Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Witam serdecznie wszystkich.
Przedstawiam się, choć z niejakim skrępowaniem, bo zawsze miałam problemy z wchodzeniem w nowe środowisko. Nawet teraz, choć już jestem mocno dorosła a w porównaniu z niektórymi z Was już nieco starszawa, krępuję się trochę. Nie mam zbyt wieklkiego obycia w świecie, nie znam najnowszych muzycznych trendów, zresztą nie tylko muzycznych, filmowych rownież. Ot, taka ze mnie prosta baba z podkarpackiej wsi. Czytać jednak zawsze lubiłam i pisałam od młodych lat. Przeważnie do szuflady, a najczęściej do kosza.Ostatnio polubiłam też czytanie forumowych opowiadań i robię to w każdym wolnym czasie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Jakie książki czytasz?
Co piszesz? Jaki gatunek?
Jaką muzykę lubisz?
Witaj na forum i więcej odwagi!
Cieplutko Cię witamy!
Jaką herbatę lubisz najbardziej?
Jaką książkę w tej chwili najmilej wspominasz - albo jaka najgłębiej utkwiła Ci w pamięci?
Z podkarpaciej? Moja Mama ma Owcę z Karpacza, która właśnie patrzy mi się przez ramię i Cię pozdrawia. Trochę jej chyba tęskno do rodzinnych stron. :)
I tak, więcej odwagi, my nie gryziemy i chętnie witamy nowe twarze. :)
To może takie pytanie: ile miałaś lat, kiedy napisałaś pierwszy tekst literacki? I czy nadal ten pierwszy tekst masz? :)
Pozdrawiam ciepło i witaj na forum!
Dzięki za dodanie otuchy. Jeśli idzie o literaturę, to bardzo lubię gatunki obyczajowe ( takie jak "Herzog", czy" Henderson, król deszczu" Saula Bellowa), też z pogranicza metafizyki i filozofii ("Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa), wszystko Alistaira MacLeana i większość Joanny Chmielewskiej na poprawę nastroju.
Lubię głównie muzykę poważną. Ostatnio godzinami słucham "Szecherezady" Rimskiego -Korsakowa. Jakoś tak się załapałam na to. I Rachmaninowa lubię - szczególnie Koncerty fortepianowe, też lubię klasyczny jazz fortepianowy na przykład Makowicza, jak z Albumu " Żarzące się węgielki", klasyczny jazz w ogóle. Ogólnie muzykę poważną lepiej znam i bardziej lubię.O takich geniuszach, jak Chopin, czy Bach nawet nie wspominam, bo tego trudno nie lubić.
Piszę gatunek obyczajowe, a konkretnie o miłości.Trochę dla urozmaicenia pomieszane z przygodą. To często wyśmiewana tematyka, wiem o tym.Ja jednak lubię taką, bo jak dla mnie świat przepełniony jest w tak wielkim stopniu nienawiścią i agresją, że dla rownowagi mojej duszy potrzebuję czegoś z przeciwległego bieguna. Zaznaczam jednak, że to tylko mój punkt widzenia i na pewno wiele osob się ze mną nie zgodzi.
Odpowiadam na następne pytania.
Pierwszy tekst - wiersz - napisałam w wieku osiemnastu lat . Mam go do dzisiaj, to wiersz miłosny do mojego obecnego męża. Nie mogłabym go wyrzucić.
Herbatkę lubię owocową zieloną. Ostatnio piję grapefruitową.
Moja ukochana książka to właśnie "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa.
Dziękuję wszystkim za dobre słowa. Jesteście bardzo sympatyczni!
Wyśmiewana tematyka może i jest, ale, moim zdaniem, taki wyśmiewca wystawia tym świadectwo samemu sobie. Świat byłby nudny, gdyby do czytania znajdowały się, przykładowo, tylko kryminały albo tylko powieści historyczne. Według mnie w literaturze potrzebna jest różnorodność, żebyśmy zawsze mieli szansę odkryć coś nowego. A i kto powiedział, że powieść o miłości nie może być świetna? "Romeo i Julia" to, co prawda, dramat, ale jedna z najbardziej znanych historii miłosnych na świecie - czy ktoś zaprzeczy, że to coś więcej niż lekturka na jesienny wieczór przy herbacie, że można tam odnaleźć wiele innych ciekawych rzeczy, tak wewnątrz jak i poza samą historią o tragicznej miłości?
Troszku się rozgadałam, ale osobiście trochę mnie to gryzie, kiedy znajdują się ludzie wyśmiewający jakiś gatunek, bo... bo coś tam, tak naprawdę. I rozumiem Twoje uzasadnienie. Świat rzeczywiście potrafi nam się aż za często pokazywać z tej najbardziej paskudnej strony, więc chwila wytchnienia i przypomnienie, że nie wszystko jest złe i można znaleźć jeszcze rzeczy pozytywne i dobre, są potrzebne. :)
A masz może jakiś ulubiony nurt czy styl w sztuce (tej poza literaturą), konkretnego malarza może albo dzieło? dnia Pon 10:39, 03 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Witam serdecznie.
Chiyo, prawdę mówiąc to na malarstwie ani pokrewnych mu sztukach nie znam się wcale. Już prędzej na muzyce. W tym temacie najbardziej lubię klasycyzm, barok, no i przede wszystkim romantyzm - i to ten wczesny Mendelssohna, jak i późniejszy, dopracowany już i perfekcyjny Chopina. Początki impresjonizmu też są urokliwe. O muzyce to można godzinami... Duże wrażanie wywiera na mnie muzyka w orintalnych skalach: arabska, żydowska(np. Psalmy Bernsteina). To coś, co porusza do głębi, gdzieś aż do źródeł człowieczeństwa wewnątrz duszy.
Z dzieł to oprócz tych sztandarowych bardzo lubię Koncerty Fortepianowe Rachmaninowa, piękna jest suita "Szeherezada" Rimskiego - Korsakowa(kto nie słuchał - polecam, rewelacja!), mogłabym tu wymieniać i wymieniać mniejsze formy jeszcze, ale to przecież nie muzyczne, a literackie forum.
Już nie przedłużam, dzięki za dobre słowo.
Pozdrawiam gorąco.