kołnierzu? W kołnierzu to on był 14 i 15.03.13. Potem to tylko imitacja kołnierza
Czyli ?
Prosimy o obszerniejszą relację
Roksza1 co do wiosennych porządków to chyba jeszcze poczekamy . Jak widać za oknem to na święta raczej choinki będziemy stroić A tak poza tematem to mam jeszcze choinki do rozdania Co do pajęczyn to "twój" Harnaś bardzo lubi zamęczać wszystkie pająki jakie napotyka na swojej werandzie, więc u nas nie mamy kłopotu z pajęczynami. Jak chcesz posprzątać u siebie Harnasiem pajęczyny to zapraszamy , może jeszcze chcesz wykonać aranżację działki a'la OP?
Jaką obszerniejszą relację? Harnaś był na zabiegu 14.03.13. i miał założony kołnierz, który wytrzymał zaledwie 2 dni. Potem dosłownie rozlatywał się codziennie na drobne kawałki. Dla tego łobuza to ja nie wiem jaki to musiałby być kołnierz, chyba stalowy?, ale jak on by chodził. Więc jak to pisze Aletheia w poniedziałek to to już nie był kołnierz tylko jego marna namiastka. Jutro jedziemy do weta na kontrolę mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
No i po kontroli . Byliśmy wczoraj u weta i kontrola wyszła pomyślnie, więc kastracja się udała. Harnaś ojcem już nie będzie , ale tak trzeba. Trochę mi szkoda, zobaczymy jak się teraz będzie zachowywał?
No to gratulacje z okazji pozbawienia klejnotów:)
Nie martw się, że Harnaś tatusiem nie będzie- potencjalnych ojców lata po Polsce aż nadmiar
Idzie wiosna, ciekawe czy Harnaś już przygotował jakąś nową koncepcję ogrodu, czy już dojrzał do podziwiania go bez badań organoleptycznych
Jak będzie miał jakiś plan na nową aranżację ogrodu, to i ja chętnie obejrzę zdjęcia dnia 22 Marzec 2013 19:14:39, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli chodzi o aranżację ogrodu to na chwilę obecną jest trend na wygniatanie śniegu. A im większa zaspa (co w ostatnich dniach znowu jest normą) tym większa frajda . Mamy jeszcze nowy trend tzw. tunelowanie, Harnaś rozpoczyna tunel, a nasze dziecko bada jamę z pasją naukowca, co kończy się kompletnym przemoczeniem kombinezonu , no ale niech chłopak "liźnie" trochę nauki. Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość rtąci . Dobra starczy tych polemik na dziwne tematy
Jakie "dziwne " ?
Naukowe i poznawcze
Dziś 22.11.2015. odszedł nagle w ciszy nasz kochany aranżer ogrodu
ojej jak to odszedł?? co się stało ? chorował?
strasznie mi przykro - współczuję
wcale nie chorował nagle odszedł dziś rano, nie zdążyłem zawieźć Go do weterynarza. Wieczorem jeszcze się powygłupiał a rano nawet nie miał siły się podnieść. Tak nam żal
współczuję :'(
Bardzo współczuję
To zawsze tak boli jak odchodzi psi przyjaciel
Trzymajcie się ...
Bardzo współczuję. Cokolwiek nie dodać i tak będzie bez sensu.
Biegaj za Tęczowym Mostem. Do zobaczenia.
Tak bardzo mi przykro ...
Tak ogromnie mi przykro
Byłam pewna, że przeżyjecie razem długie, wspaniałe lata...
Zawsze z uśmiechem czytałam relacje z życia Harnasia w nowym domu, w każdym wpisie czułam ciepło, zrozumienie i miłość.
Obie z Mirką wiedziałyśmy, że lepiej nie mógł trafić juz po pierwszych rozmowach telefonicznych z Tobą.
A teraz koniec, niespodziewanie szybki...
Wspaniały pies, wspaniały dom i ludzie już nie są razem
Bardzo Wam współczuję i dziękuję, że mógł z Wami być.
O jej tak nagle .....
On chyba byl b. mlody.... dnia 23 Listopad 2015 23:22:54, w całości zmieniany 1 raz
tak mi przykro....pamiętam go doskonale
Harnaś będzie w kalendarzu na 2016 rok