ďťż
Strona Główna Kobieta, mężczyzna, przyjacielestudia a szkolenie podstawowe w szkole policjiPRZYJĘCIA DO POLICJI 2013 - PONAD 5 tyś osób do przyjęciaODEJŚCIE POLICJANTA ZE SŁUŻBY (KSP) - Twoja szczera opiniastart policjant 27lat? szkółka policyjna? dod informacjeKomenda Wojewódzka Policji w Łodzi nabór 2016 STYCZEŃNauka żeby przejść do szkoły średniej i potem do policjiKilka pytań od kandydata, który marzy o pracy w policji.Kto będzie startował do policji w tym roku z okolic słupska?Kurs przygotowujący do Testów do Policji multiselect itdKurs przygotowujący do zdania testów do Policji, multiselect
 

Kobieta, mężczyzna, przyjaciele

Zakladam wątek gdyz nigdzie nie znalazlem nic konkretnego na ten temat... Mysle ze panowie których dziewczyny i zony sa na szkółkach chętnie podyskutowali by o tym. Zapraszam



A o czym chcesz dyskutować bo z twojego postu nic nie wynika. Chyba, ze chcesz wiedzieć, czy są dziewczyny na szkółkach?
Odpowiadam:


No tyle to ja wiem chodzi mi bardziej o ich zachowanie względem tych których zostawiają w domach.

No ale co chciałbyś wiedzieć? Czy zdradzają na każdym kroku z kim popadnie, czy piją, czy ćpają, czy są skore do nauki, czy biorą aktywny udział w zajęciach?



no wlasnie miedzy innymi to? wiem ze to zależny od osoby ale wiem ze duzy wplyw ma tez środowisko w którym sie znajdują... Pytam bo moja dziewczyna jest teraz na kursie i szczerze mowiac mam pewne obawy...

Albo jej ufasz albo nie ! Chyba nic z tego związku nie będzie jak zakładasz od razu że musi Ci rogi dowalić . Ty najlepiej swoją dziewczynę znasz ! A ludzie na pewno różni . Po za tym nie musi być na szkole policyjnej żebyś miał rogi

Zaufanie swoja droga życie swoja... Wie ktos jak wyglada tok dnia w Słupsku dla nowego naboru?


Zaufanie swoja droga życie swoja... Wie ktos jak wyglada tok dnia w Słupsku dla nowego naboru?
... tu wystarczy poczytać http://slupsk.szkolapolicji.gov.pl/indexmain.php?act=akt&det=20140206b
... http://slupsk.szkolapolicji.gov.pl/sluchacze/decyzja_nr_106_2011.pdf
...

dzieki

Hej Witam wszystkich mój chłopak rozpoczął kurs w Słupsku. Dużo słyszałam o tych szkołach i o tym co tam się dzieje Wie ktoś jak to tam wygląda, może jest na tym forum ktoś kto jest tez na tym samym "turnusie"?


może jest na tym forum ktoś kto jest tez na tym samym "turnusie"?

Szpiega szukasz? Ludzie, co za związki teraz...

Moja rada nie wchodźcie na takie fora nabiją wam głowę nie wiadomo czym najlepiej wy znacie swoje drugie połówki . Potem będziecie siedziec i myśleć , bo nie odbiera telefonu bo nie oddzwania , a powody mogą być różne uśnie , pójdzie do sklepu . Dajcie spokój


Hej Witam wszystkich mój chłopak rozpoczął kurs w Słupsku. Dużo słyszałam o tych szkołach i o tym co tam się dzieje Wie ktoś jak to tam wygląda, może jest na tym forum ktoś kto jest tez na tym samym "turnusie"?
... a co chcesz wiedzieć konkretnego cyt..o tych szkołach i o tym co tam się dzieje


czy to prawda ze każdemu puszczają hamulce, ze ludzie zapominają ze maja zony mężów, stres związany ze szkolą odreagowują sypiając z innymi kursantami... z jednej strony ufam swojemu facetowi ale z drugiej jest ta niepewność...


Hej Witam wszystkich mój chłopak rozpoczął kurs w Słupsku. Dużo słyszałam o tych szkołach i o tym co tam się dzieje Wie ktoś jak to tam wygląda, może jest na tym forum ktoś kto jest tez na tym samym "turnusie"?

