Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Cześć,
Jeżeli znacie jakieś śmieszne dowcipy o Policji, to wypisujcie!
Policjant zatrzymuje kierowce i mówi:
- Proszę dmuchać w balonik.
- Nie.
- Proszę pana któryś z nas musi dmuchnąć, ale jak ja dmuchnę to na pewno pana aresztują.
- Przyznaje się Pan do morderstwa?
- Nie.
- A wie pan, jaka kara grozi za składanie fałszywych zeznań?
- Oczywiście. Dużo mniejsza niż za morderstwo.
Policyjny patrol na interwencji łączy się z komisariatem:
- Przyślijcie ekipę z kryminalnego, mamy zabójstwo...
- Szczegóły?
- Ofiara to mężczyzna, lat 30, matka kilkanaście razy dźgnęła go kuchennym nożem za to, że wszedł na mokrą, świeżo umytą podłogę.
- Aresztowaliście ją?
- Nie, podłoga jeszcze mokra.
W sali sadowej przeciw oskarżonemu zeznaje świadek:
- Tak, to on. Widziałam go dokładnie tego dnia. Rozpoznałabym jego twarz wszędzie.
Na co zrywa się oskarżony i wybucha:
- Nie mogła pani widzieć mojej twarzy! Miałem maskę!
- Samochód nie posiada tablicy rejestracyjnej, oświetlenie niesprawne, niezapięte pasy, w ręku napoczęta puszka piwa...
- Do jutra, stary!
- Słucham?!
- Moment, panie władzo, przez telefon rozmawiam.
Była niania dzwoni do swej niedawnej chlebodawczyni:
- A co tam u państwa słychać?
- Stefan leży i ogląda telewizję, a dzieciaki właśnie się napieprzają.
- Niech pani powie, że zaraz przyjadę i dam w dupę!
- Komu?
- Co "komu"?
- Komu powiedzieć...?
Ilu policjantów potrzeba do wkręcenia żarówki? Trzech, jeden trzyma żarówkę a dwóch kręci stołkiem ;D