Kobieta, mÄĹźczyzna, przyjaciele
Machnęłam ręką na pożegnanie. A może od niechcenia zimne ostrza dłoni przecięły powietrze? Jest zbyt gęste i ciężkie, bo ludzie nie mierzą już słów na szalkach języków. Przewijają wyrazy szybko i niedbale, jak czasem robią to kasjerki nad czerwoną drabiną kontroli. Bierzemy wszystko i tyle też dajemy pompując sylaby z każdym oddechem, automatycznie. Wyciągnęłam dłoń do góry usiłując złowić miłą nić rozmowy, ale szybko ją cofnęłam; ostra żyłka zakręciła mi się z wiatrem wokół nadgarstka przecinając skórę. Usiadłam wśród trawy chowając się po nos w bławatkach. Chciałam wylizać rany, ale nagle z nieba spadła sól. Usiłowałam schować krwawiącą dłoń, ale krople soli szybko zmoczyły mnie całą i zaczęły drążyć nacięcia jak woda drąży skały. Przygryzłam wargi i zamknęłam oczy. Machnęłam ręką od niechcenia. A może na pożegnanie?
ps szczerze mówiąc, sama nie wiem, nie wiem, nie wiem, nie.
Podoba mi się Efektywnie wzbudza wyobraźnie i pobudza w niej powstawanie obrazów do słów