Jak ma zdradzić to i tak zdradzi,czy na szkole czy gdziekolwiek indziej.Łap dystans bo zwariujesz


czy to prawda ze każdemu puszczają hamulce, ze ludzie zapominają ze maja zony mężów, stres związany ze szkolą odreagowują sypiając z innymi kursantami... z jednej strony ufam swojemu facetowi ale z drugiej jest ta niepewność...
...jak ufasz to przy tym pozostań...hamulce nie zawsze i nie każdemu...cóz..jakiś % tak...odległość..rozłąka...ale nie stres..po prostu okazja..nowe towarzystwo 24 godz. na 24 ... wiele nowych małżeństw i wiele kończy tu związek ...ale on zalezy od WAS

Każdy się dziwi ze ludzie się obawiają... spójrzcie jak wygląda świat dookoła wszystko oparte jest na kłamstwie... fakt nie można dać się zwariować ale dobrze jest wykryć zdradę na początku i skończyć chory związek niż żyć w nieświadomości i przekonaniu ze nasza ukochana/ukochany jest świętą osoba a w rzeczywistości sypał/a się na potęgę... Sa ludzie ktorzy maja zasady mam nadzieje ze moja dziewczyna taka jest ale niestety reki sobie za to uciąć nie dam... takie jest zycie i nikt mi nie wmówi ze trzeba ślepo wierzyć w miłość i ufac bezgranicznie bo sie można bardzo w zyciu zdziwić

Nikt Ci ślepo wierzyć nie karze . Myślisz że tu się dowiesz zaraz ktoś napisze że w Słupsku to się normalnie w czworokątach bzykają , a inny napisze że jest normalnie jak w zakonie . A w gruncie rzeczy może być tak że Twoja panna będzie spokojna , a może być tak że się zakocha i Cie kopnie w du.... ! Nawet przedszkolanka moze się zakochać w hydrauliku . Dystans to podstawa , a po za tym jak będzie chciała się zabawić to wyjdzie z założenia czego oczy nie widzą tego sercu nie żal . I po prostu się nikt nie dowie . Myśle ze zauważysz jak coś będzie nie tak

M jak miłość...

No niestety hehe

jak ma zdradzić to zrobi to, bez różnicy czy bedzie 100m czy 1000km od ciebie. Z tego co widze (po pierwszym miesiącu w Slupsku) nikt nie ma ochoty na skoki w bok bo jest od cholery nauki a czasu malo. Zajęcia kończą się o 14.20 i potem jest czas wolny ale pobudki sa o 5.30 i uwierzcie mi, po tygodniu takiego wstawania ludzie myslą tylko o tym aby się wyspać

5.30? przecież to środek dnia...


5.30? przecież to środek dnia...

ja codziennie, przez prawie rok, wstawałam o 4:30 i dojeżdzałam 100km do pracy.. także myślę, że jak pójdę teraz na szkółkę, to jakoś dam sobie chociaż z tym radę..

lol 100 km do pracy oO Nie lepiej bylo cos wynajac blizej ? pokoj ? czy cos

A co do wstawania o 5:30 ? a jaki problem idac spac np o 21 ? Najlepiej czlowiek wysypia sie po 8 h i jesli ktos ma problemy z wstawaniem to radze juz zaczac to cwiczyc

Jak się człowiek przyzwyczai, to później wstaje 5 min przed budzikiem...


lol 100 km do pracy oO Nie lepiej bylo cos wynajac blizej ? pokoj ? czy cos

A co do wstawania o 5:30 ? a jaki problem idac spac np o 21 ? Najlepiej czlowiek wysypia sie po 8 h i jesli ktos ma problemy z wstawaniem to radze juz zaczac to cwiczyc


wynajmowałam, ale finansowo ciężko było, więc wybrałam mniejsze zlo
a co do kładzenia się wcześniej spać to jestem nocnym markiem..;/ chociaż podejrzewam, że po kilku takich dniach zaprawy odechce mi się tego

Witam
i pol roku mineło moja "Luba" konczy juz "szkółkę/przedszkole"
Udało sie nam przetrwac ale bylo bardzo ciezko na szczescie to juz koniec. Napisze kilka slow jak taka szkola tak naprawde wyglada i co tam mniej wiecej sie dzieje...
Po pierwsze kobiety nie powinny pracowac/sluzyc w zadnych sluzbach mundurowych - fizycznie sie do tego nie nadaja. Co do romansow to jest tego multum a najgorsze sa pod tym wzgledem mężatki, u facetow nie ma reguly. Nauka hmm temat rzeka ale stwierdzenie jedno trzeba byc imbecylem zeby nie skonczyc tej "szkoly" pod katem wiedzy teoretycznej, wcale nie potrzeba nauki po nocach zeby bez wiekszych problemow zaliczac egzaminy no chyba ze ktos jest kretynem... Sluzby teoretycznie mozna planowac wiec jesli ktos niechce miec w weekend to jesli dobrze sie ogarnie to przez cala szkole wszystkie weekendy wolne ale oczywiscie roznie moze sie trafic... Reasumując jesli wasza partnerka lub partner wybieraja sie lub sa na takim szkoleniu nie wierzcie ze jest jakos niesamowicie ciezko, ze trzeba zakuwać nocami i weekendami do tego sluzby itp (tak niektórzy przedstawiaja obraz kursu podstawowego) nie popadajcie tez w paranoje bo najgorsze to nasza wlasna wyobraznia Pozdrawiam wszystkich świeżo upieczonych policjantow i zycze duuuzo szczescia w czasie wykonywania obowiązków służbowych

Ps. sorki za literówki

[quote="darkseid"]Witam
i pol roku mineło moja "Luba" konczy juz "szkółkę/przedszkole"
Udało sie nam przetrwac ale bylo bardzo ciezko na szczescie to juz koniec. Napisze kilka slow jak taka szkola tak naprawde wyglada i co tam mniej wiecej sie dzieje...
Po pierwsze kobiety nie powinny pracowac/sluzyc w zadnych sluzbach mundurowych - fizycznie sie do tego nie nadaja. Co do romansow to jest tego multum a najgorsze sa pod tym wzgledem mężatki, u facetow nie ma reguly. Nauka hmm temat rzeka ale stwierdzenie jedno trzeba byc imbecylem zeby nie skonczyc tej "szkoly" pod katem wiedzy teoretycznej, wcale nie potrzeba nauki po nocach zeby bez wiekszych problemow zaliczac egzaminy no chyba ze ktos jest kretynem... Sluzby teoretycznie mozna planowac wiec jesli ktos niechce miec w weekend to jesli dobrze sie ogarnie to przez cala szkole wszystkie weekendy wolne ale oczywiscie roznie moze sie trafic... Reasumując jesli wasza partnerka lub partner wybieraja sie lub sa na takim szkoleniu nie wierzcie ze jest jakos niesamowicie ciezko, ze trzeba zakuwać nocami i weekendami do tego sluzby itp (tak niektórzy przedstawiaja obraz kursu podstawowego) nie popadajcie tez w paranoje bo najgorsze to nasza wlasna wyobraznia Pozdrawiam wszystkich świeżo upieczonych policjantow i zycze duuuzo szczescia w czasie wykonywania obowiązków służbowych

Nie byłeś to się nie wypowiadaj chłopcze Wszystko zależy do jakiej szkoły i na jaką kompanię trafisz.... Nie wszędzie jest tak kolorowo jak opowiada Twoja ,,Luba"

ania05 co się chłopaka czepiasz? Doświadczony przecież co nie miara -
"Luba" była i mu powiedziała to WIE
Matko bosko sami znawcy :/

Ja również mam pewne pytanie, a mianowicie:

1. Jak wyglądają podziały w pokojach na Szkole Policyjnej? Czy dziewczyny są w pokojach z mężczyznami, czy jest podział, że faceci z facetami a kobiety z kobietami??

2. Czy ktoś przydziela do pokojów, czy można się samodzielnie dobrać?

[/b

Muniek:
1. Jak żadna nie chce z Tobą mieszkać to możesz swoją żonę/narzeczoną/konkubinę przywieźć
A poważnie to weź pomyśl. Faceci mieszkają z facetami a dziewczyny z dziewczynami!
2. To zależy, czasem można się dobrać, stoicie w parze i razem dostajecie przydział a czasem z góry jest ustawione.


Ja również mam pewne pytanie, a mianowicie:

1. Jak wyglądają podziały w pokojach na Szkole Policyjnej? Czy dziewczyny są w pokojach z mężczyznami, czy jest podział, że faceci z facetami a kobiety z kobietami??

2. Czy ktoś przydziela do pokojów, czy można się samodzielnie dobrać?

[/b]


Rozbawiło mnie Muniek Twoje pytanie. To jest Szkoła Policyjna, a nie dom towarzyski. Jak by mężczyźni mieszkali w pokojach z kobietami, to dopiero by się działo.


ania05 co się chłopaka czepiasz? Doświadczony przecież co nie miara -
"Luba" była i mu powiedziała to WIE
Matko bosko sami znawcy :/


Racja ;p


nie powinny pracowac/sluzyc w zadnych sluzbach mundurowych - fizycznie sie do tego nie nadaja. Co do romansow to jest tego multum a najgorsze sa pod tym wzgledem mężatki, u facetow nie ma reguly. Nauka hmm temat rzeka ale stwierdzenie jedno trzeba byc imbecylem zeby nie skonczyc tej "szkoly" pod katem wiedzy teoretycznej, wcale nie potrzeba nauki po nocach zeby bez wiekszych problemow zaliczac egzaminy no chyba ze ktos jest kretynem
nie wiem jak w innych szkołach, ale na pewno nie w SP Słupsk, bo tu liczy się systematyczność. Z dnia na dzień trzeba się uczyć, bo jak nie wejściówki, to ustne odpowiedzi. Jak olejesz temat i nazbiera ci się zaległości, to możesz się nie wyrobić ze wszystkim. Nauki po nocach nie ma, po zajęciach czas na dodatkowe zajęcia też jest. Co do kobiet w policji zgadzam się też, nie powinny być dopuszczone w żadnym wypadku.

Czy ktos sie orientuje gdzie dokladnie na stronie KSP podany jest limit miejsc na nabor?I kiedy pojawi się lista?Jestem swiezo po Komisji i czekam na szkole.


Czy ktos sie orientuje gdzie dokladnie na stronie KSP podany jest limit miejsc na nabor?
I kiedy pojawi się lista?

Najpierw do Ciebie zadzwonią aby poinformować że jesteś na tej liście.

Potrzeba cierpliwości i czasu

A ja mam pytanko jak są traktowane dziewczyna na szkołach przez kolegów? I nie chodzi mi tu o podrywanie czy coś w tym stylu, a raczej o dyskryminację? Śledząc forum znalazłam kila wypowiedzi mężczyzn, którzy piszą że "kobieta nie powinna brać się za ten zawód" czy też "że dziewczyny nie dają sobie rady pod względem fizycznym i zaniżają poziom grupy". A jak to jest w praktyce? Czy koledzy podchodza do koleżanek neutralnie, wrogo, czy może je wspierają?

Każdy ma na ten temat odmienne zdanie. Jeżeli chcesz iść do Policji służyć, a nie lansować się to złego słowa na Ciebie nikt raczej nie powie.

No tak już jest. Różnych ludzi można spotkać. Martwi mnie to "raczej" w twojej wypowiedzi. No ale jak komuś na czymś bardzo zależy to będzie się starać osiągnąć zamierzony cel nawet gdy pojawią się niemiłe sytuacje takiego typu:)

Trzeba być odpornym nawet na krytykę innych ludzi Tak jak już wspomniałem wyżej niektóre kobiety idą do Policji się lansować i oczekują od innych, że będą na rękach noszone - wtedy uwierz, że nóż się w kieszeni otwiera.

[quote="Heestia"]A ja mam pytanko jak są traktowane dziewczyna na szkołach przez kolegów? I nie chodzi mi tu o podrywanie czy coś w tym stylu, a raczej o dyskryminację? Śledząc forum znalazłam kila wypowiedzi mężczyzn, którzy piszą że "kobieta nie powinna brać się za ten zawód" czy też "że dziewczyny nie dają sobie rady pod względem fizycznym i zaniżają poziom grupy". A jak to jest w praktyce? Czy koledzy podchodza do koleżanek neutralnie, wrogo, czy może je wspierają?[/

Bo to nie jest zawód dla kobiety. I nie ma to nic wspólnego z dyskryminacja. Kobiety są uksztaltowane fizycznie i psychicznie w inny sposób niż mężczyźni. Niech wiec maja pretensje do rewolucji czy Pana Boga. I nie ma co na ten temat dyskutować. A jak się czuja dyskryminowane to prosze 300 metrów pod ziemie jako górnik........nie wiedze chętnych, w hucie ......nie widzę chętnych.......to moze PSP? Tez nie porywa.


Bo to nie jest zawód dla kobiety. I nie ma to nic wspólnego z dyskryminacja. Kobiety są uksztaltowane fizycznie i psychicznie w inny sposób niż mężczyźni. Niech wiec maja pretensje do rewolucji czy Pana Boga. I nie ma co na ten temat dyskutować. A jak się czuja dyskryminowane to prosze 300 metrów pod ziemie jako górnik........nie wiedze chętnych, w hucie ......nie widzę chętnych.......to moze PSP? Tez nie porywa.
Kobieta górnik - proszę bardzo:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-oto-kobieta-gornik-przekonalam-sie-jak-ciezka-to-praca,nId,1068938
Huta - już w latach 50 ubiegłego wieku - voila:
http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/7193
W PSP również zdarzają się kobiety. Egzaminy są tak trudne, że zdaje niewiele kobiet, ale zawsze:
https://www.facebook.com/pages/Kobiety-w-Stra%C5%BCy-Po%C5%BCarnej/357949364336770

Kobiety "nie nadają" się jedynie do niektórych czynności w Policji, do innych za to nie nadają się mężczyźni, poza tym jest ich tylko coś około 10% więc nie przesadzaj... i nie generalizuj plisss.

Dzięki oesu za wsparcie

Marcinfur2 zwróć uwagę na to, że w policji nie tylko tężyzną fizyczną trzeba się wykazać. Np. jeżeli chodzi o gwałt.. to uważam, że większość poszkodowanych woli- o ile oczywiście zgłosi się na policję- rozmawiać w tej sprawie z kobietą. I można by tu pewnie dać wiele przykładów, gdzie siła mięśni nie stoi na pierwszym planie. Ale z tego co widzę to piszesz również, że kobitki nie mają predyspozycji psychicznych.. heh.. no ja mam inne zdanie, ale każdy może mieć swoje Poza tym jeżeli chodzi o tą kwestie to jesteśmy poddawane tym samym testom psychologicznym co faceci, i to tam dokonuje się selekcji kto pod tym względem się nadaje.

Oesu blagam. Po pierwsze kobieta z linku nie jest górnikiem tylko kopalnianym geologiem. Poza tym polecam sprawdzić statyskiki jaki jest odsetek kobiet chętnych do pracy w zawodach które wymieniłem i wtedy mozemy pogadac. Co do wybranych stanowisk dla kobiet...... Skoro taki jestes "dżentelmen" to pracuj na ulicy a kolezanki w dochodzeniowce czy w sztabie;) a jak przyjdzie Tobie interweniować w patrolu z kobieta to wtedy pogadamy. Nadal podtrzymuje ze to nie jest praca dla kobiet;) Dodam jeszcze ze kazda wypowiedz ktora nie odnosi sie do osoby personalnie jest generalizowaniem;)

Ona pracuje tam jak górnik-geolog, to nie znaczy, że nie jest górnikiem,
tak jak w Policji: funkcjonariusz OPP i naczelnik - to tacy sami policjanci z definicji a jakby zajmują się różnymi rzeczami, nie sądzisz?
Zamiast odsyłać mnie do statystyk, które nie istnieją, wskaż lepiej ile próbuje się dostać a ile się dostaje to wymienionych przez Ciebie: górnictwa, hutnictwa i Straży Pożarnej, a wtedy będziesz mógł nazwać to statystyką
Nie martw się, "dżentelmeństwo" jest mi obce.

Twoje "argumenty" jakoś mnie nie przekonują.

Ja nie chce Cie przekonac;) wyrazilem swoje zdanie i je podtrzymuje;)

Wtrącając się w Waszą rozmowę: już na Szkole Policji można było się przekonać, że nie jeden mężny rycerz wysiada i fizycznie i psychicznie w porównaniu do kruchej niewiasty.
Także na nic te wywody o braku predyspozycji, bo życie pokazuje coś zupełnie odmiennego

No dokladnie;) szczególnie na domowkach;)

Bo to nie jest zawód dla kobiety. I nie ma to nic wspólnego z dyskryminacja. Kobiety są uksztaltowane fizycznie i psychicznie w inny sposób niż mężczyźni. Niech wiec maja pretensje do rewolucji czy Pana Boga. I nie ma co na ten temat dyskutować. A jak się czuja dyskryminowane to prosze 300 metrów pod ziemie jako górnik........nie wiedze chętnych, w hucie ......nie widzę chętnych.......to moze PSP? Tez nie porywa.

Miałam przyjemność rozmowy z mężczyzną który w służbie jest jakieś 20 -22 lata i takiego punktu widzenia jak Ty nie ma Jak najbardziej mówił ze tej czy tej nie widzi w dalszej służbie chyba że za biurkiem , ale na temat facetów temat rzeka nie przygotowani w ogóle a chodzą jak pawie. Dla niektórych tu obecnych praca w policji kojarzy się na sile i awanturach , a jednak się ona do tego nie ogranicza. Na 100 przyjętych 80 uważa się za nie wiadomo kogo bo ma blache ( a Ci co już mają doświadczenie po prostu zrywają boki bo taki gościu potrafi ze zwykłej interwencji zrobić mega interwencje ) no ale trzeba się pokazać tyle że nie wiadomo przed kim. Jest to wiadome że nigdy nie dojdzie do tego że będzie 50 na 50 i raczej nikt by tego nie chciał niech będzie to 10 do 90 , ale z tych 10 % moim zdaniem 7 poszło zdecydowanych i gotowych do podjęcia służby . Psychikę mamy mocniejszą niż mężczyźni odnosząc się do statystyk dotyczących samobójstw zdecydowana większość mężczyzn , alkoholizmu - znów mężczyźni. I takich przykładów jest masę kobiety mają wyższy próg bólu, niż mężczyźni , są bardziej spostrzegawcze. Też bym nie chciała samych kobiet w policji czy tam nawet tych 40 % , ale nie ma co generalizować bo do niczego to nie prowadzi .

kobieta w policji? tak w wykroczeniach za biurkiem nie na ulicy..

A czemu nie w Ruchu Drogowym ? Kryminalnym ? W dochodzeniówce? Gospodarczej ? Dlaczego tam się kobiety nie nadają? Policja nie ogranicza się do awantur i burd te 10 % kobiet może wykonywać bardzo dobrą robotę w słuzbie.

karolka1611@
"sychikę mamy mocniejszą niż mężczyźni odnosząc się do statystyk dotyczących samobójstw zdecydowana większość mężczyzn , alkoholizmu - znów mężczyźni. I takich przykładów jest masę kobiety mają wyższy próg bólu, niż mężczyźni , są bardziej spostrzegawcze. Też bym nie chciała samych kobiet w policji czy tam nawet tych 40 % , ale nie ma co generalizować bo do niczego to nie prowadzi "

Skąd wiesz, że masz psychikę mocniejszą niż mężczyźni? znasz mnie ? albo każdego innego kowalskiego? być może masz mocniejszą psyche niż nie jeden mężczyzna, ale zaś nie generalizuj, że od wszystkich (tylko nie przekrecaj potem, że nie miałaś na myśli wszystkich ).
Co do samobójstw, że znacznie częściej się zdarza, aby męzczyźni znacznie czesciej je popeleniaja czy alkoholizm... a może to dlatego, że w Policji pracuje znacznie więcej mężczyzn niz kobiet ?
Przykład: dajmy na to, że w zbiorze A jest 15 mężczyzn i 4 kobiety. Sama sobie przelicz jakie jest prawodpodobieństwo wytypowania kobiety a jakie mężczyzny (wytypowanie = samobojstwo badz alkoholizm ).

Nie uważam, ze kobiety się nie nadają do tego zawodu, ale zgodze się z tym, że kobiety w jednych pionach nadają się bardziej a w drugich mniej bądź o wiele mniej. Np. w WRD kobiety łagodza obyczaje, często się sprawdzają, natomiast w ogniwie interwencyjnym.... no nie chciałbym interewniować z kobietą, jeśli do czynienia będe miał z klocem 100 kg (czynny opór etc..) albo z grupką agresywnych dresów, do tego lepiej dwóch facetów aa i podrkeslam FACETÓW, żeby nie było wątpliwości a nie dwoch wieszaków po 60-70 kg.

Ogółem napisałam z badań jak wynika nie ograniczając się do Policji . Ja nie pisze ze mam mocniejsza psychikę nniż Ty czy ktoś z tego forum. Nie zmienię zdania np kolegi wyżej który uważa żekobiety ssię nie nadają , każdy ma swoje. Żadnemu facetowi ttez się nie dziwię się że nie chciałbyś iiść z kobietą na jakąś poważna interwencję . Ale uważam że kobiety tteż znajdą miejsce w ssłużbie w którym się sprawdza i nie zajmą tylko ciepłych krzesełek ale też się u brudzą.

http://sjp.pwn.pl/

W jakim celu ? Do błędów ? Jeden jest! A podwójne spółgłoski sam mi słownik wrzucał Do interpunkcji ? Nie zwracam uwagi pisząc na forach ! Do stylistyki ? Tym bardziej

Tja...kobiety za biurka a ty biedny chłopie wal 15 lat na ulicy, bo pani posterunkowa przecież się nie nadaje.


Tja...kobiety za biurka
a ty biedny chłopie wal 15 lat na ulicy
bo pani posterunkowa przecież się nie nadaje.
Kurcze jak to, przecież procedura przyjęć i naboru jest ta sama... Tylko tych stopni się nie odmienia jako żeńskie i cały czas są w formie męskiej - coś komuś, kiedyś dało do myślenia. Ciekawe dlaczego, bo nie ma posterunkowej, sierżantki, aspirantki, komisarki, inspektorki, heh genara... nawet nie wiem jak to napisać W grupach uposażenia też jest Kursant, Policjant, Dzielnicowy itp.
Obowiązki te same, prawa, mundury - no prócz dołu. Zwłaszcza kasa ta sama.... Tylko ta płeć i postrzeganie służby, pracy jak to wyżej napisałeś heh. Ale nie ma jak to kamera ciągnie do Pań, jak to się nazywa, parcie na szkło?? I chyba pagony zarazem...


Ciekawe dlaczego, bo nie ma posterunkowej, sierżantki, aspirantki, komisarki, inspektorki, heh genara... nawet nie wiem jak to napisać
Akurat z tego co wypisałeś odmienia się tylko to pierwsze, reszta niekoniecznie...

odmienia się to co w języku polskim da się odmienic... proste. Posterunkowy - Posterunkowa, starsza sierżant, sierżant sztabowa etc...


odmienia się to co w języku polskim da się odmienic... proste. Posterunkowy - Posterunkowa, starsza sierżant, sierżant sztabowa etc...
Według Karol1989-karol1989 to "sierżantka, aspirantka" itd. pewnie i "doktorka" i "kierowczyni", ech...

Na szkole odmiana będzie traktowana jako błąd, w jednostkach terenowych wszyscy będą mieć to głęboko w rzyci, przekonacie się.


Według Karol1989-karol1989 to "sierżantka, aspirantka" itd. pewnie i "doktorka" i "kierowczyni", ech...
Ty tu nie echaj, tylko przeczytaj co napisałem wyżej oesu, że się nie odmienia, a nie że wg mnie sierżant to sierżantka itp. tak jak piszesz zresztą, czytaj, a potem komentuj.
P.S.: AxelF - nie ma takiego stopnia jak sierżant/aspirant sztabowa, młodsza inspektor, generalna inspektor... I nie odmienia się tego akurat tak, jak mówi język polski, a tak jak Regulamin, no posterunkowa raczej tak, bo to jakoś tak by brzmiało za bardzo męsko w formie męskiej mówiąc do kobiety. Grupy uposażenia pod nazwą Kursantka nie ma. Także strażaczki, żołnierki są?? Nie ma. Jak to brzmi w ogóle Panowie
Ahaswerus - myślę, że na jednostkach o wiele więcej rzeczy dane osoby będą miały w he rzyci, ale czego się nauczysz to Twoje i myślę, że jak coś robić, to robić dobrze, precyzyjnie i dokładnie - zwłaszcza w Policji

Żadnego stopnia w Policji się nie odmienia zgodnie z zarządzeniem nr 7 KGP. Dziwnie brzmi jak o kobiecie mówi się np. posterunkowy Kowalska ale tak po prostu jest i szczególnie na szkole trzeba to zdzierżyć.

"47. Meldując się lub przedstawiając, policjant wymienia swój stopień policyjny
w pełnym brzmieniu.
48. Wymienianym stopniom policyjnym nie nadaje się formy żeńskiej (np. posterunkowa/
aspirantka/inspektorka itp.).
49. Policjant, zwracając się do innych policjantów służbowo, wymienia ich
stopień policyjny w formie skróconej, np. zwracając się do starszego posterunkowego
mówi – „panie posterunkowy” lub „pani posterunkowy”,
do sierżanta sztabowego – „panie sierżancie” lub „pani sierżant”. Podobnie
postępuje, zwracając się do młodszego aspiranta, starszego aspiranta
lub aspiranta sztabowego, podkomisarza, nadkomisarza, podinspektora
i młodszego inspektora. Stopień nadinspektora i generalnego inspektora
wymienia się w pełnym brzmieniu."

Chyba musicie założyć osobny wątek Moje zdanie , kobiety w policji , yyy nie . Wojsku tak jak sie do nas tylko "odnosili" , kobiety nie widziałby tam , chyba ze w kacie z kciukiem w buzi (żart prowadzącego).

Wasze teorie są czasami niesamowite Myślicie stereotypowo i nie chcecie spojrzeć dalej a każdy przypadek może być i jest inny.
Pytanie mam do przeciwników kobiet w służbie: lepiej iść na interwencję z kobietą ale taką fest babą (babochłopem przysłowiowym, babą z jajami) czy z "mężczyzną" zaraz po liceum i wadze 50-55kg którego ten babochłop przesunął by jedną ręką?

W moim naborze nie było ani jednej fest baby, same drobne dziewczynki. Chyba na całą szkołę była tylko jedna "fest". Gościa o wadze 55 kg też nie widziałem. Tworzysz jakieś fantasmagorie.

No nie popadajmy ze skrajności w skrajnoścludzie

Nic nie tworzę. Zadałem PROSTE pytanie na które nie odpowiedziałeś. Bronisz się i grzęźniesz w swoim uporze zamiast logicznie pomyśleć.
Dla jasności: wolał bym iść na interwencję z facetem niż z "drobną dziewczynką" ale nie wykluczam z góry współpracy z kobietami tylko ze względu na płeć.

Ludzie co wy za dyrdymały opowiadacie. Przeprowadzałem interwencję z kobietami kiedy trzeba było zatrzymać i zakuć pijanego osiłka i dawały rady.
Myślę, że w kwestii doboru do służby sprawa ma się następująco: jeżeli kandydatka ma psychikę, opanowała techniki interwencyjne to dlaczego nie miałaby być w służbie?!

Gorzej tylko jeżeli zlecą się babiszcza co będą się domagać przywilejów z tytułu bycia kobietą.
Od siebie dodam tylko kilka słów a mianowicie to, że padają tu różne argumenty przeciw niewiastom to wina nie tyle kobiet tylko testów sprawnościowych.
Powinna sprawnościówka wyglądać jak w WP czy ABW: bieg na 1000 czy 5000 metrów, podciąganie na drążku czy brzuszki na czas.
Rozwiązałoby to kwestie sprawności fizycznej. Na testach sprawnościowych dominowali niewysocy, szczupli i zwinni kandydaci, którzy przy poważniejszej interwencji czy zabezpieczeniu meczu zostaliby ROZBROJENI lub nawet ZABICI przez tłum.
Ja uważam się za osobę niewysoką i średnio sprawną fizycznie (175 i 79kg) a poskładałbym większość kandydatów.

Nie każda baba z jajami to babochłop Poza tym nie wszystkie interwencje należy załatwić "siłowo". Często kobiety "łagodzą" sytuację i sama ich obecność powoduje spadek agresji u ludzi. Ktoś wspomniał o technikach interwencji - wierzcie mi, że są pewne sposoby, które są baaardzo bolesne a nie wymagają wielkiej siły, poznacie je na szkole jak traficie na dobrego instruktora TTI.

Poza tym są rzeczy, które robimy dużo lepiej od facetów np. papierologia w dochodzeniówce czy w gospodarczych, psychologowie to też w większości kobiety, czynności z ofiarami przemocy domowej i gwałtów, czynności z małoletnimi. Sprawcami czynów zabronionych są zarówno kobiety i mężczyźni więc oczywistym jest, że pewne czynności wykonuje osoba tej samej płci (przeszukanie, kontrola osobista). Zatem obecność kobiet jest nieunikniona, fakt, że nie wszędzie "nadają się" bo większość w OPP nie dałaby rady ale Policja ma tak różnorodne wydziały do obstawienia, że dla każdego znajdzie się miejsce, i dla baby i dla faceta Chodzi o to, żeby wzajemnie się uzupełniać. W takim patrolu dwuosobowym np. facet często nie znosi pisać kwitów, a ja nie mam z tym problemu więc współpracując razem efektywnie możemy pełnić służbę

Gdzie Ty nie masz z tym pisaniem kłopotów? W OPP czy na Szkole?

Mieliśmy praktyki więc miałam już okazję pisać komplet dokumentów zwiażanych np. z zatrzymaniem osoby tak więc wiem, co mówię.